Czy w Waszym otoczeniu rzeczywiście są jakieś wielkie więzi matek z córkami, większe niż z synami? Ja widzę w swoim otoczeniu coś odwrotnego..

Przed chwilą, Gość gość napisał:

bieganie półmaratonów chociażby

wiesz, to że ja sobie dziś film wolałam obejrzeć niz z tobą gadać to też nie oznacza, że nie biegam czy nie ćwiczę na siłowni. Ale oczywiście w twoim ciasnym rozumie to się nie mieści. Pasja? trollowanie

6 minut temu, Gość gosc napisał:

a słyszalaś o czyms takim jak wyjątki potwierdzające regułę? przyjrzyj się zwłaszcza polskim wsiom i mentalnosci ludzi tamtejszych. Potem zabierz głos. bo na razie g..wno masz a nie pojęcie o temacie. zapewniam cie ze jakby ktos zrobil badania statystyczne to jednak w PL dziewczyna jest zdana glownie na siebie i męża, a synusiowi zawsze się pomaga. Bo w Polsce wychowywało sie mezczyzn przez cale pokolenia na takie nieroby co nie umieja sobie ugotowac, sprzatanac to i pomagac im trzeba. najlepoiej tez finansowo.

znów SAMOZAORANIE

dziwnym trafem mężczyźni, na których opierają się słabiuśkie wiecznie poszkodwane kobiecinki to jakby nie patrzeć synusie co to ugotować i sprzątnąć nie potrafią i jeszcze finansowo nie są w stanie zarobić... a jednak kobieta jest na nim zdana... takie zakrzywianie rzeczywistości

bardzo, bardzo nie lubię osób, które działają na szkodę innych, wywyższają się, poniżają ludzi którzy myślą inaczej a ta od parasola taka właśnie jest. Karma jednak wraca. Nie znoszę jak ludzie działają jak szkodniki. Ja np. jestem w ciąży, dziś nie byłam w pracy z powodu rannych mdłości i po kilku zdaniach zamienionych z nią boli mnie brzuch. Ale ja akurat jestem rzeczywiście neurotyczna, nie wiem jak autorka wątku. Ja leczyłam się na depresję. Nienawidzę ludzi którzy krzywdzą, a jak kogoś to ruszy, to się z niego naśmiewają. Niech los nie zapomni im za to odpłacić. Oby tak było. Nie może być tak że jakaś szajbuska przychodzi niszczyć innych. Nie ma na to zgody. 

Biorac pod uwage poziom wypowiedzi, nie dziwie sie, ze rodzice moga faworyzowac syna kosztem takich corek. Nie chodzi tu zapewne jednak o plec tylko o charakter. Jezeli corka cale zycie tylko stawala okoniem, o wszystko miala zal i ciagle pretensje a syn zachowywal sie normalnie to wydaje sie oczywiste, ze rodzice moga bardziej lubic syna. Znowu, nie jest to kwestia plci tylko zachowania i postepowania dzieci. Kochaja ich zapewne podobnie, z tym, ze milosc do latwiejszego w kontaktach dziecka jest prostsza. Co do zapisywania czesci domu, czesto sie to laczy z opieka nad rodzicami, pomaganiem w pracach, wlozeniem pieniedzy w domiszcz ktore tego potrzebuje. Pelne frustracji rodzenstwo jednak jakos dziwnie nigdy tego nie zauwaza. 

Ostatnia sprawa, kobieta to nie dziecko ktorym ktos musi sie opiekowac. Ma wiecej drog wyboru niz tylko maz lub dom rodzinny. Nikt nie mowi, ze bedzie jej lekko, ale do licha, jest dorosla, niech bierze odpowiedzialnosc za siebie na wlasne barki a nie zwala ja na innych. To niedobrze jezeli rodzice w trudnej sytuacji nie chca pomoc swojemu dziecku, zastanawia mnie jednak powod takiego postepowania. Chyba trzeba sobie zasluzyc na cos takiego bo w normalnej rodzinie ludzie moga na siebie liczyc a juz zwlaszcza corki na ojcow. 

7 minut temu, Gość gosc napisał:

a słyszalaś o czyms takim jak wyjątki potwierdzające regułę? przyjrzyj się zwłaszcza polskim wsiom i mentalnosci ludzi tamtejszych. Potem zabierz głos. bo na razie g..wno masz a nie pojęcie o temacie. zapewniam cie ze jakby ktos zrobil badania statystyczne to jednak w PL dziewczyna jest zdana glownie na siebie i męża, a synusiowi zawsze się pomaga. Bo w Polsce wychowywało sie mezczyzn przez cale pokolenia na takie nieroby co nie umieja sobie ugotowac, sprzatanac to i pomagac im trzeba. najlepoiej tez finansowo.

tak się nie pomaga, że 90% rozwódek z dziećmi jednak ucieka do domu rodzinnego ehhh wasze wyobrażenia vs rzeczywistość

Przed chwilą, Gość Ags napisał:

Biorac pod uwage poziom wypowiedzi, nie dziwie sie, ze rodzice moga faworyzowac syna kosztem takich corek. Nie chodzi tu zapewne jednak o plec tylko o charakter. Jezeli corka cale zycie tylko stawala okoniem, o wszystko miala zal i ciagle pretensje a syn zachowywal sie normalnie to wydaje sie oczywiste, ze rodzice moga bardziej lubic syna. Znowu, nie jest to kwestia plci tylko zachowania i postepowania dzieci. Kochaja ich zapewne podobnie, z tym, ze milosc do latwiejszego w kontaktach dziecka jest prostsza. Co do zapisywania czesci domu, czesto sie to laczy z opieka nad rodzicami, pomaganiem w pracach, wlozeniem pieniedzy w domiszcz ktore tego potrzebuje. Pelne frustracji rodzenstwo jednak jakos dziwnie nigdy tego nie zauwaza. 

Ostatnia sprawa, kobieta to nie dziecko ktorym ktos musi sie opiekowac. Ma wiecej drog wyboru niz tylko maz lub dom rodzinny. Nikt nie mowi, ze bedzie jej lekko, ale do licha, jest dorosla, niech bierze odpowiedzialnosc za siebie na wlasne barki a nie zwala ja na innych. To niedobrze jezeli rodzice w trudnej sytuacji nie chca pomoc swojemu dziecku, zastanawia mnie jednak powod takiego postepowania. Chyba trzeba sobie zasluzyc na cos takiego bo w normalnej rodzinie ludzie moga na siebie liczyc a juz zwlaszcza corki na ojcow. 

ej, samozaorałaś się tą wypowiedzią. przecież wszyscy wiedzą że to ty. Złoż parasol i przestan gwiazdorzyć  

1 minutę temu, Gość Ania napisał:

bardzo, bardzo nie lubię osób, które działają na szkodę innych, wywyższają się, poniżają ludzi którzy myślą inaczej a ta od parasola taka właśnie jest. Karma jednak wraca. Nie znoszę jak ludzie działają jak szkodniki. Ja np. jestem w ciąży, dziś nie byłam w pracy z powodu rannych mdłości i po kilku zdaniach zamienionych z nią boli mnie brzuch. Ale ja akurat jestem rzeczywiście neurotyczna, nie wiem jak autorka wątku. Ja leczyłam się na depresję. Nienawidzę ludzi którzy krzywdzą, a jak kogoś to ruszy, to się z niego naśmiewają. Niech los nie zapomni im za to odpłacić. Oby tak było. Nie może być tak że jakaś szajbuska przychodzi niszczyć innych. Nie ma na to zgody. 

tez tak uwazam, gnida z niej straszna. ja ją kojarzę z forum. to jakiś toksyk. wiecznie szczuje i obraża.

Przed chwilą, Gość Ags napisał:

Biorac pod uwage poziom wypowiedzi, nie dziwie sie, ze rodzice moga faworyzowac syna kosztem takich corek. Nie chodzi tu zapewne jednak o plec tylko o charakter. Jezeli corka cale zycie tylko stawala okoniem, o wszystko miala zal i ciagle pretensje a syn zachowywal sie normalnie to wydaje sie oczywiste, ze rodzice moga bardziej lubic syna. Znowu, nie jest to kwestia plci tylko zachowania i postepowania dzieci. Kochaja ich zapewne podobnie, z tym, ze milosc do latwiejszego w kontaktach dziecka jest prostsza. Co do zapisywania czesci domu, czesto sie to laczy z opieka nad rodzicami, pomaganiem w pracach, wlozeniem pieniedzy w domiszcz ktore tego potrzebuje. Pelne frustracji rodzenstwo jednak jakos dziwnie nigdy tego nie zauwaza. 

Ostatnia sprawa, kobieta to nie dziecko ktorym ktos musi sie opiekowac. Ma wiecej drog wyboru niz tylko maz lub dom rodzinny. Nikt nie mowi, ze bedzie jej lekko, ale do licha, jest dorosla, niech bierze odpowiedzialnosc za siebie na wlasne barki a nie zwala ja na innych. To niedobrze jezeli rodzice w trudnej sytuacji nie chca pomoc swojemu dziecku, zastanawia mnie jednak powod takiego postepowania. Chyba trzeba sobie zasluzyc na cos takiego bo w normalnej rodzinie ludzie moga na siebie liczyc a juz zwlaszcza corki na ojcow. 

mniej więcej o tym napisano: dziewczyna ucieka ze wsi nie widząc perspektyw, syn zostaje i realizuje prace wokół w mniej lub bardziej skuteczny sposób doglądając rodziców w zamian będąc zaznajomionym ze specyfiką wieskiej pracy otrzymuje dom i gospodarstwo, gdyż rodzice mają świadomość, że przynajmniej ojcowizna nie przepadnie - córka za swój wybór drogi życiowej ma pretensje.

no litości, dziewczyny.

"Dziecko, ja z psychologii mam jeden z trzech moich dyplomów i..."

Jak widac umiesz liczyc do 3, zawsze cos, ktoby sie spodziewal.

to twoja matka zamozaorała siebie i ojca decydując sie na urodzenie ciebie. wspolczuje im takiego wypierda mamuciego. sądząc po twoich wypowiedziach i tak cie nie kochali. za duzo w tobie braków emocjonalnych

samozaorała

5 minut temu, Gość Ania napisał:

bardzo, bardzo nie lubię osób, które działają na szkodę innych, wywyższają się, poniżają ludzi którzy myślą inaczej a ta od parasola taka właśnie jest. Karma jednak wraca. Nie znoszę jak ludzie działają jak szkodniki. Ja np. jestem w ciąży, dziś nie byłam w pracy z powodu rannych mdłości i po kilku zdaniach zamienionych z nią boli mnie brzuch. Ale ja akurat jestem rzeczywiście neurotyczna, nie wiem jak autorka wątku. Ja leczyłam się na depresję. Nienawidzę ludzi którzy krzywdzą, a jak kogoś to ruszy, to się z niego naśmiewają. Niech los nie zapomni im za to odpłacić. Oby tak było. Nie może być tak że jakaś szajbuska przychodzi niszczyć innych. Nie ma na to zgody. 

HAHAHAHA

jeszcze złóż wniosek do sądu, że przez nią coś mogła zaszkodzić dziecku

w żaden sposób żadna z nas nie wyrządziła ci krzywdy. jeśli ożywiona debata na forum ci przeszkadza - o ile nie masz mentalności masochistki - unikaj takich miejsc. tak jak były alkoholik unika barów

6 minut temu, Gość Ania napisał:

bardzo, bardzo nie lubię osób, które działają na szkodę innych, wywyższają się, poniżają ludzi którzy myślą inaczej a ta od parasola taka właśnie jest. Karma jednak wraca. Nie znoszę jak ludzie działają jak szkodniki. Ja np. jestem w ciąży, dziś nie byłam w pracy z powodu rannych mdłości i po kilku zdaniach zamienionych z nią boli mnie brzuch. Ale ja akurat jestem rzeczywiście neurotyczna, nie wiem jak autorka wątku. Ja leczyłam się na depresję. Nienawidzę ludzi którzy krzywdzą, a jak kogoś to ruszy, to się z niego naśmiewają. Niech los nie zapomni im za to odpłacić. Oby tak było. Nie może być tak że jakaś szajbuska przychodzi niszczyć innych. Nie ma na to zgody. 

Zabrzmiało jak odezwa mobilizacyjna kodomitów.

szkoda ze fajny i w sumie prawdziwy temat skopała jakaś psychiczna jednostka. Częste na kafe. Uwazam zena tym forum niesttey lepiej nie bedzie. to raj dla takich psychopatek

10 minut temu, Gość gosc napisał:

wiesz, to że ja sobie dziś film wolałam obejrzeć niz z tobą gadać to też nie oznacza, że nie biegam czy nie ćwiczę na siłowni. Ale oczywiście w twoim ciasnym rozumie to się nie mieści. Pasja? trollowanie

to tylko jeden z przykładów, a Ty już wyskakujesz z autopromocją jakbyś na kawalera polowała w tym temacie, jak będziesz mieć szczęście to trafi ci się synuś solidnie obdarowany przez rodzinę, która rzekomo okradła jego siostrę

3 minuty temu, Gość gość napisał:

HAHAHAHA

jeszcze złóż wniosek do sądu, że przez nią coś mogła zaszkodzić dziecku

w żaden sposób żadna z nas nie wyrządziła ci krzywdy. jeśli ożywiona debata na forum ci przeszkadza - o ile nie masz mentalności masochistki - unikaj takich miejsc. tak jak były alkoholik unika barów

po raz kolejny sie pogrążasz. czy ty masz ludzi za takich idyotów jakich ty reprezentujesz? Nie podszywaj się pod kogoś innego. To ty, parasolnico. czuć swąd na kilometr.oczywiscie ze wyrządziłaś krzywdę, zwlaszcza kobietom ktore ze swoimi żalami przyszły na forum pogadac z osobami ktore czują podobnie. PODOBNIE, mowi ci to cos, bestio?

4 minuty temu, Gość faf napisał:

to twoja matka zamozaorała siebie i ojca decydując sie na urodzenie ciebie. wspolczuje im takiego wypierda mamuciego. sądząc po twoich wypowiedziach i tak cie nie kochali. za duzo w tobie braków emocjonalnych

gdy kończą się argumenty rozpoczyna się festiwal nienawiści.

HEJT STOP.

kurcze, no skopała temat. yebana... 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

gdy kończą się argumenty rozpoczyna się festiwal nienawiści.

HEJT STOP.

chyba kpisz, to ty jestes naczelną hejterką na tym wątku. raczysz żartować, zgnilizno

Ja uważam podobnie jak w temacie. Jestem ze wsi i rzeczywiście chłopaków sie tu inaczej traktuje mimo ze juz nawet nikt nie ma gospodarki. Niestety, wielowiekowe zacofania.

8 minut temu, Gość gosc napisał:

ej, samozaorałaś się tą wypowiedzią. przecież wszyscy wiedzą że to ty. Złoż parasol i przestan gwiazdorzyć  

I tu sie mylisz ja to ja. Z tym, ze zgadzam sie z ta dziewczyna ktora pisze o przechodzeniu spod parasola rodzicow pod parasol meza. Niestety, ona ma racje. Wyzywanie jej i obrazanie nic tu nie zmieni. Popieram jej wypowiedz w calej rozciaglosci. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

po raz kolejny sie pogrążasz. czy ty masz ludzi za takich idyotów jakich ty reprezentujesz? Nie podszywaj się pod kogoś innego. To ty, parasolnico. czuć swąd na kilometr.oczywiscie ze wyrządziłaś krzywdę, zwlaszcza kobietom ktore ze swoimi żalami przyszły na forum pogadac z osobami ktore czują podobnie. PODOBNIE, mowi ci to cos, bestio?

nie myl faktów.

nie przyszły pogadać zderzajac się z prawdopodobieństwem zderzenia wielu wypowiedzi, w tym również skrajnie negujący jej perspektywę a przyszły uprawiać prywatę pt. "tak uważam i tak jest". na to zgody być nie może, gdyż to narusza swobodę wypowiedzi gwarantowaną konstytucyjnie i przeczy idei PUBLICZNEGO forum

Poniewaz w krainie mlekiem i miodem plynacej nie slyszano jeszcze o tym, ze zdania moga byc rozne. Albo kraczesz tak jak wrony albo trzeba zadziobac.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

nie myl faktów.

nie przyszły pogadać zderzajac się z prawdopodobieństwem zderzenia wielu wypowiedzi, w tym również skrajnie negujący jej perspektywę a przyszły uprawiać prywatę pt. "tak uważam i tak jest". na to zgody być nie może, gdyż to narusza swobodę wypowiedzi gwarantowaną konstytucyjnie i przeczy idei PUBLICZNEGO forum

Tak jest!

KON-STY-TU-CJA, KON-STY-TU-CJA!

12 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja uważam podobnie jak w temacie. Jestem ze wsi i rzeczywiście chłopaków sie tu inaczej traktuje mimo ze juz nawet nikt nie ma gospodarki. Niestety, wielowiekowe zacofania.

to znaczy jak traktuje? pozwala sikać na stojąco?

czy po prostu w sferze deklaratywniej mówi "chłop to ma być chłop". kropka i koniec tematu

1 godzinę temu, Gość Ilwa napisał:

"Puszczaja te corki w jednych gaciach, skazujac na laske i nielaske mezusia" Powaznie, dorosla corka jest w XXI wieku skazana na laske albo nielaske ojca albo mezusia? Musi dostac posag? O jakim kraju tu wlasciwie mowa?

jak ona wniesie posag to jedna z kafeterianek udowadniała, że mąż musi wnieść wiano wynoszące podwójny jej posag, nie ma się co dziwić, że przy tak dyskryminującej koncepcji rodzice bardziej dbają o zabezpieczenie materialne syna

30 minut temu, Gość Ania napisał:

bardzo, bardzo nie lubię osób, które działają na szkodę innych, wywyższają się, poniżają ludzi którzy myślą inaczej a ta od parasola taka właśnie jest. Karma jednak wraca. Nie znoszę jak ludzie działają jak szkodniki. Ja np. jestem w ciąży, dziś nie byłam w pracy z powodu rannych mdłości i po kilku zdaniach zamienionych z nią boli mnie brzuch. Ale ja akurat jestem rzeczywiście neurotyczna, nie wiem jak autorka wątku. Ja leczyłam się na depresję. Nienawidzę ludzi którzy krzywdzą, a jak kogoś to ruszy, to się z niego naśmiewają. Niech los nie zapomni im za to odpłacić. Oby tak było. Nie może być tak że jakaś szajbuska przychodzi niszczyć innych. Nie ma na to zgody. 

No wiesz to, że masz problemy ze sobą nie oznacza, że nagle cały świat będzie się obnosić z tobą jak z jakiem...

Ja nie jestem ze wsi i z moich obserwacji wśród rodziny i znajomych, to kobiety są bardziej związane ze swoją rodziną i bardziej do niej ciągną, a mężczyźni jednak bardziej się od rodziny oddalają, zwłaszcza gdy założą swoją własną. 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Tak jest!

KON-STY-TU-CJA, KON-STY-TU-CJA!

Tyxh co wołają konstytucja to też powinni jakoś "zniknąć", komuszy ród zgrywajacy wzorowych obywateli... Tfu! 

Ogólnie wszystko zależy od kobiet. Jak żona jest normalna synowa to żaden syn się od rodziny nie odsunie. A córki to zawsze do mamy ciągną bo sobie same poradzić nie potrafią i taka prawda. Nie ma gdzie dziecka dać to do rodziców, nie mam komu ponarzekać to do rodziców, brakuje kasy to do rodziców. A potem raz w czymś rodzicom pomoże i od razu pretensje do brata bo ona pomaga a on nie. I takie są kobiety roszczeniowa. Kobieta nigdy nic nie robi bezinteresownie, taka prawda.