Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy są tu osoby które zdecydowały się na drugie dziecko mimo średnio fajnego męża i NIE żałują?

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale wy jesteście uparte i dziwne. Napisałam jak byk że mój mąż choć ze mną ma coraz mniej tematów i coraz mniej o moje samopoczucie dba to awantur w domu nie robi, nie pije, dziecko traktuje super więc nie widzę powodu dla którego syn miałby nie mieć rodzeństwa. Mój mąż już bardziej otwarty nie będzie. Syn lubi tatę i dobrze się razem bawią. A to co wy ooisujecie to są związki gdzie są awantury w domu i patologie tam owszem nie rovilabym więcej dzieci. Nie rozrozniacie chłodu emocjonalnego męża ale jednak dobrego ojca dbajavego o dom i dzieci, od czystej patologii? To życzę szczęścia

Bardzo dobrze zauważone, no ale co się dziwisz że tak piszą wlazły tu same matki Polki w poniedziałek rano ze swoimi idealnymi życiami, mężami itp i pouczają innych jak mają żyć. Mężuś do pracy a one siadają przed komputer i piszą swoje mądrości z życia które jest bardzo ubogie jeżeli chodzi o doświadczenie. Szkoda się tu żyłować żeby z nimi gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC000t
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Może niektórych przerażać, ale samo życie. Oprzytomnijcie wreszcie, że szczęśliwców które mają naprawdę super związki gdzie facet się jednak nadal stara jest MAŁO. To nie serial ani nie bajka. A jak ktoś już ma dziecko, ma 30 lat, nie sądzi że spotka kogoś kto ją weźmie za żonę choć ma dziecko, to taka kobieta podejmuje próby ratowania związku, może jeszcze wierzy w swojego męża, liczy że się opamięta choć z każdym dniem nadzieja coraz mniejsza, topnieje jak śnieg na wiosnę. Ja zawsze uważałam, że zostac o jednym dizecku to jednak dla mnie byłaby jakaś tam porażka.

Porażka to jest tkwić w nieudanym małżeństwie. I najlepiej sobie tłumaczyć, że jest mało szczęśliwych związków. Dzieci wychowujące się w takim domach gdzie nie ma miłości między rodzicami  później same często nie potrafią ułożyć sobie życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja nie oceniam w życiu różnie się układa,ale ciekawi mnie jedno jak u was z seksem skoro mąż gbur itp.... 

też mnie to zastanawia. przecież postrzegając w ten sposób męża z automatu staje się on dla kobiety aseksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Bo tak jest. W moim otoczeniu matki jedynakow nie mają raczej słabych mężów. Im się po prostu nie chce. Wola byle jaką pracę niż opiekę nad dzieckiem te 2 lata lub 3 inie myślą jak ono się będzie czuło jak umra rodzice. Ciekawe że większość jedynakow jakich znam nie chce mieć jedynaka. Widać tak wspaniale im było być kedynakoem że mają po troje dzieci. 

a Ty jak się będziesz czuła jak umrą Ci rodzice? bo mi dużo wsparcia przy śmierci ojca dał mąż i najbliższa przyjaciółka a nie brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Twoje otoczenie to nie jest cały świat. Skąd możesz wiedzieć co kto woli, może Ci się jedynie wydawać. 

Jest mnóstwo rodzeństw, które po śmierci rodziców walczą o spadek i rzucają się sobie do gardeł. Nienawidzą się. Kto wymyślił zasade, że jak dziecko ma rodzeństwo to nie bedzie samo? 

dobrze powiedziane z tym spadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×