Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niech zapłoną stosy!

Czy do polskiego prawa powinno się wprowadzić przestępstwo herezji i bałwochwalstwa?

Polecane posty

Gość Niech zapłoną stosy!

oraz karę w postaci publicznego biczowania na rynku miasta oraz palenia na stosie.

Jest już "obraza uczuć religijnych". Są w różnym stopniu zaawansowania elementy inkwizycji, zwłaszcza w małych miejscowościach i parafiach, jak znęcanie się psychiczne poprzez publiczne napiętnowanie, naciski i zastraszanie. Było palenie książek. Niedawno dzielni kościelni inkwizytorzy powstrzymali 13-letniego potwora przed zbezczeszczeniem zwłok Jezusa pod postacią wafelka. W trakcie zatrzymania zastosowano ograniczenie wolności oraz wymyślne tortury psychiczne. Wezwano również policję religijną z pobliskiego komisariatu, która również stosowała tortury.

Moim zdaniem powinniśmy konsekwentnie iść na przód. Należy powołać Trybunał Inkwizycji aktywnie współpracujący z właściwą komisją sejmową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAK dla pręgierza!

Co do kar, to jestem zdecydowanie na TAK dla przywrócenia publicznego pręgierza. Zawstydzanie publiczne jest karą dotkliwą, dlatego uważam, że zacofane lobby broniące "praw jednostki" będą optowały za jej odrzuceniem, jako "zbyt okrutnej" powołując się na przepisy o zakazie stosowania tortur. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odp. chrześcijanki na temat: nie, ponieważ złamałoby to zasadę rozdzielności spraw Boskich od polityki, ustanowioną przez Chrystusa, tak więc nie miałoby to żadnego sensu

natomiast osoby wierzące same powinny rozwiązać taki problem z taką osobą, która to robi, bez ingerencji policji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraczka po buraczkach
1 godzinę temu, brokentiger87 napisał:

odp. chrześcijanki na temat: nie, ponieważ złamałoby to zasadę rozdzielności spraw Boskich od polityki, ustanowioną przez Chrystusa, tak więc nie miałoby to żadnego sensu

natomiast osoby wierzące same powinny rozwiązać taki problem z taką osobą, która to robi, bez ingerencji policji. 

Polskie prawo stanowi inaczej. Zarówno przepis o "urazie uczuć religijnych" jak i konkordat oraz protesty przeciw powrocie nauki religii do salek katechetycznych przy kościołach oraz symbole religijne (krzyże, kapliczki, kapelani) w instytucjach państwowych świadczą coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×