Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedziona

To kiedy te cudowne chwile macierzyństwa?

Polecane posty

Gość Zawiedziona
3 minuty temu, Gość Ewa napisał:

Możesz też sobie okłady robić z ciepłej pieluszki/ręcznika na piersi pod prysznicem. Jak będą rozgrzane mleko będzie lepiej spuścić. Tylko nie spuszczaj za dużo, tyle abyś tylko poczuła ulgę, bo jak zaczniesz spuszczać za dużo to wtedy będzie więcej się mleka produkować. Czyli lepiej częściej brać prysznic, ale mniej spuszczać. Mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi. 

Tak rozumiem o co chodzi, po następnym karmieniu spróbuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mi też różne rzeczy opowiadali   typu że dziecko się nie najada.  Jak poszłam do lekarza i dziecko po skończeniu 1 miesiąca wążyło 4kg (ze szpitala wychodziliśmy z wagą 2,68kg) to aż się zdziwiła że tyle przybyło- tak więc się najadało.  

Najgorsze są te porady... mnie mąż denerwuje cały czas. Wiecznie ma jakieś uwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Zawiedziona napisał:

Najgorsze są te porady... mnie mąż denerwuje cały czas. Wiecznie ma jakieś uwagi. 

Powiedz mu na spokojnie, że to Cię denerwuje. 

A swoją drogą musisz się przyzwyczaić do różnych porad i starać nie denerwować - tak to jest, że każdy wie najlepiej,  nawet ten co dzieci nie ma. Niektóre porady się sprawdzają, ale aż takie nagromadzenie dobrych rad każdego może wyprowadzić z równowagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona

Dziękuje za porady, muszę iść bo mała zaczyna się budzić. Znowu.

zajrze tu później 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafegosc

Mi bardzo pomagały zimne okłady na piersiach - po każdym karmieniu. W ten sposób udało mi się nie mieć nawału po drugim porodzie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
31 minut temu, Gość Zawiedziona napisał:

Tak rozumiem o co chodzi, po następnym karmieniu spróbuje. 

Przed karmieniem też możesz, będzie dziecku łatwiej złapać pierś, jak nie będą twarde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Też tak miałam. Łatwej (przynajmniej u mnie) zrobiło się dopiero teraz czyli dwa miesiące po porodzie. 

Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja na początku czułam lekki bol jak córka zaczynała ssać, który po jakimś czasie znikał ale jednak. Było nieprzyjemnie przez pierwszy tydzień. Tak, piersi były ciężkie i bolały ale bardzo mi pomogły masaże pod prysznicem i lekkie "opróżnianie" piersi poprzez lekkie ich ściśnięcie. 

Noce na początku były okropne i nie powiem że zamiast powiedzieć że jest lepiej powiem że po prostu się przyzwyczaiłam. Córka w nocy od samego porodu przesypia tak 4-5 godzin. Ale to chyba tylko dlatego bo od urodzenia starałam się wprowadzić do jej życia dzień i noc. Czyli w dzień dużo hałasu, odkurzanie, telewizor, odsunięte zasłony. Wieczór ściszanie telewizora ale nadal był włączony, zapalanie nocnych lampek, gaszenie dużego światła, kąpiel, karmienie, wyciszenie. Noc totalna ciemnosc i cisza. Nawet karmiłam w ciemności. I TO POMOGŁO! 

Reszta to pikuś. Tak, przyznaje. Na początku córka bardzo płakała i nie dało się jej odłożyc. Byłam okropnie zawiedziona bo chciałam być jedną z tych matek które mają dzieci a przy tym jeszcze ugotują, posprzątają i blablabla. Dopiero teraz mi się go udaje. Biorę się za sprzątanie itd jak zaśnie, później się budzi i po prostu tam leży i patrzy to wiem, że mam jeszcze jakieś 10-15 minut. Później ona zaczyna płakać a ja z jednej roboty do drugiej.

Chociaż pomijając te nie przespane, irytujące pierwsze noce, ból porodowy, ból piersi przy karmieniu, płacze to moim zdaniem tak czy siak było pięknie. Zobaczysz, wszystko przyjdzie z czasem. Trzymam kciuki i powodzenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Zawiedziona napisał:

Jestem parę dni po porodzie. 

Karmienie? Piękne hasła... kraina mlekiem i miodem płynąca. Karmienie to największe uczucie. Karmienie to przyjemność i więź z dzieckiem.

Tak... póki co to bierze mnie nerwica jak przystawiał dziecko do piersi, mimo pozytywnego nastawienia do karmienia od początku ciąży. Piersi są ciężkie, obolałe, jak dziecko zaczyna ssać to przechodzą mi dreszcze, czuje mrowienie. Sutki później swędzą...  jednym ciągiem przespałam się maksymalnie 2h.

Przejdź na mm i po problemie. Po co się meczysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość A potem się dziwią napisał:

Potrm się dziwią ze mąż ma kochankę jak chce dobrze a ty go ...kesz za to

 Bo facet nie ma prawa sie madrzyc, skoro nie rodzil i nie karmil!jescze mame czy tesciowa mozna zniesc, ale jak ktos kto nie ma zadnego doswiadczenia nawet teoretycznego jako lekarz czy poloznik poucza innych, to nie dziwota ze cisnienie sie podnosi!jak taki madry to niech wezmie hormony i sam karmi, jest taka mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahaha
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

 Bo facet nie ma prawa sie madrzyc, skoro nie rodzil i nie karmil!jescze mame czy tesciowa mozna zniesc, ale jak ktos kto nie ma zadnego doswiadczenia nawet teoretycznego jako lekarz czy poloznik poucza innych, to nie dziwota ze cisnienie sie podnosi!jak taki madry to niech wezmie hormony i sam karmi, jest taka mozliwosc

Taaa facet niech karmi cycem beka xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak poniosą suknie z welonem i koń do taktu zamiecie ogonem 😂😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×