Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pina0000

czy da sie wyleczyc doroslego czlowieka z niesmialosci?

Polecane posty

Gość pina0000

Nie wiem gdzie lub do kogo mam sie zglosic z tym bo juz sobie  nie radze. Dodatkowo brak mi asertywnosci. Czesto wyrazajac swoje zdanie ludzie mnie atakuja i wysmiewaja i wtedy milkne. Czuje sie jak smiec....bardzo prosze o pomoc bo naprawde ciezko mi z tym zyc. Z dnia na dzien co raz bardziej zamykam sie w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiała

Wiem ze nie to chciałaś usłyszeć ale nie da się. Przynajmniej mnie się nie udało. Jedynie dobra psychoterapia i leki ale nie chciałam się faszerować chemia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jesteś pewna, że to nieśmiałość, a nie np. jesteś tzw. "aspergirl"? Teraz się wszelkie "spektrum autyzmu" diagnozuje wcześnie, ale w naszym pokoleniu te łagodniejsze formy diagnozowane nie były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

Nie mam pojecia. Ja od urodzenia taka jestem. A rodzice mi w tym nie pomagali tylko jeszcze wysmiewali.  Ja bardzo kocham zwierzeta bo one jedyne mnie nie oceniaja. i to ze staje w ich obronie jest atakiem ludzi na mnie. Jestem przez to wyszydzana i jeszcze bardziej zamykam sie w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

Niesmiala -  naprawde udalo ci sie wyjsc z tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

sorrki zle przeczytalam. nie udalo ci sie... czyli dla mnie tez nie ma ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość pina0000 napisał:

Nie mam pojecia. Ja od urodzenia taka jestem. A rodzice mi w tym nie pomagali tylko jeszcze wysmiewali.  Ja bardzo kocham zwierzeta bo one jedyne mnie nie oceniaja. i to ze staje w ich obronie jest atakiem ludzi na mnie. Jestem przez to wyszydzana i jeszcze bardziej zamykam sie w sobie.

To poczytaj blog Dziewczyna w spektrum, może pomoże ci zrozumieć dlaczego tak się dzieje:

dziewczynawspektrum.wordpress.com/2017/05/26/60-rzeczy-ktorymi-chce-sie-podzielic/

Więcej podobnych znajdziesz po angielsku czy francusku, jak chcesz do podrzucę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

Mysle ze aspergera to ja nie mam. Bo wiele rzeczy mi sie tu nie zgadza. Np jestem slaba w nauce a tutaj osoby przejawiaja zdolnosci. dotyk innych osob tez mi nie przeszkadza. ja uwielbiam sie przytulac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

Jak z tym zyc? caly czas mysle o sobie ze jestem zerem. idac ulica wydaje mi sie ze ludzie mnie oceniaja... nie wiem dlaczego tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Gość pina0000 napisał:

czy da sie wyleczyc doroslego czlowieka z niesmialosci?

Jest to możliwe.

42 minuty temu, Gość pina0000 napisał:

Nie wiem gdzie lub do kogo mam sie zglosic z tym bo juz sobie  nie radze. Dodatkowo brak mi asertywnosci. [...]

Do dobrego psychoterapeuty. Trzeba przede wszystkim odnaleźć źródło problemu i indywidualne techniki zaradcze. To długi długi czas ciężkiej pracy nad sobą, wybijania się z dotychczasowych realiów, zmiany schematów, poszerzania samoświadomości i wiedzy nt psychologii i behawioryzmu człowieka. Bardzo istotny jest też rozwój osobisty, stabilna samoocena i poczucie własnej wartości na płaszczyźnie umiejętności, dokonań, doświadczeń, a nie samych relacji międzyludzkich.

41 minut temu, Gość Nieśmiała napisał:

[...] Jedynie dobra psychoterapia i leki ale nie chciałam się faszerować chemia 

Farmakologia bywa pomocna na początkowych etapach, np. w celu pozbycia się paraliżującego strachu, stresu. Ale też ma sporo poważnych skutków ubocznych przy długotrwałym stosowaniu, więc jeśli można sobie poradzić i bez wspomagaczy jest się w stanie wyjść poza strefę komfortu, to warto. Lepiej się zmusić i robić sobie na przekór - na czym de facto polegają działania kierunkowe, nim nie wykształcą się nowe 'ścieżki' w psychice i nie nastąpi pełna ich akceptacja przez podświadomość wyznaczającą nowe wzorce - niż iść na łatwiznę i zrobić sobie krzywdę pasąc się jedynie lekami.

15 minut temu, Gość pina0000 napisał:

sorrki zle przeczytalam. nie udalo ci sie... czyli dla mnie tez nie ma ratunku

Z kolei ja jestem przykładem, że jak najbardziej się da. A łatwym przypadkiem bynajmniej nie byłam. Także... cóż, trzeba się nastawić na ciężką pracę i znaleźć odpowiadającego sobie kompetentnego specjalistę. To już samo w sobie nie jest proste, ale uważam, że warto się zawziąć. Tym bardziej, jeśli nieśmiałość jest bardzo uciążliwa w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pina0000 Trzeba się jakoś spróbować samemu przełamać, nie widzę innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

Mam 30 lat i przede wszytkim dlatego mnie to przeraza. Jestem z okolic Piotrkowa i raczej tutaj na dobrego psychologa bym nie liczyla. Probowalam z tym walczyc ale mi nie wychodzi i jest co raz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pina0000

W dodatku ta niesmialosc bardzo mi przeszkadza w pracy. Przez co nie mam kolezanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrw4

Da się. Dorosła osoba, świadoma swoich wad może bardzo skutecznie sama pracować nad sobą. Nasz umysł jest bardzo plastyczny, tak jak pracujemy nad mięśniamy czy sprawnościami sportowymi tak można pracować nad cechami charakteru - wykorzystuje się te techniki np. w wojsku. Poszukaj wskazówek w książkach lub u psychologa i stosuj się do nich - codziennie ćwicz tak jakbyć ćwiczyła mięśnie brzucha np. a zobaczysz po czasie że są efekty.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdy będziesz matką automatycznie nieśmiałość minie. 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Mam dziecko. 4 letnia córeczkę. Nic to nie zmieniło. Nie chcę żeby moja córeczka była taka jak ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Co gorsza zawsze jak mi ktoś sprawi przykrość zaraz płaczę. Nie nawidze siebie i tego jaka jestem. Zamiast wygarnąć tej osobie to ja zaczynam płakać jak dziecko. Tak bardzo wstyd mi za siebie. Nikt mnie nie rozumie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kch

Ja Cie rozumiem. Mam tak samo. Mam 35 lat, 2 letnie dziecko--macierzyństwo mnie z nieśmiałości, niepewności siebie wcale nie wyleczylo.  Tkwi we mnie strach przed innymi ludzi, nie umiem być stanowcza, asertywna. Do tego zaczęłam pół roku temu pracę, gdzie te cechy są niezbędne, każdy dzień to stres...  Nie wiem skąd mi się to wzięło, ogólnie mam wiele cech DDA. 

Opowiedz coś więcej o sobie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Pracowałam 9 miesięcy w dobrej firmie i chcieli mi przedłużyć umowę ale bałam się że sobie dalej nie poradzę i zrezygnowałam mimo tego że dziewczyny z pracy mówiły że dam sobie radę. Przegrywam w życiu co raz bardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Kch - jesteś z małej czy dużej miejscowości? Pracujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Jedyna moja zaletą jest to że jestem bardzo empatyczna. Lubię pomagać innym a szczególnie zwierzętom. W nich zawsze znajduje ciepło którego rodzina mi nie dała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kch

Pina, pracuję od pół roku jako logistyk. Najgorsze ze w tej pracy często trzeba umieć być asertywnym,stawiać na swoim...  Więc niestety kosztuje mnie to dużo stresu, do tego częsty kontakt z ludźmi... 

Totalnie w siebie nie wierzę, ciągle mi się wydaje że już za moment wyjdzie na jaw że do niczego się nie nadaje, a gdy coś mi się uda to myślę że to tylko przypadek. 

Też jestem strasznie empatyczna, wrażliwa. Ma to swoje dobre strony, bo np to fajne że dostrzegam piękno małych rzeczy, uwielbiam pokazywać córce przyrodę itd... 

Ale też za dużo myślę co inni o mnie powiedzą, czy im przypadkiem nie zrobię przykrości.... 

Mam wrażenie że nie potrafię już zmienić swojego życia na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooos

Pamietam, ze  sie wstydzilam w sklepie poprosuic o zakupy, chodzilam wylacznie do samoobsługi. Potrafilam nie wychodzic z domu,zeby nie spotkac sasiadów , wstydziłam sie mówić dzien dobry. Ale bywały towarzystwa, gdzie zachowywalam sie zupelnie swobodne, warunek, jesli z nimi tak bylo od pierwszego spotkania - kiedys pomogł mi alkohol ( w nieduzej ilosci) Dzieci mialam pozno i to był rzut na głeboka wodę, bo musialam nagle sama zalatwiac dla niech mnostwo spraw i nie było zmiłuj. Ale nadal mnie to meczylo. Mimo wszystko powoli sie zmianialo, zwlaszca, jak wyjechalam na dluzej za granicę. Zobaczylam, jak wiele jest na swiecie ludzi, kazdy ma swoje sprawy i naprawde mu wszytko jedno, czy i jak sie odezwe, Uznalam, ze niesmialosc wynika jednak z egocentryzmu - wydaje sie, ze wszycy beda patrzec na ciebie i komentować twoje  zachowanie, a kazdy jest przejety soba. i tylko ucieszy sie z tego, jak podasz mu pomocna reke, porozmawiasz. .  Teraz potrafie zagadac do obcych ludzi na ulicy, Latwo nawiazuje znajomosci - i jak sie okazuje, ludzie to lubia. Nie czekajmy, az ktos wykona pierwszy krok, robmy go sami, bo niesmialych jest na swiecie wiecej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Kch to jesteśmy podobne do siebie. Bardzo bym chciała się zmienić ale nie wiem jak. Przestać bać i wstydzić ludzi a nawet niektórych członków rodziny ☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Poos - ja nigdy nie spotkałam równie nieśmiałe osoby jak ja.... W towarzystwie zawsze siebie z boku i nic nie mówię albo odzywam się rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ljvv

Nieśmiałość może wynikać z niskiego poczucia wartości, raczej nie z egocentryzmu. Egocentryk jest hałaśliwy, pewny siebie, przebojowy, zawsze musi być w centrum uwagi. Nieśmiały jest cichy jak mysz pod miotłą. Mylisz pojęcia. Gdzie egocentryzm u osoby nieśmiałej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kch

Pina, amyslisz że skąd się to u Ciebie wzięło? Ja sama nie wiem, trochę na pewno wina ojca alkoholika, strachu czy znowu przyjdzie pijany i będzie kłótnia w domu. Ale nie wydaje mi się żeby ojciec był winny wszystkiemu. 

Pamiętam jak byłam w liceum... Byłam tak nieśmiała że robiłam kilka prób żeby wejść do sklepu i kupić sobie kasele ulubionego zespołu... Jak w końcu kupiłam to wychodziłam upocona z nerwów. 

W życiu jest ciężko, nie umiem się sprzeciwia, postawić, walczyć o swoje... Takie ciepłe kluchy... 

Do tego okropnie wszystko przeżywam, każda kłótnie, nieporozumienie... Wszystko potem walkuje w myślach, zastanawiam się jak powinnam się zachować. Bardzo siebie samej nie lubię... 

A najbardziej się boje ze moja córka też taka będzie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Ja od małego taka byłam. Ojciec o byle co się na mnie darl, zawstydzal mnie. Nie miałam takiej osoby która by mnie obroniła przed atakami słowny i dzieci w szkole czy tych z rodziny ciotek wujkowi. W dodatku byłam strasznie chuda w gimnazjum i wtedy to już całkiem zamklam się w sobie jak mnie każdy od kosciotrupa wyzywal. A rodzice na to nie reagowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pina0000

Też się boję że moja córeczka taka będzie bo już teraz wstydzi się innych ludzi nawet dzieci. ☹️☹️☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola

Ja też jestem nieśmiała, może nie aż tak bardzo jak Ty, ale jak się wstydzę czy czuję się niepewnie w jakiejś sytuacji to reaguję agresją, złością żeby tylko ukryć to, że chce mi się płakać. Nie znoszę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×