Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elaela

Faceci chyba naprawdę kochają zolzy.....

Polecane posty

Gość gość

ZOŁZA nie jesteś zołzą. Twoja przypadłość podchodzi pod manię pedanctwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A co to oznacza jak kobieta sie obraża ze do niej nie zagaduje? To tylko kolezanka

a skąd wiesz ze akurat własnie o to chodzi? Może jest inny powód może ma żal o coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie, wcale. Każdy facet tak mówi, a w praktyce jest inaczej. każdy mówi, że woli oddane, kochajace kobiety, a potem się okazuje, ze tak nie jest

Mi nic facet nie mówił, jestem jaka jestem o tyle. Nie bardzo rozumiem ci masz na myśli przez oddaną kobietę- jeżeli taką co swojego zdania nie ma, poświęca się całkowicie dla faceta i sama wszystko w domu robi to z całą pewnością do takich nie należę. Nie jestem też zołzą z fochami bo sama ze sobą bym nie wytrzymała.  Jeżeli bym miała przez cały związek udawać kogoś kogo nie jestem to bym wolała być sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
2 minuty temu, Gość gość napisał:

ZOŁZA nie jesteś zołzą. Twoja przypadłość podchodzi pod manię pedanctwa. 

nie jestem pedantką bo nawet nie mam na to czasu ,jestem odpowiedzialna za dzieci   (tzn juz tylko córkębo syn dorosły)pracuję ,studiuję i ogarniam dom ,wkurza mnie ze sama muszę o wszystkim myśleć i wszystko trzymać na swoich barkach.Jestem zołza bo krzyczę z nim kiedy przez niego córka spóźnia się do szkoły albo kiedy przez niego syn spóźniał się na trening.On ma gdzies punktualność ,nie szanuje nikogo .Jeszcze nigdy nigdzie nie był na czas.Jestem zołza kiedy krzyczę z nim ze jest pusta lodówka a moja wypłata stopniała ,jestem zołza kiedy on śpi w ciuchach roboczych i kiedy rozwala ubrania po podłodze albo kiedy nie pozwala mi uprać swoich zapoconych skarpet tylko ,,wietrzy je na sznurze'' w takich momentach nie potrafię milczeć.On robi z domu chlew ,wstyd mi kogoś na kawę zaprosić .Jestem straszna ZOŁZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W malzenstwach nigdy nie było równości.  Zawsze któraś ze stron dominowała nad druga. 

W dzisiejszych czasach gdy poziom testosteronu u mężczyzn spada, coraz częściej zdarzają się związki gdzie kobieta dominuje. I faceci się na to godzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość ZOŁZA napisał:

nie jestem pedantką bo nawet nie mam na to czasu ,jestem odpowiedzialna za dzieci   (tzn juz tylko córkębo syn dorosły)pracuję ,studiuję i ogarniam dom ,wkurza mnie ze sama muszę o wszystkim myśleć i wszystko trzymać na swoich barkach.Jestem zołza bo krzyczę z nim kiedy przez niego córka spóźnia się do szkoły albo kiedy przez niego syn spóźniał się na trening.On ma gdzies punktualność ,nie szanuje nikogo .Jeszcze nigdy nigdzie nie był na czas.Jestem zołza kiedy krzyczę z nim ze jest pusta lodówka a moja wypłata stopniała ,jestem zołza kiedy on śpi w ciuchach roboczych i kiedy rozwala ubrania po podłodze albo kiedy nie pozwala mi uprać swoich zapoconych skarpet tylko ,,wietrzy je na sznurze'' w takich momentach nie potrafię milczeć.On robi z domu chlew ,wstyd mi kogoś na kawę zaprosić .Jestem straszna ZOŁZA

Dla mnie to dziwne, że się z kimś takim związałaś.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Mi nic facet nie mówił, jestem jaka jestem o tyle. Nie bardzo rozumiem ci masz na myśli przez oddaną kobietę- jeżeli taką co swojego zdania nie ma, poświęca się całkowicie dla faceta i sama wszystko w domu robi to z całą pewnością do takich nie należę. Nie jestem też zołzą z fochami bo sama ze sobą bym nie wytrzymała.  Jeżeli bym miała przez cały związek udawać kogoś kogo nie jestem to bym wolała być sama. 

mi tez nie mówi że jestem taka czy taka ,ja sama siebie tak nazywam bo nie daję sobie w kaszę dmuchać ani sobą pomiatać,pilnuję edukacji i wychowania dzieci oraz tego żeby w domu wszystko miało ręce i nogi ,niestety mąż wyszedł z rodziny gdzie podpada pod patologie wiec brak mu dobrych wzorców i bycie uległą czy obojętna tylko pogarsza sprawę.On nie rozumie dlaczego na wesele idzie się odświętnie a nie w tym co chodzi na co dzień (spodnie dżinsy stare i podkoszulek)albo dlaczego edukacja dzieci jest ważna lub to jak się odżywiają.W ich domu nikt na to nie patrzył ,to samo na higienę. Musze być twarda silna i stanowcza .Musze nieraz zrobić awanturę żeby zrozumiał co robi źle.Nie mogę pozwolić na to żeby dzieci brały zły przykład albo żeby cierpiała na tym ich czy moja reputacja.Musze myśleć o nich i o sobie dlatego jestem zołza ,moich starań dla niego on i tak nie docenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
12 minut temu, Gość Gość napisał:

W malzenstwach nigdy nie było równości.  Zawsze któraś ze stron dominowała nad druga. 

W dzisiejszych czasach gdy poziom testosteronu u mężczyzn spada, coraz częściej zdarzają się związki gdzie kobieta dominuje. I faceci się na to godzą. 

to nie jest dominacja tylko odpowiedzialność za rodzinę kiedy facet zawodzi ,ktoś musi nad tym wszystkim czuwać skoro on ma wszystko gdzieś.Jestem już tym wszystkim bardzo zmęczona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
13 minut temu, Gość Gość napisał:

 

W dzisiejszych czasach gdy poziom testosteronu u mężczyzn spada, coraz częściej zdarzają się związki gdzie kobieta dominuje. I faceci się na to godzą. 

Bo nie mają wyjścia. Feminizm doprowadził do tego, że kobieta może obwiniać o wszystko faceta, nawet bez powodu, znęcać się nad nim psychicznie, a na koniec rozwieść się z nim z jego winy, mimo że to ona jest winna. Może zabrać mu cały majątek oraz ograniczać kontakty z dziećmi (nawet wbrew wyrokom, a i tak ma na to ciche przyzwolenie ze strony sądu). Mężczyzna nie ma teraz nic do powiedzenia, bo od razu jest obrażany i nazywany niemęskim. Kobieta może oskarżyć faceta o gwałt bez dowodów i każdy jej uwierzy na słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Faceci lubią adrenalinę dlatego należy im serwować jazdy bez trzymanki. Fochy, obrażanie, niezainteresowanie, przymilanie, takie sztuczki, na punkcie których będzie miał porcję za/je/bi/stego kotła w głowie.

brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Nieśmiała napisał:

Kochają kobiety charakterne.  Z pazurem.  Takie o ktore trzeba sie starac bo inaczej bedzie sie zdaradzanym.  Ja cala mlodosc bylam cicha myszka,  bardzo niesmiala i miłą i w konsekwencji jestem sama bo nikt mnie nie chcial. Ale pogodzilam sie z tym i skupiam sie na innych rzeczach

Bezsensownie to sobie wszystko wytłumaczyłaś. Twój problem polega na tym, że po prostu jesteś bierna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz

Ponadto sądy przyznają dzieci matkom, nawet jeśli wolą zostać z ojcem, bo uważają, że się boją lub zostały zmanipulowane przez ojca, podczas gdy to kobiety częściej manipulują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
25 minut temu, Gość Gość napisał:

W malzenstwach nigdy nie było równości.  Zawsze któraś ze stron dominowała nad druga. 

W dzisiejszych czasach gdy poziom testosteronu u mężczyzn spada, coraz częściej zdarzają się związki gdzie kobieta dominuje. I faceci się na to godzą. 

pilnowanie wyżywienia dzieci ,zdrowia ,edukacji czy przynajmniej pozornego ładu w domu nazywasz dominacją? to co mam to olać ? Póki co tylko ja sama to wszystko ogarniam on śmieje sie przed córką ze uczyć sie nie trzeba .No tak sam ma tylko 8 klas a jego matka 7 jego rodzeństwo specjalkę. Ja mam prawo chcieć lepszej przyszłości dla córki dlatego na głowie staję i jej pomagam żeby poszła na studia Nie urodziłam jej po to żeby on ją zmarnował..Teraz jest w 1 klasie liceum i nie pozwolę żeby przez jego nieodpowiedzialność notorycznie zaliczała spóźnienia i uwagi do dziennika z racji tego..On nie rozumie pojęcia ,,punktualność'' a autobus nie zawsze pasuje.Chętnie oddałabym mu część swoich obowiązków ale on nie czuje sie w obowiązku twierdzi że to wszystko ,,do baby należy''bajzel za nim sprzątać też do mnie należy? Czasem mi się wydaje że on celowo taki syf robi żeby nikt do nas  nie przychodził albo żeby mi pokazać ze się nie wyrabiam.Wczoraj byłam na zebraniu u córki w nowej szkole ,nawet nie zapytał jak tam ,nie obchodzi go to zupełnie.Nie wiem co by było gdybym wszystko olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość ZOŁZA napisał:

mi tez nie mówi że jestem taka czy taka ,ja sama siebie tak nazywam bo nie daję sobie w kaszę dmuchać ani sobą pomiatać,pilnuję edukacji i wychowania dzieci oraz tego żeby w domu wszystko miało ręce i nogi ,niestety mąż wyszedł z rodziny gdzie podpada pod patologie wiec brak mu dobrych wzorców i bycie uległą czy obojętna tylko pogarsza sprawę.On nie rozumie dlaczego na wesele idzie się odświętnie a nie w tym co chodzi na co dzień (spodnie dżinsy stare i podkoszulek)albo dlaczego edukacja dzieci jest ważna lub to jak się odżywiają.W ich domu nikt na to nie patrzył ,to samo na higienę. Musze być twarda silna i stanowcza .Musze nieraz zrobić awanturę żeby zrozumiał co robi źle.Nie mogę pozwolić na to żeby dzieci brały zły przykład albo żeby cierpiała na tym ich czy moja reputacja.Musze myśleć o nich i o sobie dlatego jestem zołza ,moich starań dla niego on i tak nie docenia .

To Ci współczuję. Ja bym się wykończyła, gdybym tak miała żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
6 minut temu, Gość Gość napisał:

brednie

no jasne że brednie.Tak sie tylko rozkapryszone dzieci albo nastolatki zachowują a nie dorosłe odpowiedzialne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To Ci współczuję. Ja bym się wykończyła, gdybym tak miała żyć. 

No powiem ci że nieraz brak mi sił na to wszystko ale nie mogę się poddać muszę dawać rade .Jeszcze tylko 2 lata i córka będzie pełnoletnia ,syn ma 21 l ,potem mogę spoczęć na laurach i być dumna z siebie ze zrobiłam wszystko co było w mojej mocy i bez jego pomocy ,wsparcia (choć wiem ze i potem równie mocno będę ich wspierać i dbać o dobro rodziny ).Wręcz nie raz jest złośliwy i kopie mi dołki.Nie rozumiem jego zachowania.Ślubowałam równe prawa i równe obowiązki .

6 minut temu, Gość Gość napisał:

brednie

no jasne że brednie.Tak sie tylko rozkapryszone dzieci albo nastolatki zachowują a nie dorosłe odpowiedzialne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
23 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Bo nie mają wyjścia. Feminizm doprowadził do tego, że kobieta może obwiniać o wszystko faceta, nawet bez powodu, znęcać się nad nim psychicznie, a na koniec rozwieść się z nim z jego winy, mimo że to ona jest winna. Może zabrać mu cały majątek oraz ograniczać kontakty z dziećmi (nawet wbrew wyrokom, a i tak ma na to ciche przyzwolenie ze strony sądu). Mężczyzna nie ma teraz nic do powiedzenia, bo od razu jest obrażany i nazywany niemęskim. Kobieta może oskarżyć faceta o gwałt bez dowodów i każdy jej uwierzy na słowo.

brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 minutę temu, Gość ZOŁZA napisał:

brednie

Fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
18 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Ponadto sądy przyznają dzieci matkom, nawet jeśli wolą zostać z ojcem, bo uważają, że się boją lub zostały zmanipulowane przez ojca, podczas gdy to kobiety częściej manipulują.

brednie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Fakty.

czyje fakty ? twoje? to pisz za siebie  ,ja mam inne zdanie i podejrzewam że większość również.Nie zauważyłam jeszcze nigdy nic z tych rzeczy o których piszesz a sporo już na tym świecie żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
3 minuty temu, Gość ZOŁZA napisał:

brednie 

To też fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
3 minuty temu, Gość ZOŁZA napisał:

czyje fakty ? twoje? to pisz za siebie  ,ja mam inne zdanie i podejrzewam że większość również.Nie zauważyłam jeszcze nigdy nic z tych rzeczy o których piszesz a sporo już na tym świecie żyję.

Wystarczy się interesować i czytać wiadomości. Ale jak się ogląda tylko seriale oraz czyta portale lewicowe i feministyczne, to nic dziwnego, że takie informacje nie docierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość ZOŁZA napisał:

pilnowanie wyżywienia dzieci ,zdrowia ,edukacji czy przynajmniej pozornego ładu w domu nazywasz dominacją? to co mam to olać ? Póki co tylko ja sama to wszystko ogarniam on śmieje sie przed córką ze uczyć sie nie trzeba .No tak sam ma tylko 8 klas a jego matka 7 jego rodzeństwo specjalkę. Ja mam prawo chcieć lepszej przyszłości dla córki dlatego na głowie staję i jej pomagam żeby poszła na studia Nie urodziłam jej po to żeby on ją zmarnował..Teraz jest w 1 klasie liceum i nie pozwolę żeby przez jego nieodpowiedzialność notorycznie zaliczała spóźnienia i uwagi do dziennika z racji tego..On nie rozumie pojęcia ,,punktualność'' a autobus nie zawsze pasuje.Chętnie oddałabym mu część swoich obowiązków ale on nie czuje sie w obowiązku twierdzi że to wszystko ,,do baby należy''bajzel za nim sprzątać też do mnie należy? Czasem mi się wydaje że on celowo taki syf robi żeby nikt do nas  nie przychodził albo żeby mi pokazać ze się nie wyrabiam.Wczoraj byłam na zebraniu u córki w nowej szkole ,nawet nie zapytał jak tam ,nie obchodzi go to zupełnie.Nie wiem co by było gdybym wszystko olała.

Dlaczego się z kimś takim zwiazałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
3 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

To też fakty.

nie mówimy o polityce ty szowinisto! Nie czytam gazet ani bredni w wiadomościach nie słucham Na pewne tematy mam swoje zdanie w oparciu o prawdę a nie kłamstwa i polityczne rozgrywki..W tej chwili nie ma jednej stacji niezależnej w Polsce która nie działała by w oparciu o manipulacje i manipulowanie społeczeństwem.Nie obchodzi mnie kto i co? Ja poświęcam ten czas dla rodziny bo jestem odpowiedzialną matką! szkoda tylko że ojcowie nie są odpowiedzialni za swoje dzieci.Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Fakty.

brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 minutę temu, Gość ZOŁZA napisał:

nie mówimy o polityce ty szowinisto! Nie czytam gazet ani bredni w wiadomościach nie słucham Na pewne tematy mam swoje zdanie w oparciu o prawdę a nie kłamstwa i polityczne rozgrywki..W tej chwili nie ma jednej stacji niezależnej w Polsce która nie działała by w oparciu o manipulacje i manipulowanie społeczeństwem.Nie obchodzi mnie kto i co? Ja poświęcam ten czas dla rodziny bo jestem odpowiedzialną matką! szkoda tylko że ojcowie nie są odpowiedzialni za swoje dzieci.Tyle w temacie.

Są odpowiedzialni ojcowie, tylko kobiety albo się z takimi nie wiążą albo ich nie kochają i nie pozwalają im zajmować się dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
3 minuty temu, Gość ZOŁZA napisał:

W tej chwili nie ma jednej stacji niezależnej w Polsce która nie działała by w oparciu o manipulacje i manipulowanie społeczeństwem.

Z tym się zgadzam. Gazet też nie czytam, a rozgrywki polityczne mnie nie interesują. Ale sądy i kwestie rodzinne oraz rozwodowe to nie polityka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość ZOŁZA napisał:

szkoda tylko że ojcowie nie są odpowiedzialni za swoje dzieci.Tyle w temacie.

To, że trafiłaś na d/upka z którym do tego masz 2 dzieci (co Cię skłoniło do drugiego) to nie znaczy, że wszyscy tacy są.  Do tego nie jesteś zołzą,  bo takie kobiety to już dawno by się rozstały z takim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOŁZA
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego się z kimś takim zwiazałaś? 

z trzech powodów 

-bo chciałam wyrwać go z bagna i wskazać mu inny kierunek ,pokazać że można żyć inaczej ,pomóc w pewnym sensie wyjść na ludzi co mi się w dużym stopniu udało choć wiele jeszcze jest do zrobienia.

-bo chciałam uciec z domu,w którym nie miałam nic do gadania i brakowało mi ciepła wsparcia i zrozumienia Ciągła krytyka i despotyzm obojga rodziców ,wieczny przymus .

- bo zakochałam się 

Nie oceniaj mnie proszę .;-)Muszę iść ,sprzątanie czeka a wczoraj późno wróciłam.Obiad też sam się nie zrobi;-)choć mąż twierdzi że jeść  nie musi ,są jeszcze dzieci i  ja a ja bardzo lubię gotować.Nie chce niech nie je nie zmuszam 

w ogóle bardzo nie toleruję zmuszania i to zasługa moich rodziców niestety;-)a gotuję bardzo dobrze tylko to z jego strony manifestacja tego że mu chcę pokazać że jak w jego domu nie było obiadu to to normalne nie było i jak oni nie przykładali uwagi do odżywiania ,on tak ma ze wiecznie robi mi na przekór żeby pokazać że nie mam racji.;-))łatwo nie jest bo nie mogę pozwolić żeby jego odchylenia od normy miały wpływ na zdrowie całej naszej rodziny ,głównie na zdrowie w tym wypadku.

Lecę.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość ZOŁZA napisał:

pilnowanie wyżywienia dzieci ,zdrowia ,edukacji czy przynajmniej pozornego ładu w domu nazywasz dominacją? to co mam to olać ? Póki co tylko ja sama to wszystko ogarniam on śmieje sie przed córką ze uczyć sie nie trzeba .No tak sam ma tylko 8 klas a jego matka 7 jego rodzeństwo specjalkę. Ja mam prawo chcieć lepszej przyszłości dla córki dlatego na głowie staję i jej pomagam żeby poszła na studia Nie urodziłam jej po to żeby on ją zmarnował..Teraz jest w 1 klasie liceum i nie pozwolę żeby przez jego nieodpowiedzialność notorycznie zaliczała spóźnienia i uwagi do dziennika z racji tego..On nie rozumie pojęcia ,,punktualność'' a autobus nie zawsze pasuje.Chętnie oddałabym mu część swoich obowiązków ale on nie czuje sie w obowiązku twierdzi że to wszystko ,,do baby należy''bajzel za nim sprzątać też do mnie należy? Czasem mi się wydaje że on celowo taki syf robi żeby nikt do nas  nie przychodził albo żeby mi pokazać ze się nie wyrabiam.Wczoraj byłam na zebraniu u córki w nowej szkole ,nawet nie zapytał jak tam ,nie obchodzi go to zupełnie.Nie wiem co by było gdybym wszystko olała.

Sama go sobie wybrałaś.  Ciekawie dlaczego nie związałas się z samce alfa który co prawda by Cię trzymał krótko ale "by nie zawodzil"

Druga rzecz, często bywa tak ze kobiety coś sobie wymyśla bez konsultacji z mężem a później mają pretensje że im w tym nie pomaga. 

A co może być słychać na zebraniu po 2 tygodniach nauki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×