Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuna

Co ludzie z dziećmi wyprawiają w wynajętych mieszkaniach?

Polecane posty

Gość Kuna

Szukamy z mężem mieszkania do wynajęcia z małym dzieckiem w moim mieście tylko na pół roku/osiem miesięcy, bo potem prawdopodobnie zmienimy miasto ze względu na pracę męża. Ludzie nie chcą rodziny z dzieckiem nawet kiedy proponujemy, że zapłacimy za cały okres najmu z góry, więc właściciel nie powinien mieć obaw, że nie będziemy płacić i będzie trudno nas się pozbyć ze względu na przepisy chroniące małe dzieci. Co więc ludzie z dziećmi wyprawiają w wynajętych mieszkaniach, że jest o nich tak tragiczna opinia? Czy te dzieci sikają po ścianach, wybijają okna, podpalają dywany? Bo już nie rozumiem tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowa prawdy

Wypie/r/dalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też bym nie wzięła takich. Poniszczą wszystko, a później będzie że to bombelek malutki i on nie rozumie że nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W wroclawiu szukalismy mieszkania tez na kilka miesiecy z dzieckim i na 30ogloszen jedna osoba sie zgodzila. Znajomi jak ida na wynajem nie przyznaja sie ze maja dziecko bo inaczej nic by nie znalezli, fakt wlasciciel moze oczekiwac ze skoro oszukali to natychmiast maja sie wyprowadzic ale jeszcze sie tak nie zdarzylo poki kasa sie zgadza. Teraz jest takie przekonanie ze ktos kto nie ma swojego mieszkania to nie stac go na dziecko a co dopiero na wynajecie mieszkania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Też bym nie wzięła takich. Poniszczą wszystko, a później będzie że to bombelek malutki i on nie rozumie że nie wolno.

Właściciel zawsze może się zaasekurować i zażądać dodatkowo kaucji.

6 minut temu, Gość Kuna napisał:

[...] Ludzie nie chcą rodziny z dzieckiem nawet kiedy proponujemy, że zapłacimy za cały okres najmu z góry, więc właściciel nie powinien mieć obaw, że nie będziemy płacić i będzie trudno nas się pozbyć ze względu na przepisy chroniące małe dzieci. [...]

Zawsze moglibyście nie chcieć się wyprowadzić po opłaconym okresie najmu - a nawet już przestać płacić - i również byłby problem dla właściciela.

7 minut temu, Gość Kuna napisał:

[...] Co więc ludzie z dziećmi wyprawiają w wynajętych mieszkaniach, że jest o nich tak tragiczna opinia? Czy te dzieci sikają po ścianach, wybijają okna, podpalają dywany? Bo już nie rozumiem tego. 

Zniszczone meble, drzwi, ściany, parkiety to jedno, a kłopotliwe dla sąsiedztwa zachowanie dzieciaków - m.in. hałaśliwe zabawy, wrzaski, ryki, histerie, kopanie w drzwi - to drugie. Kiedy zaczynają się skargi i zażalenia wszystko spada na głowę właściciela lokum. Nic więc dziwnego, że stara się on tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dzieci jak to dzieci moga cos zniszczyc ale bez przesady jednak to co zobaczylam u znajomej to tragedia. Wynajmuje mieszkanie swiezo po remoncie nowe panele podlogowe i wcale nie tanie, kanapy itp. wlascicielka nie miala nic przeciwko zeby byly zwierzeta ale oczywiscie dzieci bee. Znajoma ma owczarka i dwa koty. Mieszkaja tam zaledwie 3 miesiace a odor z mieszkania czuc juz na 2 pietrze a oni mieszkaja na 4. Koty i pies wszedzie sikaja po kilka razy dziennie. Kolezanka do czyscioszkow nie nalezy. Sprzata po zwierzakach ale to wyglada tak ze naleje wode do wiadra i 3 dni tym podlogi zmywa. Sofy i lozka tez przesikane. Pies jest wyprowadzany, koty maja kuwety no ale mimo to robia gdzie maja ochote. Ogolnie katastrofa. Uwazam ze nawet jesli sie wyprowadza to tam jest wszystko do wymiany bo watpie ze bedzie sie dalo pozbyc tego smrodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ludzie mają nadzieję, że wynajmiecie na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzieci niszczą, hałasują. Ja się kiedyś wyprowadziłam, bo dzieciak całymi dosłownie dniami biegał po domu, stukał, pukał. Nie jestem jakaś wrażliwa na hałasy i mieszkałam pod niemowlakami, ale ten mały tupacz był nie do zniesienia. Rodzina z dzieckiem to nie są wymarzeni lokatorzy i jakbyś miała sama mieszkanie, to pierwszeństwo by mieli samotni, cisi spokojni ludzie, a nie rodziny, nie pięciu studentów etc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
18 minut temu, Nenesh napisał:

Zniszczone meble, drzwi, ściany, parkiety to jedno, a kłopotliwe dla sąsiedztwa zachowanie dzieciaków - m.in. hałaśliwe zabawy, wrzaski, ryki, histerie, kopanie w drzwi - to drugie. Kiedy zaczynają się skargi i zażalenia wszystko spada na głowę właściciela lokum. Nic więc dziwnego, że stara się on tego uniknąć.

To wszystko dzieje się też u ludzi mieszkających we własnych mieszkaniach, a ich się nie da pozbyć xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wendy

My ostatnio byliśmy oglądać jedno mieszkanie i jak tylko weszliśmy od razu od progu odór zwierzęcia po poprzednich wynajmujących. Mnie to odrzuca. Po dzieciach można coś naprawić, po to jest przecież kaucja, ale smrodu jest się ciężko pozbyć. Odrzuca mnie mieszkanie jeśli wiem, że tam był wczesniej kot i wchodził wszędzie, jeździł tyłkiem po stołach, kanapach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wynajmowałam mieszkanie 8 lat dzieci nigdy nie zostawiły śladów, za to pies pogryzł klamki od regału z dolnych szafek, nogi od czterech krzeseł i stół. Dorośli zrobili dziurę w panelu prysznica (nie wiem jak)  i elektryka padła, wymuana niemożliwa, przy żegnaniu zabierali zasłony i firany, najpierw się pakowali, potem mówli, że odchodzą, jak przyjeżdzałam to mieszkanie puste, a oni bez rachunków z kluczami w ręku i do widzenia, zero nowego adresu ani konraktu, a rachunki oczywiście nie popłacone. Nigdy więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kra

Nie ludzie,nie o to chodzi . sęk w tym że gdyby rodzina z dzieckiem nie płaciła czynszu to właściciel mieszkania Nie Ma Prawa ich wyrzucić.pomimo tego że nie płaci.musi być spisane jakieś pismo u notariusza żeby to miało sens.tak stanowi polskie prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja
1 minutę temu, Gość Kra napisał:

Nie ludzie,nie o to chodzi . sęk w tym że gdyby rodzina z dzieckiem nie płaciła czynszu to właściciel mieszkania Nie Ma Prawa ich wyrzucić.pomimo tego że nie płaci.musi być spisane jakieś pismo u notariusza żeby to miało sens.tak stanowi polskie prawo

Dokładnie, nie chodzi o szkody wyrządzone przez dzieci, to łatwo naprawić nawet jeśli jest kosztowne, poza tym z reguły na przykład studenci potrafią bardziej zdewastować mieszkanie podczas imprezy niż rodzina z dzieckiem przez lata. Ale studenta łatwo możesz z mieszkania wyrzucić, a rodzinę z dziećmi przed wyrzuceniem chroni prawo. Nic więc dziwnego, że ludzie nie chcą ryzykować, że nie będą mogli wyrzucić niepłacących lokatorów z własnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaa

Ja mieszkam za granica i nigdy nie miualam zadnego problemu z wynajmem mieszkania z dzieckiem. Teraz wreszcie mamy wlasne (na kredyt oczywiscie), ale wynajmowalam dwa mieszkania majac dziecko, tzn jedno wynajelismy jak dziecko mialo  poltora roku (urodzilo sie na wynajmowanym , na ktorym  tez bylam w ciazy, agencja wynajmu zostala powiadomiona ze sie urodzilo dziecko i byly gratulacje, zero podnoszenia czynszu czy wypowiedzenia).  no  i drugie mieszkanie jak mialo 4 lata, znowu zero problemow, a jak mialo 7 lat to kupilismy nasze.

Syn nigdy nie niszczyl nic, o mieszkanie dbalismy jak o swoje w zasadzie, bo niby czemu nie skoro dobrze sie mieszkalo i wszystkie naprawy itd byly robione na czas itd?

Ale tu jest inna kultura wynajmu, no i ja nigdy nei wynajmowalam bezposrednio do wlascicieli, tylko poprzez agencje, ktorych tu jest jaki grzybow po deszczu, z porzadnie spisana umowa podpisane przez  wiele osob. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaa
4 minuty temu, Gość Kra napisał:

Nie ludzie,nie o to chodzi . sęk w tym że gdyby rodzina z dzieckiem nie płaciła czynszu to właściciel mieszkania Nie Ma Prawa ich wyrzucić.pomimo tego że nie płaci.musi być spisane jakieś pismo u notariusza żeby to miało sens.tak stanowi polskie prawo

A to w Polsce nie spisuje sie umow miedzy lokatorami, wlascicielem a posrednikiem wynajmu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Jeju, ludzie nie chcą matek z dziećmi, bo
- żeby wyrzucić takową w razie problemu trzeba podpisać umowę, że w razie eksmisji ma prawa do zamieszkiwania w innym lokalu (i załatwić eksmisję)
- jak ktoś ma mieszkanie na wynajem raczej go nie interesuje najem krótkoterminowy poniżej roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Najem okazjonalny to się nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuna

Ale ja piszę w pierwszym poście, że proponujemy, że zapłacimy z góry za cały okres najmu (umowa na czas określony) i ludzie i tak nas nie chcą. Problem jest chyba w tym, że ludzie myślą, że jak ktoś wynajmuje to jest biedakiem, a my się przeprowadzamy ze względu na pracę męża a nie przez biedę. Biednych ludzi chyba nie byłoby stać żeby wyłożyć 10 tys. od razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja
1 minutę temu, Gość Gosiaa napisał:

A to w Polsce nie spisuje sie umow miedzy lokatorami, wlascicielem a posrednikiem wynajmu? 

Spisuje, ale te umowy pomiędzy najemcą a lokatorem nie mają większej mocy prawnej niż zapisy o ochronie rodziny z dziećmi. Tylko notarialna umowa tzw.najmu okazjonalnego daje szansę właścicielowi mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja

*Pomiędzy najemcą a właścicielem miało być, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaa
Przed chwilą, Gość azja napisał:

Spisuje, ale te umowy pomiędzy najemcą a lokatorem nie mają większej mocy prawnej niż zapisy o ochronie rodziny z dziećmi. Tylko notarialna umowa tzw.najmu okazjonalnego daje szansę właścicielowi mieszkania

aha, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 minuty temu, Gość Kuna napisał:

Ale ja piszę w pierwszym poście, że proponujemy, że zapłacimy z góry za cały okres najmu (umowa na czas określony) i ludzie i tak nas nie chcą. Problem jest chyba w tym, że ludzie myślą, że jak ktoś wynajmuje to jest biedakiem, a my się przeprowadzamy ze względu na pracę męża a nie przez biedę. Biednych ludzi chyba nie byłoby stać żeby wyłożyć 10 tys. od razu. 

Nie, ludzie się boją, że się nie wyprowadzisz w terminie, że dzieci coś zniszczą i że nie znajdą najemcy na sensowny okres, jak wynajmą Wam na krócej niż rok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Er123

Nawet jeśli taka rodzina zapłaciłaby za rok z góry to i tak właściciel mieszkania nie może mieć pewności że za ten rok wszystko będzie ok. Jakaś tam szansa jest że ta rodzina straci płynność finansową po tym czasie (utrata pracy? Śmierć jednej osoby i połowa mniej dochodów?)i już się ich nie wywali. A jak dalej będą tam lokatorzy to ani mieszkanie nie przynosi zysków (ewentualnie same straty) ani nie można go sprzedać.

Postawcie się w sytuacji właściciela, który może bardzo ciężko pracował żeby mieć to mieszkanie i się zwyczajnie boi. Ja gdybym wynajmowała zawsze preferowałabym studentów bo mam większą pewność że nie trafię na cwaniaka który będzie chciał sobie za darmo pomieszkać. Dzieci może i zostawiają mniej szkód od zwierząt ale jest szansa że mogą coś narozrabiać (pomalowane kredkami ściany, popsute sprzęty, można by wymieniać) Zawsze lepiej jest wybrać opcję która zostawi jak najmniej szkód...czyli studenci i osoby spokojne i samotne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość azja napisał:

Dokładnie, nie chodzi o szkody wyrządzone przez dzieci, to łatwo naprawić nawet jeśli jest kosztowne, poza tym z reguły na przykład studenci potrafią bardziej zdewastować mieszkanie podczas imprezy niż rodzina z dzieckiem przez lata. Ale studenta łatwo możesz z mieszkania wyrzucić, a rodzinę z dziećmi przed wyrzuceniem chroni prawo. Nic więc dziwnego, że ludzie nie chcą ryzykować, że nie będą mogli wyrzucić niepłacących lokatorów z własnego mieszkania

zgadzam sie, sama wynajmuje mieszkanie i celowo je urzadzilam tak zeby nie bylo atrakcyjne dla rodzin z dziecmi; biore bezdzietna pare i podpisuje najem okazjonalny z tylko jedna osoba. Po lokatorach i tak trzeba odnowic, mniejsze szkody mozna odbic z kaucji a z wielkimi poszlabym do sadu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaa
9 minut temu, Gość Kuna napisał:

Problem jest chyba w tym, że ludzie myślą, że jak ktoś wynajmuje to jest biedakiem, a my się przeprowadzamy ze względu na pracę męża a nie przez biedę. Biednych ludzi chyba nie byłoby stać żeby wyłożyć 10 tys. od razu. 

Tak, to jest takie polskie myslenie  - z moich obserwacji no i mam porownanie z UK. 

w Polsce dla wielu ludzi wynajmujacy jawia sie  zwykle niestety jako nieroby, lenie, kretacze, podejrzane typy, itd. 

My wynajmowlaismy w UK dlugo, bo nam tak w sumei pasowalo, a pzoa tym sobie spokojnie odkladalismy na wkald wlasny zeby pokazac bankowi, ze mamy odlozone co najmniej 8-10% wartosci mieszkania, a nie 5% lub mniej. ponizej 5% nie dostalibysmy kredytu mimo dobrych zarobkow. a odlozenie £17,000 (czyli 8% wartosci mieszkania jakie kupilismy w 2018)  majac dziecko w prywatnym przedszkolu ktore kosztuje prawie £1,000 na miesiac nawet po odjeciu kosztow jakie pokrywa rzad, to nie taka prosta sprawa, zwlaszcza jak sobie czlowiek nie chce odmawiac "zycia". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość azja napisał:

Spisuje, ale te umowy pomiędzy najemcą a lokatorem nie mają większej mocy prawnej niż zapisy o ochronie rodziny z dziećmi. Tylko notarialna umowa tzw.najmu okazjonalnego daje szansę właścicielowi mieszkania

Głupoty piszesz. Nikogo nie można ot tak wyrzucić, bez znaczenia czy ma dzieci czy nie. Ustawa chroni praw lokatorów (wszystkich), nie można wyrzucić na bruk, dana osobą musi mieć zapewnione miejsce i to gwarantuje umowa najmu okazjonalnego. Notarialnie taki lokator oświadcza że w razie rozwiązania ma gdzie pójść. Ale w praktyce też to różnie jest, bo na dzień podpisania umowy może mieć a potem może już nie mieć-tak było u mnie, dziewczyna miała w razie wypowiedzenia umowy iść do babci, ale babcia w międzyczasie zmarła i nie miała gdzie pójść. Eksmisja przez sąd praktycznie niewykonalna, na szczęście dobrzy ludzie pomogli i po pół roku się jej pozbylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaa

Ale w sumie nie n temat pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pracowałam przez jakiś czas w nieruchomościach, 99% klientów zastrzegało, że wszystko, byleby nie matki z dziećmi (niektóre osoby zajmujące się zawodowo wynajmem były bardziej oblatane  i się zgadzały, najem okazjonalny, ceny dla matek i rodzin były zwykle wyższe), 60% bez zwierząt, większość chciała pracujących spokojnych mężczyzn, dużo osób o dziwo chciało studentów. 
Na okres krótszy niż rok raczej nikt nie chciał najemców. Osoba w takiej sytuacji jak Ty Autorko miała bardzo marne szanse na wynajem, chyba, że zapłaciła znacznie więcej niż cena rynkowa. Będziesz miała troszkę większe jak się nie przyznasz na jak krótko chcesz wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Btrdgfd

Wielu moich znajomych wynajmuje i maja dzieci. Nie wiem jednak, jak to sie fachowo nazywa, ale maja umowy skonstruowane w ten sposob, ze w razie czego ( braku kasy na oplaty itd) w umowie sa wskazane 2 czy 3 opcje, poswiadczone podpisem obu stron, gdzie dane osoby sie wyprowadza- czyli do tesciow/ rodzicow na przyklad.

Druga sprawa, ludzie wola wynajmowac na dluzszy okres, a nie co kilka mcy szukac nowych lokatorow. Choc w sumie teraz bardzo duzo chetnych jest i mieszkania do wynajecia schodza jak swieze buleczki. Mysle, ze chodzi tu o znalezienie na dluzej wlasnoe odpowiedzialnych lokatorow , ktorzy beda placic i nie sprawia zadnych problemow. A wiadomo, ze wynajmowac co chwile komu innemu to strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A moim zdaniem to jest kolejna prowokacja. Owszem mieszkanie jest ciężko znaleźć do wynajmu, jeżeli komuś zależy np. fajnej lokalizacji i atrakcyjnej cenie. Z tym mogę się zgodzić. Ale to, że ktoś odmawia, że rodzina z dzieckiem. W większości płaci się kaucję, czasami nawet 2 miesięczną lub określoną kwotę. Ze względu na naszą pracę z mężem zmieniamy tak co 1-2 lata miejsce zamieszkania. Mamy 4 latka. Czasami zdarzają się ogłoszenia, że nie chcą rodziny. To ich wybór. Ale szczerze bardzo rzadko. Już bardziej chodzi o to, że np. chcieliśmy wynająć tylko na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×