Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karola

Prawie połowa dzisiejszych 30 latków mieszka z rodzicami...dramat

Polecane posty

Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mieszkanie w domu wielopokoleniowym nie bylo latwe,nikt nie mial nic do powiedzenia tzn rodzice albo dziatkowie ukladali zycie...moja matka tak zyla,mowilam jej ze byla ...em,podporzadkowala calkowicie swoje zycie tesciowej i jej rodzinie...pomiatali ja jak szmate..ale coz ..co kto woli...moim.zdaniem czlowiek dorosly ppwinien zyc oddzielnie ze swoja rodzina, po to przychodzimy na swiat zeby wiazac sie w pary miec dzieci...i decydowac o swoim losie...chyba ze ktos woli byc sam...ale zycie na kupie jest dla kompletnie niedojrzalych ludzi i moze to i lepiej ze niektorzy tak zyja bo sami pewnie wyladowaliby na ulicy

Dokładnie. Tak wyglądały domy wielopokoleniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

zapomniałas dodac,ze Karyna sie cieszy jak ktos ma gorzej 😄 pewnie tak, ja sie w sumie ciesze,ze kupilismy to mieszkanie. Juz mam jakis "dorobek" i cos dla dzieci bedzie. Przeniesienie sie do moich rodzicow to plusy same w sobie.Mieszkaja w  gorskiej okolicy, jest zielono, natura i spiew. 60 km mam do duzego miasta,wiec pewnie tam bede szukac pracy jesli mnie nie zechcą przeniesc. Trudno ,dojade, choc w tutaj to tez nie łatwe wyzwanie dojechać na 9 do pracy kiedy ulice sa zapchane korkami. Moi rodzice maja sad, ogrod, kury, wiec tez plus. Spokojnie moge pomoc w pracach koło domu,bo juz wiele razy to robiłam.Domowe warzywa, owoce i td dla dzieci. Moja mama zawsze robi przetwory, kiszonki i td, maja gdzie przechowywac wiec mozna robic. Dom maja w góralskim stylu i juz rozmawialismy na temat przearanżowania dołu,bo mnostwo przestrzeni sie marnuje. Oni sie cieszą,ze mamy takie plany.Ja juz tez przyszłosc wiąze ze swoją miesciną i wiem,ze to dobry krok. Tutaj bedziemy zawsze zyc samotnie na odludziu,bo duze miasto nie ma tego samego klimatu co moje miasteczko, jest bardziej niebezpieczne, dzieci siedza w mieszkaniu.A u moich rodzicow jest podworze, kazdy sasiad ma dziecko, do szkoły beda mogły same chodzić bo to 300 m jedna ulicą. 

super, ja mieszkam u rodziców, też mamy zapasowe mieszkanie a ale i ja i rodzice stwierdzilismy ze jest nam dobrze razem i wolimy wynajmowac i mniej pracowac a czas spedzac w naszym wielkim ogrodzie i w naturze w naszej okolicy. przyznam ze mam zycie swoich marzen ale wiele osob chcialoby mnie wsadzic do bloku i do pracy 12h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Ja mam 28 lat i mieszkam z mamą, ojciec nie żyje, nie mam rodzeństwa, nie mam męża więc jestesmy same, obie pracujemy, mamy duże mieszkanie i tak jest dobrze.

Jest dobrze, zanim jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mieszkanie w domu wielopokoleniowym nie bylo latwe,nikt nie mial nic do powiedzenia tzn rodzice albo dziatkowie ukladali zycie...moja matka tak zyla,mowilam jej ze byla ...em,podporzadkowala calkowicie swoje zycie tesciowej i jej rodzinie...pomiatali ja jak szmate..ale coz ..co kto woli...moim.zdaniem czlowiek dorosly ppwinien zyc oddzielnie ze swoja rodzina, po to przychodzimy na swiat zeby wiazac sie w pary miec dzieci...i decydowac o swoim losie...chyba ze ktos woli byc sam...ale zycie na kupie jest dla kompletnie niedojrzalych ludzi i moze to i lepiej ze niektorzy tak zyja bo sami pewnie wyladowaliby na ulicy

moze tobie nie było łatwo ja wole miec te 2 tysiące w kieszenie i wydawać je na osoby z rodziny niż nabijać kabzę obcym ludziom, wspolczucie tylko dla tych co sie nie potrafia dogadac z najblizszymi tylko z obcymi za gruba kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mieszkanie w domu wielopokoleniowym nie bylo latwe,nikt nie mial nic do powiedzenia tzn rodzice albo dziatkowie ukladali zycie...moja matka tak zyla,mowilam jej ze byla ...em,podporzadkowala calkowicie swoje zycie tesciowej i jej rodzinie...pomiatali ja jak szmate..ale coz ..co kto woli...moim.zdaniem czlowiek dorosly ppwinien zyc oddzielnie ze swoja rodzina, po to przychodzimy na swiat zeby wiazac sie w pary miec dzieci...i decydowac o swoim losie...chyba ze ktos woli byc sam...ale zycie na kupie jest dla kompletnie niedojrzalych ludzi i moze to i lepiej ze niektorzy tak zyja bo sami pewnie wyladowaliby na ulicy

moze tobie nie było łatwo ja wole miec te 2 tysiące w kieszenie i wydawać je na osoby z rodziny niż nabijać kabzę obcym ludziom, wspolczucie tylko dla tych co sie nie potrafia dogadac z najblizszymi tylko z obcymi za gruba kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbisaa

Wynajem mieszkania to usługa, taka sama jak każda inna, a więc płacąc za lokal wydaję pieniądze na siebie, a nie "nabijam kabzę" komuś, ja tych pieniędzy nie daję w prezencie. Tak samo jak płacę fryzjerce za fryzurę, albo mechanikowi za naprawę auta. Też można by powiedzieć "nie umiesz dogadać się z ojcem więc do obcego jeździsz z autem na przegląd" - a przyczyny takiej decyzji są różne (może ojciec np. nie umie reperować aut, nie lubi, nie chcemy go obciążać itd). A wynajmowanie lokali to wbrew pozorom również praca, a nie tylko branie forsy. Dzielenie mieszkania z rodzina pracą nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

super, ja mieszkam u rodziców, też mamy zapasowe mieszkanie a ale i ja i rodzice stwierdzilismy ze jest nam dobrze razem i wolimy wynajmowac i mniej pracowac a czas spedzac w naszym wielkim ogrodzie i w naturze w naszej okolicy. przyznam ze mam zycie swoich marzen ale wiele osob chcialoby mnie wsadzic do bloku i do pracy 12h na dobe.

Myślę,że to po części złośliwość ludzka,a po części zawiść, bo oni właśnie mają zycie w klitce i prace 12h na dobę i rzucaja innym klody pod nogi. My mamy 3 pokojowe mieszkanie i powoli tez robi się ciasno. Jak okazało się,że jestem w drugiej ciąży planowaliśmy szybciej spłacić to mieszkanie,sprzedać i kupić większe. Ale ostatecznie stwierdziliśmy że to nic nie zmieni, bo tlenu nam brakuje w tym mieście.  Więc przemeczymu sie jeszxze 3 lata. Może wcześniej. Specjalnie po kilku miesiącach od porodu wróciłam do pracy, żeby realizować plan. Maz pracuje z domu,więc zajmował się synkiem. To tez boli, bo nikogo tutaj nie mamy. Znajomych do imprezy,ale nie ma na kim polegać ;( ciągle sami, w biegu. Były okresy kiedy przez wiele miesięcy nie siedzieliśmy wspólnego dnia, bo moja praca wiąże się że spotkaniami z klientami i zwykle są to weekendy. A nie pójdę to nie zarobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moi rodzice mieszkali w bloku, babcia też w bloku, osobno. Mieszkaliśmy z rodzicami ja i rodzeństwo do czasu założenia własnych rodzin. Każdy się wyprowadzil zaraz po studiach, ale nikt nie uciekł z rodzinnego domu na stancje czy do teściów. Jak mieszkaliśmy w domu to nie dokladalismy się do niczego, finansowali rodzice i to oni pomogli nam na start. Uważam, że jeżeli można pójść na swoje to tak jest najlepiej, ale nic na siłę. Lepiej chyba pomieszkac z rodziną niż z obcymi i płacić właścicielom za wynajem. Szczególnie zanim się jest kawalerem/panna. Dwie gospodynie w jednym domu to często kłopot a już w bloku nie ma wcale prywatności. My mieliśmy 3 spore pokoje, ale jedna lazienka, jedna kuchnia, nie bardzo byloby jak dzielić takie mieszkanie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się wyprowadziłam po studiach i niestety, ale muszę rządzić w pojedynkę. Nikt by ze mną nie wytrzymał. Nie akceptuje wspólnych pomieszczeń, bo nie akceptuje dzielenia się przestrzenią. Mam męża i dziecko, warunkiem było kupno domu i daje radę, do nich się przystosowałam ale dłuższe odwiedziny mnie męczą, czuję ulgę jak gość wyjeżdża. To jest moja kuchnia, moja szafka z butami, moje podwórko, nikt nie ma prawa zmieniać zasad, przestawiać, okropne babisko ze mnie. Nieporządek  też jest mój i nikt nie ma prawa układać mi rzeczy po swojemu, irytuje mnie pomoc przy układaniu talerzy, czy przewieszanie kurtek. Nie wolno! 😂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
35 minut temu, Gość gość napisał:

moze tobie nie było łatwo ja wole miec te 2 tysiące w kieszenie i wydawać je na osoby z rodziny niż nabijać kabzę obcym ludziom, wspolczucie tylko dla tych co sie nie potrafia dogadac z najblizszymi tylko z obcymi za gruba kase.

A ja wolę wydać te 2 tysiące i nie być popychadłem teściowej czy małą córeczką mamusi.

Chce być panią na swoim, chce sama o wszystkim decydować i robić tak żeby to mnie było wygodniej i nikomu się nie tłumaczyć.

Samice alfa muszą być niezależne.

Ten luksus kosztuje ale warto!!!

Z resztą prowadziłam się z domu w wieku siedemnastu lat i od tej pory zawsze na swoim.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Bimba napisał:

A ja wolę wydać te 2 tysiące i nie być popychadłem teściowej czy małą córeczką mamusi.

Chce być panią na swoim, chce sama o wszystkim decydować i robić tak żeby to mnie było wygodniej i nikomu się nie tłumaczyć.

Samice alfa muszą być niezależne.

Ten luksus kosztuje ale warto!!!

Z resztą prowadziłam się z domu w wieku siedemnastu lat i od tej pory zawsze na swoim.

 

Pani na swoim nie placu za wynajem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Na początku był wynajem, teraz mieszkam na swoim.

Możesz kiedyś spróbować jeśli masz trochę odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Pani na swoim nie placu za wynajem 😄

Komentarz typowej osoby, która musi się pocieszyć "jakoś" że innym się udało, fakt kosztem kredytu, ale nie muszą żyć na żadnej kupie czy pięterkach u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Komentarz typowej osoby, która musi się pocieszyć "jakoś" że innym się udało, fakt kosztem kredytu, ale nie muszą żyć na żadnej kupie czy pięterkach u teściów.

Ale co się udalo? Tez mam kredyt na kolejne 15 lat i udało mi sie... zadluzyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista

W Polsce przed 30stką bez rodziców mieszkają tylko ci co dostali mieszkanie w spadku po dziadkach, albo ich rodzice są na tyle dziani że kupili im mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Realista napisał:

W Polsce przed 30stką bez rodziców mieszkają tylko ci co dostali mieszkanie w spadku po dziadkach, albo ich rodzice są na tyle dziani że kupili im mieszkanie

oj juz nie przesadzaj.Mieszkaja Ci,ktorym tak wygodnie i nie chca sie wyprowadzic. W duzych miastach wiekszosc wynajmuje i ma kredyty,bo przyjechali do tego miasta z mniejszych miejscowosci. Wynajem jest nieoplacalny, niewygodny. Zeby wziac kredyt trzeba najpierw uskladac na wklad wlasny,a to nie jest latwe z przecietnej wyplaty.Nie bądz taki oderwany od swiata Realisto 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom

Wynajem mieszkania od obcych ludzi i spłacanie im rat kredytu jak frajer kompletnie mija się z celem. To już serio lepiej wziąć ten kredyt z banku i kupić za to mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Tom napisał:

Wynajem mieszkania od obcych ludzi i spłacanie im rat kredytu jak frajer kompletnie mija się z celem. To już serio lepiej wziąć ten kredyt z banku i kupić za to mieszkanie.

haha, o ile masz wklad wlasny i zdolnosc kredytową. Ludzie nie wynajmuja jesli moga miec swoje i nie wyprowadzaja sie z domu na wynajem jesli moga życ z rodzicami i tylko placic za zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale co się udalo? Tez mam kredyt na kolejne 15 lat i udało mi sie... zadluzyc. 

Ale splacisz i będziesz miała swoje własne mieszkanie.

To jest właśnie nagroda za bycie zadłużonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Ludzie nie wynajmuja jesli moga miec swoje i nie wyprowadzaja sie z domu na wynajem jesli moga życ z rodzicami i tylko placic za zycie.

Ja znam mnóstwo ludzi którzy wyprowadzili się od rodziców na wynajem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale splacisz i będziesz miała swoje własne mieszkanie.

To jest właśnie nagroda za bycie zadłużonym.

aha... to faktycznie 😄 a jesli wole i mam mozliwosc pomieszkac z rodzicami , odkladac pieniadze i kupic mieszkanie za gotowke to juz nie? 😄  a ile przeplacasz za ten kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja znam mnóstwo ludzi którzy wyprowadzili się od rodziców na wynajem!

no ja tez,ale nie powiem,zeby to było wygodne czy zebym chciala.Ale nie mialam wyjscia,bo wyjechałam na studia,gdzie najpierw był akademik,pozniej mieszkanie na wynajem. Koszt ogromny za prl-wystroj.Zresztą teraz tez dobre mieszkania są bardzo drogie,a jak ktos ma placić 2 tys za wystroj to swojego nigdy sie nie dorobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćccccccc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

powiedz to samo Włochom, do których wzdycha połowa Europejek 😄

Nooo to już jest argument...Tam faktycznie mieszkają z rodzicami i mamusia rządzi, tylko nawet widząc multum tematów na kafe o teściowych nie wiem, czy bys chciała takich rządów.Moja koleżanka też ''wzdychała'' do jednego Włocha będąc tam w pracy, nawet z nim zamieszkała i urodziła dwójkę dzieci. Ale mamusia zgody na ślub nie wydała to ślubu nie było, a ta moja koleżanka tam za darmową sprzątaczkę robiła. Koniec końców nie wytrzymała że w domu nie ma nic do gadania wróciła do Polski jako samotna matka z dwójką dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collo

Jak mialam 18 lat wyfrunelam z domu na studia za granicą. Akurat  takim wieku najbardziej chce sie  mieszkac samej - chlopaki, imprezy itd, potem maz, male dzieci.b Teraz mam 35 i razem z mezem dojrzewamy, zeby sprowadzic naszych rodziców, zeby na emeryturze jak najblizej nas zamieszkali. Nasi rodzice sa super, zawsze mamy mnostwo wspolnych tematów, a kontaky wnukow z takimi dziadkami - bezcenne. W tej chwili mozemy pomagac sobie nawzajem, a potem pzreciiez oni beda wymagali pomocy, tak jak my w dziciństwie - ich. Dla mnie taki model jest optymalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pruuss

Gdyby tylko życie było takie proste jak tu piszecie 🙂 A każda sytuacja jest inna, a tak przede wszystkim to ceny nieruchomości w Polsce są bardzo wysokie względem zarobków więc owszem, płacenie za najem to "frajer" po rynkowych cenach, ale uczciwie mówiąc kredytowanie się na hipotekę na warunkach jakie dziś stawiają banki to też frajer. A większość ludzi nie robi tego z frajerstwa tylko z konieczności. A całość przedsięwzięcia należy oceniać po a nie w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz1
41 minut temu, Gość gosc napisał:

oj juz nie przesadzaj.Mieszkaja Ci,ktorym tak wygodnie i nie chca sie wyprowadzic. W duzych miastach wiekszosc wynajmuje i ma kredyty,bo przyjechali do tego miasta z mniejszych miejscowosci. Wynajem jest nieoplacalny, niewygodny. Zeby wziac kredyt trzeba najpierw uskladac na wklad wlasny,a to nie jest latwe z przecietnej wyplaty.Nie bądz taki oderwany od swiata Realisto 😄

Ta, w dużych miastach, tylko że wszystkie osoby które znam i pojechały do dużych miast to albo rodzice kupili im mieszkania, albo dali dużą część sumy i reszta kredytu, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Xyz1 napisał:

Ta, w dużych miastach, tylko że wszystkie osoby które znam i pojechały do dużych miast to albo rodzice kupili im mieszkania, albo dali dużą część sumy i reszta kredytu, taka prawda.

To ja znam malo takich osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A ja dużo!

A ja duzo znam takich co wynajmują i na palcach jednej ręki mogę policzyć kto dostał mieszkanie w Wawie, bo na studia pojechał. I kto ma rację? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

powiedz to samo Włochom, do których wzdycha połowa Europejek 😄

Po pierwsze my tu o Polsce mówimy. Po drugie- tak mieszkają z rodzicami, tylko jak osoba wyżej napisała, w takim domu rządzi matka, i dopóki matka żyje ,żona nie ma nic do gadania, więc nie wiem czy dla pań kafeterianek tak uczulonych na teściostwo byłoby to takie super. Po trzecie- tak naprawdę w Polsce  każdy chciałby mieszkać na swoim, a sytuacje mieszkania z rodzicami wynikają z nieporadności bądz braku perspektyw na pracę na tyle dobrą, by zapewnić rodzinie własny dach nad głową. A po czwarte niech się każdy może lepiej swoim życiem zajmie, bo to ciągłe obgadywanie każdy każdego jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×