Jak wspierać żeby nie zaszkodzić?

Mój chłopak uczestniczy teraz w terapii a ja chciałabym go w tym wspierać ale nie chciałabym też zaszkodzić. Wiem, że  chcę to robić, wiem,że bardziej pomaga mu moja dobra energia niż głaskanie go po głowie i użalanie się nad nim. Wiem,że teraz musi się skupić bardzo na sobie bo ma naprawdę trudne tematy do przepracowania. Może macie jakieś własne doświadczenia w tej kwestii? Zarówno z jednej jak i z drugiej strony: osoby wspierającej i wspieranej.

1 minutę temu, Gość Trener napisał:

Zrób mu siarczystego loda z połknięciem nasienia to najlepsze rodzaje wsparcia jaki możesz mu zaoferować także Wyliż mu jajeczka na pewno szybko wróci do zdrowia Możesz mu też wylizać zwieracz mężczyźni w odbycie mają wiele nerwów i to dobrze poprawia i samopoczucie

Toś się popisał

Faceci mają w sobie naturalny samozachwyt, wystarczy wepsrzeć takiego troszeczkę a juz odlatuje w rejony uwielbienia dla siebie samego. Potem trudno go ściagnąć na ziemię. 

3 minuty temu, Gość takwalsnie88 napisał:

Toś się popisał

Hahaha.

17 minut temu, Gość gość napisał:

Faceci mają w sobie naturalny samozachwyt, wystarczy wepsrzeć takiego troszeczkę a juz odlatuje w rejony uwielbienia dla siebie samego. Potem trudno go ściagnąć na ziemię. 

Uogólnianie chyba nie zawsze się sprawdza. Poza tym mi tam jakoś nie przeszkadza kiedy mój mężczyzna jest z siebie zadowolony, wręcz przeciwnie przekłada się to na pozytywną atmosferę w związku.

1 godzinę temu, Gość takwalsnie88 napisał:

Mój chłopak uczestniczy teraz w terapii a ja chciałabym go w tym wspierać ale nie chciałabym też zaszkodzić. Wiem, że  chcę to robić, wiem,że bardziej pomaga mu moja dobra energia niż głaskanie go po głowie i użalanie się nad nim. Wiem,że teraz musi się skupić bardzo na sobie bo ma naprawdę trudne tematy do przepracowania. Może macie jakieś własne doświadczenia w tej kwestii? Zarówno z jednej jak i z drugiej strony: osoby wspierającej i wspieranej.

Jakie to tematy, jeśli mogę spytać?