Boże jakiego mam doła.. tragedia, ciężki stan

Tez cie rozumiem. Tez tak mam. Mam 32 lata i jestem sama. Tak bardzo brakuje mi kogoś obok, faceta bo i seksu mi brakuje. Latwo mowic innym zajmij sie czyms praca silownia. 24 godziny na dobe nie da sie czyms zajac.

Mam nadzieje ze jeszcze kogos spotkam

44 minuty temu, Gość Oliwia napisał:

Tez cie rozumiem. Tez tak mam. Mam 32 lata i jestem sama. Tak bardzo brakuje mi kogoś obok, faceta bo i seksu mi brakuje. Latwo mowic innym zajmij sie czyms praca silownia. 24 godziny na dobe nie da sie czyms zajac.

Mam nadzieje ze jeszcze kogos spotkam

Witaj w klubie. 

Ja co prawda mam osobę która chce ze mną być i niby chce układać se ze mną życie ale jednocześnie musiałabym godzić się na skoki w bok. A to nie dla mnie. Chory układ. Chory człowiek. To nie miłość. Ja chcę faceta na wyłączność. I nie uważam się za egoistke bo dla mnie 3 w 1 związku to tłok. 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Witaj w klubie. 

Ja co prawda mam osobę która chce ze mną być i niby chce układać se ze mną życie ale jednocześnie musiałabym godzić się na skoki w bok. A to nie dla mnie. Chory układ. Chory człowiek. To nie miłość. Ja chcę faceta na wyłączność. I nie uważam się za egoistke bo dla mnie 3 w 1 związku to tłok. 

Czyli jednak nie jetes tak calkiem w takim samym klubie jak my.

Tez współczuję chorego związku ale to nie to samo co samotnosc.

Ja nie mam sie do kogo przytulic, z kim pogadac, nikt mnie nie dotyka, nie caluje... ehh...

13 godzin temu, Gość Oliwia napisał:

Tez cie rozumiem. Tez tak mam. Mam 32 lata i jestem sama. Tak bardzo brakuje mi kogoś obok, faceta bo i seksu mi brakuje. Latwo mowic innym zajmij sie czyms praca silownia. 24 godziny na dobe nie da sie czyms zajac.

Mam nadzieje ze jeszcze kogos spotkam

księcia raczej nie spotkasz, więc zejdź na ziemie z wymaganiami i się ktoś realistyczny trafi

12 godzin temu, Gość Oliwia napisał:

Czyli jednak nie jetes tak calkiem w takim samym klubie jak my.

Tez współczuję chorego związku ale to nie to samo co samotnosc.

Ja nie mam sie do kogo przytulic, z kim pogadac, nikt mnie nie dotyka, nie caluje... ehh...

bo nikom nie dajesz dostępu do siebie, czymś musisz odstraszać, pomyśl co to może być