Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ajsnd d

Mąż mnie wkurzył podzieliłam budżet na pół

Polecane posty

Gość Sama prawda

No pewnie!

Powinna iść się obciąć do sąsiadki, farbę kupić na ryneczku i zaaplikować sobie sama, co?

Ciuchy z lumpeksu, bo po co za nowe przepłacać.

Kosmetyki najtańsze bo przecież tylko za logo się płaci!

A jedzenie i tak drugą stroną wychodzi więc po co przepłacać, pasztetowej się trzeba najeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania

To niech zostawią sobie po 500 "kieszonkowego" a reszta do wspólnej kasy. Pod warunkiem, że są na pensji. U mnie tak sie nie da, bo mąż ma działalność i regularne wpływy przez cały miesiąc.Ja płacę rachunki a on robi zakupy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Niekoniecznie, są salony za które się płaci tylko za nazwę,  a w mniejszym te same produkty i mniejszą cena.  Za podcięcie i jedynie odświeżenie farmy 300 to przepłacanie. 

nie chodzę do żadnego markowego salonu, u mnie nawet takich nie ma! dwa razy się skusiłam na tańsze opcje i niby takie polecane i wyszłam z płaczem niemalże. Jestem teraz za to bardzo zadowolona zwłaszcza, że ten fryzjer uzyskał taki kolor włosów jaki dokładnie miałam! rudy miedziany, bardzo ciepły. niestety w wieku 30 lat zaczęłam siwieć i jestem teraz bez farby szpakowata w wieku 35 lat. Więcej nie zaryzykuję, a jestem bardzo zadowolona. Mogłabym chodzić właściwie co 2 miesiące ale lubię sobie odświeżyć fryzurę, lepiej się wtedy czuję 😉 No i mam włosy do pasa w dodatku grube i ciężkie więc trochę się facet narobi przy nich. Nie uważam, że dużo bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
2 godziny temu, Gość gość napisał:

hola, hola! jeżeli tak jak mówisz to ty zajmujesz się domem, dzieckiem, zakupami, gotowaniem, praniem i sprzątaniem to owszem zarabiacie podobnie. Twoja praca w domu po pracy zawodowej to jest taki sam wkład w budżet więc mąż Cię może cmoknąć. Skoro podzieliłaś na pół budżet to powinnaś też podzielić domowe obowiązki. Facetom się wydaje, że czy kobieta pracuje czy nie pracuje to jest jej psi obowiązek,  naturalna wręcz sprawa fizjologiczna jak męski poranny wzwód. No nie, tak nie jest. 

dokładnie! faceci zazwyczaj chcą żeby kobiety szły do pracy i się dokładały do budżetu i jeszcze nic sobie nie kupiły podczas gdy sami puszczają kasę z dymem fajek ale już do obowiązków domowych się nie garną. Kobieta ma nosić spodnie i zarabiać ale jaśnie pana kosz prasowania i garnek zupy przerasta, godzi w jego męskość.

Ja bym z takim nie wytrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

nie chodzę do żadnego markowego salonu, u mnie nawet takich nie ma! dwa razy się skusiłam na tańsze opcje i niby takie polecane i wyszłam z płaczem niemalże. Jestem teraz za to bardzo zadowolona zwłaszcza, że ten fryzjer uzyskał taki kolor włosów jaki dokładnie miałam! rudy miedziany, bardzo ciepły. niestety w wieku 30 lat zaczęłam siwieć i jestem teraz bez farby szpakowata w wieku 35 lat. Więcej nie zaryzykuję, a jestem bardzo zadowolona. Mogłabym chodzić właściwie co 2 miesiące ale lubię sobie odświeżyć fryzurę, lepiej się wtedy czuję 😉 No i mam włosy do pasa w dodatku grube i ciężkie więc trochę się facet narobi przy nich. Nie uważam, że dużo bierze.

35 lat i włosy do pasa.. ale żal. Czyżby nastepna dzidzia piernik która nie umie się z upływem czasu pogodzić robi się na nastolatkę? Żadnej starej babie takie włosy nie pasują. Musisz wyglądać przekomicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisia
3 minuty temu, Gość gość napisał:

35 lat i włosy do pasa.. ale żal. Czyżby nastepna dzidzia piernik która nie umie się z upływem czasu pogodzić robi się na nastolatkę? Żadnej starej babie takie włosy nie pasują. Musisz wyglądać przekomicznie

Hahahahaha przekomicznie wyglądają kobiety które zaraz przed 40 się tną na chłopaka lub robią lokowana trwała. To dopiero smiesznie wygląda. Długie zadbane wlosy są ozdoba każdej kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Sama prawda napisał:

No pewnie!

Powinna iść się obciąć do sąsiadki, farbę kupić na ryneczku i zaaplikować sobie sama, co?

Ciuchy z lumpeksu, bo po co za nowe przepłacać.

Kosmetyki najtańsze bo przecież tylko za logo się płaci!

A jedzenie i tak drugą stroną wychodzi więc po co przepłacać, pasztetowej się trzeba najeść!

Ludzie różnie zarabiają, a 2200 to jednak nie powala, tak więc wydaje się na swoje zbytki w zależności ile się zarabia.  W pierwszej kolejności należy opłacić rachunki i kupić jedzenie dobrej jakości.  Nie trzeba co miesiąc kupować sobie ...enek,  kosmetyki też starczaja na więcej niż na miesiąc.  Jak się zarabia sporo to można sobie pozwolić na comiesięczne wydatki, a ale 2200 to jednak nie jest dużo.  Mężówi natomiast należy powiedzieć, żeby rzucił papierosy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Palacze w ogóle nie myślą o tym ile ich papierosy kosztują, za to innym wypominają każdą rzecz. Powiedz mężowi że on wydaje na swoje papierosy i ty też masz prawo wydać na swoje przyjemności tyle ile on skoro nie palisz bo wychodzicie mniej więcej na to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

35 lat i włosy do pasa.. ale żal. Czyżby nastepna dzidzia piernik która nie umie się z upływem czasu pogodzić robi się na nastolatkę? Żadnej starej babie takie włosy nie pasują. Musisz wyglądać przekomicznie

A gadaj sobie co chcesz. Mój fryzjer sam mówi, że nie ma sensu ścinać, bo bardzo mi pasują takie włosy i teraz właśnie u coraz starszych kobiet widuje się w świecie długie włosy. Mam bardzo zadbane, lśniące włosy, z pięknym kolorem i naturalnymi refleksami co ma mój wiek do tego? 

Dwa lata temu urodziłam dziecko i wyszłam za mąż, a Ty mnie już do grobu kładziesz. heh  dobre 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do leżaczka

no i po temacie

przyszedł ten niedorozwój Leżaczek i będzie się ze swoim debi/lizmem obnosił. weź idź pograć w gierki przygłupie i nie wcinaj się w rozmowy normalnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Pewnie mąż ma rację że za dużo wydajesz. To podstawowe myślenie, pracuję to mi się należy trochę przetrfonic. A powinno najpierw płacić sobie np. 50% wypłaty na konto oszczędności. Dalej z tych drugich 50% opłaty jedzenie przyjemności. A jak nie starcza to ciąć koszty zwiększyć zarobki. Ja nie rozumiem po co są kredyty, nigdy nie były mi potrzebne. Naucz się tanio gotować i sprzątać. U mnie na dwie osoby wystarczy 100 co dwa tygodnie na jedzenie. Ale gdy nie pilnuje idzie ich dużo więcej. Trzeba mieć listę zakupów i gotować. Sprzątanie zamiast tracić kasę na chemię są sposoby żeby użyć naturalnych środków. Budżet domowy to podstawa. Na koniec dwa konta bankowe i jedno wspólne. Na wspólne konto podstawowe koszty życia np opłaty i jedzenie. Reszta na swoim i się rzadzcie. 

Hahaha, czyli 25 zł na osobę na tydzień? Co wy tam gotujecie, najtańsze parówki w wodzie? Na mózg ci padło od tego dziadowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Leżaczek napisał:

Ja nie rozumiem po co są kredyty, nigdy nie były mi potrzebne.

A jak zrobiłeś na mieszkanie w tak młodym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A jak zrobiłeś na mieszkanie w tak młodym wieku?

Przecież on mieszka z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Przecież on mieszka z matką

hahahaha mieszka stary dziad z mamusią i się dziwi po co ludziom kredyty na mieszkania, bo on ich nie potrzebował. tylko, że nie każdy jak ta ostatnia fujara chce siedzieć u mamusi i grać dały mi dniami w plejaka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Leżaczek napisał:

A życie dużo nie kosztuje. U mnie opłaty to 500, na osobę wychodzi 250. Jedzenie podstawowe 200, na osobę wychodzi 100. Czyli jak macie mieszkanie własnościowe to 2200 spokojnie można 1100 odłożyć, 500 wydać na siebie a 700 na wspólne konto. U mnie 700 osoba to budżet dwóch miesięcy... Nawet jeśli jesteś niegospodarna lub jesz rarytasy to powinno starczyc  

Ty jak masz ochotę na kaczkę czy steka to i tak żresz mielone garmażeryjne, żadnych śliwek czy pomarańczy, raz na rok z kosza ze spleśniałymi odpadami i zaliczone. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Hahaha, czyli 25 zł na osobę na tydzień? Co wy tam gotujecie, najtańsze parówki w wodzie? Na mózg ci padło od tego dziadowania. X dzisiaj będzie pierś z kurczaka, sos chiński, ryż biały i buraczki na obiad a na śniadanie był serek wiejski ze szczypiorkiem. 

Przecież sam serek wiejski stanowi jakieś 6 procent (lekko licząc) twojego tygodniowego budżetu na jedzenie. Co jesz przez resztę dni? Co z kolacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gosc napisał: A jak zrobiłeś na mieszkanie w tak młodym wieku? X trzeba oszczędzać dekadę lub więcej lub mieszkać z rodzicami lub dostać w spadku lub muszą kupić rodzice. Ale to nie jest tak, że kredyt trzeba brać. W Niemczech dwie osoby są w stanie rocznie odłożyć sto tysięcy złotych. 

ale ja nie pytam co ktoś ma zarobic tylko jak ty zarobiłeś. nie rozumiesz po polsku? tylko błagam, odpowiedz normalnie, nie cytuj jak przychlast z "iksami" skoro nie umiesz wcisnąć "cytuj" normalnie odpisz, będę wiedziała że o mnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Hahaha, czyli 25 zł na osobę na tydzień? Co wy tam gotujecie, najtańsze parówki w wodzie? Na mózg ci padło od tego dziadowania. X dzisiaj będzie pierś z kurczaka, sos chiński, ryż biały i buraczki na obiad a na śniadanie był serek wiejski ze szczypiorkiem. 

posłuchaj cymbale

to że matka na której żerujesz pasożycie, bierze od Ciebie takie grosze na zakupy i utrzymanie to nie znaczy, że tyle ją kosztujesz. Ty nie masz pojęcia w ogóle o cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gosc napisał: A jak zrobiłeś na mieszkanie w tak młodym wieku? X trzeba oszczędzać dekadę lub więcej lub mieszkać z rodzicami lub dostać w spadku lub muszą kupić rodzice. Ale to nie jest tak, że kredyt trzeba brać. W Niemczech dwie osoby są w stanie rocznie odłożyć sto tysięcy złotych. 

ale ja pytam jak ty zarobiłeś że nie potrzebujesz kredytu. nie rozumiesz pytania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość gość napisał: ale ja pytam jak ty zarobiłeś że nie potrzebujesz kredytu. nie rozumiesz pytania?  X no nie potrzebuje, 😵

no to pytam jak zarobiles na to mieszkanie bez kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o losie
1 godzinę temu, Gość Sama prawda napisał:

No pewnie!

Powinna iść się obciąć do sąsiadki, farbę kupić na ryneczku i zaaplikować sobie sama, co?

Ciuchy z lumpeksu, bo po co za nowe przepłacać.

Kosmetyki najtańsze bo przecież tylko za logo się płaci!

A jedzenie i tak drugą stroną wychodzi więc po co przepłacać, pasztetowej się trzeba najeść!

dokładnie tak robiła moja tesciowa, z tym że kosmetyki to wyłudzone po drogeriach i aptekach próbki, podczas gdy teść wziął sobie kredyt na samochód gdzie rata wynosiła tyle co cała jego wypłata. Ona ze swojej wypłaty utrzymywała siebie, jego i 2 synów. Gnieżdzili sie w klitce a z auta żadne z nich nie korzystało, tylko tesć do pracy dojezdzał 10 km. Mąż spie/pszał z domu kiedy tylko się dało. Obiad w szkole smakował mu lepiej niż pomyje w domu, ciuchy miał po starszym bracie i ojcu właśnie, a na bilet  do szkoły musiał sobie sam zarobić, na studia nie pozwolili mu isć pomimo że sie dostał na dzienne, tylko do roboty i wypad z domu. Jego brat to samo. A u tesciów historia zatoczyła koło, bo to już 3 auto na kredyt - tym razem rata w wysokości emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Leżaczek, weź leki bo widzę że od paru dni nie brałeś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość gość napisał: Przecież sam serek wiejski stanowi jakieś 6 procent (lekko licząc) twojego tygodniowego budżetu na jedzenie. Co jesz przez resztę dni? Co z kolacjami? X różnie czasami płatki z mlekiem czasami kluski z serem i jogurtem, czasami sałatka jarzynowa 😙 

Aha, super. Załóżmy, że codziennie, przez 7 dni w tygodniu twoje śniadanie kosztuje te 1,60. Na obiady i kolacje zostaje ci jakieś 13 zł, co daje 1,85 zł na dzień. Matka daje ci drugie tyle, więc masz niecałe 4 zł, żeby zrobić obiad i kolację dla was dwojga. Za tyle to nawet warzyw na tę twoją sałatkę nie kupisz, trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsisjsnshsdn
2 godziny temu, Gość Kasia napisał:

Takie są ceny. Za jakosc trzeba zabulic 

Podciecie i kolor 3 stowy? Haha. kon by sie usmial normalnie. Chyba u jakiegoś warszawskiego fryzjera-wizjonera a koniec koncow i z tak z salonu wyjdzie,  gownem na glowie. 

Zarabia zapewne choyowo, zarcie z dyskontu, grzyb na ścianie, przepalanie smieciami ale fryjer, za pare stowek, fikusny wozek musi byc. Wszak mozna blysnac na miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jajko, pół serka na śniadanie? Hahaha, weź już skończ głodzić tę matkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ryż do 25gr, kotlet 40gr no z cebula i bułka 50gr, trochę sałatki to weźmy nawet 50gr (1/4 słoika os 😵), sos 40gr = 1.65 a innego dnia 2.65 bo kurczak np. To się kalkuluje. Raz mniej raz więcej. Ogólnie planuje jeszcze 100 mc osobno na mięso wydawać bo uważam że lepiej jeść go więcej. 

Hahahah, jakie luksusy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jesz najgorszy możliwy syf i się jeszcze tym chwalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość jsisjsnshsdn napisał:

Podciecie i kolor 3 stowy? Haha. kon by sie usmial normalnie. Chyba u jakiegoś warszawskiego fryzjera-wizjonera a koniec koncow i z tak z salonu wyjdzie,  gownem na glowie. 

Zarabia zapewne choyowo, zarcie z dyskontu, grzyb na ścianie, przepalanie smieciami ale fryjer, za pare stowek, fikusny wozek musi byc. Wszak mozna blysnac na miescie.

nie, nie jem syfu, nie zarabiam groszy, nie mieszkam w Warszawie i nie mam żadnego fikuśnego,  wizjonerskiego fryzu, że o g.... nie wspomnę (poziom dno i wodorosty ta twoja wypowiedź). Pisałam już, że mam bardzo długie, do pasa, gęste i ciężkie włosy więc jest co robić przy nich. Odpisałam tylko na zarzuty, że 500zł to taki majątek na siebie co miesiąc. Ja  powiedziałam jedynie, że sama na fryzjera wydaję 300zł, nie odniosłam się do swoich czy autorki zarobków. Chodziło mi tylko ogólnie o wydatki jakie kobieta może mieć i podałam swój przykład i bądź trochę milsza  mniej wulgarna może. Po co zaraz te docinki wredne? Nie umiesz kulturalnie odpisać czy zapytać tylko zaraz takie chamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Leżaczek napisał:

Ryż do 25gr, kotlet 40gr no z cebula i bułka 50gr, trochę sałatki to weźmy nawet 50gr (1/4 słoika os 😵), sos 40gr = 1.65 a innego dnia 2.65 bo kurczak np. To się kalkuluje. Raz mniej raz więcej. Ogólnie planuje jeszcze 100 mc osobno na mięso wydawać bo uważam że lepiej jeść go więcej. 

I wydzielasz matce przy każdym obiedzie tej sałatki równo za 50 gr? A jak chce zjeść za 75 gr to cały misterny plan w piz.du? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

5 minut temu, Gość gość napisał: Jajko, pół serka na śniadanie? Hahaha, weź już skończ głodzić tę matkę.  X trzy jajka na osobę to mało? 😮 pół serka 200g to mało? 😮 spada z pięciu kanapek. Ona je ile chce. Lodówka jest pełna. Jedzenie często się i tak jeszcze psuje. 

A gdzie ty kupujesz jajka po 30 groszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×