Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tommy

35 lat i sam

Polecane posty

Gość tommy

jakoś takiej nie poznałem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość tommy napisał:

nie jestem roszczeniowy. To, że nie interesuję się rozwódkami z dziećmi to chyba nie jest takie dziwne.

Nie chodzi mi o żadną miss, tylko o dziewczynę bez zobowiązań, podobnie jak ja. To aż tyle?

No w Twojej sytuacji to właśnie "aż" tyle. Każda kobieta chce normalnego faceta, który nie jest dziwakiem i prawiczkiem w wieku 35 lat. Więc nie wiem czy miałbyś szanse u rozwódki nawet. Bo taka rozwódka też ma wymagania. Takie jak Ty - by facet był NORMALNY bez defektów. Więc albo obniżysz loty albo siedź dalej sam. Bo pewnie nie dość że jesteś prawiczkiem to ogólnie nie masz obycia z kobietami. A to potężny minus. 

Ewentualnie zarabiaj duże pieniądze a nóż jakaś chciwa młódka poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

chlopie, w twoim wieku trzeba szybko dzialac o ile w ogole chcesz miec wlasna rodzine! Kobietom po 35 r.z. znacznie spada plodnosc wiec nikt sie z tobą nie bedzie spotykal bez konkretnego celu. I ty tez nie powinienes takim kobietom zajmowac cennego czasu bo one go najzwyczajniej w swiecie nie maja i musza sie spieszyc z zyciowymi decyzjami. Jezeli bedziesz sie z nia spotykal bez zobowiazan, a ona od poczatku nie bedzie wiedziec o twoich prawdziwych zamiarach i sie zaangazuje, bedzie cię traktowala jako kandydata na zyciowego partnera to bedzie to wobec niej zwyczajne swinstwo z twojej strony. To juz nie jest wiek na beztroskie randkowanie , a ona w czasie, ktory poswieca tobie moglaby poszukac sobie kogos odpowiedniego do trwalej relacji. A znalezc wlasciwa osobe do zycia jest dzisiaj cholernie ciezko, no chyba, ze sie komus poszczesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

dobrze, poinformuję przyszłą partnerkę o swoich zamiarach, jeżeli w ogóle taką będę miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość tommy napisał:

jakoś takiej nie poznałem:)

Może dlatego, że z góry założyłes że rozwodki Cię nie interesuja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Było już dużo takich wątków, poszukaj w niektórych były bardzo dobre rady.

Dowiedz się od kogoś z otoczenia (jeśli nie da się, to np. od kobiety psychologa) jak jesteś odbierany ze względu na wygląd, ubranie, mimikę, zachowanie. Może wyglądasz na człowieka depresji.

Jeśli nie szukasz, to nie znajdziesz. Zacznij żyć z nastawieniem "szukam kogoś" ale bez "napinki".

Uśmiechaj się do napotkanych kobiet, może któraś też się uśmiechnie, bo też kogoś szuka.  

Zacznij bywać tam, gdzie mogą być kobiety, np. idź do kawiarni/pubu, samotnych pewnie raczej nie ma bo się wstydzą, ale może są 2 koleżanki bez facetów, zapytaj czy możesz im zafundować drinka.

Może jest w okolicy jakiś wolontariat klub turystyczny, itp.

Jeśli jesteś wierzący, spróbuj w kościele.

Tak "dla sportu" próbuj "dawać sygnały" wszędzie gdzie jesteś - w sklepie, w autobusie, na ulicy, w bibliotece.

No i bądź przygotowany, że 99% twoich prób będzie odrzuconych.

Próbuj dalej, jest sporo kobiet poszukujących kogoś, przejrzyj choćby to forum, hasło "samotność", "skąd wziąć znajomych", itp.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
1 godzinę temu, Gość Rambo napisał:

To w końcu co jest gorsze?

Rozwodnik +35

Prawiczek +35

Kawaler +35 który na pewno ma jakiś feler skoro w ogóle jest

Żonaty +35 ktory wziął pierwsza lepszą bo inaczej byłby kawalerem

Wielokrotnie Żonaty +35 

Wielokrotnie rozwiedziony +35

Wielokrotnie zgwałcony +35

Gwałciciel +35

Zgwałcony gwałciciel +35

Jest w ogóle jakaś opcja do której się nie przyczepia jak goofno do podeszwy?

Ale się uśmiałem mimo dupnego dnia. Oczywiście że pra.wiczek-kawaler 35 + najlepszy. Wszystko do ułożenia, obrobienia, nauczenia, kobieta będzie mogła wykazać się i jak sobie ułoży takiego będzie mieć. Drugi plus to to żejak wpadnie mu w oko to on innej nie znajdzie. Wystarczy, że nie spłoszy go i dobrze to rozegra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

A tak w ogóle to ja, podobnie , w wieku 32 jakoś, pomyślałem, że chciałbym poznać. Było kilkanaście randek może 17, nie pamiętam. Parę razy zakochania bez wzajemności aczkolwiek przyjaźń była. Po tym jak to wyszło - koniec kobieta milczy.

Po randkach. Czasami drugi spacer. Nic z tego nie wyszło. Ale, ja nie jestem rozgadany, tak że to dla kobiety znak braku pewności siebie i odpadałem. Ostatnia randka chyba 2 lata temu była.

Zobacz, sprawdź. Pierwszy raz tak się zakochałem żę 3 lata nie mogłem innej pokochać. Albo dłużej. I się zrobiło 36, potem parę lat i znów nic, bo tym razem zwracałem uwagę, czy kobiecie zależy. Zobaczysz, czy się będziesz zraniony, jak to jest. Ale musisz zacząć. Ja spotykałem się z kobietami bez dzieci, do 3 lat młodszymi lub równymi wiekiem. Nigdy nie pozwoliły mi żeby znać się dłużej chociaż kilka spotkań.

Teraz, jak próbuję porozmawiać to już w 3-4 zdaniu kobieta zaczyna gadać o byciu z kimś. Więc jak tu w ogóle się poznać. Natomiast samo pisanie wychodzi super z dużo młodszymi osobami, dopiero wtedy jest normalna rozmowa. ALe nie będziemy przecież się spotykać.

Tak że polecam zacznij, może Tobie się to wszystko uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casanova

Bleee, prawniczek, kawaler, mieszkający z mamusią po 35tce? 

To musi jakiś totalny bazyl, albo nieudacznik życiowy, istny przegryw na 102.

 

Każdy normalny człowiek dąży do tego, by odłączyć się od swoich rodziców, a załączyć ściśle z drugą połowa, założyć swoje gniazdo. 

Poza tym, nie wyobrażam sobie, żeby do 35 r. z. Nie posiadać jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwna za sobą. Gdzie Ty mieszkasz, na odludnej wyspie? 

 

Ja nie jestem jakaś szczególną pięknościa, a partnerów miałam tylu, że się nie godzi przyznawać w kręgach ludzi przyzwoitych. Dziś jestem w Twoim wieku i czuję się na prawdę cholernie staro. Wszystkie moje podbije miłosne wydają się odległe w czasie o miliony lat świetlnych. 

Nie potrafiłabym sobie wyobrazić konieczności szukania partnera w tak mocno przeterminowanym już wieku. Choć faceci maja w tym względzie łatwiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
1 minutę temu, Gość Casanova napisał:

Bleee, prawniczek, kawaler, mieszkający z mamusią po 35tce? 

To musi jakiś totalny bazyl, albo nieudacznik życiowy, istny przegryw na 102.

 

Każdy normalny człowiek dąży do tego, by odłączyć się od swoich rodziców, a załączyć ściśle z drugą połowa, założyć swoje gniazdo. 

Poza tym, nie wyobrażam sobie, żeby do 35 r. z. Nie posiadać jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwna za sobą. Gdzie Ty mieszkasz, na odludnej wyspie? 

 

Ja nie jestem jakaś szczególną pięknościa, a partnerów miałam tylu, że się nie godzi przyznawać w kręgach ludzi przyzwoitych. Dziś jestem w Twoim wieku i czuję się na prawdę cholernie staro. Wszystkie moje podbije miłosne wydają się odległe w czasie o miliony lat świetlnych. 

Nie potrafiłabym sobie wyobrazić konieczności szukania partnera w tak mocno przeterminowanym już wieku. Choć faceci maja w tym względzie łatwiej. 

faceci mają trudniej, zwłaszcza nieśmiali i nie wygadani i nie bogaci. Nikt nie odezwie się do takiego. A jak próbują zostają zniszczeni doświadczeniem kobiet. Kobiety nie chcą takich znać a potem wydziwianie, żę ktoś po 30 jest pravikiem. Ja mogłem im nie być, gdyby kobiety chciały mnie znać dalej, bo próbowałem nieraz. I nadal czasem próbuję. I są takie, którym nie przeszkadza to co Wam na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość tommy napisał:

chyba nie chcesz powiedzieć, że jestem skazany na rozwódki, bo mam  35 lat.:)

Nie skazany, ale już widzę jak wolna 35 latka chce się pospotykać niezobowiązująco w domu rodziców swojego 35 letniego kolegi. Nawet jeśli jedna na sto by chciała to małe szanse, że taką poznasz,a jeszcze musicie się sobie spodobać. Może faktycznie szukaj młodszych o dziesięć lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie skazany, ale już widzę jak wolna 35 latka chce się pospotykać niezobowiązująco w domu rodziców swojego 35 letniego kolegi. Nawet jeśli jedna na sto by chciała to małe szanse, że taką poznasz,a jeszcze musicie się sobie spodobać. Może faktycznie szukaj młodszych o dziesięć lat. 

Bingo. Ale mam wrażenie, że do autora to i tak nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johana
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie skazany, ale już widzę jak wolna 35 latka chce się pospotykać niezobowiązująco w domu rodziców swojego 35 letniego kolegi. Nawet jeśli jedna na sto by chciała to małe szanse, że taką poznasz,a jeszcze musicie się sobie spodobać. Może faktycznie szukaj młodszych o dziesięć lat. 

Ja mam 25 lat i niespecjalnie mam ochote spotykac sie

- niezobowiazujaco

- z 10 lat starszym

- przegrancem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośść
4 minuty temu, Gość Johana napisał:

Ja mam 25 lat i niespecjalnie mam ochote spotykac sie

- niezobowiazujaco

- z 10 lat starszym

- przegrancem

A zobowiązująco i nie z prezgrancem ale 10 lat starszym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
3 godziny temu, Gość Casanova napisał:

 

Ja nie jestem jakaś szczególną pięknościa, a partnerów miałam tylu, że się nie godzi przyznawać w kręgach ludzi przyzwoitych.

Bo jesteś kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

;| z tak idio'tycznymi założeniami - ta nie, taka też nie... to ty kolejne 35 lat będziesz bujal sie sam. I bardzo dobrze. Leje na takich wybrednych typów niemajacych wiele do zaoferowania, pier'dolony narcyz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

;| z tak idio'tycznymi założeniami - ta nie, taka też nie... to ty kolejne 35 lat będziesz bujal sie sam. I bardzo dobrze. Leje na takich wybrednych typów niemajacych wiele do zaoferowania, pier'dolony narcyz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość Casanova napisał:

Bleee, prawniczek, kawaler, mieszkający z mamusią po 35tce? 

To musi jakiś totalny bazyl, albo nieudacznik życiowy, istny przegryw na 102.

 

Każdy normalny człowiek dąży do tego, by odłączyć się od swoich rodziców, a załączyć ściśle z drugą połowa, założyć swoje gniazdo. 

Poza tym, nie wyobrażam sobie, żeby do 35 r. z. Nie posiadać jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwna za sobą. Gdzie Ty mieszkasz, na odludnej wyspie? 

Ja również jakiś czas temu skończyłem 35 lat i jestem prawiczkiem bez żadnych doświadczeń z kobietami. Czy to znaczy, że jestem nienormalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NN1144
19 godzin temu, Gość gość napisał:

słuchaj, każdy chyba chciałby dla siebie kawalera/pannę z dobrego domu, bezdzietnych i z "małym przebiegiem", no ale życie jest niestety inne. Poza tym nie te wymagania w wieku 35+ 🙄

A w sumie dlaczego nie? Ja mam taką sytuację kobieta lat 31. I co zatkało? Też się tak po prostu złożyło w życiu. Dodam, że po 30stce bardzo dobrze czuje się teraz w swoim ciele (i nie tylko, tak w ogóle inaczej patrzę na życie), pracuje nad nim, by było zdrowe i nic nie dolegało. Dodatkowo staram się pracować nad sobą, by być lepszym człowiekiem i móc się cieszyć z nawet drobnych rzeczy, a nie narzekać cały czas na wszystkich i wszystko 😉

Co do Autora wątku, to nie będę Cię pocieszać ani nic doradzać, jesteś dorosłym mężczyzną, który teraz pragnie wejść w inny etap życia. Doskonale wiesz czego oczekujesz. Nikt nie powinien robić Ci z tego powodu wyrzutów, bo Ty krzywdy nikomu tym nie robisz. Powiem Ci tylko tyle, że gdzieś usłyszałam, że przy własciwej osobie wszystko samo się układa, tak jakoś intuicyjnie, jak puzle. Nie wymaga to większego wysiłku nawet, bo to w sumie sama przyjemność zmian w twoim życiu będzie. I oby na lepsze. Zadbaj po prostu o siebie (w aspekcie fizycznym i psychicznym) i bądź pozytywnie nastawiony oraz często się uśmiechaj. Pozdrawiam i głowa do góry. A tak w skrócie to: miej wyje..ne, a będzie Ci dane 😁👍

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×