Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepewny

Nie wiem jak sobie z nią wszystko wyjaśnić

Polecane posty

Gość Niepewny

Chodzi o koleżankę z firmy. Znamy się już ponad rok, od początku wpadła mi w oko, ja zdaje się jek też, co okazywała na różne sposoby i teraz jestem w 99,9 % pewny, że to obustronne. Gdyby tak nie było bardzo mocno bym się zdziwił. 

Spędziliśmy razem trochę czasu, ale nasz kontakt był głównie służbowy, prywatnie wiemy o sobie niewiele, zwłaszcza jeśli chodzi o bycie na codzień. Ja mam taką pracę, że ona mogła obserwować moje zachowanie i je ocenić, ja poniekąd również. Ale to że tak mało o sobie wiemy nie zmienia faktu, że chemia i przeciąganie między nami są zabójcze i w związku z tym na początku dość szybko zaproponowałem jej randkę spotykając się z odmową ze względu na to że kogoś ma. Nie wiem czy to prawdziwy powód.

Później jedyny kontakt jaki mieliśmy to właśnie służbowe rozmowy głównie przez telefon, twarza w twarz sie widywalismy i widujemy, ale nie gadamy, ja jestem spięty i ona też. Wykazywala mną zainteresowanie, ale ja nie reagowalem myśląc, że to tylko flirt albo się bawi. Nie byla z tego względu zadowolona i wiele razy myślałem że to już koniec. 

Ostatnio jednak pojawila sie nadzieja i poczulem ze względu na jej zachowaniu , że ona naprawdę czegoś ode mnie chce. I ja teraz nie wiem jak ten temat ugryźć czy mam powiedzieć wprost że chce wyjaśnić te napięcia miedzy nami, czy mam z nią zacząć rozmawiać o pierdołach? Na codzień nie jestem jakoś nieśmiały, a ona wywoluje we mnie straszny stres i rozkojarzenie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelajna

Nie wiedziałam że rozkojarzam i stresuje ludzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laki

Jeju jakbym czytala o tym co u mnie w firmie sie dzieje ze mna i moim kolega. No masakra jakas. Tez bym chciala by sie to wyjasnilo. Lece na niego ale nie tak fizycznie tylko ale chcialabym z nim sprobowac byc. Zachowujemy sie jak dzieci. Nie wiem na czym stoje. Meczy mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ffff
1 godzinę temu, Gość Niepewny napisał:

Chodzi o koleżankę z firmy. Znamy się już ponad rok, od początku wpadła mi w oko, ja zdaje się jek też, co okazywała na różne sposoby i teraz jestem w 99,9 % pewny, że to obustronne. Gdyby tak nie było bardzo mocno bym się zdziwił. 

Spędziliśmy razem trochę czasu, ale nasz kontakt był głównie służbowy, prywatnie wiemy o sobie niewiele, zwłaszcza jeśli chodzi o bycie na codzień. Ja mam taką pracę, że ona mogła obserwować moje zachowanie i je ocenić, ja poniekąd również. Ale to że tak mało o sobie wiemy nie zmienia faktu, że chemia i przeciąganie między nami są zabójcze i w związku z tym na początku dość szybko zaproponowałem jej randkę spotykając się z odmową ze względu na to że kogoś ma. Nie wiem czy to prawdziwy powód.

Później jedyny kontakt jaki mieliśmy to właśnie służbowe rozmowy głównie przez telefon, twarza w twarz sie widywalismy i widujemy, ale nie gadamy, ja jestem spięty i ona też. Wykazywala mną zainteresowanie, ale ja nie reagowalem myśląc, że to tylko flirt albo się bawi. Nie byla z tego względu zadowolona i wiele razy myślałem że to już koniec. 

Ostatnio jednak pojawila sie nadzieja i poczulem ze względu na jej zachowaniu , że ona naprawdę czegoś ode mnie chce. I ja teraz nie wiem jak ten temat ugryźć czy mam powiedzieć wprost że chce wyjaśnić te napięcia miedzy nami, czy mam z nią zacząć rozmawiać o pierdołach? Na codzień nie jestem jakoś nieśmiały, a ona wywoluje we mnie straszny stres i rozkojarzenie.

 

Ona jesli jest w zwiazku to raczej nic ci nie powie, nie przyzna,musialbys nie pytac tylko dotknac i moze sie nie oprze, ewentualnie moze tylko przyznac ze to czuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
2 godziny temu, Gość Niepewny napisał:

Chodzi o koleżankę z firmy. Znamy się już ponad rok, od początku wpadła mi w oko, ja zdaje się jek też, co okazywała na różne sposoby i teraz jestem w 99,9 % pewny, że to obustronne. Gdyby tak nie było bardzo mocno bym się zdziwił. 

Spędziliśmy razem trochę czasu, ale nasz kontakt był głównie służbowy, prywatnie wiemy o sobie niewiele, zwłaszcza jeśli chodzi o bycie na codzień. Ja mam taką pracę, że ona mogła obserwować moje zachowanie i je ocenić, ja poniekąd również. Ale to że tak mało o sobie wiemy nie zmienia faktu, że chemia i przeciąganie między nami są zabójcze i w związku z tym na początku dość szybko zaproponowałem jej randkę spotykając się z odmową ze względu na to że kogoś ma. Nie wiem czy to prawdziwy powód.

Później jedyny kontakt jaki mieliśmy to właśnie służbowe rozmowy głównie przez telefon, twarza w twarz sie widywalismy i widujemy, ale nie gadamy, ja jestem spięty i ona też. Wykazywala mną zainteresowanie, ale ja nie reagowalem myśląc, że to tylko flirt albo się bawi. Nie byla z tego względu zadowolona i wiele razy myślałem że to już koniec. 

Ostatnio jednak pojawila sie nadzieja i poczulem ze względu na jej zachowaniu , że ona naprawdę czegoś ode mnie chce. I ja teraz nie wiem jak ten temat ugryźć czy mam powiedzieć wprost że chce wyjaśnić te napięcia miedzy nami, czy mam z nią zacząć rozmawiać o pierdołach? Na codzień nie jestem jakoś nieśmiały, a ona wywoluje we mnie straszny stres i rozkojarzenie.

 

Skoro jesteś przy niej taki spięty, to będzie lepiej jak pogadacie sobie o pierdołach a na koniec waszej rozmowy zaprosisz ją na przysłowiową kawę. Będzie to wyglądać bardzo naturalnie. Jak się zgodzi to fajnie, jak nie, to ty nie tracisz twarzy. To jest bardzo prosta operacja 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepewny
25 minut temu, Gość love napisał:

Skoro jesteś przy niej taki spięty, to będzie lepiej jak pogadacie sobie o pierdołach a na koniec waszej rozmowy zaprosisz ją na przysłowiową kawę. Będzie to wyglądać bardzo naturalnie. Jak się zgodzi to fajnie, jak nie, to ty nie tracisz twarzy. To jest bardzo prosta operacja 😛

W teorii wszystko fajne, tylko że mi wszystkie słowa z głowy uciekają, dostaję amnezji jakiejś obłędnej. Nie wiem jak zacząć, poważnie, chociaż brzmi to jak problemy nastolatka. Ostatnio nawet chwilę rozmawialiśmy oczywiście służbowo i ciężko mi było wtrącić coś poza formalnościami, sztywny dialog poza może jednym zdaniem. Wyczuwam, że nie ma oporów przed flirtem, tylko ja nie działam odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaproś ją na rower albo spacer a w efekcie ciastko z kawą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka

Nie wiesz nawet czy kogoś ma, no możesz ostatni raz zaprosić ją na kawę, ale po odmowie już nie rób sobie nadziei. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×