Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kriss

Zaproponowała mi koleżeństwo

Polecane posty

Gość Kriss

Parę miesięcy temu poznałem świetną kobietę. Po prostu się zakochałem. Od miesiąca byliśmy parą, tzn. tak to odbierałem. Pocałunki, przytulanie, chodzenie za rękę. Wczoraj, podczas niedzielnego spotkania, nagle stwierdziła że ona jednak odbiera mnie bardziej jak kolegę. I że b. jej zależy, byśmy się nadal spotykali, spędzali razem czas - ale na takiej właśnie stopie, że to też dużo. A za jakiś czas może coś się zmieni w jej uczuciach, tego nie wie. I że obawia się, że widzi mnie po raz ostatni. I żebyśmy tak się spotykali ewentualnie do czasu gdy jej powiem, że sobie kogoś znalazłem i już nie mogę z nią utrzymywać takiego kontaktu. Gdy powiedziałem, że mogę jedynie zwolnić i zaczekać, by się upewniła w uczuciach, odparła że jej nie zrozumiałem. 

CO o tym sądzicie? Na razie Wam nie powiem, jak ja zareagowałem. Jestem ciekawy Waszych opinii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel
Przed chwilą, Gość Kriss napisał:

Parę miesięcy temu poznałem świetną kobietę. Po prostu się zakochałem. Od miesiąca byliśmy parą, tzn. tak to odbierałem. Pocałunki, przytulanie, chodzenie za rękę. Wczoraj, podczas niedzielnego spotkania, nagle stwierdziła że ona jednak odbiera mnie bardziej jak kolegę. I że b. jej zależy, byśmy się nadal spotykali, spędzali razem czas - ale na takiej właśnie stopie, że to też dużo. A za jakiś czas może coś się zmieni w jej uczuciach, tego nie wie. I że obawia się, że widzi mnie po raz ostatni. I żebyśmy tak się spotykali ewentualnie do czasu gdy jej powiem, że sobie kogoś znalazłem i już nie mogę z nią utrzymywać takiego kontaktu. Gdy powiedziałem, że mogę jedynie zwolnić i zaczekać, by się upewniła w uczuciach, odparła że jej nie zrozumiałem. 

CO o tym sądzicie? Na razie Wam nie powiem, jak ja zareagowałem. Jestem ciekawy Waszych opinii. 

 gdybyś ją zdrowo ... przekochał, pewnie byłaby na TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wszystko chuuj z tymi babami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wszystko chuuj z tymi babami 

To ile ich tam masz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość Kriss napisał:

Parę miesięcy temu poznałem świetną kobietę. Po prostu się zakochałem. Od miesiąca byliśmy parą, tzn. tak to odbierałem. Pocałunki, przytulanie, chodzenie za rękę. Wczoraj, podczas niedzielnego spotkania, nagle stwierdziła że ona jednak odbiera mnie bardziej jak kolegę. I że b. jej zależy, byśmy się nadal spotykali, spędzali razem czas - ale na takiej właśnie stopie, że to też dużo. A za jakiś czas może coś się zmieni w jej uczuciach, tego nie wie. I że obawia się, że widzi mnie po raz ostatni. I żebyśmy tak się spotykali ewentualnie do czasu gdy jej powiem, że sobie kogoś znalazłem i już nie mogę z nią utrzymywać takiego kontaktu. Gdy powiedziałem, że mogę jedynie zwolnić i zaczekać, by się upewniła w uczuciach, odparła że jej nie zrozumiałem. 

CO o tym sądzicie? Na razie Wam nie powiem, jak ja zareagowałem. Jestem ciekawy Waszych opinii. 

Szkoda czasu. Jeśli jej nie świerzbi w kroku na Twój widok to po niewspółmiernie wysokim wysiłku co najwyżej zostaniesz tymczasowym zapchajdziurą, który zostanie zdradzony, a potem usunięty z życia jak tylko znajdzie się ktoś bardziej atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierz ją
19 minut temu, Gość Kriss napisał:

Parę miesięcy temu poznałem świetną kobietę. Po prostu się zakochałem. Od miesiąca byliśmy parą, tzn. tak to odbierałem. Pocałunki, przytulanie, chodzenie za rękę. Wczoraj, podczas niedzielnego spotkania, nagle stwierdziła że ona jednak odbiera mnie bardziej jak kolegę. I że b. jej zależy, byśmy się nadal spotykali, spędzali razem czas - ale na takiej właśnie stopie, że to też dużo. A za jakiś czas może coś się zmieni w jej uczuciach, tego nie wie. I że obawia się, że widzi mnie po raz ostatni. I żebyśmy tak się spotykali ewentualnie do czasu gdy jej powiem, że sobie kogoś znalazłem i już nie mogę z nią utrzymywać takiego kontaktu. Gdy powiedziałem, że mogę jedynie zwolnić i zaczekać, by się upewniła w uczuciach, odparła że jej nie zrozumiałem. 

CO o tym sądzicie? Na razie Wam nie powiem, jak ja zareagowałem. Jestem ciekawy Waszych opinii. 

Koleżanka do seksu, używaj aż iskry lecą, układ idealny bracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve

Widać stwierdziła że nic nie czuje. Ja bym się nie pchała w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×