Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia

czy koleżanka ma rację

Polecane posty

Gość Iubire
11 minut temu, Gość zosia napisał:

Pogadam z nimi. Myślałam, żeby ich zawstydzić po prostu.

Jeśli metodę zawstydzania stosowałaś do tej pory, to nic dziwnego, że nie "ruszyły" do samodzielnego życia. Toksyczny wstyd potrafi uziemić działanie w zalążku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Buhsha napisał:

A ty skąd miałaś mieszkanie że nie byłaś gapcią i wyprowadzilas się od rodziców? Oczywiście najwięcej zawsze szczekają ci co dostali mieszkania w spadku i potem się madrują jak to w wieku 20 lat poszli na swoje. Albo takie krowy co znalazły faceta z mieszkaniem (który też pewnie dostał w spadku albo starzy mu kupili). Takie są zawsze najmądrzejsze.

Znaleźć faceta z mieszkaniem to również sztuka, zresztą córka autorki też mogła tak zrobić, właśnie dużo ludzi ma mieszkania na kredyty, ale lepiej po 30 u starych mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia
1 minutę temu, Gość Iubire napisał:

Jeśli metodę zawstydzania stosowałaś do tej pory, to nic dziwnego, że nie "ruszyły" do samodzielnego życia. Toksyczny wstyd potrafi uziemić działanie w zalążku. 

Nie stosowałam takiej metody, ale czy oni nie widzą jak żyją ich rówieśnicy? Nie uważasz, że powinno im być wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khhjkbb
30 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Autorko, jestem w wieku jednego z Twoich dzieci. I nie wyobrażam sobie, będąc dorosłą osobą, mieszkać z rodzicami i nie mieć żadnego planu na życie. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego w wieku 21 lat, zaczynając studia i pracę. Po prostu byłoby mi wstyd mieć 30 lat na karku i siedzieć u rodziców. 

Gdzie się wyprowadzilas? Do mieszkania po babci czy do mieszkania faceta? A może rodzice ci przelewali kasę na rachunki? I teraz wielka pani co się w wieku 21 lat wyprowadziła tylko ciekawe gdzie i kto jej pomógł ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Khhjkbb napisał:

Gdzie się wyprowadzilas? Do mieszkania po babci czy do mieszkania faceta? A może rodzice ci przelewali kasę na rachunki? I teraz wielka pani co się w wieku 21 lat wyprowadziła tylko ciekawe gdzie i kto jej pomógł ....

A może na stancję poszła z facetem? A jak ktoś mieszka z rodzicami po 30, to lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Buhsha napisał:

A ty skąd miałaś mieszkanie że nie byłaś gapcią i wyprowadzilas się od rodziców? Oczywiście najwięcej zawsze szczekają ci co dostali mieszkania w spadku i potem się madrują jak to w wieku 20 lat poszli na swoje. Albo takie krowy co znalazły faceta z mieszkaniem (który też pewnie dostał w spadku albo starzy mu kupili). Takie są zawsze najmądrzejsze.

Ani nie dostałam mieszkania ani nie mam bogatego faceta z mieszkaniem. Wynająć mieszkanie to nie jest naprawdę jakiś wielki wyczyn. Oczywiście można zaoszczędzić i mieszkać na garnuszku rodziców ale jacy kochani by nie byli to samodzielne życie to komfort psychiczny nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
32 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Autorko, jestem w wieku jednego z Twoich dzieci. I nie wyobrażam sobie, będąc dorosłą osobą, mieszkać z rodzicami i nie mieć żadnego planu na życie. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego w wieku 21 lat, zaczynając studia i pracę. Po prostu byłoby mi wstyd mieć 30 lat na karku i siedzieć u rodziców. 

Sądząc po nicku pracujesz jako pani do towarzystwa... To już wiadomo jak zarobilas na mieszkanie w wieku 21 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Napisałaś autorko, że ogarniają życie. Ale to nieprawda. Pewnie dokładają się do rachunków. I pewnie to są grosze bo nie ma czynszu i jeszcze na 4 osoby. Nie wiem jak z jedzeniem ale pewnie i tak jedzą w domu bo gotujesz. Czyli ogólnie życie kosztuje ich niewiele. Reszta idzie na przyjemności... uważasz, że ogarniają? Oni nawet nie zdają sobie sprawy z tego ile kosztuje życie...

Odpowiedz sobie na pytania typu ile się dokładają, czemu nic nie odkładają, kto im gotuje, kto im pierze, ile pomagają w domu... może tu jest odpowiedź dlaczego są sami i ciągle u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Napisałaś autorko, że ogarniają życie. Ale to nieprawda. Pewnie dokładają się do rachunków. I pewnie to są grosze bo nie ma czynszu i jeszcze na 4 osoby. Nie wiem jak z jedzeniem ale pewnie i tak jedzą w domu bo gotujesz. Czyli ogólnie życie kosztuje ich niewiele. Reszta idzie na przyjemności... uważasz, że ogarniają? Oni nawet nie zdają sobie sprawy z tego ile kosztuje życie...

Odpowiedz sobie na pytania typu ile się dokładają, czemu nic nie odkładają, kto im gotuje, kto im pierze, ile pomagają w domu... może tu jest odpowiedź dlaczego są sami i ciągle u was.

Racja, gdyby ogarniali to by mieszkali sami, pewnie się boją dorosłego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Aga napisał:

Sądząc po nicku pracujesz jako pani do towarzystwa... To już wiadomo jak zarobilas na mieszkanie w wieku 21 lat. 

Nie zarobiła, tylko wynajęła, a ty i do 40 mieszkaj z matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
3 minuty temu, Gość zosia napisał:

Racja, gdyby ogarniali to by mieszkali sami, pewnie się boją dorosłego życia...

Może się nie boja tylko nie maja nawet wiedzy ze trzeba coś ogarniać bo rodzice w domu organizują wszystko sami. Czas na rozmowę ale nie zawstydzająca bo chyba nie chcesz rozstać się w kłótni lub aby wyszli i zaginęli w akcji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia
Przed chwilą, Gość Figa napisał:

Może się nie boja tylko nie maja nawet wiedzy ze trzeba coś ogarniać bo rodzice w domu organizują wszystko sami. Czas na rozmowę ale nie zawstydzająca bo chyba nie chcesz rozstać się w kłótni lub aby wyszli i zaginęli w akcji 

Piszesz, żeby ich nie zawstydzać, ale oni nie mają 20 lat, są po 30 i sami powinni widzieć że coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Gość Ala napisał:

O jeny, to ze ty sobie czego nie wyobrażasz to nie nasza sprawa i chyba nie wiesz co należy nazywać wstydem. Jedni żyją tak a drudzy inaczej, może twój ojciec nie był dla ciebie takim jak dla dzieci autorki. Jak miałaś 21 lat i pracowałaś jednocześnie się ucząc tzn ze za słodko nie miałaś wiec nie porównuj swojej sytuacji z tym przypadkiem. Twoi rodzice byli zupełnie innymi rodzicami niż inni maja, ja mogłam spokojnie skończyć studia i nie musiałam pracować bo miałam zapewnione utrzymanie bez krzywdy dla rodziny wiec się uspokój z tymi tekstami z dupy .

Pracowałam, bo chciałam. Mogłam też mieszkać w domu rodzinnym do ukończenia studiów jednak podjęłam decyzję o wyprowadzce i samodzielności. Z kolei mój brat, prawie 30 lat na karku, nadal mieszka w domu rodzinnym i nie raczy się wyprowadzić co wywołuje u matki straszną frustrację ale też nic nie robi w kierunku jego wyprowadzki choć słyszę ciągle, że już czas na to. I również bez problemu skończyłam studia, A samodzielność nauczyła mnie szacunku do pracy czego o moim bracie powiedzieć nie można. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

Pracowałam, bo chciałam. Mogłam też mieszkać w domu rodzinnym do ukończenia studiów jednak podjęłam decyzję o wyprowadzce i samodzielności. Z kolei mój brat, prawie 30 lat na karku, nadal mieszka w domu rodzinnym i nie raczy się wyprowadzić co wywołuje u matki straszną frustrację ale też nic nie robi w kierunku jego wyprowadzki choć słyszę ciągle, że już czas na to. I również bez problemu skończyłam studia, A samodzielność nauczyła mnie szacunku do pracy czego o moim bracie powiedzieć nie można. 

Nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Aga napisał:

Sądząc po nicku pracujesz jako pani do towarzystwa... To już wiadomo jak zarobilas na mieszkanie w wieku 21 lat. 

Nie zarobiłam, bo moje pierwsze mieszkanie wynajmowałam. Ale co Ty możesz wiedzieć skoro albo nadal mieszkasz z rodzicami albo kątem u teściowej się ciśniesz. Wiem, że dla Ciebie jest niepojęte, że ktoś może żyć inaczej niż Ty ale ja niż nic nie mogę, że w życiu Ci się nie ułożyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Gość Khhjkbb napisał:

Gdzie się wyprowadzilas? Do mieszkania po babci czy do mieszkania faceta? A może rodzice ci przelewali kasę na rachunki? I teraz wielka pani co się w wieku 21 lat wyprowadziła tylko ciekawe gdzie i kto jej pomógł ....

A nie mieści Ci się w tej pustej głowie, że ktoś w wieku 21 lat może mieć pracę i nie być na niczyim utrzymaniu? W wieku 21 lat nie miałam faceta więc nie mogłam się do niego wyprowadzić. Spadek po babci dostałam w wieku 25 lat więc też pudło. I nie, rodzice nie przelewali mi kasy, bo na rachunki i swoje potrzeby zarabiałam sama. Opłacali mi studia i to wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, NaugthyBitch napisał:

A nie mieści Ci się w tej pustej głowie, że ktoś w wieku 21 lat może mieć pracę i nie być na niczyim utrzymaniu? W wieku 21 lat nie miałam faceta więc nie mogłam się do niego wyprowadzić. Spadek po babci dostałam w wieku 25 lat więc też pudło. I nie, rodzice nie przelewali mi kasy, bo na rachunki i swoje potrzeby zarabiałam sama. Opłacali mi studia i to wszystko. 

Nie tłumacz jej, bo i tak nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rrg
4 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Nie zarobiłam, bo moje pierwsze mieszkanie wynajmowałam. Ale co Ty możesz wiedzieć skoro albo nadal mieszkasz z rodzicami albo kątem u teściowej się ciśniesz. Wiem, że dla Ciebie jest niepojęte, że ktoś może żyć inaczej niż Ty ale ja niż nic nie mogę, że w życiu Ci się nie ułożyło. 

No dokładnie. Mało kto ma takie szczęście, że rodzice kupują mu mieszkanie albo dziedziczy je np. po babci. Większość osób ma na karku kredyt albo wyjeżdża za granicę by kupić swoje 4 kąty. Z tego co autorka pisze to jej dzieci nie chcą się usamodzielnić, a przez te lata co u niej pomieszkują mogłyby mieć spore oszczędności na wkład własny. Zresztą jest subtelna różnica pomiędzy utrzymywaniem studenta a dorosłej osoby pracującej. A do tej osoby co tak się awanturuje: możesz wyjechać za granicę i pracować fizycznie, za kilka lat też będzie Cię stać na mieszkanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko , myślę, że nie wychowałas źle dzieci. Prawdopodobnie jesteś z serii rodziców,, za dobrych" 🙂 i Twoim już dorosłym dzieciom ciężko jest opuścić dom w którym mają wszystko pod ręką. Możliwe, że są po prostu wygodni.

Wszystko co tu czytasz to są opinie innych ludzi. Nie musisz się tym przejmować. Jednak może warto się zastanowić czy Ci dorośli ludzie są samodzielni, czy założą swoje rodziny i czy będą sobie radzić. Jeśli nie, to faktycznie może warto z nimi porozmawiać. Rodzice zawsze powinni być ważni, ale jednak to ta założona przez nas rodzina powinna być najważniejsza. 

A druga sprawa w tym wątku już nie dotycząca autorki... Nie rozumiem tej go/wno burzy odnośnie tego jak się człowiek wyprowadza w wieku 21 lat to skąd ma mieszkanie. Myślę, że to mało istotne. Dużo osób dziś wynajmuje mieszkania, kupuje na kredyt. Nie trzeba na nikim się wyzywać za zaradnosc i zazdrość 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Rrg napisał:

 A do tej osoby co tak się awanturuje: możesz wyjechać za granicę i pracować fizycznie, za kilka lat też będzie Cię stać na mieszkanie. 

Zgadzam się w 100%.

I do osoby co się tak awanturuje: co cię obchodzi skąd autorka tamtych postów miała mieszkanie? Jak to wpływa na twoje zycie? 

 Bo ani nie powinno cię obchodzić, ani nie wpływa to na twoje życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko, jeśli ci to przeszkadza to zrób coś z tym, porozmawiaj z nimi. Co mnie bardziej martwi, to że ciągle powtarzasz "wstyd". Przed kim ci tak wstyd? Naprawdę tak bardzo cię obchodzi co myśli o Tobie jakaś koleżanka? To też nie jest dojrzałe zachowanie, w dodatku bardzo zaściankowe. "Co ludzie powiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia
51 minut temu, Klara napisał:

Autorko , myślę, że nie wychowałas źle dzieci. Prawdopodobnie jesteś z serii rodziców,, za dobrych" 🙂 i Twoim już dorosłym dzieciom ciężko jest opuścić dom w którym mają wszystko pod ręką. Możliwe, że są po prostu wygodni.

Wszystko co tu czytasz to są opinie innych ludzi. Nie musisz się tym przejmować. Jednak może warto się zastanowić czy Ci dorośli ludzie są samodzielni, czy założą swoje rodziny i czy będą sobie radzić. Jeśli nie, to faktycznie może warto z nimi porozmawiać. Rodzice zawsze powinni być ważni, ale jednak to ta założona przez nas rodzina powinna być najważniejsza. 

A druga sprawa w tym wątku już nie dotycząca autorki... Nie rozumiem tej go/wno burzy odnośnie tego jak się człowiek wyprowadza w wieku 21 lat to skąd ma mieszkanie. Myślę, że to mało istotne. Dużo osób dziś wynajmuje mieszkania, kupuje na kredyt. Nie trzeba na nikim się wyzywać za zaradnosc i zazdrość 😉

Nie wiem czy założą swoje rodziny, ale to uważam za ich prywatną sprawę, ale mieszkać raczej już sami powinni.

 

36 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko, jeśli ci to przeszkadza to zrób coś z tym, porozmawiaj z nimi. Co mnie bardziej martwi, to że ciągle powtarzasz "wstyd". Przed kim ci tak wstyd? Naprawdę tak bardzo cię obchodzi co myśli o Tobie jakaś koleżanka? To też nie jest dojrzałe zachowanie, w dodatku bardzo zaściankowe. "Co ludzie powiedzą".

Wiem, że to niezbyt dojrzałe z mojej strony, ale jednak jest mi trochę wstyd. Wszyscy poukładali sobie życie, ale nie moje dzieci. Nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Skoro pracują a mieszkają u Was to powinni mieć jakieś oszczędności i plany. Raczej w tym wieku już człowiek myśli o przyszłości, rodzinie. Ja nie rozumiem takiej sytuacji, było nas troje i każdy wyprowadzil się pos studiach z domu rodzinnego. Rodzice nam pomogli usamodzielnic się, nie wyganiali, ale dla mnie to było oczywiste, że zaczynam życie na własny rachunek. Wszyscy znajomi podobnie powychodzili z domów, niektórzy pozakladali rodziny, ktoś wyjechał, ktoś kupił male mieszkanko i się wyprowadzil od rodziców. Porozmawiaj z dziećmi o ich planach, jednak to nie jest norma dwoje dorosłych ludzi u rodziców.

Jak widać nie dla wszystkich jest to oczywiste. Niektórym to trzeba wprost mówić, że po studiach czy szkole trzeba się wyprowadzić. Ja tam uważam, że jednak autorka w wychowaniu popełniła jakieś błędy. Zauważcie, że jej 2 dorosłych dzieci mieszka u niej, nie ma swoich rodzin, a przecież to już jest naprawdę rzadki przypadek. I również nie uważam, żeby to było normalne. Koleżanka ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość zosia napisał:

Nie wiem czy założą swoje rodziny, ale to uważam za ich prywatną sprawę, ale mieszkać raczej już sami powinni.

 

Wiem, że to niezbyt dojrzałe z mojej strony, ale jednak jest mi trochę wstyd. Wszyscy poukładali sobie życie, ale nie moje dzieci. Nic na to nie poradzę.

Mieć taką matkę to porażka. Jak można się wstydzić swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiepsko, jeśli żadne z dzieci nie założyło rodziny. Jeszcze mają czas, bo sama jetem w tym wieku i mam masę "wolnych" rówieśników, ale jednocześnie jestem żoną od prawie 7 lat i mam dwoje dzieci.

Mieszkanie z rodzicami nie jest niczym złym, jeśli macie duży dom i nikt nikomu nie przeszkadza. Po co mają się wyprowadzać, jeśli w domu jest dla nich miejsce, mają wygody dojazd do pracy a Wasze relacje są poprawne?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mieć taką matkę to porażka. Jak można się wstydzić swoich dzieci

Ja się autorce wcale nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Kiepsko, jeśli żadne z dzieci nie założyło rodziny. Jeszcze mają czas, bo sama jetem w tym wieku i mam masę "wolnych" rówieśników, ale jednocześnie jestem żoną od prawie 7 lat i mam dwoje dzieci.

Mieszkanie z rodzicami nie jest niczym złym, jeśli macie duży dom i nikt nikomu nie przeszkadza. Po co mają się wyprowadzać, jeśli w domu jest dla nich miejsce, mają wygody dojazd do pracy a Wasze relacje są poprawne?

 

No w pewnym wieku chyba trzeba się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×