Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość M

Narzeczony zapadł w śpiączkę

Polecane posty

Gość Gość M

Mamy razem 4,5 letnią córeczkę. Nie ma słów by opisać to co czuje. Obecnie wychowuje sama córkę jestem młoda. Ślubu nie mieliśmy nie mam środków na życie oprócz tego co zarobie. Co ja zrobie jak on sie nie wybudzi? Potrzebuje go 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika

No przecież jest ojcem wiec dziecko coś powinno dostać z jego np ubezpieczenia , dowiedz się jakie masz prawa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggg

Jak do tego doszlo?

Na kiedy mieluscie zaplanowana date slubu? Jesli nie mieliscie to konkubent.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pozwij jego matke o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuku

No a on jakiegoś "chorobowego" szpitalnego czy coś z pracy nie ma ?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocnik

Zdecydowanie warto poradzić się porady prawnej jak to wygląda w tej sytuacji. Z czystym sercem mogę polecić https://jednoralski.pl/ 

Tak to przynajmniej dowiesz się rzeczywiście jest i myślę, że wyjdziesz na tym lepiej, niż pytając na forum. Zadzwoń do adwokata i porozmawiaj, a myślę, że na pewno Ci pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tylko zapomogi małe z Mopsu o ile nie był to wypadek w pracy, chyba, że był dodatkowo ubezpieczony od wypadków, ale wątpię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola
27 minut temu, Gość Kuku napisał:

No a on jakiegoś "chorobowego" szpitalnego czy coś z pracy nie ma ?? 

Obcej babie chorobowe? A z jakiej okazji ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola
53 minuty temu, Gość Kika napisał:

No przecież jest ojcem wiec dziecko coś powinno dostać z jego np ubezpieczenia , dowiedz się jakie masz prawa 

Nie mają ślubu nie ma żadnych praw 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Jola napisał:

Nie mają ślubu nie ma żadnych praw 

W tym przypadku ze ślubem też by nie miała, bo niby skąd w tej sytuacji należą się pieniądze? Z nikąd. Natomiast gdyby się należały to dziecko by je otrzymało bez względu na brak ślubu, tak jak jest z rentą po ojcu, kogo obchodzi czy matka miała ślub z ojcem? Przy dziedziczeniu też dziecku się należy, to i odszkodowanie się by należało. Nie przeceniajmy ślubu jak jest dziecko, bo ono zgarnia całą pulę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lizjana

Zgadza się, ślub nie ma żadnego znaczenie w relacji ojciec-dziecko czy to w dziedziczeniu czy w rencie czy w alimentach. Jeśli się nie wybudzi to na pewno sobie poradzicie, ale póki jest nadzieja, że się wybudzi walcz o każdy dzień właściwej opieki i rehabilitacji. Mózg ludzki jest bardzo tajemniczym organem - czasem malutkie uszkodzenie powoduje śmierć lub niepełnosprawność, a czasem po okropnych obrażeniach ludzie się budzą i dochodzą do sprawności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pozwij go o alimenty, wyciągnij z frajera ostatnie pieniądze póki śpi, a w międzyczasie szukaj kolejnego jelenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No remorse

Ludzie świat się kończy,jak możecie być takie podłe...mam nadzieję że życie wam też dowali po całości  i ktoś da wam po pysku takimi radami jak same dajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Pozwij go o alimenty, wyciągnij z frajera ostatnie pieniądze póki śpi, a w międzyczasie szukaj kolejnego jelenia.

Chorzy ludzie chyba piszą te komentarze. Trochę przyzwoitości! Naprawdę cudze nieszczęście aż tak Was bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość No remorse napisał:

Ludzie świat się kończy,jak możecie być takie podłe...mam nadzieję że życie wam też dowali po całości  i ktoś da wam po pysku takimi radami jak same dajecie.

Zgadzam się. Podłość na kafeterii nie ma granic. Skąd się to w ludziach bierze?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Chorzy ludzie chyba piszą te komentarze. Trochę przyzwoitości! Naprawdę cudze nieszczęście aż tak Was bawi?

Przecież autorka rozpaczą tylko że hajsu nie ma i że za co będzie żyć jak się nie obudzi. Tu przecież nie chodzi o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewok

Jak się obudzi to też hajsu nie przyniesie -raczej więcej wydadzą na jego dalszą rehabilitację. Miałeś kiedyś do czynienia z poważną chorobą/niepełnosprawnością? W Polsce? Lęk o finanse to codzienność tych rodzin. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Chorzy ludzie chyba piszą te komentarze. Trochę przyzwoitości! Naprawdę cudze nieszczęście aż tak Was bawi?

Wiesz czym jest ironia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Spróbuj może postarać się o orzeczenie o niepełnosprawności i do niesamodzielnej egzystencji z PCPR lub MOPS-u w zależności, gdzie mieszkasz i o zasiłek pielęgnacyjny dla narzeczonego. Nie jest tego dużo, ale wiadomo każdy pieniądz się liczy. Można jeszcze w ZUS-ie podtarć się o rentę socjalną o niezdolność do pracy popytaj. W takich przypadkach jak twój komisja orzekająca przyjeżdża do domu i musisz wtedy być obecna. Teraz jest ogólnie ciężko o renty, ale może będziesz miała szczęście jak to dobrze udokumentujesz u lekarzy. A może w takim przypadku przyznają. Musisz zebrać zaświadczenia od lekarzy. Poszukaj też dla narzeczonego neurologa. I walczcie ... Jest jest jeszcze PFRON - Państwowy Fundusz Osób Niepełnosprawnych. Tam możesz się starać o sprzęt dla męża i dostosowanie mieszkania lub domu lub łazienki do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nie wiem czy jesteś wierząca czy nie, ale czasem przy kościołach są Caritasy i tam można różną pomoc dostać. Ubrania dla dzieci, jedzenie lub są poradnie ARKA psycholodzy, prawnicy itp. za darmo lub pomoc sióstr. Hospicja domowe itp. Wiadomo, że nawet jak się nie jest za bardzo wierzącym to każda taka pomoc jest na wagę złota i nie patrzy się na wiarę. Choć czasem takie coś przywraca wiarę w ludzi. Zależy na jakich księży się trafi i na jakie siostry zakonne. Jestem osobą niepełnosprawną, więc znam temat. Tyle ci mogę poradzić. Jak mi coś przyjdzie do głowy jeszcze napiszę. Życzę siły i wytrwałości. Walcz o narzeczonego.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość ewok napisał:

Jak się obudzi to też hajsu nie przyniesie -raczej więcej wydadzą na jego dalszą rehabilitację. Miałeś kiedyś do czynienia z poważną chorobą/niepełnosprawnością? W Polsce? Lęk o finanse to codzienność tych rodzin. 

Nie pisz tak, bo autorka będzie się teraz bała że się wybudzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Człowiek w takim stanie jak twój narzeczony cały czas jest świadomy i słyszy co do niego mówisz, więc mów do niego i cały czas utrzymuj kontakt. Możesz też skontaktować się z Kliniką Budzik "A kogo". Ewy Błaszczyk. Ostatnio otwierali Klinikę Budzik dla dorosłych. Poszukaj w internecie na pewno znajdziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przecież autorka rozpaczą tylko że hajsu nie ma i że za co będzie żyć jak się nie obudzi. Tu przecież nie chodzi o niego.

Bo dla matki najważniejsze jest nakarmić dziecko, w chorym łbie roztaczasz chore wizje. Nie żryj tydzień to zrozumiesz priorytety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tu się nie da nic doradzić, bo nie znamy szczegółów. Jeżeli facet pracował, mieliście wspólne konto albo chociaż miałaś dostęp to wypłata powinna wpływać,mniejsza z racji zwolnienia, ale na plus. Oczywiście jeżeli pracował na etacie i miałaś dostęp do jego kasy... Jeżeli nie to niestety, jesteś zdana na siebie na razie. Bądź dobrej myśli, oby szybko ten koszmar się skończyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tu się nie da nic doradzić, bo nie znamy szczegółów. Jeżeli facet pracował, mieliście wspólne konto albo chociaż miałaś dostęp to wypłata powinna wpływać,mniejsza z racji zwolnienia, ale na plus. Oczywiście jeżeli pracował na etacie i miałaś dostęp do jego kasy... Jeżeli nie to niestety, jesteś zdana na siebie na razie. Bądź dobrej myśli, oby szybko ten koszmar się skończyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz czym jest ironia?

Jak Ci ktoś umrze kiedyś z domowników to życzę Ci by ktoś ci powiedział "no i teraz masz dodatkowe metry". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

50 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz czym jest ironia?

Sr.onia, nie ironia. Nie wiem co cię dziwi w temacie autorki. Pyta normalnie jakie ma prawa. Tyle może zrobić w najbliższym czasie. 

Myślisz, ze lepsza pracę znajdzie na pstryknięcie palcem czy jak? Nie ośmieszaj sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Jestem osobą chorą na padaczkę chorobę neurologiczną i widziałam wielu ludzi w śpiączce, którzy się wybudzali i po rehabilitacji chodzili, mówili i żyli normalnie. I wszystko pamiętali !! Mózg zaskakująco dobrze się regeneruje coś o tym wiem ...   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna

Ostrzegam, że przy tym jest masa papierologi, ale niestety tak to u nas wygląda. A jak przebrniesz przez tą biurokrację i ci się uda to będziesz miała chociaż jakieś pieniądze na leczenie narzeczonego i na życie dla siebie i dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Bo dla matki najważniejsze jest nakarmić dziecko, w chorym łbie roztaczasz chore wizje. Nie żryj tydzień to zrozumiesz priorytety. 

Czemu ona nie może po prostu zarobić na dziecko? Dziecko jest duże, ma 4 i pół roku, większość matek dzieci w tym wieku pracuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×