Przyjme buty dla dziewczynki na zime 34

1 godzinę temu, Gość Malwina34 napisał:

Nie wierzę w to co czytam, jakie chamskie komentarze. Ludzie ogarnijcie się, nikt was nie prosi o pieniądze tylko o konkretną rzecz dla dziecka. W dodatku nie o jej kupienie i wysłanie tylko pytanie czy ktos ma i juz moze nie potrzebuje. Ludzie mają różne sytuacje w życiu, oby wy byście nie musieli prosic o pomoc. Wstyd to za was jak was czytam. Gdzie pokora, empatia, życzliwosc, zrozumienie??? W życiu codziennym tez jestescie tacy śmiali w ocenach i podli??  Czy tylko internet daje wam tę siłę?  Autorko nie moge ci pomóc, bo mam 2 malych synów. Życzę ci siły i wiary w lepsze jutro 

To idź, kup te buty i wyślij jej!!

Zawsze blisko Świąt piszą tu biedne madki polki o pomoc.

5 minut temu, Gość Lop napisał:

To idź, kup te buty i wyślij jej!!

Dokładnie. Razem z tymi dwoma współczującymi u góry hipokrytkami niech się złożą. Żadna nie może pomóc, bo żadna nie ma córeczki w tym wieku, ale życzymy ci bla bla bla. Takie jesteśmy życzliwe i współczujące, ale nie pomożemy. Te hejtujące to przynajmniej podpowiedziały co można zrobić innego, niż prośby w internecie, żeby te buty mieć, a te kulturalne z empatią, pokorą i współczuciem nic. 

Podaj maila. Jutro sprawdzę czy mam buty w takim rozmiarze. Mogę też wysłać kurtkę, jeśli będę miała, tylko napisz jaki rozmiar nosi dziecko. Sama mam 3 dzieci, na szczęście nie mam problemów finansowych, ale wiem, że w życiu bardzo różnie bywa. Ja np. bardzo ciężko zachorowałam i nawet nie mogę pracować, więc radzę co niektórym trochę użyć mózgu zanim tak napiszą komuś, kto prosi, bo jest w ciężkiej sytuacji.

2 minuty temu, Gość Gość wariatka napisał:

Podaj maila. Jutro sprawdzę czy mam buty w takim rozmiarze. Mogę też wysłać kurtkę, jeśli będę miała, tylko napisz jaki rozmiar nosi dziecko. Sama mam 3 dzieci, na szczęście nie mam problemów finansowych, ale wiem, że w życiu bardzo różnie bywa. Ja np. bardzo ciężko zachorowałam i nawet nie mogę pracować, więc radzę co niektórym trochę użyć mózgu zanim tak napiszą komuś, kto prosi, bo jest w ciężkiej sytuacji.

Prośba od autorki jest taka, żebyś to ty podała swojego.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Prośba od autorki jest taka, żebyś to ty podała swojego.

I co w tym strasznego? Bo nie rozumiem 

Ale hipokzrycja...  Jak matka zywi dzieci byle jak to zaraz nazywaja ja madka.  Jak kobieta pisze, ze najwyrazniej do tej pory udawalo sie jej zdrowo zywic dzieci i wie, ze bialy ryz nie jest najlepszy skladnikowo to teraz sie o to rzucaja...   

Prawda jest, ze kazdemu moze sie noga podwinac.  Skad wiecie czy maz nie zachorowal lub zginal?  Zebrakom moze nie jest trudno zebrac, ale komus, kto nie jest przyzwyczajony do proszenia o pomoc ciezko to przez gardlo przechodzi.  W mojej rodzinie zginela matka i zostawila czworke malych dzieci.  Zeby nie bylo zaraz gadania to pracowala i bardzo dobrze zarabiala.  Kupila z mezem duzy dom i teraz zostala tylko jedna wyplata.  Bylo to nagle i takich rzeczy nie przewidzisz.  

Jak zwykle idiøtki się rzucają. Nawet gdyby jedna z drugą miała na zbyciu takie buty to by nie dała. Jesteście żałosne i poyebane. 

Kobiety w większości to typowe karyny bez mózgu. Dziwię się że ktoś w ogóle chciał was pozapladniac i wasza głupotę przekazywać dalej. Po prostu porażka. Pewnie w domu jesteście traktowane jak szmaty to chociaż w necie możecie poudawac damy i robić ze swoich brajanow geniuszy. 

12 godzin temu, Gość Kiss napisał:

Powiem Ci, co ja bym zrobila, gdyby mi brakowalo kasy. Poszukalabym pracy dodatkowej, zlecen, mycia okien. Masz 1500 zl wiecej znikad moja matka miala na mnie, a wciaz sobie nie radzisz. Masz tez meza albo alimenty. I potrafisz tylko wyciagac leniwe lapsko i zebrac. Piszesz, ze pracujesz, masz 1500 plus i jeszcze paczki zywnosciowe i Cie nie stac?! Pijesz, czy co?

Wyraznie nic innego nei znasz, ze ja oskarżasz ze pije. Ja np. zarabiam minimalną, mieszkam w starym domu po dziadku i musze płacic za ogrzewanie na miesiąc 1000 zł, a i tak siedze w ok. 19 stopniach. Mozna miec rózne problemy w zyciu, nie tylko chlanie. 

A ty autorko powinnas przeglądac ogłoszenia na olx, typu oddam za darmo, ale tez z cyklu wymiana. Takei rzeczy jak buty czy ubrania to masa ludzi oddaje za darmo, bo to ciezko sprzedac. a często wymieniają za np. czekoladę, czy kawe. 

Nie widze nic zlego w prosbie o buty w konkretnym numerze.Uwazacie, ze ktos bedzie robil na tym biznes, spzredawal stare buty nr 34? Jesli kobieta ma 3 dzieci, to kiedy ma dorabiac? A paczki, o ile wiem, to wlasnie taki ryz, konserwy, podczas gdy dzieciom lepiej sie przyda cos swiezego, owoce itd.

Jedyne, co mi tu nie odpowiada i nie gra, to podawanie na forum swojego maila. Tego nie mozna od nikogo wymagac, prosciej i bardziej skuteczniej jest napisanie , z jakiego miasta czy okolic sie pochodzi, mozna sie wtedy umowic na przekazanie albo poradzic, jak w danej miejscowosci mozna pomóc.

Na kafe to nie ma nawet co pytać innych kobiet o rady zwłaszcza na temat dzieci czy finansów bo tu każda karyna zaczyna od razu licytacje. Wielu ludzi oddaje rzeczy za darmo bo ma ich za dużo więc jak ktoś potrzebuje to niech bierze ale przecież trzeba komuś do portfela zajrzeć bo by się nie było Grażyna. 

No nie mogę uwierzyć ze takie problemy robicie bo ktoś zapytał o buty które nikomu się już nie przydadzą. Pewnie wolicie wyrzucić niż komuś oddać? 

A te co tak przezywają ze autorka ich nie błaga o te buciki to pewnie zakompleksione osoby w realnym świecie które poczują się lepiej gdy ktoś przed nimi się pokłoni. 

Niestety ale nie brzmi to najlepiej, jak ktoś prosbę zaczyna od "przyjmę". Błagać nie trzeba, ale wystarczy chociażby zapytać, czy ktoś mógłby pomóc. w dzisiejszych czasach powszechnego rozdawnictwa i przekonania szczególnie matek, że im się wszystko nalezy nie ma się co dziwić, że ludzie tak reagują.

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

No nie mogę uwierzyć ze takie problemy robicie bo ktoś zapytał o buty które nikomu się już nie przydadzą. Pewnie wolicie wyrzucić niż komuś oddać? 

A te co tak przezywają ze autorka ich nie błaga o te buciki to pewnie zakompleksione osoby w realnym świecie które poczują się lepiej gdy ktoś przed nimi się pokłoni. 

Tak, ja wolę wyrzucić niż oddać. Autorka pisze, że pracuje, ma zasiłki, jeśli ma faceta to powinien pracować, a jeśli nie to ma alimenty na dzieci. Dostaje paczki żywnościowe. Takim ludziom w życiu nie pomogę. 

Ja akurat wolę oddać potrzebującemu, ale żeby wybrać się strych w długi weekend i pogrzebać w spakowanych do oddania rzeczach po dzieciach, czy mam buty akurat w tym rozmiarze, musiałabym widzieć jakąś zachętę w postaci namiarów, podanego maila. 

Ja też nie widzę nic złego w prośbie, nawet jeśli zaczyna się od "przyjmę". Sama odpowiedziałam wiele razy na podobne ogloszenia w swoim mieście i oddalam mnóstwo rzeczy po dzieciach. Kiedyś dałam też ogloszenie "oddam" i też byli chętni. 

to straszne ze 90% siedzacych matek na tym forum jest tak podłych !! nie dziwie sie ze te dzieci w szkołach sa wredne , złośliwe okrutne, skoro je takie podłe matki je wychowują.

Dej mam horom curke!!

Są do tego odpowiednie miejsca np olx oddam zadarmo, ale nie, lepiej wyżebrać bo ma 3 dzieci!! Kto Ci kazał rodzić skoro jesteś nieudolna i dzieciak nie ma butów!!

Buty za darmo, kurtka za darmo i już dziecko ubrane na zimę i 500 + można przeznaczyć dla siebie. Wont do roboty tlu/ku!!!!!! 

Wcale nie mam aż takich dochodów! Niestety opał mnie pochłonął a córce rozwaliły sie buty. Napisałam że przesyłke opłace. Nie, nie mam ogromnych wsparć od państwa. 1500 z 500zł, rodzinne 343 zł plus 95zł rodzinnego, kosianikowe 1000. I po 400zł alimentów na każde dziecko. Troche ponad 4000tyś na miesiąc sla 4 osób w tym niemowle na mm i pieluchach. 

2 minuty temu, Gość autor napisał:

Wcale nie mam aż takich dochodów! Niestety opał mnie pochłonął a córce rozwaliły sie buty. Napisałam że przesyłke opłace. Nie, nie mam ogromnych wsparć od państwa. 1500 z 500zł, rodzinne 343 zł plus 95zł rodzinnego, kosianikowe 1000. I po 400zł alimentów na każde dziecko. Troche ponad 4000tyś na miesiąc sla 4 osób w tym niemowle na mm i pieluchach. 

Nie masz ogromnych wsparć? Teraz wyobraż sobie, że nie ma 1000 kosianikowego co miesiac i 1500 na dzieci! To ogromne wsparcie!! Gdyby nie te pieniadze żarłabyś chleb ze smalcem razem z bachorami. Jeszcze takie kvvvrwy plują Nam w twarz tymi pieniedzmi zbNaszych podatkow. Przez was wszystko drożeje i jest co raz gorzej. Idź kvvvrwo i zarób! Szmatławco!!

4 minuty temu, Gość autor napisał:

Wcale nie mam aż takich dochodów! Niestety opał mnie pochłonął a córce rozwaliły sie buty. Napisałam że przesyłke opłace. Nie, nie mam ogromnych wsparć od państwa. 1500 z 500zł, rodzinne 343 zł plus 95zł rodzinnego, kosianikowe 1000. I po 400zł alimentów na każde dziecko. Troche ponad 4000tyś na miesiąc sla 4 osób w tym niemowle na mm i pieluchach. 

Ty ku.r.wo!!!!

4 minuty temu, Gość autor napisał:

Wcale nie mam aż takich dochodów! Niestety opał mnie pochłonął a córce rozwaliły sie buty. Napisałam że przesyłke opłace. Nie, nie mam ogromnych wsparć od państwa. 1500 z 500zł, rodzinne 343 zł plus 95zł rodzinnego, kosianikowe 1000. I po 400zł alimentów na każde dziecko. Troche ponad 4000tyś na miesiąc sla 4 osób w tym niemowle na mm i pieluchach. 

"takim razie bardzo prosze. Jestem osoba pracujaca, nie stac mnie na niepracowanie" 

Zdecyduj się w końcu czy pracujesz, czy pobierasz kosiniakowe! 

Podla kłamczucha. Wyobraź sobie że niektórzy na taką kwotę pracują i jeszcze muszą zapewnić dzieciom opiekę. 

Taa pewnoe jeszcze doplaty do czynszu, obiadki darmowe w szkołach, żarcie z banku żywności, pewnie celówki z mops. I taka Ty biedn, że nie mozesz dziecku buty kupic. Gardze takimi ludźmi, brzydze sie!!

I taka ... ma jeszcze darmowe przedszkola bo samotna mama.

Rusz dupe podła s.uko i kup te buty dziecku!! Stać Cie szujo!!

I co teraz obrończynie autorki? Gdzie jesteście?

Jestem autorka! Nie mam zadnego Kosiniakowego, najmlodsze dziecko ma 2 latka! Nie mam tez alimentow! 
To glupie podszywy.

napisalam, bo wiem, ze jest tu duzo mam i pomyslalam, ze moze po prostu ktos moze takie buciki posiadac, ale widze ze rozpetala sie straszna burza.

Dzieki za kilka zyczliwych slow, szkoda ze wiekszosc wyzwala mnie od nierobow. Niestety nie mam mozliwosci dorobic „po godzinach”, opiekuje sie dziecmi i chora matka.

Nie mam doplaty do mieszkania, bo mamy za duzy metraz. Mi ryz z marmolada nie przeszkadza, ale dzieciom jednak wole ugotowac zupe czy zrobic lepsze miesko, w paczce przewazaja konserwy i rzeczy typu pulpety w sloiku.