Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kama

Fałszywa koleżanka czy tylko mi się tak wydaje

Polecane posty

Gość Kama

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja wygadana i wesoła ona mruk. Nie gada z nikim jest cicha i wycofana. Wstydzi się nawet iść kierownika o coś zapytać a nawet załatwić coś do HR. Mam czasem wrażenie że wysluguje się mną bo wie że ja umiem wszystko zalatwic bo nie mam problemu z kontaktami z ludzmi. I tak jakby slizga się po moim grzbiecie. Przykleila się do mnie bo sama się boi ludzi ale tak naprawdę szczerze mnie nie lubi. 

Kiedy proszę ją o pomoc a wiem że może mi pomóc mówi że nie ma czasu. Albo odburkuje coś pod nosem. Jest miła jak coś chce. Jak nie ma humoru potrafi prychnac pod nosem. 

Jest cwana bo zawsze ma około 90%normy ale jak ma poniżej 70 to się nie chwali mimo iż z dziewczynami sobie mówimy ile kto dziś zrobił. Z ciekawości. Nie z zazdrości. 

Razem też nie jeździmy autobusem do domu. Ja idę na ten wcześniejszy ale ona się niby nie wyrabia...a przecież spokojnie by mogła. 

Jak załatwić taka cwaniare? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak załatwić? Nie masz w zyciu problemów? Nudzisz się?

To że siedzi cicho i nie pieprzy bez przerwy głupot jak 99% bab to akurat duży plus. 

Jak dobrze, że nie muszę pracować. Ulga! Od bydła jak najdalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość Kama napisał:

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja wygadana i wesoła ona mruk. Nie gada z nikim jest cicha i wycofana. Wstydzi się nawet iść kierownika o coś zapytać a nawet załatwić coś do HR. Mam czasem wrażenie że wysluguje się mną bo wie że ja umiem wszystko zalatwic bo nie mam problemu z kontaktami z ludzmi. I tak jakby slizga się po moim grzbiecie. Przykleila się do mnie bo sama się boi ludzi ale tak naprawdę szczerze mnie nie lubi. 

Kiedy proszę ją o pomoc a wiem że może mi pomóc mówi że nie ma czasu. Albo odburkuje coś pod nosem. Jest miła jak coś chce. Jak nie ma humoru potrafi prychnac pod nosem. 

Jest cwana bo zawsze ma około 90%normy ale jak ma poniżej 70 to się nie chwali mimo iż z dziewczynami sobie mówimy ile kto dziś zrobił. Z ciekawości. Nie z zazdrości. 

Razem też nie jeździmy autobusem do domu. Ja idę na ten wcześniejszy ale ona się niby nie wyrabia...a przecież spokojnie by mogła. 

Jak załatwić taka cwaniare? 

 

Wyjdziesz na niej jak Zabłocka na mydle. Niby jesteś taka rezolutna, wygadana, wesoła ale to ona wyjdzie na swoje. Tak to już jest,

A załatwić? A po co? Nie masz innych ciekawszych spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak będzie kazała Tobie iść coś za nią załatwić to mów że masz z tymi ludzimy/tym działem kwas i tyle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Kama napisał:

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja wygadana i wesoła ona mruk. Nie gada z nikim jest cicha i wycofana. Wstydzi się nawet iść kierownika o coś zapytać a nawet załatwić coś do HR. Mam czasem wrażenie że wysluguje się mną bo wie że ja umiem wszystko zalatwic bo nie mam problemu z kontaktami z ludzmi. I tak jakby slizga się po moim grzbiecie. Przykleila się do mnie bo sama się boi ludzi ale tak naprawdę szczerze mnie nie lubi. 

Kiedy proszę ją o pomoc a wiem że może mi pomóc mówi że nie ma czasu. Albo odburkuje coś pod nosem. Jest miła jak coś chce. Jak nie ma humoru potrafi prychnac pod nosem. 

Jest cwana bo zawsze ma około 90%normy ale jak ma poniżej 70 to się nie chwali mimo iż z dziewczynami sobie mówimy ile kto dziś zrobił. Z ciekawości. Nie z zazdrości. 

Razem też nie jeździmy autobusem do domu. Ja idę na ten wcześniejszy ale ona się niby nie wyrabia...a przecież spokojnie by mogła. 

Jak załatwić taka cwaniare? 

 

Nie daj się wykorzystywać i sama się odczepi. Szczerze? Ona doskonale wie jak rozmawiać z ludźmi, widać to po waszych relacjach. Ty koniec końców wyjdziesz na pyskatą i nerwową histeryczkę, a ona będzie ta pokrzywdzona, no bo jak to, masz dość pomagania. Utnij zanim obie jesteście w miarę świeże w tej robocie i nikt się jeszcze nie przyzwyczaił do jej "spokoju".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W pracy bardzo rzadko ma się kolezanki i tym bardziej nie należy traktować tak współpracowników których nie znasz. Każdy sobie rzepke skrobię, nie musisz jej pomagać zwłaszcza że ona dla ciebie palcem nie kiwnie. Naucz się mieć twardy tyłek. Ja od roku pracuje w pewnym miejscu i jestem tam jedyną nową osoba z checiami do pracy. Starym sie nie chce, opierniczaja sie,spędza na pół dnia na piciu kawy. W oczy super mile,ale nie staje się do nich tyłem. Pracownicy z innych działow zaczeli do mnie przychodzic jesli czegos potrzebuha, bo zawsze pogadamy, posmiejemye sie i szybko załatwiam sprawę,kilka razy ktoś coś powiedział w tym kierunku ,że szybka jestem i fajnie się ze mną gada i teraz "kolezanki" robią wszystko by mnie pogrążyć 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokospoko

Wszystkie koleżanki i przyjaciółki prędzej czy później okazują się fałszywe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyceja

To ty jesteś głupia nie ona. 

Ona jest cwana a ty niezbyt mądra. Nikomu nie pomagaj. W pracy się nie ma koleżanek. Pamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Myśl o sobie. Najpierw Ty a potem ewentualnie ktoś inny. Zdrowy egoizm i asertywność prezentuj ponieważ tacy ludzie wychodzą na wszystkim najlepiej. Nie miej miękkiego tyłka. Zapamiętaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ona cię nie lubi. Zadaje się z tobą bo wie że sama nic nie załatwi bo jest właśnie wycofana introwentryczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W zasadzie nic nie musisz robić. Nikt Cię nie zmusza, żebyś za nią cokolwiek załatwiała.

Jak dorosły człowiek nie potrafi dbać o własne sprawy, to czas najwyższy się ogarnąć. Naucz się mówić nie, koleżanka jakoś z tym problemu nie ma, żeby odmawiać Tobie. Raz czy dwa odmówisz i zrozumie, że albo sama załatwi, albo niech straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A po co chcesz z nią jeździć autobusem? Widać że to Ty zabierasz o ta znajomość... przecież w pracy można z każdym miło porozmawiać ale po co od razu robić jakieś przyjaźnie? Nie masz przyjaciół albo rodziny z którą możesz sie wygadać jak Ci zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
36 minut temu, Gość Gosc napisał:

A po co chcesz z nią jeździć autobusem? Widać że to Ty zabierasz o ta znajomość... przecież w pracy można z każdym miło porozmawiać ale po co od razu robić jakieś przyjaźnie? Nie masz przyjaciół albo rodziny z którą możesz sie wygadać jak Ci zle?

Bo ja polubiłam i myślałam że ona mnie też. Nie chodzi mi o przyjaźń ale miło jest z kimś pogadac.

Czuje ze jestem wykorzystywana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambda pi
20 minut temu, Gość Autorka napisał:

Bo ja polubiłam i myślałam że ona mnie też. Nie chodzi mi o przyjaźń ale miło jest z kimś pogadac.

Czuje ze jestem wykorzystywana. 

To przestań za nią rzeczy załatwiać. Jak o coś poprosi powiedz ze nie masz czasu i tyle. Fajnie z kimś pogadać? Włącz sobie muzykę w telefonie i załóż słuchawki lub poczytaj książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Ty ja polubilas, bo sprawia wrazenie samotnej delikatnej, prawda? A z tego co opisalas, to ona jest po prostu cwana i sie Toba wysluguje:) Niedlugo zacznie jeszcze zwalac swoja prace na Ciebie. Nic jej nie zalatwiaj, wykpij sie tak samo jak ona, ze nie masz czasu. Wyprawy do innych dzialow to czesc waszej pracy? To powiedz jej, ze skonczylas juz z wycieczkami w jej imieniu i niech sama zalatwia. Ona nie potrafi rozmawiac z ludzmi? To jakim cudem w ogole dostala prace? Nie badz slepa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Dzięki za wszystkie odp

Chyba łatwo wierna jestem trochę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Ja bym prędzej powiedziała, że za bardzo garniesz się do ludzi i masz wrodzona potrzebę pomagania, niż że jesteś łatwowierna. Oschła napisała ci to, co ja napisałam wcześniej. Ona taka biedulka, spokojniutka i nieśmiała,  właśnie ec każdego ujmuje, a ty będziesz w pewnym momencie ta rozhisteryzowana głupia sucz. Przestań pomagać, dopóki jeszcze jesteście świeże. Zobaczysz jak szybko upoluje nowego jelenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszystkie kobiety są fałszywe. Nawet tu w odpowiedziach widać która należy do kobiet, a która do mężczyzn. Mężczyźni w pracy wszyscy sobie pomagają, mogą siebie nawzajem siebie nie lubić, ale zawsze jeden drugiemu pomoże, a wśród kobiet jest odwrotnie. Niby jedna z drugą miła, za plecami obie zawistne. Wiem to z doświadczenia i opowiadań kolegów z pracy, jak każda baba pod drugą dołki kopie. Przez autorkę też przemawia zawiść, niby miła a fałszywa.

12 godzin temu, Gość Kama napisał:

Jak załatwić taka cwaniare?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbbbbb
13 godzin temu, Gość Kama napisał:

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja wygadana i wesoła ona mruk. Nie gada z nikim jest cicha i wycofana. Wstydzi się nawet iść kierownika o coś zapytać a nawet załatwić coś do HR. Mam czasem wrażenie że wysluguje się mną bo wie że ja umiem wszystko zalatwic bo nie mam problemu z kontaktami z ludzmi. I tak jakby slizga się po moim grzbiecie. Przykleila się do mnie bo sama się boi ludzi ale tak naprawdę szczerze mnie nie lubi. 

Kiedy proszę ją o pomoc a wiem że może mi pomóc mówi że nie ma czasu. Albo odburkuje coś pod nosem. Jest miła jak coś chce. Jak nie ma humoru potrafi prychnac pod nosem. 

Jest cwana bo zawsze ma około 90%normy ale jak ma poniżej 70 to się nie chwali mimo iż z dziewczynami sobie mówimy ile kto dziś zrobił. Z ciekawości. Nie z zazdrości. 

Razem też nie jeździmy autobusem do domu. Ja idę na ten wcześniejszy ale ona się niby nie wyrabia...a przecież spokojnie by mogła. 

Jak załatwić taka cwaniare

 

Ona pewnie napisałaby tak.

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja cicha i spokojna a ona gadula. Staram sie skupic na pracy bo wdrwzam sie a  ona non stop nawija i rozprasza. Powiedxisla kilka razy ze idzie np do hr cos załatwić i spytala sie czy przy okaxji tez mi czegos nie zalatwic. Chociaz mam chwile spokoju jak idzie, dlatego czasem swma ja prosze zeby poszla jak musze sie chwile skupic.

Non stop nawija. Czasem jej cos odburknebo juz  mam dosyc ale ona nie zalapala ze potrzebuje wtedy chwili spokoju. Uczepila sie mnie.

Jrst wscibska i ciekawska. Non stop wypytuje sie mnie o wszystko. Ciagle tylko ile wyrobiłam normy i ile. Jak powiem ze 90 procent to ma skwaszona mine bo ona ma mniej ale jakby tyle nie gadala to tez by miala.

Wuchodzi 5 minut przed czasem zeby zdaxyc na wczesniejszy autobus i mnie do tego namawia ale ja wychodze o czasie.

Jsk radzic sobie z tska cwaniara?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystkie kobiety są fałszywe. Nawet tu w odpowiedziach widać która należy do kobiet, a która do mężczyzn. Mężczyźni w pracy wszyscy sobie pomagają, mogą siebie nawzajem siebie nie lubić, ale zawsze jeden drugiemu pomoże, a wśród kobiet jest odwrotnie. Niby jedna z drugą miła, za plecami obie zawistne. Wiem to z doświadczenia i opowiadań kolegów z pracy, jak każda baba pod drugą dołki kopie. Przez autorkę też przemawia zawiść, niby miła a fałszywa.

 

Wszystkie baby fałszywe, a faceci nie? Faceci sobie zawsze sobie pomagają? A gdzieś ty to widziała? Wyobraź sobie, że nie jest tak jak piszesz. Nie wszystkie baby są fałszywe i nie wszyscy faceci sobie pomagają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
29 minut temu, Gość Bbbbbb napisał:

Ona pewnie napisałaby tak.

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja cicha i spokojna a ona gadula. Staram sie skupic na pracy bo wdrwzam sie a  ona non stop nawija i rozprasza. Powiedxisla kilka razy(...)

 

Najpierw może zapytała byś kto się do kogo najpierw przykleił. Gdyby było tak jak piszesz, to koleżanka by do tyłka bez wazeliny autorce nie właziła jak coś chce. I jeszcze jedna ważna sprawa. One pracują na produkcji. Musisz przepracować 8 godzin. Nie ma szans wyleźć wcześniej z pracy. Są zakłady, że pracujesz od do, są takie gdzie możesz wyjść wcześnie, ale też wcześniej zaczynasz, a są też takie gdzie każdą minutę spędzoną na palarni musisz odpracować. Jak już coś wymyślasz, to zrób to dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbbbbbbb
58 minut temu, Gość Gośc napisał:

Najpierw może zapytała byś kto się do kogo najpierw przykleił. Gdyby było tak jak piszesz, to koleżanka by do tyłka bez wazeliny autorce nie właziła jak coś chce. I jeszcze jedna ważna sprawa. One pracują na produkcji. Musisz przepracować 8 godzin. Nie ma szans wyleźć wcześniej z pracy. Są zakłady, że pracujesz od do, są takie gdzie możesz wyjść wcześnie, ale też wcześniej zaczynasz, a są też takie gdzie każdą minutę spędzoną na palarni musisz odpracować. Jak już coś wymyślasz, to zrób to dobrze. 

A ty skad wiesz jak jest? To jest wersja autorki . A po tekstach autorki które pogrubilam to jest bardzo negatywnie nastawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Bbbbbbbb napisał:

A ty skad wiesz jak jest? To jest wersja autorki . A po tekstach autorki które pogrubilam to jest bardzo negatywnie nastawiona.

Te pogrubione teksty autorki  mówią coś odwrotnego. To tamta się przykleiła, nie autorka. Skąd wiem jak jest? Bo pracuję na produkcji i wiem jak to wygląda. Odwróciłaś kota ogonem, ale ci nie wyszło. Jeśli ktoś z tobą nie rozmawia, a jest milutki jak coś potrzebuje, to trzeba na niego uważać. Wiesz dlaczego się nie chwali jak ma 70% normy, a jak 90% to już tak? Żeby pokazać jaka jest zaje/bista w tym co robi. Pracownik miesiąca kuzwa jego mać. Tylko szkoda, że się nie chwali ile z tej normy jest zrobione rękami innych. Bo przecież ona potrzebuje pomocy. Uwierz mi, że ta pomoc autorki nie ogranicza się tylko do pójścia do kadr. Kierownika można samemu o coś zapytać, a nie wysługiwać się koleżanką. Wiesz jak to się robi? Ciekawe, ile urlopu będziemy mogły wziąć-Nie wiem-Kurcze, zapytałbym kierownika, ale się go boję- No dobra, to ja zapytam. 

Znam takie dość dobrze. Kilka już spotkałam. Myślały, że jak jest u nas przyjęte, żeby sobie nawzajem pomagać, to obowiązuje to tylko starych pracowników, one już nie muszą, to im trzeba wiecznie pomagać. Nawet jak już pracują pół roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pracuj na własne konto, załatwiaj swoje sprawy i nie patrz na nią. Nie daj się wykorzystać pod pretekstem jej wstydliwosci czy braku umiejętności społecznych. W pracy trudno o kolezenstwo, lepiej oddzielić pracę od bliższych relacji. Zamiast ją załatwiać po prostu zdystansuj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 godzin temu, Gość Bbbbbb napisał:

Ona pewnie napisałaby tak.

Jesteśmy obie nowe w firmie. Ja cicha i spokojna a ona gadula. Staram sie skupic na pracy bo wdrwzam sie a  ona non stop nawija i rozprasza. Powiedxisla kilka razy ze idzie np do hr cos załatwić i spytala sie czy przy okaxji tez mi czegos nie zalatwic. Chociaz mam chwile spokoju jak idzie, dlatego czasem swma ja prosze zeby poszla jak musze sie chwile skupic.

Non stop nawija. Czasem jej cos odburknebo juz  mam dosyc ale ona nie zalapala ze potrzebuje wtedy chwili spokoju. Uczepila sie mnie.

Jrst wscibska i ciekawska. Non stop wypytuje sie mnie o wszystko....

 

O właśnie tak może być z drugiej strony... 

Autorko, może wrzuć na luz, nie narzucaj się. Wiem ze jest miło porozmawiać ale nie zameczaj  (tak cicha osoba może to odebrac). Poczytaj o introwertykach... ja mialam chłopaka w pracy którego nie było ani słychać ani widać... to dopiero była lekcja... I niby mruk a potem okazał się ciekawa osoba która dużo zwiedziła i ma ciekawe pomysły na siebie ale to TRWAŁO miesiące zanim doszliśmy w rozmowach do tego co pewnie z Tobą omawialabym po 20minutach rozmowy... daj jej czas i czasami miej dni że powiesz jej tylko "cześć" na początku Dnia i na końcu. I wcale to nie będzie zle odebrane :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

O właśnie tak może być z drugiej strony... 

Autorko, może wrzuć na luz, nie narzucaj się. Wiem ze jest miło porozmawiać ale nie zameczaj  (tak cicha osoba może to odebrac). Poczytaj o introwertykach... ja mialam chłopaka w pracy którego nie było ani słychać ani widać... to dopiero była lekcja... I niby mruk a potem okazał się ciekawa osoba która dużo zwiedziła i ma ciekawe pomysły na siebie ale to TRWAŁO miesiące zanim doszliśmy w rozmowach do tego co pewnie z Tobą omawialabym po 20minutach rozmowy... daj jej czas i czasami miej dni że powiesz jej tylko "cześć" na początku Dnia i na końcu. I wcale to nie będzie zle odebrane 🙂

 

Taa introwertyk. Jak jest taka introwertyczna, to niech sobie radzi sama bez czyjeś pomocy. Jakoś jak coś potrzebuje, żeby ktoś jej pomógł, albo załatwił, to nie ma problemu z nawiązywaniu rozmowy. Wtedy już nie jest introwertyczna, potrafi być milutka i potrafi sama podejść. Jakby była introwertyczna, a nie wygodna i wykorzystująca innych, to nie miałaby problemu pomóc komuś w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość gosc napisał:

Taa introwertyk. Jak jest taka introwertyczna, to niech sobie radzi sama bez czyjeś pomocy. Jakoś jak coś potrzebuje, żeby ktoś jej pomógł, albo załatwił, to nie ma problemu z nawiązywaniu rozmowy. Wtedy już nie jest introwertyczna, potrafi być milutka i potrafi sama podejść. Jakby była introwertyczna, a nie wygodna i wykorzystująca innych, to nie miałaby problemu pomóc komuś w pracy.

Autorka posta nic takiego nie napisała że jest ta jej koleżanka milutka... napisała że jest cicha i mruk. I pewnie przypadkiem wychodzi podczas ich rozmów bądź wywiadu autorki że ta druga musi iść się coś zapytać szefa/HR. Ale autorka jest w gorącej wodzie kapana i "przypadkiem" ma po drodze żeby tam wstąpić i zapytać to już nie problem?

Przecież ludzie są różni i jeśli nie masz doświadczenia z pracą z ludźmi różnego typu to będziesz się śmiać że wypisuje tu o introwertykach... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość asdf2
18 godzin temu, Gość Gośc napisał:

Ja bym prędzej powiedziała, że za bardzo garniesz się do ludzi i masz wrodzona potrzebę pomagania, niż że jesteś łatwowierna. 

Też tak myślę więc wyluzuj jak już tu wyżej dziewczyny pisały. Dopiero zaczelyscie pracę więc macie dużo czasu na lubienie się. A na początku pracy dużo osób jest nieufnych, musi się wdrożyć, poznać ludzi itd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Autorka posta nic takiego nie napisała że jest ta jej koleżanka milutka... napisała że jest cicha i mruk. I pewnie przypadkiem wychodzi podczas ich rozmów bądź wywiadu autorki że ta druga musi iść się coś zapytać szefa/HR. Ale autorka jest w gorącej wodzie kapana i "przypadkiem" ma po drodze żeby tam wstąpić i zapytać to już nie problem?

Przecież ludzie są różni i jeśli nie masz doświadczenia z pracą z ludźmi różnego typu to będziesz się śmiać że wypisuje tu o introwertykach... 😕

Czytaj uważnie co autorka pisze to znajdziesz zdanie o tym jak koleżanka jest miła jak coś chce. Tak się składa, że mam doświadczenie z różnymi ludźmi, bo w moim zakładzie produkcyjnym nie pracuję od wczoraj, a rotacja pracownikow bywa spora. Na dodatek długi czas zajmowałam się szkoleniem nowych pracowników, więc trochę drygu do dosychologii muszę mieć. Wiem co piszę, w przeciwieństwie do ciebie widziałam takie coś nie raz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×