Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AsiaBasia

Cholernie miłe słowa od teściowej.

Polecane posty

Gość gość

Ewentualnie sobota czy niedziela są dniami, gdzie seks w trakcie dnia są bardziej realne, ale w sobote też przeważnie są różne obowiązki, jak sprzatanie, zakupy itd., a w niedzielę często goście i w praktyce róznie z tym jest. Jednak wieczór i poranek najbardziej sprzyjają namiętności, a je spedza się własnie w łózku. Potem już człowiek sie ubierze, zabierze za jakies obowiązki i o seksie sie mniej mysli w ich natłoku. Co innego we wczesnej fazie związku, gdzie można to robić zawsze i wszędzie, ale co innego kiedy przychodzi proza zycia i obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaBasia
21 minut temu, goscaga83 napisał:

Najmlodsze dziecko karmilam prawie dwa lata i meza to rozczulalo. Maly nadal spi z nami w pokoju. Zycie lozkowe kwitnie. Nikt nie ma traumy, byl tez przy dwoch porodach, mamy 3dziecie.  Tesciowa niech swojego lozka pilnuje. A ty rob jak ci wygodnie. 

Nie no... mojego męża to nie rozczula ale normalnie podchodzi do tego. Nie ma awantur i afer, delikatnie tylko czasem wspomni ze może już czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaBasia
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dlaczego piszesz z Nami?

Jak to dlaczego? Bo śpię w sypialni z mężem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaBasia
6 minut temu, Gość gość napisał:

Ewentualnie sobota czy niedziela są dniami, gdzie seks w trakcie dnia są bardziej realne, ale w sobote też przeważnie są różne obowiązki, jak sprzatanie, zakupy itd., a w niedzielę często goście i w praktyce róznie z tym jest. Jednak wieczór i poranek najbardziej sprzyjają namiętności, a je spedza się własnie w łózku. Potem już człowiek sie ubierze, zabierze za jakies obowiązki i o seksie sie mniej mysli w ich natłoku. Co innego we wczesnej fazie związku, gdzie można to robić zawsze i wszędzie, ale co innego kiedy przychodzi proza zycia i obowiązki.

W 100% się z Tobą zgadzam. Przed pojawieniem się dziecka tak właśnie u Nas było. Wieczór był dla Nas, nie tylko w kwestii seksu bo wielkich potrzeb nigdy nie miałam. Ale przytulanie, rozmowy, bliskość. W ciągu dnia obecnie na seks nawet nie ma czasu, czy ochoty jak o mnie chodzi. Wiec u nas wypada 1-2 razy w miesiącu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

Są wyjątki od reguły, ale uważam, że to dość ryzykowne zachowywać się jak autorka i grozi to nawet rozpadem związku...

Ale  w sumie każdego łózko, każdego sprawa, z tym, że ja osobiscie bym tak nie ryzykowała, teściowa moim zdaniem ma trochę racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

A w sumie to ta Twoje teściowa ma całkiem zdrowe i nowoczesne poglądy, moja to ani tyle by nie myslała o tym czy jestem atrakcyjna dla męża, dla niej najlepiej jakbym była matką polką jak ona- z tym, że ona kiepsko na tym wyszła bo mąż ją zostawił i żyje sama od lat.

Więc nie jest to dla mnie żaden wzorzec. Chciałabym teściową, która wiedziałaby sama jak postepować z mężczyznami, od takiej można się chociaż czegoś nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A czy seks zawsze musi być w łóżku? Przecież to powinno wychodzic spontanicznie a nie byc jakąś rutyną. A łóżko właśnie z taką rutyną i nudą mi się kojarzy. My z mężem jesteś 11 lat i seks w łóżku jest bardzo sporadyczny. Są inne miejsca w domu w których można oddać się namiętnośc😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość AsiaBasia napisał:

Jak to dlaczego? Bo śpię w sypialni z mężem. 

I dlatego z Nami z duzej litery? 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to czytam to mam przed sobą znajomą parę. Męża wygoniła do salonu, a sama śpi z córką na podwójnym łóżku, córka ma prawie 5 lat. Pamiętam, że już mieli spać razem a Małej kupili bajkowe łóżko. Postało nieuzywane pół roku i złożyli, bo miejsce zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Hahaha madka polka się znalazła. Ojej przecież to dla dobra dziecka. Szmery bajery kobieto! Ogarnij się nim z dziecka zrobisz oferme i maminsynka! A mąż pójdzie do innej która jest kimś więcej niz madka polka. Parę kroków nie chce się świętej krowie przejść. Teściowa ma rację a ciebie prawda w leniwe dupsko kole. 

A z Ciebie wyrósł przygłup i już nic nie zrobisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Autorko nie martw się, 
Mam troje dzieci, wszystkie spały/śpią z nami do mniej więcej 2 urodzin. Średnie karmione piersią ponad 3 lata, młodsze ma aktualnie 1,5 roku i nadal na piersi. Ani to nie zniszczyło naszego małżeństwa, ani nie popsuło namiętności. Wszak nie tylko łóżko jest od przyjemności. Wysypiamy się oboje, mamy więcej siły i energii. Dzieci spokojne, my spokojni. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Sorry, o czym wy piszecie. 10 kroków do łóżka dziecka to wysiłek? Od zawsze wstaje do dziecka, co to za wysiłek że 2 razy wstać w nocy? Zwłaszcza, że niemowlak daje kilka godzin w dzień, bo ma drzemki? A noworodek to już w ogóle śpi 16 godzin na dobę. To co tu czytam to szok. Ile wy snu potrzebujecie na dobę, bo normalnemu człowiekowi wystarczy 7 godzin. 

2 razy. Ha ha ha ha. Moj do drugiego roku budzil sie co dwie godz co godzine, w dzien mial 2 drzemki po 15, 20 minu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak to czytam to mam przed sobą znajomą parę. Męża wygoniła do salonu, a sama śpi z córką na podwójnym łóżku, córka ma prawie 5 lat. Pamiętam, że już mieli spać razem a Małej kupili bajkowe łóżko. Postało nieuzywane pół roku i złożyli, bo miejsce zajmuje.

Jest różnica między rocznym a pięcio letnim dzieckiem. Poza tym autorce jest tak wygodnie więc czemu ma z tego rezygnować. Czemu zawsze kobieta musi robić wszystko pod męża? Jak widzę te uslugiwanie facetom to mnie aż mdli. 

Może niech autorka przestanie karmić piersią i niech mąż wstaje w nocy robić mleko dla dziecka. Ciekawe która opcja by mu bardziej pasowała. 

A seks jak już tu ktoś wspomniał można również uprawiać poza łóżkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaBasia
3 minuty temu, Gość Gosia napisał:

Autorko nie martw się, 
Mam troje dzieci, wszystkie spały/śpią z nami do mniej więcej 2 urodzin. Średnie karmione piersią ponad 3 lata, młodsze ma aktualnie 1,5 roku i nadal na piersi. Ani to nie zniszczyło naszego małżeństwa, ani nie popsuło namiętności. Wszak nie tylko łóżko jest od przyjemności. Wysypiamy się oboje, mamy więcej siły i energii. Dzieci spokojne, my spokojni. 

 

Super czas karmienia dzieciakow, samej mi się marzyło karmić te 3 lata dopóki nie pójdzie do przedszkola. Po 2 roku życia tylko już do snu, ewentualnie rano. 

Jak u Ciebie z częstotliwością karmienia gdzieś w okresie 1,5-2? Mój mąż najchętniej by już roczniaka naszego oduczył nocnych karmień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesu

Dajcie spokoj  rok to  nie jest tez bóg wie ile.... dlaczego kobieta ma robić wszystko zawsze jak chce mąż bo inavzej ja zdradzi... tak samo robił to dziecko jak autorka postu od tego się dorośli ludzie żeby myśleli trochę nad potomstwem nic mu nie będzie dla niej pewnie tak samo mało fajnie jest spać z dzieckiem jak i dla Nieto a wszyscy tylko jaki biedny mąż 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Jesu napisał:

Dajcie spokoj  rok to  nie jest tez bóg wie ile.... dlaczego kobieta ma robić wszystko zawsze jak chce mąż bo inavzej ja zdradzi... tak samo robił to dziecko jak autorka postu od tego się dorośli ludzie żeby myśleli trochę nad potomstwem nic mu nie będzie dla niej pewnie tak samo mało fajnie jest spać z dzieckiem jak i dla Nieto a wszyscy tylko jaki biedny mąż 

Bo fizyczność i mąż też są ważne. Może są związki, gdzie to nie miało wpływu, ale są też takie, gdzie wszystko się rozpadło własnie po urodzeniu dziecka, niestety. Albo nawet jeśli formalnie się nie rozpadło to jakość małzenstwa się pogorszyła.

1/3 rozwodów mówi sama za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

O matko kolejna dojna krowa bez umiaru. Niedługo będzie wpis że mąż ja zdradza 🤣

Pewnie już ma atrakcyjną szefową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaBasia
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Pewnie już ma atrakcyjną szefową.

Ma szefa ;) z szefem mnie nie zdradzi, nie bój się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość AsiaBasia napisał:

Ma szefa 😉 z szefem mnie nie zdradzi, nie bój się.

Nie bądź taka pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, goscaga83 napisał:

2 razy. Ha ha ha ha. Moj do drugiego roku budzil sie co dwie godz co godzine, w dzien mial 2 drzemki po 15, 20 minu. 

ta akurat to chyba musiał być non stop na amfetaminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, goscaga83 napisał:

2 razy. Ha ha ha ha. Moj do drugiego roku budzil sie co dwie godz co godzine, w dzien mial 2 drzemki po 15, 20 minu. 

I tak miał potrzeby snu duuużo większe niż ty i  nie umarł z wycieńczenia, więc i tobie to nie groziło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha

A to seks mozna tylko w lozku uprawiac? Ja karmilam 1.5 roku z czego ostatnie 6msc tylko w nocy, maz popieral kp. Dziecko spalo z nami w lozku, ale szlo spac o 19. Normalnie sie kochalismy na kanapie, pod prysznicem czy w innych pokojach, fajnie bylo takie urozmaicone ciagle. Do dzis praktykujemy.

Dziecko sie wyprowadzilo z pokoju miesiac po odstawieniu karmienia, w zasadzie sie samo odstawilo i samo wyprowadzilo. Bez stresu i placzu.

Jak spalo wczesniej u siebie budzila sie po 3 czy 4 razy, z nami spala w nocy wiec sam maz ja zaczal klasc u nas. Teraz spi juz cale noce u siebie. Co dziecko to inne.

Dziecko spiace z rodzicami to tylko slaba wymowka, na seks zawszs sie znajdzie inna pora i miejsce. Trzeba chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość mycha napisał:

A to seks mozna tylko w lozku uprawiac? Ja karmilam 1.5 roku z czego ostatnie 6msc tylko w nocy, maz popieral kp. Dziecko spalo z nami w lozku, ale szlo spac o 19. Normalnie sie kochalismy na kanapie, pod prysznicem czy w innych pokojach, fajnie bylo takie urozmaicone ciagle. Do dzis praktykujemy.

Dziecko sie wyprowadzilo z pokoju miesiac po odstawieniu karmienia, w zasadzie sie samo odstawilo i samo wyprowadzilo. Bez stresu i placzu.

Jak spalo wczesniej u siebie budzila sie po 3 czy 4 razy, z nami spala w nocy wiec sam maz ja zaczal klasc u nas. Teraz spi juz cale noce u siebie. Co dziecko to inne.

Dziecko spiace z rodzicami to tylko slaba wymowka, na seks zawszs sie znajdzie inna pora i miejsce. Trzeba chciec.

Jasne, że tak, ale bliskość to nie tylko seks, czasem dobrze się poprzytulac przed snem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość mycha napisał:

A to seks mozna tylko w lozku uprawiac? Ja karmilam 1.5 roku z czego ostatnie 6msc tylko w nocy, maz popieral kp. Dziecko spalo z nami w lozku, ale szlo spac o 19. Normalnie sie kochalismy na kanapie, pod prysznicem czy w innych pokojach, fajnie bylo takie urozmaicone ciagle. Do dzis praktykujemy.

Dziecko sie wyprowadzilo z pokoju miesiac po odstawieniu karmienia, w zasadzie sie samo odstawilo i samo wyprowadzilo. Bez stresu i placzu.

Jak spalo wczesniej u siebie budzila sie po 3 czy 4 razy, z nami spala w nocy wiec sam maz ja zaczal klasc u nas. Teraz spi juz cale noce u siebie. Co dziecko to inne.

Dziecko spiace z rodzicami to tylko slaba wymowka, na seks zawszs sie znajdzie inna pora i miejsce. Trzeba chciec.

Niby nie tylko, ale  ja jednak uważam, że takie karmienie przy męzu zabija namiętnosc, gdybym ja była facetem, to raczej by mnie to nie podniecało... nie wiem, moze sa i faceci, ktorych takie rzeczy jak porod, karmienie, zmiana podpaski, nie ruszaja, ale z tego co sie nasluchalam od facetow, to jednak czesci zabojcy atrakcyjnosci.

Zreszta uwazam za karmienie dziecka do 2 czy 3 roku zycia, to  zdecydowanie zbyt dlugo i zakrawa o nadtroskliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość mycha napisał:

 

Dziecko spiace z rodzicami to tylko slaba wymowka, na seks zawszs sie znajdzie inna pora i miejsce. Trzeba chciec.

Gorzej jak facetowi juz nie chce bo opatrzy sie na karmienie dziecka 2 razy w nocy, na zaniedbana żone chodząca w dresach i tłustych włosach, dla ktorej juz nic oprócz dziecka nie ma znaczenia. Co jest chore bo niekiedy ta troska jest nadmierna i robi dziecku krzywde w dalszych latach jego zycia, zaczyna sie od dlugiego karmienia i spania razem, a koncu na podawaniu zupy 40-latkowi- sama znam taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Z jednej strony może teściowa za bardzo się wtraca, a z drugiej ma troche racji bo siłą rzeczy spanie z dzieckiem rzutuje na spadek namietności, rzadszy seks...

Ale jak bedzie wstawac do dziecka 15 razy, to i tak bedzie zmeczona i nici z seksu. Jak dla mnie na jedno wychodzi. Po prostu trzeba sie przemeczyc, dopoki dziecko nie przestanie wstawac na karmienie. Jesli i jej i mezowi pasuje, to ok. W ogole dziwnym jest dla mnie, ze tesciowa sie martwi o pozycie syna. Niech sie o swoje martwi i zastanowi kiedy ostatnio swojemu mezowi dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko i czego beczysz? Teściowa ma 100% racji.  Jestes dla Męża już tylko robolem do karmienia i garów 

Żadnego polotu w Tobie nie ma. Nawet jak próbujesz nas przekonać że jest inaczej. Nawet dla teściowej jesteś ohydna a co dopiero dla Męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Aga napisał:

Jest różnica między rocznym a pięcio letnim dzieckiem. Poza tym autorce jest tak wygodnie więc czemu ma z tego rezygnować. Czemu zawsze kobieta musi robić wszystko pod męża? Jak widzę te uslugiwanie facetom to mnie aż mdli. 

Może niech autorka przestanie karmić piersią i niech mąż wstaje w nocy robić mleko dla dziecka. Ciekawe która opcja by mu bardziej pasowała. 

A seks jak już tu ktoś wspomniał można również uprawiać poza łóżkiem. 

Rzeczywiście strasznie szokujące, że w małżeństwie bierze się pod uwagę także męża a nie tylko własną wygodę 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przyjdzie do męża jak będzie chciała kolejnego bachora do ssania cyca i wspólnego spania. A potem zostanie sama bo mąż znajdzie z końcu kobietę z krwi i kości a nie krowę rozpłodowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Rzeczywiście strasznie szokujące, że w małżeństwie bierze się pod uwagę także męża a nie tylko własną wygodę 😮

dokładnie, niektóre kobiety nie dojrzały do małżeństwa. po urodzeniu dziecka mąż pragnący komfortu jawi się jako największy wróg wrecz jej idyllicznej wersji rodzicielstwa, gdyż ma czelność domagać się warunków do spania gdy następnego dnia wstaje do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×