Agata29 65 Napisano Czerwiec 22, 2021 1 godzinę temu, Kammka7 napisał: A z mrożonych komórek nie chciałaś korzystać? Myśleliśmy o tym ale po przemyśleniach naszych i z lekarzem doszliśmy do wniosku że ze świeżych komórek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jenx 4 Napisano Czerwiec 22, 2021 Cześć Dziewczyny, czy któraś może wie kiedy otwiera się kalendarz u dr Paśnika na kolejne miesiące? Nie ma wolnych wizyt do końca sierpnia a na wrzesień jeszcze nie ma zapisów . Nasza dawczyni właśnie ma stymulacje a mi wyszedł KIR AA... Dzieki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lala34 54 Napisano Czerwiec 22, 2021 Dziewxzyny mam pytanie do dziewczyn ktore naturalnie nie miesiaczkuja badz maja nieregularne okresy i dlugie przerwy miedzy nimi, w jaki sposob mialyscie wywolywana miesiaczke? Jakie leki przyjmowalyscie i w jakie dni? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agata29 65 Napisano Czerwiec 23, 2021 17 godzin temu, Jenx napisał: Cześć Dziewczyny, czy któraś może wie kiedy otwiera się kalendarz u dr Paśnika na kolejne miesiące? Nie ma wolnych wizyt do końca sierpnia a na wrzesień jeszcze nie ma zapisów . Nasza dawczyni właśnie ma stymulacje a mi wyszedł KIR AA... Dzieki! KIR badałaś sama czy dostałaś zlecenie od lekarza? Ja mam zrobiony tylko kartiotyp i wyszła mi translokacja. Pytam się bo nie wiem czy powinnam zrobić, dawczyni nasza będzie stymulowana dopiero w sierpniu bo przyjęła szczepienie przeciw COVID. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 23, 2021 Moja ciąża właśnie się przedwcześnie bo w 8 tyg kończy. W usg nie ma nic więcej niż było widać tydzień temu dostałam leki na poronienie 7 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meggmartin 127 Napisano Czerwiec 23, 2021 21 minut temu, PolaMela napisał: Moja ciąża właśnie się przedwcześnie bo w 8 tyg kończy. W usg nie ma nic więcej niż było widać tydzień temu dostałam leki na poronienie Działaj od razu jak się wyczyścisz. Współczuję, to samO miałam w 8tyg. Zaskoczylo Potem od razu szybko. Puste jajo plodowe zdarza się dosc czesto. Pozdrawiamy i calujemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 23, 2021 (edytowany) 58 minut temu, meggmartin napisał: Działaj od razu jak się wyczyścisz. Współczuję, to samO miałam w 8tyg. Zaskoczylo Potem od razu szybko. Puste jajo plodowe zdarza się dosc czesto. Pozdrawiamy i calujemy Nie było pustego jaja. Widać było tarcze zarodka. Z tego co wiem każą czekać 3 miesiące Edytowano Czerwiec 23, 2021 przez PolaMela Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rewolucja 96 Napisano Czerwiec 23, 2021 8 godzin temu, PolaMela napisał: Moja ciąża właśnie się przedwcześnie bo w 8 tyg kończy. W usg nie ma nic więcej niż było widać tydzień temu dostałam leki na poronienie Kurczę, tak mi przykro… Macie jeszcze jakieś mrozaczki? Jakie plany na nabliższą przyszłość - działasz czy odpoczywasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 23, 2021 1 godzinę temu, Rewolucja napisał: Kurczę, tak mi przykro… Macie jeszcze jakieś mrozaczki? Jakie plany na nabliższą przyszłość - działasz czy odpoczywasz? Mam dwa zamrożone. Dziś biorę tabletki na wywołanie poronienia i rano jadę do szpitala sprawdzić czy zadziałało i czy do końca. Boje się tej nocy bo wiem ze może być różnie. Chciałabym jak najszybciej moc znowu spróbować ale wiem ze jeśli konieczne będzie łyżeczkowanie to każą mi odczekać kilka miesięcy… trzymajcie proszę kciuki, jestem w domu sama tak się ułożyło, mam wielki stres. Ale zrobiłam zapas leków przeciwbólowych i podpasek 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rewolucja 96 Napisano Czerwiec 23, 2021 Trzymaj się, będę o Tobie myśleć. Co do łyżeczkowania moja ginekolog od ivf twierdzi, że jak endometrium ładnie odrośnie, to nawet i w kolejnym cyklu można próbować. U mnie po tym zabiegu dopiero w drugim cyklu endometrium było w porządku. Trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka Skakanka 343 Napisano Czerwiec 23, 2021 16 minut temu, PolaMela napisał: Mam dwa zamrożone. Dziś biorę tabletki na wywołanie poronienia i rano jadę do szpitala sprawdzić czy zadziałało i czy do końca. Boje się tej nocy bo wiem ze może być różnie. Chciałabym jak najszybciej moc znowu spróbować ale wiem ze jeśli konieczne będzie łyżeczkowanie to każą mi odczekać kilka miesięcy… trzymajcie proszę kciuki, jestem w domu sama tak się ułożyło, mam wielki stres. Ale zrobiłam zapas leków przeciwbólowych i podpasek Współczuje Ci bardzo i jestem z Tobą, przeżywałam to samo. Doskonale rozumiem Twój lęk, wirtualnie trzymam Cię za rękę i jestem z Tobą. Trzymaj się, trzymamy mocno kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amore 52 Napisano Czerwiec 24, 2021 Przykro mi bardzo , to jest nie sprawiedliwe . Wiem co przezywasz bo mialam to samo trzymaj sie i jak tylko bedziesz mogla staraj sie szybko. Ja tez musialam 3 miesiace oddczekac, mnie po poronieniu odrazu sie udalo, podobno organizm pamieta ciaze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MartaM 118 Napisano Czerwiec 24, 2021 Dnia 23.06.2021 o 10:59, PolaMela napisał: Moja ciąża właśnie się przedwcześnie bo w 8 tyg kończy. W usg nie ma nic więcej niż było widać tydzień temu dostałam leki na poronienie Tak strasznie Ci współczuję Kochana Trzymaj się i tak jak pisza dziewczyny, jak tylko będziesz mogła i czuła się na siłach starajcie się od nowa. Wiem co czujesz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka Skakanka 343 Napisano Czerwiec 24, 2021 16 godzin temu, PolaMela napisał: Mam dwa zamrożone. Dziś biorę tabletki na wywołanie poronienia i rano jadę do szpitala sprawdzić czy zadziałało i czy do końca. Boje się tej nocy bo wiem ze może być różnie. Chciałabym jak najszybciej moc znowu spróbować ale wiem ze jeśli konieczne będzie łyżeczkowanie to każą mi odczekać kilka miesięcy… trzymajcie proszę kciuki, jestem w domu sama tak się ułożyło, mam wielki stres. Ale zrobiłam zapas leków przeciwbólowych i podpasek Jak się czujesz? jak minęła noc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 24, 2021 Dziękuję Wam za dobre słowo. Noc minela spokojnie bo leki nie zadziałały. Rano pojechałam do szpitala, delikatne krwawienie, w południe dostałam 2 kolejne tabl dopochwowo ale nadal się nie rozkręciło. Czekam właśnie na zabieg łyżeczkowania. Moja klinika w Brnie każe teraz odczekać 3 cykle. A lekarz z Polski mówi ze włączy mi steryd i heparynę następnym razem bo to zwiększa szanse. Nie chce tego rozpamiętywać jako porażki. Teraz regeneracja i jesienią znów… 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Czerwiec 24, 2021 1 godzinę temu, PolaMela napisał: Dziękuję Wam za dobre słowo. Noc minela spokojnie bo leki nie zadziałały. Rano pojechałam do szpitala, delikatne krwawienie, w południe dostałam 2 kolejne tabl dopochwowo ale nadal się nie rozkręciło. Czekam właśnie na zabieg łyżeczkowania. Moja klinika w Brnie każe teraz odczekać 3 cykle. A lekarz z Polski mówi ze włączy mi steryd i heparynę następnym razem bo to zwiększa szanse. Nie chce tego rozpamiętywać jako porażki. Teraz regeneracja i jesienią znów… Dobrze, ze jakos to sobie w glowie ukladasz. Takie przykre doswiadczenia rzucaja na kolana, ale najwazniejsze, zeby na tych kolanach nie zostac. Oby ta jesien byla dla Ciebie szczesliwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Czerwiec 24, 2021 @Sywi a Ty jak sie czujesz, znioslas jakos te upaly? Urodzilas juz. Mysle sobie jak duza jest ta Twoja corczeka. Moja wczoraj wazyla 3200g. Mysle, ze Twoje szczescie urodzi sie wieksze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 24, 2021 Jestem już w domu po zabiegu. Mam pytanie do Was bo większość przeszła przez to co ja - jak długo trwało u Was krwawienie i ile czasu minęło zanim przyszła kolejna miesiączka? Chciałabym się jakoś nastawić na to co mnie czeka ból fizyczny nawet nie jest najgorszy. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Czerwiec 25, 2021 (edytowany) PolaMela bardzo mi przykro odczekaj te 3 cykle, zregeneruj siły fizyczne i psychiczne i działajcie dalej, w końcu się uda! Trzymaj się Wiosenka jeszcze nadal nie urodziłam byłam u gina 2 dni temu, szyjka lekko skrócona ale rozwarcia brak i czekamy w poniedziałek jadę na ktg do szpitala, może już się coś zacznie dziać Malutka przestała tak przybierać jak szalona, waży teraz 3400 więc nie bedzie chyba jednak takim klocuszkiem jak przewidywałam Upały dały mi w kość mocno, ale teraz jest chyba jeszcze gorzej, taka pogoda burzowa sprawia że mam nogi jak baniaki. A Wy jak się czujecie? Jak córcia? Edytowano Czerwiec 25, 2021 przez Sywi 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meggmartin 127 Napisano Czerwiec 25, 2021 19 godzin temu, PolaMela napisał: Dziękuję Wam za dobre słowo. Noc minela spokojnie bo leki nie zadziałały. Rano pojechałam do szpitala, delikatne krwawienie, w południe dostałam 2 kolejne tabl dopochwowo ale nadal się nie rozkręciło. Czekam właśnie na zabieg łyżeczkowania. Moja klinika w Brnie każe teraz odczekać 3 cykle. A lekarz z Polski mówi ze włączy mi steryd i heparynę następnym razem bo to zwiększa szanse. Nie chce tego rozpamiętywać jako porażki. Teraz regeneracja i jesienią znów… Bedzie ok ! Ja maialam rowniez steryd I heparynę. Pozdrawiamy I ściskamy 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Destiny80 63 Napisano Czerwiec 25, 2021 Hej kadetki. Jestem już po transferze mrozaczka 6 doba. Transfer we środę 23. 06 a wczoraj na wieczór ból miesiączkowy. Oczywiście nie taki jak zawsze ale ćmienie. Nie pamięta takich sytuacji wcześniej. Nospe dziś kupiłam bo dalej rano tak było. Nie ch e panikować. Czy też tak miałyście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kar 87 Napisano Czerwiec 25, 2021 Hej, długo tu nie zaglądałam widzę pełno nowych osób ale także te co nadal walczą kojarzę nicki, mi się udało nareszcie mam w domu 11 tygodniowe szczęście, miłość bezgranic niewiem jak to jest możliwe ale kocham z dnia na dzień coraz bardziej. Przypomnę że miałam AZ w Brnie w Reprofit, polecam miałam tam 2 transfery, jeden po drugim i ten drugi okazał się szczęśliwy, już myślimy o powrocie do kliniki po rodzeństwo. 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Czerwiec 26, 2021 Dnia 24.06.2021 o 16:20, PolaMela napisał: Dziękuję Wam za dobre słowo. Noc minela spokojnie bo leki nie zadziałały. Rano pojechałam do szpitala, delikatne krwawienie, w południe dostałam 2 kolejne tabl dopochwowo ale nadal się nie rozkręciło. Czekam właśnie na zabieg łyżeczkowania. Moja klinika w Brnie każe teraz odczekać 3 cykle. A lekarz z Polski mówi ze włączy mi steryd i heparynę następnym razem bo to zwiększa szanse. Nie chce tego rozpamiętywać jako porażki. Teraz regeneracja i jesienią znów… Bardzo mi przykro Dobrze, że jest jakiś plan działania, teraz odpocznij i zbierz siły na kolejne podejście. Dobra regeneracja organizmu też jest ważna, zdrowa dieta, świeże powietrze, jakiś wyjazd na urlop 12 godzin temu, Destiny80 napisał: Hej kadetki. Jestem już po transferze mrozaczka 6 doba. Transfer we środę 23. 06 a wczoraj na wieczór ból miesiączkowy. Oczywiście nie taki jak zawsze ale ćmienie. Nie pamięta takich sytuacji wcześniej. Nospe dziś kupiłam bo dalej rano tak było. Nie ch e panikować. Czy też tak miałyście? U mnie były mocne bóle, byłam przekonana, że się nie udało, a to chyba maluszek się zadomawiał Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Destiny80 63 Napisano Czerwiec 27, 2021 20 godzin temu, Maja12 napisał: Bardzo mi przykro Dobrze, że jest jakiś plan działania, teraz odpocznij i zbierz siły na kolejne podejście. Dobra regeneracja organizmu też jest ważna, zdrowa dieta, świeże powietrze, jakiś wyjazd na urlop U mnie były mocne bóle, byłam przekonana, że się nie udało, a to chyba maluszek się zadomawiał Dziękuję za odpowiedź. Zobaczymy czy się uda 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Destiny80 63 Napisano Czerwiec 27, 2021 Przyjmuje accofil od dnia transferu czyli od środy. Lek dzielę na 4 i codziennie 1.4 dawki. Co 4 dni badanie morfologia.Środa pierwszy dzień to 4 sobota i zrobiłam badanie.Z tym że lek przyjmuje na wieczór. Kolejny dzień liczyć od niedzieli? Pogubiłam się w tym... Pomocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sawa35 1 Napisano Czerwiec 27, 2021 Dnia 25.06.2021 o 23:10, Destiny80 napisał: Hej kadetki. Jestem już po transferze mrozaczka 6 doba. Transfer we środę 23. 06 a wczoraj na wieczór ból miesiączkowy. Oczywiście nie taki jak zawsze ale ćmienie. Nie pamięta takich sytuacji wcześniej. Nospe dziś kupiłam bo dalej rano tak było. Nie ch e panikować. Czy też tak miałyście? Miałam transfer 09.06 i też miałam takie same objawy jak przy każdym nieudanym transferze czyli bóle miesiączkowe i już zwątpiłam, że się uda…. a tu taka niespodzianka beta w 10 dpt 167,4 Wczoraj byłam na wizycie i widać pęcherzyk ciążowy, a za tydzień mam kolejną wizytę 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Czerwiec 27, 2021 Dnia 25.06.2021 o 09:52, Sywi napisał: PolaMela bardzo mi przykro odczekaj te 3 cykle, zregeneruj siły fizyczne i psychiczne i działajcie dalej, w końcu się uda! Trzymaj się Wiosenka jeszcze nadal nie urodziłam byłam u gina 2 dni temu, szyjka lekko skrócona ale rozwarcia brak i czekamy w poniedziałek jadę na ktg do szpitala, może już się coś zacznie dziać Malutka przestała tak przybierać jak szalona, waży teraz 3400 więc nie bedzie chyba jednak takim klocuszkiem jak przewidywałam Upały dały mi w kość mocno, ale teraz jest chyba jeszcze gorzej, taka pogoda burzowa sprawia że mam nogi jak baniaki. A Wy jak się czujecie? Jak córcia? Domyslam sie tylko jak musialas sie czuc w te upaly. Ja pomimo tego ze w ciazy puchlam bardzo, najwiekszej opuchlizny doswiadczylam po porodzie , ale tydzien po zniknela. Z jednej strony zazroszcze Ci, ze coreczke udalo Ci sie donosic a z drugiej nie wiem czy wytrzymalabym jeszcze te 5 tygodni ciaży. Jak juz i tak nie moge spac to wole dlatego ze karmie , przewijam i sciagam mleko a nie dlatego, ze cos mnie boli. A moja corcia rosnie jak na drozdzach. Wazy teraz 3350g, ale jest bardzo dluga bo juz wyrasta z ubranek 62. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PolaMela 447 Napisano Czerwiec 27, 2021 Dziewczyny pytałam już o to ale nie było odpowiedzi / kiedy dostalyscie okres po łyżeczkowaniu? Mnie doktor podłamał ze może to być nawet za pół roku. Miałam je 2 dni temu i fatalnie się czuje, boli brzuch i głowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Czerwiec 27, 2021 16 minut temu, PolaMela napisał: Dziewczyny pytałam już o to ale nie było odpowiedzi / kiedy dostalyscie okres po łyżeczkowaniu? Mnie doktor podłamał ze może to być nawet za pół roku. Miałam je 2 dni temu i fatalnie się czuje, boli brzuch i głowa. 30 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Czerwiec 27, 2021 Ból fizyczny minie za kilka dni. Ja miałam zabieg w lutym. Jeśli bedziesz miala jakies pytania to pytaj śmiało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach