Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

jak ustalic finanse w zwiazku jesli zarabiam znacznie wiecej niz kobieta

Polecane posty

Gość Sama prawda

Mało ale są!

Tylko szukać mu się nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To po co sie taki deebil chwali ile zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To po co sie taki deebil chwali ile zarabia

Żeby bo chciała, bo ani wyglądu nie ma ani inteligencji - to chociaż na wysoką pensję podrywa - inaczej nici z bzykania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko
2 minuty temu, Gość Sama prawda napisał:

Mało ale są!

Tylko szukać mu się nie chce!

Że takie kobiety co mają w miliarderów facetów którzy latają helikopterami i statkami kosmicznymi a nie z jakiegoś cwaniaczka co zarabia kilkanaście tysięcy zł i myśli że jest królem Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oołł ale numer!
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Wlasnie preforowalbym aby kazde z nas mialo wlasny budzet po slubie, tzn czesc wynagrodzenia bede przeznaczal na budzet rodziny, ale nie wszystko, chce to delikatnie jej dac do zrozumienia ale jak to zrobic?

Ty ja prdl gościu ! Otrząśnij się! Czy to ue kasa już mózg wyżarła??? Jesteś z laską i nie chcesz się dzielić WSZYSTKIM co masz? Takiś wyrachowany? To po prostu chodź do brdelu i już, po co ci druga połówka? 
czy dziewczyna sypia z tobą? Czy wylicza ci ile warte jest dawanie ci d? Czy  przyszła żona wylicza, ile warte  będzie narażanie swojego zdrowia, żeby urodzić ci dzieci? I tak mogę jeszcxe wyliczać.

I powiem ci, że jestes gnojem, którego bez żalu powinna przyszła żona kopnąć  w jaja, gdy ci się niga powinie, stracisz pracę, będziesz miał wypadek inprzestaniesz te „kilka razy „ więcej zarabiać. Zresztą co to jest kilkanaście tysięcy w dzisiejsxych czasach, bogacz się znalazł z latyfundiami 🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Sama prawda napisał:

Żeby bo chciała, bo ani wyglądu nie ma ani inteligencji - to chociaż na wysoką pensję podrywa - inaczej nici z bzykania!

To współczuję. Ja nie zarabiam tyle ale kobiety się we mnie zakoc/...a, kochanej kobiecie bym nie żałował, a bez miłości się nie zwiazal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak dla mnie to provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Oołł ale numer! napisał:

Ty ja prdl gościu ! Otrząśnij się! Czy to ue kasa już mózg wyżarła??? Jesteś z laską i nie chcesz się dzielić WSZYSTKIM co masz? Takiś wyrachowany? To po prostu chodź do brdelu i już, po co ci druga połówka? 
czy dziewczyna sypia z tobą? Czy wylicza ci ile warte jest dawanie ci d? Czy  przyszła żona wylicza, ile warte  będzie narażanie swojego zdrowia, żeby urodzić ci dzieci? I tak mogę jeszcxe wyliczać.

I powiem ci, że jestes gnojem, którego bez żalu powinna przyszła żona kopnąć  w jaja, gdy ci się niga powinie, stracisz pracę, będziesz miał wypadek inprzestaniesz te „kilka razy „ więcej zarabiać. Zresztą co to jest kilkanaście tysięcy w dzisiejsxych czasach, bogacz się znalazł z latyfundiami 🤪

Dokładnie. Juz widzę jak będzie jej pomagal przy dzieciach po porodzie albo w domu aby miała większe szanse aby wrócić na rynek pracy i  budowac swoj własny  majatek.

W Polsce, mimo wyjątkowo  niesprzyjających warunkow kobiety radzą sobie coraz lepiej, chociaż  czesto musza nadal pogodzić wiele rol. Najlepiej chyba naprawdę jest być samej i nie pakować w żadne związki i dzieci z takimi bufonami.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

musisz ustalic jakies granice, poniewaz jesli kobieta wyczuje ze jestes na jej kazde skinienie wydusi z Ciebie wszystko, weznie tyle na ile pozwolisz bez zadnych skropulow, jesli np zarabiasz 15 000 a ona 2000 to od razu jej powiedz ze np 5 tys przeznaczasz na potrzeby rodziny, ja niestety tak nie zrobilem i zona ciagnie odemnie ile sie da nie ma umiaru, przewala swoja pensje i 50% mojej praktycznie wszystko utrzymujemy z moich pieniedzy, ona za swoje przepuszcza na przyjemnosci i 50% moich, gdybym cofnal czas nie zenilbym sie wogole. Zyj z nia na kocia lape, tak jest najlepiej zawsze mozesz odejsc, jesli chcez miec dzieci to troche sie sytuacje moze komplikowac, ale tez lepiej bez slubu, slub to  absolutny przezytek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd
25 minut temu, Gość Tylko napisał:

Ze jak kobieta zarabia 10 x więcej to wtedy beyscie kazali jej nie być sponsorską ale facotowi juz tak

I chyba tu właśnie jest pies pogrzebany. Niby mamy równouprawnienie, a na mężczyznę, który ma wspomniane wątpliwości będzie się mówić "dusigrosz". Gdy to kobieta będzie zarabiać znacząco więcej to zaraz ludzie wokół zaczną jej doradzać, aby albo nie dała się wykorzystywać, albo pogoniła "darmozjada" lub coś w tym guście. To jest dziwne, bo kobiety zarabiają już prawie tak samo jak mężczyźni, różnica jest kilkuprocentowa przy tym samy stanowisku. Tymczasem tego staromodnego myślenia wciąż ludzie naookoło, w tym i w znacznej części kobiety, nie mogą się wyzbyć.

Moim zdaniem liczy się rodzina i strona zarabiająca więcej powinna się dzielić środkami, niezależnie od tego, która strona więcej zarabia. Zakładamy, że druga strona w miarę odpowiedzialne te środki wykorzystuje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość abcd napisał:

I chyba tu właśnie jest pies pogrzebany. Niby mamy równouprawnienie, a na mężczyznę, który ma wspomniane wątpliwości będzie się mówić "dusigrosz". Gdy to kobieta będzie zarabiać znacząco więcej to zaraz ludzie wokół zaczną jej doradzać, aby albo nie dała się wykorzystywać, albo pogoniła "darmozjada" lub coś w tym guście. To jest dziwne, bo kobiety zarabiają już prawie tak samo jak mężczyźni, różnica jest kilkuprocentowa przy tym samy stanowisku. Tymczasem tego staromodnego myślenia wciąż ludzie naookoło, w tym i w znacznej części kobiety, nie mogą się wyzbyć.

Moim zdaniem liczy się rodzina i strona zarabiająca więcej powinna się dzielić środkami, niezależnie od tego, która strona więcej zarabia. Zakładamy, że druga strona w miarę odpowiedzialne te środki wykorzystuje. 

 

tez tak mysle, tutaj chodzi o ten stereotyp krolewna - krolewicz. Kobiety zarabiajace wiele gardza mezczyznami zarabiajacymi malo i na pewno sie z nimi by  nie podzielily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodyni

 Dobrze ci radzą. Dopóki to twoja dziewczyna, to nie ma problemu ale związek małżeński to tylko z intercyzą, żeby od razu wiedziała na czym stoi. A nie najpierw czary mary,  podróże, pierścionki, a potem do garów i przemoc ekonomiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nikt nie zarabia w tych czasach 2000, provo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

jestesmy prawie 10 mcy razem, ona zarabia 2 000, ja kilkanascie razy wiecej (oczywiscie sytuacja moze sie kiedys zmienic), w kazdym razie nie mieszkamy razem, cos jej kupuje, dorzucam pieniadze, czy np za wiekszy wyjazd place tylko ja, ale widze ze stopniowo granica sie przesuwa i ona nawet nie zapyta czy oddac mi pieniadze za cos gdy np jej brakuje

Pieniądze w związku to bardzo trudny temat szczególnie w sytuacji, gdy Ty jesteś w zdecydowanie lepiej 9sytuowany już na starcie. Dobrze rozumiem Twoje niezadowolenie z sytuacji kiedy dziewczyna nie pyta czy oddać Ci za coś pieniądze. Najczęściej nie chodzi o kasę tylko po prostu o zasadę, o szacunek dla pracy tej drugiej osoby. Myślę, że jeśli Tobie to przeszkadza po prostu przestań finansować zakupy swojej dziewczyny. Płać za rzeczy na które Ty masz ochotę: wyjazdy, atrakcje itp. Ogranicz też wydatki na które jej po prostu nie stać. Przy okazji przekonasz się, czy dziewczynie zależy na Twoim towarzystwie czy na Twoich pieniądzach. Te dwa tysiące to faktycznie bardzo niska pensja, czy jest szansa na jakąś zmianę?? To jedyna rzecz w którą mógłbyś z czystym sumieniem zainwestować swoje pieniądze jeśli ten związek to sprawa przyszłościowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm

Zabawne im bogatszy facet tym większa sknera, jak to jest? Mój facet zarabia mało, ja pracuję tylko dorywczo więc mam grosze, a on mnie utrzymuje i nigdy mi nie wypomina pieniędzy... a tutaj bogacz jakiś zarabia kupę kasy i każdy grosz ci wypomni. To chore. Lepiej mieć jednak biedniejszego faceta. Tacy są bardziej honorowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyb VVV
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nikt nie zarabia w tych czasach 2000, provo i tyle

Wbrew pozorom wiele ludzi zarabia tyle pieniędzy a nawet mniej 50% Polaków zarabia właśnie około tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wierz nigdy kobiecie, dobra radę Ci dam. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Hmmmm napisał:

Zabawne im bogatszy facet tym większa sknera, jak to jest? Mój facet zarabia mało, ja pracuję tylko dorywczo więc mam grosze, a on mnie utrzymuje i nigdy mi nie wypomina pieniędzy... a tutaj bogacz jakiś zarabia kupę kasy i każdy grosz ci wypomni. To chore. Lepiej mieć jednak biedniejszego faceta. Tacy są bardziej honorowi. 

I zapewne mieszkacie w PRL mieszkaniu max 40 metrów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

jak to zrobic aby nie ranic jej uczuc a takze nie dawac furtki do traktowania mnie jak bankomat

na prawde nie wiesz?

skoro dysponujesz taaaaką oszalamiającą kasą to pewnie masz mozliwości, wiec spraw aby ona zarabila prownywalnie do ciebie, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To po co sie taki deebil chwali ile zarabia

na forumie sobie moze sie pochwalic, bo w realu sie krępuje by go ludzie wysmiali hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

na prawde nie wiesz?

skoro dysponujesz taaaaką oszalamiającą kasą to pewnie masz mozliwości, wiec spraw aby ona zarabila prownywalnie do ciebie, proste

proste albo nie, wtedy pewnie nie czul by sie panem sytuacji, takich tepakow jest pelno na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

na prawde nie wiesz?

skoro dysponujesz taaaaką oszalamiającą kasą to pewnie masz mozliwości, wiec spraw aby ona zarabila prownywalnie do ciebie, proste

no chyba najlepsze rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze możesz ja u siebie zatrudnić. 🙂Gdzie ona pracuje? Ile ma lat, jakie wykształcenie? W tym jak najbardziej możesz jej pomoc. Poza tym... po 10 miesiącach nie potrafisz szczerze z nią porozmawiac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie
18 godzin temu, Gość gosc napisał:

na prawde nie wiesz?

skoro dysponujesz taaaaką oszalamiającą kasą to pewnie masz mozliwości, wiec spraw aby ona zarabila prownywalnie do ciebie, proste

co masz na myśli pewnie sądzisz że powinien jej założyć firmę tylko że kto będzie tą firmą się zajmować skoro jej nie wstać intelektualnie na nic więcej ponad 2000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Nie napisał:

co masz na myśli pewnie sądzisz że powinien jej założyć firmę tylko że kto będzie tą firmą się zajmować skoro jej nie wstać intelektualnie na nic więcej ponad 2000

juz lepiej nic nie pisz 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjh
1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

haha

ś nie zawarłeś ślubu, nie zawarłeś więc umowy cywilnoprawnej, twoje zarobki są zatem TWOJE

.TYLKO TWOJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

jestesmy prawie 10 mcy razem, ona zarabia 2 000, ja kilkanascie razy wiecej (oczywiscie sytuacja moze sie kiedys zmienic), w kazdym razie nie mieszkamy razem, cos jej kupuje, dorzucam pieniadze, czy np za wiekszy wyjazd place tylko ja, ale widze ze stopniowo granica sie przesuwa i ona nawet nie zapyta czy oddac mi pieniadze za cos gdy np jej brakuje

To żyjcie tak jak byście obydwoje zarabiali po 2000, czyli żadne wypasione wakacje oraz wypady do restauracji,  itd. 

Raczej taki związek na dłuższą metę nie wyjdzie, jeżeli nie jesteś pewny czy jest z Tobą dla pieniędzy czy dlatego że Cię kocha to się rozstańcie.  Jeżeli ludzie się kochają to nie mają problemu z dzieleniem się, ty najwyraźniej masz - więc albo masz przeczucie co do tego dlaczego z tobą jest,  albo szukasz dziury w całym.  W jednym i drugim przypadku to nie wróży dobrze waszemu związkowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja uważam, że na razie nie ma mowy o dawaniu dużych sum czy dokladaniu. Jeżeli zapraszasz na obiad czy gdziekolwiek to płać, resztą wyplaty się nie dziel. Na etapie ewentualnego małżeństwa, możecie ustalić jakieś warunki i wcale nie musisz oddawać swoich pieniędzy a już na pewno nie w całości. Mozecie mieć osobne konta, możecie dzielic oplaty, ważne żeby Wam pasowało.

Ja mam z mężem osobne konto. Każdy ma swoje konto i mamy wspólny budżet tzw. domowy, który w miarę wspólnie zasilamy. Zarabiamy podobnie, ale nikt nie wnika ile kto i ile ewentualnie dodatkowej kasy wpłynęło, bo mąż dorabia a ja często mam nadgodziny. Tak nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Niektórzy maja tez dziwne podejście to ze gość zarabia np. 15 tyś to znaczy ze ona ma mieć dostęp do tych pieniędzy bo wszystko jest wspólne? I na co ona ma te pieniądze wydawać? Już nie jedna przelała sobie takie „wspolne” pieniądze i uciekła od faceta. Do autora: Dopóki nie mieszkacie razem to wiadomo ze czasem Ty ja gdzieś zaprosisz, zabierzesz bo Cię bardziej stać na to. Ale jak zamieszkacie razem musicie ustalić jakieś zasady. U mnie to ja zarabiam więcej, mój facet mniej, nie mamy kredytu, bo ja dom odziedziczyłam, ale mamy wspolne konto, na które przelewamy część naszych wypłat. I tak pomimo ze ja mam więcej wpłacam 60 proc. wyplaty a on 80 procent. Bo wiadomo jak to kobieta mam większe wydatki ( fryzjer, kosmetyczka, kosmetyki, ubrania, czasami jakieś szklaneczki do domu, ściereczki ( nie muszę słuchać ze nam to nie potrzebne) prezent dla mojego faceta, czasami zabieram go tez na kolacje tylko zr swoich np. Na dzień mężczyzny). On wydaje swoje na ubrania, barbera, gry na konsole (jego kasa wiec mnie to mniej wkur....) książki, gadżety, No i czasem coś dla mnie;)  Ze wspólnych pieniędzy płacimy rachunki, paliwo, ubezpieczenia, mamy 2 auta wiec czasem jakaś naprawa/wymiana części, kupujemy jedzenie, on dużo więcej niż ja to nie je;), z tego kupujemy jakieś prezenty, to co zostaje przeznaczamy na wakacje, jakaś lampe, generalnie mamy na tym koncie oszczędności jakby np. pralka się zepsuła to noe trzeba się kłócić kto ma kupić. Teraz jestem w ciąży, wiec może dorzucimy po 5 procent. Dzięki temu nie ma u nas żadnych kłótni, 10 lat razem w związku partnerskim, wszystko jest jasne, nie ma problemów ze ktoś rozpierdziela kasę na ...y. Polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

To współczuję. Ja nie zarabiam tyle ale kobiety się we mnie zakoc/...a, kochanej kobiecie bym nie żałował, a bez miłości się nie zwiazal.

Fajnie, gdzie tacy ludzie żyją, jadę tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×