Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak ludzie moga jeść takie śmieciowe jedzenia

Polecane posty

Gość Gość

Brzydze się fast foodami. A najbardziej te budy z kebabami, hamburgerami i frytkami które są robione na oleju sprzed miesiąca. A jak można coś takiego dawać dziecku? To samo chipsy? Sama chemia do tego rakotwórcze. Moim zdaniem to powinni wycofać że sprzedazy. Szkoda mi zdrowia ludzkiego.....😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Alkohol i papierosy również. Oraz tanie ciuchy z chin, wszelkie pakowane produkty w proszku, w puszce, chemię pioraco-czyszczaca, oraz większość kosmetyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A moje dzieci właśnie jedzą Doritosy siedząc przed tv. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz rację ale po co na siłę pchać to w siebie.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A moje dzieci właśnie jedzą Doritosy siedząc przed tv. 😛

Co to Doritosy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Co to Doritosy? 

Takie twarde plaskie trójkąciki które macza się w sosie... 

Niezbyt smaczne, ale niektórzy lubią... być może z sosem lepiej smakują : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooo

Tu sie zgadzam,  z jednej strony tyle sie trąbi o ochronie zdrowia, na którą nie ma pieniedzy, lepiej by bylo wycofac polowe produktow zywnosciowych z handlu.  A jeszcze mnie wkurzaja reklamy slodyczy w TV na zmianie z nic niewartymi suplementami leków. Dobzre, ze choc teraz jest wymog pisania skladow na  produktach, ( od tej pory pzrestałam zupelnie kupowac wedliny, bo horror).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

Chipsy jak chipsy wole juz zrobić frytki z piekarnika.Ale o kebebach i Mc Donald's zdanie mam podobne(mi to jedzenie po prostu źle pachnie). Zwłaszcza że lata temu dane mi było zobaczyć prace w kebabie (znana w moim mieście sieć ) od zaplecza-dziękuję za takie jedzenie nawet nie ze stare oleje(bo akurat to było ok) ale np. przechowywanie mięsa .Wiec jak zamawiam/kupuje cos na miescie od tego czasu wybieram dania jarskie,wiadomo jest obrobka termiczna ale jeść zlezale mięso nie uśmiecha mi się .Zapewne nie wszędzie tak jest i jakby nie patrzeć w tych czasach jak nie masz własnych upraw to wszystko co w sklepie jest naszprycowane chemia 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A myślisz, że chleb z randapowanej pszenicy jest zdrowy czy jabłka pryskane do 40 razy w ciągu roku?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A już wiem co. Cóż zrobisz.... Taki świat. Nie wiem co zrobię jak będę miała dzieci. Serce mi pęknie patrząc jak jedzą chipsy 💔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolę żyć krócej, a bez odnawiania dobie wielu rzeczy, chociaż akurat fast food jadam bardzo rzadko.  Sąsiedzi u nas palą śmieciami, można wieszać pranie bez sznurka 😉 takie powietrze aż gęste i szare, drapie w gardle, prędzej to mnie zabije, nie zdążę się zatruć chipsami bo się wcześniej udusze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Masz rację ale po co na siłę pchać to w siebie.... 

noo ok, ale polskie mielone juz są zdrowe?  ja lubie fast foody,ale jem je dosc rzadko,nawet nie raz w miesiacu. Czasem w domu robie hot dogi z duzą iloscia zieleniny, burgery, frytki z ziemniakow, marchwii, słodkiego ziemniaka,czasem domowego "kebsa" ,akurat np pizzy nie lubie.Dziwak 😄 nie uwazam by te dania były bardziej niezdrowe niz nasza tradycyjna kuchnia, gdzie wszystko jest zasmazane, smażone i zabielane. Na codzien jemy raczej zdrowo, duzo kasz, mało miesa choć mój maz jest mięsozerny i biadoli jak nie dostanie zwierzyny. Uzywamy bardzo roznorodnych przypraw, curry dodaje do wszystkiego prawie.Jak miodek to dobry. Pieke domowy chleb , eksperymentuje ze zdrowymi ciastami np ze szpinaku,z buraka. Ale czasem muszę zjesc kebaba,bo tak.Bo chce. Bo mi pachnie na dworcu. Tak samo jak kielbasa z grilla i grzane wino na straganie w boze narodzenie.Wiesz,ze ta kiełbasa jest tłusta,a wino wygotowane,ale musisz i juz 😄 mysle,ze czas od czasu nikomu to nie zaszkodzi, co innego jak ktos caly czas sie odzywia w ten sposob, lub gotowcami ze sklepow. Nasze kurczaki w marketach to tez syf.... teraz nie wiadomo co mozna jesc,a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, marawstala napisał:

Takie twarde plaskie trójkąciki które macza się w sosie... 

Niezbyt smaczne, ale niektórzy lubią... być może z sosem lepiej smakują : )

moj syn je lubi, w ogole nie rozumiem szału. Mi nie smakują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To fakt nie wiadomo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

To niech jeszcze wycofają 

chleb bo z ulepszaczami chemicznymi lub ze zmielonymi włosami

wszystkie kiełbasy bo z chemicznymi dodatkami 

całe mięso bo nastrzykiwane roztworem solankowym z chemicznymi dodatkami

..........................................

Swoją drogą chciałbym poznać menu autora tematu

Jak możesz to napisz czym się odżywiasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość koooo napisał:

Tu sie zgadzam,  z jednej strony tyle sie trąbi o ochronie zdrowia, na którą nie ma pieniedzy, lepiej by bylo wycofac polowe produktow zywnosciowych z handlu.  A jeszcze mnie wkurzaja reklamy slodyczy w TV na zmianie z nic niewartymi suplementami leków. Dobzre, ze choc teraz jest wymog pisania skladow na  produktach, ( od tej pory pzrestałam zupelnie kupowac wedliny, bo horror).

nie wycofają, tak samo jak nie wycofaja alkoholu, papierosow,bo na tym sie trzyma gospodarka. Gdyby wycofali wszystko co nie jest zdrowe, to pewnie w sklepach zostal by ocet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolę żyć krócej, a bez odnawiania dobie wielu rzeczy, chociaż akurat fast food jadam bardzo rzadko.  Sąsiedzi u nas palą śmieci, można wieszać pranie bez sznurka,  takie powietrze aż gęste i szare, drapie w gardle, prędzej to mnie wykończy, nie zdążę struć chipsami bo się wcześniej udu.sze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

moj syn je lubi, w ogole nie rozumiem szału. Mi nie smakują

Też nie rozumiem, ale np chipsy z pieca zwlasza te z pieprzem są niczego sobie... tak raz na ruski rok czemu nie...

Zauważyłam, że niektóre dzieciaki lubią te doritosy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość 123 napisał:

To niech jeszcze wycofają 

chleb bo z ulepszaczami chemicznymi lub ze zmielonymi włosami

wszystkie kiełbasy bo z chemicznymi dodatkami 

całe mięso bo nastrzykiwane roztworem solankowym z chemicznymi dodatkami

..........................................

Swoją drogą chciałbym poznać menu autora tematu

Jak możesz to napisz czym się odżywiasz 

kurczaki sa bardzo zdrowe, bo z antybiotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, marawstala napisał:

Też nie rozumiem, ale np chipsy z pieca zwlasza te z pieprzem są niczego sobie... tak raz na ruski rok czemu nie...

Zauważyłam, że niektóre dzieciaki lubią te doritosy... 

ja lubie prazynki ziemniaczane.Bomba kaloryczna, uzalezniajace, suszy po nich... ale tez kupuje je bardzo rzadko,bo generalnie dzial czipsowy nie jest mi po drodze. Tak samo jak nigdy nie wchodze do działu z gotowcami, roznymi przyprawami knorr lub zupami w torebkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

kurczaki sa bardzo zdrowe, bo z antybiotykiem

Przykłady można mnożyć ale co jeść ....... co jest zdrowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ttttt

A ja lubie raz na miesiac zamowic puzze/ kebab. Chipsy od czasu do czasu tez, co nie oznacza, ze zywie sie tym caly czas. Wszystko.jest dla ludzi, z umiarem. Jedyne, co mi zbrzydlo.to McDonald. Czlowiek jadal tam w sumie raz na rok, ale teraz mam Maca w swoim sasiedztwie i przeszkadza mi ten smrod stamtad. Serio SMROD az odpycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość 123 napisał:

Przykłady można mnożyć ale co jeść ....... co jest zdrowe ?

w sumie to chyba pietruszka z wlasnej grządki pod lasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

ja lubie prazynki ziemniaczane.Bomba kaloryczna, uzalezniajace, suszy po nich... ale tez kupuje je bardzo rzadko,bo generalnie dzial czipsowy nie jest mi po drodze. Tak samo jak nigdy nie wchodze do działu z gotowcami, roznymi przyprawami knorr lub zupami w torebkach

Też są ok. ale faktycznie jak sprawdzałam zawartość kalorii to jedna paczka i praktycznie cały dzień z głowy .)

Też jakoś omijam... teraz wszystkie zupy w proszku się popsuły bo wciskają dodatek tłuszczu drobiowego lub innego zwierzęcego... A tak zdarzało się, że biały barszcz lub czerwony dość często kupowałam... Tak dla zagęszczenia 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

w sumie to chyba pietruszka z wlasnej grządki pod lasem.

Pod warunkiem że z własnej grządki i opielona własnoręcznie bo jak opryskana przeciw chwastom to też słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z maka strasznie wali... Fujjj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onna

Nie jestem  autorką, ale powiem, co jem, a czego nie. Wiadomo, ze sie kilkoma zupkami chinskimi czy plastrami wedliny nie otruję, ale jak bede jadla czesto, to sie skumuluje., po co mi taka bomba chemiczna. Dlatego sprawdzam sklady ( np chleba,zeby byl bez ulepszaczy, w jogurcie powinno byc mleko i bakterie, bez dodatkow), nie kupuje wedlin, bo mieso, któres ama upiekę  jednak o oczko mniej zatrute. Jem lokalne owoce i warzywa w sezonie, zeby nie byly konserwowane. Nie jem przetworzonej zywnosci w puszkach ,surówek z z supermarketopw , gdzie w skladzie srodek konserwujacy, Jesli nie swieze, to mrozone( ale nie mrozone gotowce, typu pizza, bo tam najgorsze wedliny i produkty seropodobne). Nie jem frytek w miescie, unikam kupnych ciastek. Nie uzywam polepszaczy typu wegeta czy inne rosołki z paczki. Wybieram niebielona mąkę. Nie kupuje farbowanych, slodzonych napojow,  cukierkow, zamast soku wole zjesc owoce, itp.  Nie czuje zadnych ograniczen, po prostu pólki z niektorymi produkrami omijam, jest przeciez duzy wybor. Czyli zawsze o iles mniej tej chemii zjem,  mala ilosc zdrowa nie jest, ale nie az tak szkodliwa, jak duza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

nie wycofają, tak samo jak nie wycofaja alkoholu, papierosow,bo na tym sie trzyma gospodarka. Gdyby wycofali wszystko co nie jest zdrowe, to pewnie w sklepach zostal by ocet.

Pewnie, że nie wycofaja, ale to my konsumenci ksztaltujemy rynek, ludzie zaczynają być bardziej świadomi, nie chcą jeść śmieci, co zauważają producenci i odpowiadają na zapotrzebowanie produktami z lepszym składem, z lepszych upraw. Najgorsza jest ignorancja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura

Wiecie co, pracowałam na studiach w KFCi tam są takie wymogi sanitarne, że aż się zdziwiłam. Niezapowiedziane kontrole, audyty, wszystko musi być w terminie, w odpowiednich chlodniach, oznakowane etc. w dodatku mięso serio przyjeżdża świeże i dostawy są 2 czy 3 razy w tygodniu. Wszędzie są kamery więc jak się pracownik podrapal po nosie to już się kierownik darl z biura żeby umyl ręce. Te wielkie sieci są mega kontrolowane i się boją pozwów i kar więc się pilnują, nie ma opcji komuś np napluc do kanapki jak te słynne legendy mówią... W dodatku maja podpisana umowe z ferma która musi spełniać europejskie standardy i dorn musi być bez antybiotyków etc. Pracowałam tam 5 lat, miło wspominam. Warzywa np pomidory czy ogórki normalnie przychodziły świeże i myśmy je kroili na miejscu. Tak samo chłopaki na kuchni sami marynowali i panierowali mięso (wiecie ta słynna mieszanka ziół przychodziła osobno) 😛

Prędzej bym unikala tych małych bud z kebsami bo tam nikt tego nie kontroluje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolp

Prędzej bym unikala tych małych bud z kebsami bo tam nikt tego nie kontroluje. 

xx

tu się zgodze, wielkie znane firmy nie mpoga spbie pozwolic na lipe, za wielkie ryzyko,. Znajomy pracowal w jednej z najwiekszych firm produkujacych "słoiczki" dla dzici, Alez tam były kontrole - produktow, technologii, higieny. Bud na wczasech unikam , jak ognia,\.Takze  b wiele produktow na rynkach "prosto od chłopa" - lepiej nie mowic - maja osobna produkcje"dla siebie", osobna na sprzedaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×