Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość J..

Rozbiłam jego małżeństwo i mam olbrzymie wyrzuty sumienia.

Polecane posty

Gość Kobieta

Szczerze mówiąc jest mi przykro, nie spodziewałam się takich komentarzy tutaj. Życzenia zniszczenia, wszystkiego co najgorsze i innych tego typu tekstów. Każdy jest tylko człowiekiem, każdy popełnia błędy. Kocham tego mężczyznę, kiedy nam nie wyszło ale widocznie los chciał teraz inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa
2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

Moje małżeństwo się nie udało z innych powodów, nie ode mnie zależnych. Ale przeraza mnie ilość hejtu tutaj... jesteście kobietami, matkami a wypowiadacie się w okropny sposób. 

A czego się spodziewałaś?

Jesteś najgorszym sortem kobiet i wstyd Cię w ogóle nazywać kobietą.

Takie jak Ty trzeba do pionu ustawić i eliminować. Jak nie ten facet zaraz weźmiesz się za innego zajętego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ohyda
Przed chwilą, Gość Kobieta napisał:

Szczerze mówiąc jest mi przykro, nie spodziewałam się takich komentarzy tutaj. Życzenia zniszczenia, wszystkiego co najgorsze i innych tego typu tekstów. Każdy jest tylko człowiekiem, każdy popełnia błędy. Kocham tego mężczyznę, kiedy nam nie wyszło ale widocznie los chciał teraz inaczej. 

A mi jest przykro, że rozbiłaś tą rodzinę i zniszczyłaś jej życie.

Ciebie mi w ogóle nie żal - na ruinach czyjegoś życia nie buduje się swojego nowego.

Okropna z Ciebie baba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Ohyda napisał:

A mi jest przykro, że rozbiłaś tą rodzinę i zniszczyłaś jej życie.

Ciebie mi w ogóle nie żal - na ruinach czyjegoś życia nie buduje się swojego nowego.

Okropna z Ciebie baba i tyle.

On też nie lepszy. Jak się małżeństwo nie układa, to się rozmawia, chodzi na terapię, albo rozstaje, a nie ni z gruchy, ni pietruchy kontaktuje po latach z byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
2 minuty temu, Gość jaaa napisał:

A czego się spodziewałaś?

Jesteś najgorszym sortem kobiet i wstyd Cię w ogóle nazywać kobietą.

Takie jak Ty trzeba do pionu ustawić i eliminować. Jak nie ten facet zaraz weźmiesz się za innego zajętego

Przez całe życie był tylko mój mąż i obecny partner. Nie biorę się za zajętych ani nie skakałam z kwiatka na kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
Przed chwilą, Gość gość napisał:

On też nie lepszy. Jak się małżeństwo nie układa, to się rozmawia, chodzi na terapię, albo rozstaje, a nie ni z gruchy, ni pietruchy kontaktuje po latach z byłą.

Chciał się rozstać wcześniej już ale przytrafiło im się najmłodsze dziecko i tak to ciągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa
5 minut temu, Gość gość napisał:

To dlaczego tego nie ucięłaś? Trzeba było nie odpisywać na wiadomości. Teraz taki kochający, a jak byliście razem tych paręnaście lat temu, to jakoś o to bie poważnie nie myślał.

Dokładnie.
Nie rozumie takich kobiet - wiedzą, że coś smierdzi na kilometr i może wyjśc z tego coś złego a i tak ulegną...

Masakra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Kobieta napisał:

Chciał się rozstać wcześniej już ale przytrafiło im się najmłodsze dziecko i tak to ciągnął.

Jak chciał odejść wcześniej, to trzeba było odejść, a nie radośnie du/pczyć żonkę. Kity ci ciśnie, a ty naiwna w to wierzysz. Ty się nie zdziw, jak on za jakiś czas wróci do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jak chciał odejść wcześniej, to trzeba było odejść, a nie radośnie du/pczyć żonkę. Kity ci ciśnie, a ty naiwna w to wierzysz. Ty się nie zdziw, jak on za jakiś czas wróci do żony.

Cierpiałabym z tego powodu ale póki nie ma rozwodu ma takie prawo. Ma prawo naprawić jeszvze swoje małżeństwo. Ale ufam mu i wierze w jego słowa. Pozew poszedł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Kobieta napisał:

Cierpiałabym z tego powodu ale póki nie ma rozwodu ma takie prawo. Ma prawo naprawić jeszvze swoje małżeństwo. Ale ufam mu i wierze w jego słowa. Pozew poszedł. 

Aha, czyli jak będzie miał rozwód, to nie będzie miał prawa wrócić do żony, ale jak rozwodu nie ma, to ma prawo dup/czyć ciebie. Niezła logika. On zawsze będzie miał prawo wrócić do żony, o ile ona mu na to pozwoli. Dokładnie tak jak ty pozwoliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa
7 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Cierpiałabym z tego powodu ale póki nie ma rozwodu ma takie prawo. Ma prawo naprawić jeszvze swoje małżeństwo. Ale ufam mu i wierze w jego słowa. Pozew poszedł. 

No to chyba lepiej, aby wrócił do żony i do rodziny.

Tego mu życzę, aby sobie sprawy poukładał z dala od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
1 minutę temu, Gość jaaa napisał:

No to chyba lepiej, aby wrócił do żony i do rodziny.

Tego mu życzę, aby sobie sprawy poukładał z dala od Ciebie.

 

6 minut temu, Gość gość napisał:

Aha, czyli jak będzie miał rozwód, to nie będzie miał prawa wrócić do żony, ale jak rozwodu nie ma, to ma prawo dup/czyć ciebie. Niezła logika. On zawsze będzie miał prawo wrócić do żony, o ile ona mu na to pozwoli. Dokładnie tak jak ty pozwoliłaś.

Pozwoliła by mu na to... w tym momencie pozwolę sobie na stwierdzenie, że chowa dumę do kieszeni i prosi go o powrót, jest gotowa mu wybaczyć. Stad tez szantaż w kwestii dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość jaaa napisał:

No to chyba lepiej, aby wrócił do żony i do rodziny.

Tego mu życzę, aby sobie sprawy poukładał z dala od Ciebie.

A ja bym się wcale nie zdziwiła, jakby się okazało, że on się wcale nie wyprowadził, tylko go żona z chaty wyrzuciła, a pozew był z jej strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa
Przed chwilą, Gość Kobieta napisał:

 

Pozwoliła by mu na to... w tym momencie pozwolę sobie na stwierdzenie, że chowa dumę do kieszeni i prosi go o powrót, jest gotowa mu wybaczyć. Stad tez szantaż w kwestii dzieci. 

Czyli jest szansa jakaś że do siebie wrócą.

Oby im się udało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Chciał się rozstać wcześniej już ale przytrafiło im się najmłodsze dziecko i tak to ciągnął.

Ojej...to na pewno go ta zla zona prawniczka gwaltem brala 😀😂

Ten Twoj kochas to typowy tchorz. Przeroslo go zycie w malzenstwie, wychowywanie dzieci i po prostu sobie uciekl z tej piaskownicy,szykujac sobie jednak miekkie ladowanie. Troche poplakal,postekal i juz go przyjelas. Sprytnie. Taki dobry tatus. Ty masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

 

Pozwoliła by mu na to... w tym momencie pozwolę sobie na stwierdzenie, że chowa dumę do kieszeni i prosi go o powrót, jest gotowa mu wybaczyć. Stad tez szantaż w kwestii dzieci. 

A słyszałaś to na własne uszy, jak ona prosi go o powrót, czy wiesz to od niego? Jakoś w to nie wierzę, że się cały czas nie układało, a żona go błaga o powrót. Twój kochaś cię w którymś miejscu perfidnie okłamuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale cwaniara!

Ty się rozwiodłaś to szybko trzeba było nowe portki złapać, a że były zajęte to namówilaś go na rozwód!

Takie jak ty powinno się golić na łyso i na rynku wystawiać!

 

Nie zgadzam się z tym co napisałaś. Gdyby jego relacje z żoną były fajne, to nie odszedłby do innej. Tym bardziej, że ma dzieci. Na pewno to przemyślał. Chciałabyś się męczyć w związku, gdzie nic nie czujesz do drugiej osoby? Ja właśnie w takim jestem. To wegetacja, ale ja nie mam wyboru.

Autorko - nie miej wyrzutów sumienia. To małżeństwo pewnie i tak by nie przetrwało. Wszystko jest jeszcze zbyt świeże, stąd taka reakcja jego żony i starszej córki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ojej...to na pewno go ta zla zona prawniczka gwaltem brala 😀😂

Ten Twoj kochas to typowy tchorz. Przeroslo go zycie w malzenstwie, wychowywanie dzieci i po prostu sobie uciekl z tej piaskownicy,szykujac sobie jednak miekkie ladowanie. Troche poplakal,postekal i juz go przyjelas. Sprytnie. Taki dobry tatus. Ty masz dzieci?

Nie mam dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
3 minuty temu, Gość gość napisał:

A słyszałaś to na własne uszy, jak ona prosi go o powrót, czy wiesz to od niego? Jakoś w to nie wierzę, że się cały czas nie układało, a żona go błaga o powrót. Twój kochaś cię w którymś miejscu perfidnie okłamuje. 

Widziałam wiadomości od żony, w których go prosiła o powrót, ze jeszcze to odbudują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie zgadzam się z tym co napisałaś. Gdyby jego relacje z żoną były fajne, to nie odszedłby do innej. Tym bardziej, że ma dzieci. Na pewno to przemyślał. Chciałabyś się męczyć w związku, gdzie nic nie czujesz do drugiej osoby? Ja właśnie w takim jestem. To wegetacja, ale ja nie mam wyboru.

Autorko - nie miej wyrzutów sumienia. To małżeństwo pewnie i tak by nie przetrwało. Wszystko jest jeszcze zbyt świeże, stąd taka reakcja jego żony i starszej córki. 

Dziękuje za pierwszy ludzki komentarz. Jestem zdania, ze jak miłość jest prawdziwa to nie ma żadnej siły, która to przerwie.

Dlaczego musisz się tak męczyć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie zgadzam się z tym co napisałaś. Gdyby jego relacje z żoną były fajne, to nie odszedłby do innej. Tym bardziej, że ma dzieci. Na pewno to przemyślał. Chciałabyś się męczyć w związku, gdzie nic nie czujesz do drugiej osoby? Ja właśnie w takim jestem. To wegetacja, ale ja nie mam wyboru.

Autorko - nie miej wyrzutów sumienia. To małżeństwo pewnie i tak by nie przetrwało. Wszystko jest jeszcze zbyt świeże, stąd taka reakcja jego żony i starszej córki. 

A ty nie widzisz różnicy pomiędzy rozwodem z powodu niedogadania się, a ru/chaniem innej i porzuceniem rodziny dla nowej dziuni? To gratuluję inteligencji. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

Widziałam wiadomości od żony, w których go prosiła o powrót, ze jeszcze to odbudują. 

No to mówię. Gdzieś cię okłamuje, a ty łykasz jak pelikan. Tą bajeczkę o nieudanym małżeństwie niech sobie w tyłek wsadzi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Dzisiaj pojedzie porozmawiać z najstarsza córka, zawsze była jego oczkiem w głowie, typowa córeczka tatusia. Wiec mamy nadzieje, ze z tej strony warto zacząć, ze córka w końcu zmięknie i przemówi matce co do spotkać z młodszymi dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość jaaa napisał:

Czyli jest szansa jakaś że do siebie wrócą.

Oby im się udało. 

Musiałby być ...ą, żeby wracać. Nie rezygnujcie ze swoich potrzeb tylko dla dobra dzieci. To niczego nie załatwi. Wywoła tylko frustrację i bycie nieszczęśliwym. Dla mnie to jego żona pokazała jaką jest mściwą babą. Nie układa się między nimi, a najbardziej ,,ucierpią" dzieci. To wcześniej, czy później i tak obróci się przeciwko niej.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
1 minutę temu, Gość gość napisał:

No to mówię. Gdzieś cię okłamuje, a ty łykasz jak pelikan. Tą bajeczkę o nieudanym małżeństwie niech sobie w tyłek wsadzi. 

 

A po co miałby kłamać? Może z dnia na dzień znaleźć sobie młodsza ode mnie, bez bagażu doświadczeń. Nie jest kulawym, łysym dziadkiem którego nikt nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Musiałby być ...ą, żeby wracać. Nie rezygnujcie ze swoich potrzeb tylko dla dobra dzieci. To niczego nie załatwi. Wywoła tylko frustrację i bycie nieszczęśliwym. Dla mnie to jego żona pokazała jaką jest mściwą babą. Nie układa się między nimi, a najbardziej ,,ucierpią" dzieci. To wcześniej, czy później i tak obróci się przeciwko niej.  

Dokładnie, szkoda tylko dzieci. O ile najstarsza rozumie co się dzieje i to jej własna złość to maluchy są nastawione przeciwko, maja mówione, ze tata ich nie kocha i się wyprowadził. Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Dziękuje za pierwszy ludzki komentarz. Jestem zdania, ze jak miłość jest prawdziwa to nie ma żadnej siły, która to przerwie.

Dlaczego musisz się tak męczyć? 

Ooo, teraz prawdziwa, a wcześniej taka nie była? Weź się już nie kompromituj. Facet rozwalił swoją rodzinę dla ciebie i przez ciebie, a ty chcesz uspokoić swoje sumienie, bo on biedny cierpi, bo dziecko go znać nie chce. Jakby było tak naprawdę źle, to by się już dawno rozwiódł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

A po co miałby kłamać? Może z dnia na dzień znaleźć sobie młodsza ode mnie, bez bagażu doświadczeń. Nie jest kulawym, łysym dziadkiem którego nikt nie chce.

Jakaś ty naiwna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale cwaniara!

Ty się rozwiodłaś to szybko trzeba było nowe portki złapać, a że były zajęte to namówilaś go na rozwód!

Takie jak ty powinno się golić na łyso i na rynku wystawiać!

 

S r a n i e w banie. Wkurza mnie traktowanie facetów jak bezrozumne dzieci.

Miał oczy? Miał. Wiedział, że ma rodzinę? Wiedział. Zrobił, co chciał. Poniesie konsekwencje. Autorka tez w jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

Dokładnie, szkoda tylko dzieci. O ile najstarsza rozumie co się dzieje i to jej własna złość to maluchy są nastawione przeciwko, maja mówione, ze tata ich nie kocha i się wyprowadził. Chore.

Ty smiesz oceniac jej postepowanie ? Nie masz zielonego pojecia czym jest rozpad rodziny dla tych dzieci...chore to jest Twoje myslenie. Jakby tak byloby Ci szkoda tych dzieci to nigdy bys nie musiala zakladac tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×