Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Takaprawda

Macierzynstwo 35+ to przewaznie nieudacznictwo

Polecane posty

Ciaza w tym wieku nie swiadczy o tym ze taka kobieta jest odpowiedzialna i zapewni taka swietna przyszlosc dziecku, tylko o tym ze ludzie sa coraz bardziej leniwi i potrzebuja 10 lat wiecej aby dojsc do czegos w zyciu. Widze co sie teraz dzieje po znajomych. Siedzenie u rodzicow do konca studiow, czesto jeszcze powtarzanie roku i klopoty z napisaniem pracy, chocby licencjatu. Weekendy spedzone na piciu. Praca jako kelnerka/sprzedawczyni przez kilka pierwszych lat, zarobki 1500zl na reke. Zmiany partnerow srednio co pol roku, bycie z kims zeby tylko byc. Zero wycieczeki rozwoju osobistego. Szalenstwo dla takiej to chlanie weekendami ze znajomymi i wakacje nad morzem raz w roku. Potem taka panna budzi sie na 30urodziny ze w sumie jeszcze nic nie osiagnela i dopiero bierze sie jakos za swoje zycie i dopiero na 40stke pakuje sie w pieluchy, zeby potem twierdzic ze to odpowiedzialne towarzystwo, myslac ze kazdy tak ...zielil sobie zycie. Czesto jeszcze dochodza problemy z zajsciem w ciaze, najpierw poronienie itd. Ale oczywiscie taka agentka bedzie powtarzala, ze wszystko poszlo swietnie. Zwykla zazdrosc co do mlodszych kobiet w ciazy.

Nie mowie oczywiscie o wszystkich kobietach, tylko o tych ktore hejtuja macierzynstwo 20+, a ostatnio tego hejtu coraz wiecej i to ze strony osob ktore do 30stki byly dzieciuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez mam wrazenie ze to bum na pozne rodzenie pierwszego dziecka wcale nie bierze sie z tego ze rodzice skupiaja sie bardziej na karierze i rozwoju a z tego ze spoleczenstwo jest po prostu coraz bardziej leniwe. Podczas gdy ja wychodzilam z domu rodzinnego w wieku 19 lat, zeby stac sie samodzielna, tak moi rowiesnicy wynajmowali pierwsze kawalerki w wieku 25-29 lat. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jakim trzeba byc czlowiekiem by snuć takie teorie zeby sie dowartosciować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

jakim trzeba byc czlowiekiem by snuć takie teorie zeby sie dowartosciować?

Raczej, żeby dorobić na kawę w Nero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

jakim trzeba byc czlowiekiem by snuć takie teorie zeby sie dowartosciować?

To nie sa teorie tylko spostrzezenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tez mam wrazenie ze to bum na pozne rodzenie pierwszego dziecka wcale nie bierze sie z tego ze rodzice skupiaja sie bardziej na karierze i rozwoju a z tego ze spoleczenstwo jest po prostu coraz bardziej leniwe. Podczas gdy ja wychodzilam z domu rodzinnego w wieku 19 lat, zeby stac sie samodzielna, tak moi rowiesnicy wynajmowali pierwsze kawalerki w wieku 25-29 lat. Masakra.

Mam kolegow, ktorzy maja po 20 kilka lat i nigdy nie trzymali dziewczyny za reke 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rrrij

Coraz głupsze te prowokacje, lepiej żeby mnie zatrudnili, duzo wam płaca? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ja - o ile mi się uda - będę matką po 40, bo wcześniej nie spotkałam człowieka, który chciałby ze mną założyć rodzinę.
Nie zrobiłam kariery, nigdy nie zarabiałam minimum krajowego, ale dobrze też nie, choć się doszkalałam. 

Ale założenie, że ludzie mający dzieci w młodym wieku, zapewnili im dobry start, i to jeszcze bez pomocy rodziny, jest błędne. Różne są przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Rrrij napisał:

Coraz głupsze te prowokacje, lepiej żeby mnie zatrudnili, duzo wam płaca? 

Co nie? Ten język jest tak oklepany, że już na kilometr widać. Nuda panie, nuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe

Młodo rodzic a potem cip.sko rozwalone 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Anna napisał:

Ja - o ile mi się uda - będę matką po 40, bo wcześniej nie spotkałam człowieka, który chciałby ze mną założyć rodzinę.
Nie zrobiłam kariery, nigdy nie zarabiałam minimum krajowego, ale dobrze też nie, choć się doszkalałam. 

Ale założenie, że ludzie mający dzieci w młodym wieku, zapewnili im dobry start, i to jeszcze bez pomocy rodziny, jest błędne. Różne są przyczyny.

Oczywiscie. Pelno jest 20letnich mamus, ktore siedza z dziecmi u rodzicow i pobieraja wszystkie mozliwe zasilki, ale to samo panuje u starszych rodzicow. Nie ma reguly. 

Przeraza mnie po prostu hejt, ktory ostatnio padl na macierzynstwo przed 30stka. Czytalam ostatnio artykul o jakiejs mlodej parze celebrytow, ktorzy beda mieli dziecko. Najwiekszy hejt padl ze strony tych, ktorzy w wieku 40 lat dopiero zrobili sobie dziecko, jakby bylo sie czym chwalic. Ci mlodzi maja wiecej kasy niz nie jedno stare malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lupin
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tez mam wrazenie ze to bum na pozne rodzenie pierwszego dziecka wcale nie bierze sie z tego ze rodzice skupiaja sie bardziej na karierze i rozwoju a z tego ze spoleczenstwo jest po prostu coraz bardziej leniwe. Podczas gdy ja wychodzilam z domu rodzinnego w wieku 19 lat, zeby stac sie samodzielna, tak moi rowiesnicy wynajmowali pierwsze kawalerki w wieku 25-29 lat. Masakra.

Wow, a ja mam 34 lata, 4-letnie dziecko,  mam partnera bo  slubu nie chcemy, mieszkanie wynajmujemy, i co?

A,  dodam, ze zarabiamy lacznie ponad 4,500 euro netto/mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tez mam wrazenie ze to bum na pozne rodzenie pierwszego dziecka wcale nie bierze sie z tego ze rodzice skupiaja sie bardziej na karierze i rozwoju a z tego ze spoleczenstwo jest po prostu coraz bardziej leniwe. Podczas gdy ja wychodzilam z domu rodzinnego w wieku 19 lat, zeby stac sie samodzielna, tak moi rowiesnicy wynajmowali pierwsze kawalerki w wieku 25-29 lat. Masakra.

Sorry, ale jeśli ktoś opuszcza mieszkanie w wieku 19 lat - studia w innym mieście pomijam - to świadczy o tym, że jest niesamowicie toksyczną osobą, z którą nawet mają problem rodzice by wytrzymać pod jednym dachem opcjonalnie właśnie wcześnie zaczęli reprodukcje i poza 19 latką w domu są jeszcze ze 2 albo 3 sztuki rodzeństwa i najzwyczajniej w świecie robi się ciasno. Możesz ubierać to w piękne terminy z "samodzielnością" na czele, ale raczej wynika to z konieczności obserwujac życie a nie kafe. Ja się wyprowadziłam po 26 roku życia, po zaręczynach, dzięki temu miałam odłożone 80 tys na wkład własny a mój mąż jeszcze więcej z tego właśnie tytułu, że nie łądowaliśmy kasę w kamienicznika i kierowaliśmy się racjonalnością ekonomiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hihi
2 minuty temu, Gość Hehe napisał:

Młodo rodzic a potem cip.sko rozwalone 

Na pewno mniej rozwalone niz u starej rodzacej 😃 skora juz nie ta co za mlodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiscie. Pelno jest 20letnich mamus, ktore siedza z dziecmi u rodzicow i pobieraja wszystkie mozliwe zasilki, ale to samo panuje u starszych rodzicow. Nie ma reguly. 

Przeraza mnie po prostu hejt, ktory ostatnio padl na macierzynstwo przed 30stka. Czytalam ostatnio artykul o jakiejs mlodej parze celebrytow, ktorzy beda mieli dziecko. Najwiekszy hejt padl ze strony tych, ktorzy w wieku 40 lat dopiero zrobili sobie dziecko, jakby bylo sie czym chwalic. Ci mlodzi maja wiecej kasy niz nie jedno stare malzenstwo.

Nie hejtuję młodych matek. Życzę im dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość lupin napisał:

Wow, a ja mam 34 lata, 4-letnie dziecko,  mam partnera bo  slubu nie chcemy, mieszkanie wynajmujemy, i co?

A,  dodam, ze zarabiamy lacznie ponad 4,500 euro netto/mies.

A to ze cie zaraz zjada ze nie masz swojego mieszkania i juz masz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość lupin napisał:

Wow, a ja mam 34 lata, 4-letnie dziecko,  mam partnera bo  slubu nie chcemy, mieszkanie wynajmujemy, i co?

A,  dodam, ze zarabiamy lacznie ponad 4,500 euro netto/mies.

Czyli wiedziesz klasyczne życie dla emigracyjnych outsiderów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zgadzam się z autorką.

Jakbym teraz miała dopiero rodzić(36lat) to chyba bym nie wyrobiła.Mam mniej sił i energii.A jeszcze chodzić z dużym brzuchem,wymiotowac....współczuję starszym matkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Sorry, ale jeśli ktoś opuszcza mieszkanie w wieku 19 lat - studia w innym mieście pomijam - to świadczy o tym, że jest niesamowicie toksyczną osobą, z którą nawet mają problem rodzice by wytrzymać pod jednym dachem opcjonalnie właśnie wcześnie zaczęli reprodukcje i poza 19 latką w domu są jeszcze ze 2 albo 3 sztuki rodzeństwa i najzwyczajniej w świecie robi się ciasno. Możesz ubierać to w piękne terminy z "samodzielnością" na czele, ale raczej wynika to z konieczności obserwujac życie a nie kafe. Ja się wyprowadziłam po 26 roku życia, po zaręczynach, dzięki temu miałam odłożone 80 tys na wkład własny a mój mąż jeszcze więcej z tego właśnie tytułu, że nie łądowaliśmy kasę w kamienicznika i kierowaliśmy się racjonalnością ekonomiczną.

Widzisz jestes w bledzie, niekazdy tak pozno dorasta. Ja mniej wiecej od 15roku zycia planowalam sobie co bede robila i co chce osiagnac za 5 lat. Zdecydowalam sie na wyprowadzke w wieku 19lat bo od 4 juz mialam stalego partnera i chcialam sobie zaczac ukladac z nim zycie, a nie odwiedzac sie do 26 roku zycia u rodzicow, albo co gorsza mieszkac u nich z partnerem. Mimo ze relacje z rodzicami mam bardzo dobre, jestem jedynaczka, to wchodzac w takie uklady czulabym sie conajmniej jak przegryw. W wieku 26lat to ja bylam juz po slubie, jak dla mnie bardzo pozny czas na zareczyny, a tym bardziej przeprowadzke od rodzicow.  Nie wiem czy czulabym jakikolwiek respekt do faceta, ktory do tego wieku sie nie potrafil usamodzielnic. Raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Takaprawda napisał:

Ciaza w tym wieku nie swiadczy o tym ze taka kobieta jest odpowiedzialna i zapewni taka swietna przyszlosc dziecku [...]

Nie świadczy również, że jest przeciwnie. Kwestie indywidualne.

33 minuty temu, Takaprawda napisał:

[...] tylko o tym ze ludzie sa coraz bardziej leniwi i potrzebuja 10 lat wiecej aby dojsc do czegos w zyciu. [...]

Nie tyle 'leniwi', ile na ogół mało ambitni, egoistyczni i hedonistyczni. Styl życia idący za poluzowaniem gorsetu społecznego, propagandą wolności i kapitalizmu. Natomiast, stabilizacja warunków bytowych i rozwój nie zależą wyłącznie od uwarunkowań danej jednostki, ale i od wielu czynników środowiskowych, możliwości i perspektyw, których w Polsce jest stosunkowo niewiele.

36 minut temu, Takaprawda napisał:

[...] Zwykla zazdrosc co do mlodszych kobiet w ciazy.

Nie mowie oczywiscie o wszystkich kobietach, tylko o tych ktore hejtuja macierzynstwo 20+, a ostatnio tego hejtu coraz wiecej i to ze strony osob ktore do 30stki byly dzieciuchami.

Krytyka młodego macierzyństwa niekoniecznie musi oznaczać zazdrość, może mieć również - subiektywną lub obiektywną - zasadność. Jakkolwiek, każdy ma prawo decydować się na dziecko w wybranym przez siebie czasie i mieć wyrobione poglądy na ten temat. Hejt sam w sobie ma inne podłoże, wystarczy go ignorować, by stracił rację bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Głupoty pieprzysz. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Są kobiety, które odkładały macierzyństwo z powodów zdrowotnych, ze wskazań lekarskich. Inne z poważnych powodów rodzinnych. Ktoś znalazł partnera dopiero po 30-tce. Są ludzie, którzy starali się o dziecko po 15 lat itp. Wyluzuj. Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to lepiej milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noniewierze
15 minut temu, Gość gość napisał:

Sorry, ale jeśli ktoś opuszcza mieszkanie w wieku 19 lat - studia w innym mieście pomijam - to świadczy o tym, że jest niesamowicie toksyczną osobą, z którą nawet mają problem rodzice by wytrzymać pod jednym dachem opcjonalnie właśnie wcześnie zaczęli reprodukcje i poza 19 latką w domu są jeszcze ze 2 albo 3 sztuki rodzeństwa i najzwyczajniej w świecie robi się ciasno. Możesz ubierać to w piękne terminy z "samodzielnością" na czele, ale raczej wynika to z konieczności obserwujac życie a nie kafe. Ja się wyprowadziłam po 26 roku życia, po zaręczynach, dzięki temu miałam odłożone 80 tys na wkład własny a mój mąż jeszcze więcej z tego właśnie tytułu, że nie łądowaliśmy kasę w kamienicznika i kierowaliśmy się racjonalnością ekonomiczną.

Nie wiem ile czasu spotykałaś się ze swoim partnerem przed zaręczynami, ale serio chwalisz się tym, że jesteś z kimś kto wolał kitrać każdy grosz i mieszkać z rodzicami, zamiast cieszyć się swoją partnerką i związkiem na osobności?😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Głupoty pieprzysz. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Są kobiety, które odkładały macierzyństwo z powodów zdrowotnych, ze wskazań lekarskich. Inne z poważnych powodów rodzinnych. Ktoś znalazł partnera dopiero po 30-tce. Są ludzie, którzy starali się o dziecko po 15 lat itp. Wyluzuj. Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to lepiej milczeć.

Szkoda tylko, ze zadna sie do tego nie przyznaje, a kryje wlasciwe powody odkladania macierzynstwa pod obloczka "korzystania z mlodosci". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Widzisz jestes w bledzie, niekazdy tak pozno dorasta. Ja mniej wiecej od 15roku zycia planowalam sobie co bede robila i co chce osiagnac za 5 lat. Zdecydowalam sie na wyprowadzke w wieku 19lat bo od 4 juz mialam stalego partnera i chcialam sobie zaczac ukladac z nim zycie, a nie odwiedzac sie do 26 roku zycia u rodzicow, albo co gorsza mieszkac u nich z partnerem. Mimo ze relacje z rodzicami mam bardzo dobre, jestem jedynaczka, to wchodzac w takie uklady czulabym sie conajmniej jak przegryw. W wieku 26lat to ja bylam juz po slubie, jak dla mnie bardzo pozny czas na zareczyny, a tym bardziej przeprowadzke od rodzicow.  Nie wiem czy czulabym jakikolwiek respekt do faceta, ktory do tego wieku sie nie potrafil usamodzielnic. Raczej nie.

Czyli respekt mogłabyś czuć jedynie do osoby, która ma wszystko rozplanowane w excelu i działa schematycznie? Jakoś nie widać przestrzeni na uczucie. Nie wspominając o tym, że partner nie jest od tego by nim pogardzać/czuć respekt 😉

Ów faceik też nie chciałby patrzeć na osobę, która w wieku 15 lat już myśli o pewnych rzeczach zamiast samorozwoju a jako osoba niedojrzała ucieka z domu rodzinnego bo jej libido skacze.

Oj coś pod płaszczykiem dorosłości jednak musi się kryć zaburzona socjalizacja skoro ludzi traktujesz w sposób użytkowy, antyhumanitarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Noniewierze napisał:

Nie wiem ile czasu spotykałaś się ze swoim partnerem przed zaręczynami, ale serio chwalisz się tym, że jesteś z kimś kto wolał kitrać każdy grosz i mieszkać z rodzicami, zamiast cieszyć się swoją partnerką i związkiem na osobności?😂

są rodziny, które nie zaglądają innym w życie dorosłych i nie trzeba się cieszyć związkiem w izolacji, przykro mi, że tego nie doświadczyłaś 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
44 minuty temu, Takaprawda napisał:

Ciaza w tym wieku nie swiadczy o tym ze taka kobieta jest odpowiedzialna i zapewni taka swietna przyszlosc dziecku, tylko o tym ze ludzie sa coraz bardziej leniwi i potrzebuja 10 lat wiecej aby dojsc do czegos w zyciu. Widze co sie teraz dzieje po znajomych. Siedzenie u rodzicow do konca studiow, czesto jeszcze powtarzanie roku i klopoty z napisaniem pracy, chocby licencjatu. Weekendy spedzone na piciu. Praca jako kelnerka/sprzedawczyni przez kilka pierwszych lat, zarobki 1500zl na reke. Zmiany partnerow srednio co pol roku, bycie z kims zeby tylko byc. Zero wycieczeki rozwoju osobistego. Szalenstwo dla takiej to chlanie weekendami ze znajomymi i wakacje nad morzem raz w roku. Potem taka panna budzi sie na 30urodziny ze w sumie jeszcze nic nie osiagnela i dopiero bierze sie jakos za swoje zycie i dopiero na 40stke pakuje sie w pieluchy, zeby potem twierdzic ze to odpowiedzialne towarzystwo, myslac ze kazdy tak ...zielil sobie zycie. Czesto jeszcze dochodza problemy z zajsciem w ciaze, najpierw poronienie itd. Ale oczywiscie taka agentka bedzie powtarzala, ze wszystko poszlo swietnie. Zwykla zazdrosc co do mlodszych kobiet w ciazy.

Nie mowie oczywiscie o wszystkich kobietach, tylko o tych ktore hejtuja macierzynstwo 20+, a ostatnio tego hejtu coraz wiecej i to ze strony osob ktore do 30stki byly dzieciuchami.

Współczujemy ci takiego środowiska. Wydostań się z niego jak najszybciej, bo to dramat. Nie czekaj do 35tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Widzisz jestes w bledzie, niekazdy tak pozno dorasta. Ja mniej wiecej od 15roku zycia planowalam sobie co bede robila i co chce osiagnac za 5 lat. Zdecydowalam sie na wyprowadzke w wieku 19lat bo od 4 juz mialam stalego partnera i chcialam sobie zaczac ukladac z nim zycie, a nie odwiedzac sie do 26 roku zycia u rodzicow, albo co gorsza mieszkac u nich z partnerem. Mimo ze relacje z rodzicami mam bardzo dobre, jestem jedynaczka, to wchodzac w takie uklady czulabym sie conajmniej jak przegryw. W wieku 26lat to ja bylam juz po slubie, jak dla mnie bardzo pozny czas na zareczyny, a tym bardziej przeprowadzke od rodzicow.  Nie wiem czy czulabym jakikolwiek respekt do faceta, ktory do tego wieku sie nie potrafil usamodzielnic. Raczej nie.

czyli to co Ci napisała, poszłaś śladem rodziców i stosunkowo wcześnie wzięłaś się za reprodukcje hehehe 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alix
42 minuty temu, Takaprawda napisał:

Ciaza w tym wieku nie swiadczy o tym ze taka kobieta jest odpowiedzialna i zapewni taka swietna przyszlosc dziecku, tylko o tym ze ludzie sa coraz bardziej leniwi i potrzebuja 10 lat wiecej aby dojsc do czegos w zyciu. Widze co sie teraz dzieje po znajomych. Siedzenie u rodzicow do konca studiow, czesto jeszcze powtarzanie roku i klopoty z napisaniem pracy, chocby licencjatu. Weekendy spedzone na piciu. Praca jako kelnerka/sprzedawczyni przez kilka pierwszych lat, zarobki 1500zl na reke. Zmiany partnerow srednio co pol roku, bycie z kims zeby tylko byc. Zero wycieczeki rozwoju osobistego. Szalenstwo dla takiej to chlanie weekendami ze znajomymi i wakacje nad morzem raz w roku. Potem taka panna budzi sie na 30urodziny ze w sumie jeszcze nic nie osiagnela i dopiero bierze sie jakos za swoje zycie i dopiero na 40stke pakuje sie w pieluchy, zeby potem twierdzic ze to odpowiedzialne towarzystwo, myslac ze kazdy tak ...zielil sobie zycie. Czesto jeszcze dochodza problemy z zajsciem w ciaze, najpierw poronienie itd. Ale oczywiscie taka agentka bedzie powtarzala, ze wszystko poszlo swietnie. Zwykla zazdrosc co do mlodszych kobiet w ciazy.

Nie mowie oczywiscie o wszystkich kobietach, tylko o tych ktore hejtuja macierzynstwo 20+, a ostatnio tego hejtu coraz wiecej i to ze strony osob ktore do 30stki byly dzieciuchami.

To ogromne uogólnienie - nazywa się to dowodem anegdotycznym. Czyli: skoro u mnie/moich znajomych tak było, to na pewno każdy tak ma. A to tak nie działa

Nie zawsze kobieta 35+ będzie dobrą i odpowiedzialną matką, to oczywiste. Ale jednocześnie mnóstwo matek przed 25 rokiem życia to dziewczyny które wpadły, pomieszkują kątem u rodziców/teściów i nie mają perspektyw na rozwój zawodowy. To nie znaczy, że wszystkie takie są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Szkoda tylko, ze zadna sie do tego nie przyznaje, a kryje wlasciwe powody odkladania macierzynstwa pod obloczka "korzystania z mlodosci". 

Każda? Szkodliwa generalizacja. Nie sądź innych według siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Teraz rodzić przed 30 rokiem życia oznacza bycie małoletnią matką i nie ma co z tym polemizować o ile jest osobą racjonalnie myśląca 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×