Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karola

Prawie połowa dzisiejszych 30 latków mieszka z rodzicami...dramat

Polecane posty

Gość Hits

Durnie,mowa była o singlach mieszkających z rodzicami a nie o rodzinach😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejdjdjssjs

40 m2 w moim mieście to 310 000,- zł, 2600 na rękę. Pytam się za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Mam młodszego brata, który mając 25 lat nadal mieszka z rodzicami. Do tej pory studiował zaocznie, pracował i płacił rodzicom 250 zł co miesiąc. Rodzice byli zadowoleni do czasu aż się okazało, że od miesiąca nie ma pracy, jego studiowanie stoi pod znakiem zapytania, a przez te kilka lat pracy nie odłożył NIC. On nie rozumie ich zarzutów, mówi, że przecież jak mieszka z rodzicami to chyba może sobie wydawać tylko na siebie, jakby był na stancji to musiałby kupić jedzenie, a tak to ma luz. Rodzice są załamani i nie wiedzą już co z nim zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Mam młodszego brata, który mając 25 lat nadal mieszka z rodzicami. Do tej pory studiował zaocznie, pracował i płacił rodzicom 250 zł co miesiąc. Rodzice byli zadowoleni do czasu aż się okazało, że od miesiąca nie ma pracy, jego studiowanie stoi pod znakiem zapytania, a przez te kilka lat pracy nie odłożył NIC. On nie rozumie ich zarzutów, mówi, że przecież jak mieszka z rodzicami to chyba może sobie wydawać tylko na siebie, jakby był na stancji to musiałby kupić jedzenie, a tak to ma luz. Rodzice są załamani i nie wiedzą już co z nim zrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

No wiadomo, że życie w Polsce jest ciężkie, ale ludzie znajdują fajne prace, biorą kredyty i jakoś sobie żyją. Jak ktoś jest mniej zaradny albo chce mieć mieszkanie szybciej to może spróbować szczęścia za granicą. Wraz z mężem jesteśmy od dwóch lat w UK i powoli sobie odkładamy, mamy już prawie połowę. Chyba lepiej zacisnąć na chwilę zęby niż tak się męczyć z rodzicami, bo wnioskuję, że oni też chcieliby w końcu odpocząć.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gosc... napisał:

Zawsze mozna rodzicow namowic zeby sprzedali dom i kupili coś malego u Was. Mieszkam w dużym mieście i w moim otoczeniu kilku rodzicow sprowadzilo sie tutaj do dzieci. Mi takie rozwiązanie tez by pasowało. Bo sa pod reką a jednocześnie każdy na swoim u siebie.

Myślisz, że tak łatwo sprzedać dom? To zależy gdzie ten dom jest. U mnie na wsi pod miastem 30-tysięcznym mnóstwo domów stoi, bo nikt ich nie chce kupować, bo jak nie trudno się domyślić tu nie ma żadnej sensownej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gosc... napisał:

Zawsze mozna rodzicow namowic zeby sprzedali dom i kupili coś malego u Was. Mieszkam w dużym mieście i w moim otoczeniu kilku rodzicow sprowadzilo sie tutaj do dzieci. Mi takie rozwiązanie tez by pasowało. Bo sa pod reką a jednocześnie każdy na swoim u siebie.

Wątpię,że oni zamkneliby sie w klatce 40m, kiedy mają całe życie 300m , ogród, podwórko. Poza tym to w pewnym sensie strata kasy by sprzedawać działkę i dom i za ten koszt kupować mieszkanie w dużym mieście.  Oni też nie są w wieku w którym by się przeprowadzali i co najważniejsze, to tam mają rodzinę, przyjaciół, a przyjadą do nas i utkną w bloku z dala od swojego życia. Tak,my będziemy blisko...tylko że ja tutaj z nikim nie jestem związana i mogę spakowac sie i jechać, byle bym otrzymala wyzsze stanowisko i poprosze o przeniesienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrwr

A mnie ciekawi skąd autorzy audycji mają tę wiedzę. W Polsce wielka kupa ludzi mieszka gdzie indziej niż jest zameldowana. Mnóstwo ludzi na emigracji posiada np. polski meldunek u rodziców często. Co w ogóle oznacza połowa 30-latków? Połowa osób z rocznika 1989? Czy osób między 30 a 40 rokiem życia? Mieszkanie z rodzicami często gęsto oznacza też opiekę nad nimi. Mnie to wygląda na kolejny news z przekazem: kredytujcie się i kupujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorza

A kto powiedział, że koniecznie muszą zakładać rodziny i być mężami? Mój  brat mieszka z rodzicami i nie chce zakładać rodziny. W domu zawsze było nam dobrze i jakbym swojej nie założyła, to też czułabym się lepiej z kochanymi ludźmi niż sama w czterech ścianach 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
5 minut temu, Gość rewrwr napisał:

A mnie ciekawi skąd autorzy audycji mają tę wiedzę. W Polsce wielka kupa ludzi mieszka gdzie indziej niż jest zameldowana. Mnóstwo ludzi na emigracji posiada np. polski meldunek u rodziców często. Co w ogóle oznacza połowa 30-latków? Połowa osób z rocznika 1989? Czy osób między 30 a 40 rokiem życia? Mieszkanie z rodzicami często gęsto oznacza też opiekę nad nimi. Mnie to wygląda na kolejny news z przekazem: kredytujcie się i kupujcie.

Dokładnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Wątpię,że oni zamkneliby sie w klatce 40m, kiedy mają całe życie 300m , ogród, podwórko. Poza tym to w pewnym sensie strata kasy by sprzedawać działkę i dom i za ten koszt kupować mieszkanie w dużym mieście.  Oni też nie są w wieku w którym by się przeprowadzali i co najważniejsze, to tam mają rodzinę, przyjaciół, a przyjadą do nas i utkną w bloku z dala od swojego życia. Tak,my będziemy blisko...tylko że ja tutaj z nikim nie jestem związana i mogę spakowac sie i jechać, byle bym otrzymala wyzsze stanowisko i poprosze o przeniesienie

A mnie zastanawia dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego że twoje dzieci mogą nie chcieć się przenieść do dziadków? 

Co wtedy zrobisz?

Zostawisz je?

A z czego będziesz żyła jak nie dostaniesz tego "wyższego stanowiska"?

A co z pracą twojego męża? Rzuci i bez problemu znajdzie nową?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość rewrwr napisał:

A mnie ciekawi skąd autorzy audycji mają tę wiedzę. W Polsce wielka kupa ludzi mieszka gdzie indziej niż jest zameldowana. Mnóstwo ludzi na emigracji posiada np. polski meldunek u rodziców często. Co w ogóle oznacza połowa 30-latków? Połowa osób z rocznika 1989? Czy osób między 30 a 40 rokiem życia? Mieszkanie z rodzicami często gęsto oznacza też opiekę nad nimi. Mnie to wygląda na kolejny news z przekazem: kredytujcie się i kupujcie.

Bo u nas się ciągle lubi krytykować. Ot, takie polskie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A mnie zastanawia dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego że twoje dzieci mogą nie chcieć się przenieść do dziadków? 

Co wtedy zrobisz?

Zostawisz je?

A z czego będziesz żyła jak nie dostaniesz tego "wyższego stanowiska"?

A co z pracą twojego męża? Rzuci i bez problemu znajdzie nową?

 

A skąd wiesz,że nie biorę powyższych czynników pod uwagę? Daje sobie jakies 3 lata na te zmiany. Jak nie dostanę wyższego stanowiska, to po prostu będę szukac pracy w zawodzie w rodzinnej okolicy. Maz jest programista więc jemu to obojętne skąd będzie pracować..moich rodziców lubi i popiera to co planujeMY zrobić. Dzieci mam małe, młodsze ma rok, a starsze 4. Akurat szkole zacznie w nowym miejscu. Teraz Ty.mi odpowiedź, dlaczego widzisz tyle problemów w tym,ze chce wrócić do domu? Więcej niż ja...

Nie mieszkam w USA czy daleko za granicą by przeniesienie wiązało się z wielkimi problemami. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil

Bo to nieudacznicy życiowi są ...nieważne czy sami czy z żoną i dziećmi 30 lat i mieszkać z mamusia i tatusiem...😵😵😵ja pier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezależna

Ja mieszkam od 18 roku życia poza domem rodzinnym. Ale powód był taki se moja matka to alkoholiczka i gal czy inaczej nie wytrzymałabym z nią. Ale jak ktoś ma świetny kontakt z rodzicami, jest szczęśliwy, rodzice tez, to nich sobie mieszkają nawet i do setki. Komu to przeszkadza. Chyba bardziej to uwiera jakaś kafeteryjna żmije niż ich samych Haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kamil napisał:

Bo to nieudacznicy życiowi są ...nieważne czy sami czy z żoną i dziećmi 30 lat i mieszkać z mamusia i tatusiem...😵😵😵ja pier.....

haha dla mnie neiudacznictwo to ładować kasę w wynajem u obcych ludzi albo na kredycik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na studiach mieszkałam sama, teraz w domu rodzinnym, ale oddzielnie, bo na poddaszu. Przecież to nic złego mieszkać z rodzicami. Najważniejsze by nie być na ich utrzymaniu i dokładać się do rachunków domowych, jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

skąd wiesz,że nie biorę powyższych czynników pod uwagę? Daje sobie jakies 3 lata na te zmiany. Jak nie dostanę wyższego stanowiska, to po prostu będę szukac pracy w zawodzie w rodzinnej okolicy. Maz jest programista więc jemu to obojętne skąd będzie pracować..moich rodziców lubi i popiera to co planujeMY zrobić. Dzieci mam małe, młodsze ma rok, a starsze 4. Akurat szkole zacznie w nowym miejscu. Teraz Ty.mi odpowiedź, dlaczego widzisz tyle problemów w tym,ze chce wrócić do domu? Więcej niż ja...

To ile twoi rodzice mają lat skoro masz takie małe dzieci?

Są takimi biednymi staruszkami w wieku 50ciu lat czy jednak po prostu chcesz im się wpieprzyć do ich wypielegnowanego domu bo nie stać cię na własny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjhgvjj

Prawda jest taka że wszyscy ci co poszli na swoje w wieku 20-25 lat to dostali mieszkanie w spadku albo rodzice im kupili. Albo poznali partnera z mieszkaniem...Dlatego takie tematy są mega głupie i bezsensu, rzygać się chce już. Ciągle wałkować to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

haha dla mnie neiudacznictwo to ładować kasę w wynajem u obcych ludzi albo na kredycik

to samodzielność po prostu,  a i wynająć może każdy, a dostać kredyt w potrzebnej wysokości co niektórzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:
9 minut temu, Gość Kamil napisał:

Bo to nieudacznicy życiowi są ...nieważne czy sami czy z żoną i dziećmi 30 lat i mieszkać z mamusia i tatusiem...😵😵😵ja pier.....

haha dla mnie neiudacznictwo to ładować kasę w wynajem u obcych ludzi albo na kredycik

Nieudacznik wg ciebie  to ktoś kto się sam utrzymuje????

Ciekawe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość Gość napisał:

A mnie zastanawia dlaczego nie bierzesz pod uwagę tego że twoje dzieci mogą nie chcieć się przenieść do dziadków? 

Co wtedy zrobisz?

Zostawisz je?

A z czego będziesz żyła jak nie dostaniesz tego "wyższego stanowiska"?

A co z pracą twojego męża? Rzuci i bez problemu znajdzie nową?

 

To nie do mnie, ale odpowiem.

Co żeś się uczepila tych dzieci, do 18 roku życia rodzice odpowiadają za nie. Nie ma czegoś takiego, że nie chce. Może u Ciebie jest tak, że dzieci tobą rządzą. 

Co do pracy, wyobraź sobie że niektórzy mają dobre zawody i o pracę nie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nieudacznik wg ciebie  to ktoś kto się sam utrzymuje????

Ciekawe!!!

utrzymywać można się i jednocześnie mieszkać z rodzicami, nie ma najmniejszego problemu z tym, działalność zarobkową możesz już prowadzić jako nastolatek. dla mie tylko całkowita głupota łądowanie kasy w wynajem u obcych januszy, czy sprzedać swoją osobę bankowi na kilkadziesiąt lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

To ile twoi rodzice mają lat skoro masz takie małe dzieci?

Są takimi biednymi staruszkami w wieku 50ciu lat czy jednak po prostu chcesz im się wpieprzyć do ich wypielegnowanego domu bo nie stać cię na własny???

A co wiek moich dzieci ma do wieku moich rodziców? Mama ma 56 lat, tata 64. Przecież mam mieszkanie ,planujemy wynająć je i będzie sie samo spłacać 🙂 widzisz, na każdym kroku coś starasz się udowodnić,że chce kogos wykorzystać, a ja po prostu kocham rodzine i moim rodzicom tez będzie lżej kiedy pomożemy w codziennych sprawach, dołożymy do rachunków itd. Odpowiadając na schorowanych staruszkow, to tak mają problemy zdrowotne i to poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co wiek moich dzieci ma do wieku moich rodziców? Mama ma 56 lat, tata 64. Przecież mam mieszkanie ,planujemy wynająć je i będzie sie samo spłacać 🙂 widzisz, na każdym kroku coś starasz się udowodnić,że chce kogos wykorzystać, a ja po prostu kocham rodzine i moim rodzicom tez będzie lżej kiedy pomożemy w codziennych sprawach, dołożymy do rachunków itd. Odpowiadając na schorowanych staruszkow, to tak mają problemy zdrowotne i to poważne. 

no ale musisz mieszkać bez rodziców, bo konsumujesz więcej więcej zarabiają na tobie janusze, korporacje banki i państwo, swoje dzieci też musisz wypieprzyć z domu najpiej jeszcze w wieku liecealnym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tirunesh dibaba

Najpierw odpowiedzcie sobie we wlasnych umyslach co jest zwiazkiem przyczynowo-skutkowym ze wielu Polakow nie stac na kupno mieszkania bez wziecia kredytu na x lat i bycia niewolnikiem banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

moi rodzice mają 4 pokojowe mieszkanie wolę dać kasę im niż dawać 1000zł+ obcym ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mieszkanie w domu wielopokoleniowym nie bylo latwe,nikt nie mial nic do powiedzenia tzn rodzice albo dziatkowie ukladali zycie...moja matka tak zyla,mowilam jej ze byla ...em,podporzadkowala calkowicie swoje zycie tesciowej i jej rodzinie...pomiatali ja jak szmate..ale coz ..co kto woli...moim.zdaniem czlowiek dorosly ppwinien zyc oddzielnie ze swoja rodzina, po to przychodzimy na swiat zeby wiazac sie w pary miec dzieci...i decydowac o swoim losie...chyba ze ktos woli byc sam...ale zycie na kupie jest dla kompletnie niedojrzalych ludzi i moze to i lepiej ze niektorzy tak zyja bo sami pewnie wyladowaliby na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

no ale musisz mieszkać bez rodziców, bo konsumujesz więcej więcej zarabiają na tobie janusze, korporacje banki i państwo, swoje dzieci też musisz wypieprzyć z domu najpiej jeszcze w wieku liecealnym!!!

zapomniałas dodac,ze Karyna sie cieszy jak ktos ma gorzej 😄 pewnie tak, ja sie w sumie ciesze,ze kupilismy to mieszkanie. Juz mam jakis "dorobek" i cos dla dzieci bedzie. Przeniesienie sie do moich rodzicow to plusy same w sobie.Mieszkaja w  gorskiej okolicy, jest zielono, natura i spiew. 60 km mam do duzego miasta,wiec pewnie tam bede szukac pracy jesli mnie nie zechcą przeniesc. Trudno ,dojade, choc w tutaj to tez nie łatwe wyzwanie dojechać na 9 do pracy kiedy ulice sa zapchane korkami. Moi rodzice maja sad, ogrod, kury, wiec tez plus. Spokojnie moge pomoc w pracach koło domu,bo juz wiele razy to robiłam.Domowe warzywa, owoce i td dla dzieci. Moja mama zawsze robi przetwory, kiszonki i td, maja gdzie przechowywac wiec mozna robic. Dom maja w góralskim stylu i juz rozmawialismy na temat przearanżowania dołu,bo mnostwo przestrzeni sie marnuje. Oni sie cieszą,ze mamy takie plany.Ja juz tez przyszłosc wiąze ze swoją miesciną i wiem,ze to dobry krok. Tutaj bedziemy zawsze zyc samotnie na odludziu,bo duze miasto nie ma tego samego klimatu co moje miasteczko, jest bardziej niebezpieczne, dzieci siedza w mieszkaniu.A u moich rodzicow jest podworze, kazdy sasiad ma dziecko, do szkoły beda mogły same chodzić bo to 300 m jedna ulicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Tirunesh dibaba napisał:

Najpierw odpowiedzcie sobie we wlasnych umyslach co jest zwiazkiem przyczynowo-skutkowym ze wielu Polakow nie stac na kupno mieszkania bez wziecia kredytu na x lat i bycia niewolnikiem banku.

moze fakt,ze teraz mieszkanie 50m kosztuje 300 tys,a przecietny kowalski dobrze jak zarabia 3 tys w wieku 30 lat ?:D gratuluje jesli tobie sie udalo zgromadzic kapitał do 30 lat i kupic cos wiekszego co pomiesciło by rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×