Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moccacino

Czemu chłopak, który mi się podoba przy mnie zachowuje się obojętnie a przy innych wręcz podskakuje z ekscytacji?!

Polecane posty

No jak widzicie namieszał mi tym w głowie i nie wiem co ja mam o tym wszystkim myślećy . Sytuacja ogólnie wygląda tak, że jestem w nim zakochana już całe trzy lata a niedługo nadchodzi czwarty rok. Dopiero po dwóch latach potajemnego ukrywania uczuć dowiedział się, że coś do niego czuję więc po prostu wrzucił mnie do friendzonu. I mean..nie zrobił tego nigdy wprost mimo, że wyznałam mu uczucia. Po prostu mi nic nie odpowiedział przez co też sama nie wiedziałam co mam myśleć! Na dodatek ludzie wy naprawdę nie wyobrażacie sobie jak bardzo nieśmiała byłam gdy to przytaczał do rozmowy..Ale nie było to nic fajnego bo po prostu gdy byłam nieśmiała to zachowywałam się jak obojętny głaz podczas kiedy moje serce to mi prawie z ciała się oddzieliło..Pewnego dnia powiedział, że też mnie kocha i się całowaliśmy i przytulaliśmy, ale..nie wiem do końca jak to wytłumaczyć bo nigdy nie mówił do mnie tych słów co wiecie mówią np pary typu ,,kochanie'' itp. W ogóle nic do mnie takiego nie mówił po prostu zachowywał się jakby chciał mnie po prostu dotknąć czy coś. Mimo, że wyznał mi swoje uczucia to czułam się jakby w ogóle nic się nie zmieniło bo jedyne co mi dawał to dotyk a ja nie chcę tylko dotyku nie kocham go tylko dla przyjemności jestem uczuciowa! Potem nagle stwierdził, że znajdzie sobie kogoś innego a ja wybuchnęłam płaczem i złamało mi się serce na pół a on w ogóle nie rozumiał co zrobił nie tak. Miał jeszcze do mnie pretensję że moje uczucia są bez sensu i, że nie powinnam być zraniona. Odstawiłam mu dużo scenek zazdrości bo..nie wiem jak to wytłumaczyć, ale po tym jak mnie potraktował nie mogłam trzymać w sobie negatywnych emocji i go nawet zraniłam. Porozmawiałam z nim o wszystkim i potem było bardzo dobrze zachowywaliśmy się jak zawsze..ale nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć.Teraz jest dla mnie strasznie szorstki i chamsko odpowiada a przy nowo poznanych ludziach lub moich innych znajomych zachowuje się jak potulny aniołek. Myślicie że jest coś na rzeczy? Zawsze mu pomagam i staram się, żeby czuł się jak najlepiej a on potrafi mi powiedzieć bezpośrednio że muzyka której słucham jest (przekleństwo) lub gdy wesoło się z nim witam posłać mi niemiłe spojrzenie i powiedzieć coś chamskim tonem. I rozmowa też nie zadziała bo ilekroć próbuję poruszyć ten temat on po prostu wzdycha i mówi, że przecież nic się nie dzieje i że przesadzam. Co powinnam zrobić? Ja naprawdę się staram, żeby to wszystko naprawić :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie kocha Cię, nic nie zrobisz, choćby my doope miodem smarowala on się nie zmieni. W końcu się zakocha w innej i Cię zostawi. Będziesz cierpiała, ale na dobre Ci to wyjdzie, chyba, że masz naturę masochistki to do końca życia będziesz dawała w związku więcej niż dostajesz i zawsze będziesz cierpiała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do miłości go nie zmusisz. Jest jaki jest, bo wcale nie ma ochoty na to, by z Tobą być. Im szybciej to do Ciebie dotrze tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mscho

Jeżeli mu się nie podobasz, uważa cię za paszczura czy lochę to najlepszy charakter i dobroć ci nie pomogą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mscho

Osaczasz go to się złości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×