Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzesiek

Facet nigdy nie może przy kobiecie mówić o problemach i łapać stanów smutku

Polecane posty

Gość Gosc
Przed chwilą, Gość taki obraz wasz napisał:

Rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego.

To chyba mało jest tych mądrych kobiet.

No mało jest tych mądrych kobiet, a Ty harem otwierasz, czy szukasz jednej kobiety? Bo jak jednej, to po prostu trzeba ją znaleźć 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spokojnych myśli
2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Większość z nas to potrafi, tylko wtedy postrzegacie nas jako mięczaków i zostawiacie.

Czasem relacje między ludźmi wypalają się z innych powodów,a nie ,że ktoś postrzega drugą osobę jako słabą..choć jest grono kobiet, które nie chcą"babrać się" w bezsilności innych, podawać ręki w potrzebie, bo oczekują wiecznych fajerwerków i życia bez problemów zdrowotnych, finansowych,z samym sobą i one wtedy uciekają ,zostawiają bliskich.

Nigdy nie odwróciłabym się od mężczyzny, który będzie potrafił ze mną rozmawiać o wszystkim i nie wstydzić się tego,że ma gorsze momenty w życiu.Życie to nie wieczny plac zabaw, z klaunem i śmiechem, karuzelą dobrych emocji i grą w monopol, bo kasa zawsze będzie.Czasem jest pod górkę ,w kolejce prądu brak i trzeba mieć siłę i ochotę, by wspólnie pchać wagon na szczyt, by znów zjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

No mało jest tych mądrych kobiet, a Ty harem otwierasz, czy szukasz jednej kobiety? Bo jak jednej, to po prostu trzeba ją znaleźć 🙂 

Szukam jednej, ale póki co nie znalazłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Spokojnych myśli napisał:

Czasem relacje między ludźmi wypalają się z innych powodów,a nie ,że ktoś postrzega drugą osobę jako słabą..choć jest grono kobiet, które nie chcą"babrać się" w bezsilności innych, podawać ręki w potrzebie, bo oczekują wiecznych fajerwerków i życia bez problemów zdrowotnych, finansowych,z samym sobą i one wtedy uciekają ,zostawiają bliskich.

Nigdy nie odwróciłabym się od mężczyzny, który będzie potrafił ze mną rozmawiać o wszystkim i nie wstydzić się tego,że ma gorsze momenty w życiu.Życie to nie wieczny plac zabaw, z klaunem i śmiechem, karuzelą dobrych emocji i grą w monopol, bo kasa zawsze będzie.Czasem jest pod górkę ,w kolejce prądu brak i trzeba mieć siłę i ochotę, by wspólnie pchać wagon na szczyt, by znów zjechać.

hmm przerażasz mnie wiesz? Zastanawiam się, czy nie wracamy do tego samego domu xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spokojnych myśli
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

hmm przerażasz mnie wiesz? Zastanawiam się, czy nie wracamy do tego samego domu xD 

Nie jestem żoną..a na pewno nie Twoją,więc spokojnie:)))Po prostu na tym świecie znalazło się trochę kobiet myślących tak samo o drugim człowieku jak i o sobie..by dawać innym od siebie to, czego sama bym oczekiwała w danej chwili..oraz by żyć akceptując innych takimi jacy są..i kochać bez względu na pogodę ducha,stan zdrowia czy zawartość portfela, bo szczerze i prawdziwie za to kim jest druga osoba, a nie co posiada.A wszyscy jesteśmy tylko ludźmi ,mamy lepsze i gorsze momenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby kobiety tak mowia ze wzrusza ich mezczyzna ktory placze i mowi o problemach, ale zycie poazuje ze jak sam nie rozwiazesz swoich problemow lub nie poszukasz tych rozwiazan, nawet posrednio, to nikt Ci nie nie pomoze.

Moja zona lgnie do mnie jak kotka gdy mam swietna passe, niby mowila ze jak mam ciezkie chwile zebym sie jej zwierzal, ale po tym widzilem radykalna zmiane postawy co do mnie, wiec musialem odbudowac reputacje w jej oczach, i z rozmow z kolegami wynika ze wszystkie kobiety tak maja nawet jak mowia ze jest inaczej.

Teraz sie jej nei zwierzam jak mam problem to nei mowie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, 84Michal84 napisał:

Niby kobiety tak mowia ze wzrusza ich mezczyzna ktory placze i mowi o problemach, ale zycie poazuje ze jak sam nie rozwiazesz swoich problemow lub nie poszukasz tych rozwiazan, nawet posrednio, to nikt Ci nie nie pomoze.

Moja zona lgnie do mnie jak kotka gdy mam swietna passe, niby mowila ze jak mam ciezkie chwile zebym sie jej zwierzal, ale po tym widzilem radykalna zmiane postawy co do mnie, wiec musialem odbudowac reputacje w jej oczach, i z rozmow z kolegami wynika ze wszystkie kobiety tak maja nawet jak mowia ze jest inaczej.

Teraz sie jej nei zwierzam jak mam problem to nei mowie o tym

To w sumie lepiej być singlem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spokojnych myśli
3 minuty temu, 84Michal84 napisał:

Niby kobiety tak mowia ze wzrusza ich mezczyzna ktory placze i mowi o problemach, ale zycie poazuje ze jak sam nie rozwiazesz swoich problemow lub nie poszukasz tych rozwiazan, nawet posrednio, to nikt Ci nie nie pomoze.

Moja zona lgnie do mnie jak kotka gdy mam swietna passe, niby mowila ze jak mam ciezkie chwile zebym sie jej zwierzal, ale po tym widzilem radykalna zmiane postawy co do mnie, wiec musialem odbudowac reputacje w jej oczach, i z rozmow z kolegami wynika ze wszystkie kobiety tak maja nawet jak mowia ze jest inaczej.

Teraz sie jej nei zwierzam jak mam problem to nei mowie o tym

Wszystko zależy od kobiety.W moich oczach mężczyzna nie traci nic z wartości jak pokazuje słabsze strony. Wspieralam slowem przyjaciela, jak zmarła jego była na raka,a był z nią wiele lat. A jak mi na kimś bardzo  zależy to dodatkowo on zyskuje swoją wrażliwością i tym,że chce ze mną dzielić się swoim światem ,bo mi ufa,a to ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×