Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy zgadzasz sie ze stwierdzeniem, ze dla kobiety, facet jest tylko srodkiem do celu, ktorym to celem jest dziecko, a facet nie jest celem samym w sobie?

Polecane posty

Gość WygladSieLiczy

Kobiety chcą mieć dziecko z przystojnym brutalem (tzw samcem alfa) a potem chcą żeby to dziecko utrzymał i wychował spokojny niezbyt urodziwy mameja (tzw samiec beta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżozwierz

Mężczyzna nie ma takich rozterek jak autor. Więc kim jest autor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość WygladSieLiczy napisał:

Kobiety chcą mieć dziecko z przystojnym brutalem (tzw samcem alfa) a potem chcą żeby to dziecko utrzymał i wychował spokojny niezbyt urodziwy mameja (tzw samiec beta)

Za dużo braci samców czytasz. No ale jakoś trzeba się pocieszać usprawiedliwiajac swoje kalectwo jako mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, KermitZaba napisał:

Znam przypadki, gdzie kobiety zarabiają(ły) - przez długi czas - więcej od mężczyzn. Wiec, jeśli tak jest jak piszesz, to po co ich tolerują?

To jakieś kosmitki-normalna kobieta nie toleruje faceta, ktory zarabia mniej od niej i nazywa go darmozjadem bez ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Lola napisał:

Bingo! O to w wiekszosci chodzi. Czy bedzie dobrym ojcem? Czyli czy bedzie utrzymywac na odpowiednim poziomie mnie i babelki.. a mowia tu ze ja jestem egoistka...

A ty lola chcesz miec dzieci czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała MI

Wszystko zależy od tego jaki to facet. Jeśli się napatoczył z braku laku lub bez powodu się zapuścił/nie stara się w związku to tak to się kończy. Często też się zdarza, że kobiety za bardzo biorą na siebie opiekę nad dzieckiem oraz domem, przy tym całkowicie się na tym koncentrując. Jeśli mąż nie jest w stanie w jakikolwiek sposób ich odciążyć to wadzi. Jak można zająć się związkiem jak dziecko wymaga 24h/7 dni w tyg. i do tego minimalna pomoc?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miłość romantyczna ma termin przydatności. Faza namiętności kończy się po jakichś dwóch latach, a później jest różnie. Jak się niezbyt ludzie dobiorą, to jest tragedia, często nawet sam fakt, że ta druga osoba zajmuje naszą przestrzeń w mieszkaniu potrafi wk.. Jak kobieta nie chce dziecka, to też faza ekstazy nie trwa wiecznie. I nie, wcale nie wszystkie chcemy dzieci, wiele kobiet nie chce albo robi sobie na zasadzie, że tak życie wygląda, mąż chce, rodzina gada, wszyscy mają, mam już swoje lata. A jak już mamy te dzieci, to jakie by one nie były, to nie ma możliwości, żeby nam obrzydły w takim stopniu jak obcy człowiek. Jak się pojawia dziecko, to wszystko kręci się wokół jego potrzeb i to jest konieczne. To nie jest wcale taka wielka atrakcja ukierunkować wszystkie swoje wysiłki na dziecko i chodzić skrajnie zmęczonym przez dwa lata. Przy czym faceci są przyzwyczajeni, że kobieta ma dbać o dobry nastrój i guzik takiego obchodzi, że od dwóch lat nie spała normalnie.. Jak kobieta jest niezadowolona z małżeństwa, to dostaje rady w stylu kup seksowną bieliznę, idźcie na randkę, generalnie rady sprowadzają się do tego, że ma pajacować i dbać o faceta i jego samopoczucie. To że jej samopoczucie jest do bani, że mąż się nie podoba od dawna, że nic sensownego w domu i przy dzieciach, jeżeli chodzi o obowiązki nie robi, to już nieważne. Cała nasza kultura jest ukierunkowana na potrzeby mężczyzny. Widać po kafeteriuszach, po tej zazdrości o dzieci, że chcą być właśnie traktowani jak te dzidziusie- kobieta ma kochać za nic, nawet jak jestem beznadziejny i nic nie mam do zaoferowania, i skakać jak wokół dzieciaka lub księcia. Jak bym miała w domu takiego przerośnięte dziecko, to też bym ledwo tolerowała, nie mówiąc o jakichś pozytywnych uczuciach.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Miłość romantyczna ma termin przydatności. Faza namiętności kończy się po jakichś dwóch latach, a później jest różnie. Jak się niezbyt ludzie dobiorą, to jest tragedia, często nawet sam fakt, że ta druga osoba zajmuje naszą przestrzeń w mieszkaniu potrafi wk.. Jak kobieta nie chce dziecka, to też faza ekstazy nie trwa wiecznie. I nie, wcale nie wszystkie chcemy dzieci, wiele kobiet nie chce albo robi sobie na zasadzie, że tak życie wygląda, mąż chce, rodzina gada, wszyscy mają, mam już swoje lata. A jak już mamy te dzieci, to jakie by one nie były, to nie ma możliwości, żeby nam obrzydły w takim stopniu jak obcy człowiek. Jak się pojawia dziecko, to wszystko kręci się wokół jego potrzeb i to jest konieczne. To nie jest wcale taka wielka atrakcja ukierunkować wszystkie swoje wysiłki na dziecko i chodzić skrajnie zmęczonym przez dwa lata. Przy czym faceci są przyzwyczajeni, że kobieta ma dbać o dobry nastrój i guzik takiego obchodzi, że od dwóch lat nie spała normalnie.. Jak kobieta jest niezadowolona z małżeństwa, to dostaje rady w stylu kup seksowną bieliznę, idźcie na randkę, generalnie rady sprowadzają się do tego, że ma pajacować i dbać o faceta i jego samopoczucie. To że jej samopoczucie jest do bani, że mąż się nie podoba od dawna, że nic sensownego w domu i przy dzieciach, jeżeli chodzi o obowiązki nie robi, to już nieważne. Cała nasza kultura jest ukierunkowana na potrzeby mężczyzny. Widać po kafeteriuszach, po tej zazdrości o dzieci, że chcą być właśnie traktowani jak te dzidziusie- kobieta ma kochać za nic, nawet jak jestem beznadziejny i nic nie mam do zaoferowania, i skakać jak wokół dzieciaka lub księcia. Jak bym miała w domu takiego przerośnięte dziecko, to też bym ledwo tolerowała, nie mówiąc o jakichś pozytywnych uczuciach.. 

Brawo za mądry głos w dyskusji. 

Po pierwsze ponieważ edukacja seksualna kuleje u nas w kraju to nikt młodym ludziom nie mówi takich rzeczy; że zakochanie mija; że dorośli ludzie nie kochają się bezwarunkowo; ludzie się zmieniają na przestrzeni lat; a seks zaczyna się w głowie i od relacji między ludźmi, a nie od nałożenia sexi bielizny. No chyba, że ktoś chodzi do sex worker- ów/erek, ale to nie sex, tylko usługa seksualna. Jak masaż, czy kosmetyczka.

Kłóci się to z romantyczną wizją świata usilnie promowaną przez seriale i filmy, a ponieważ ta wizja jest miła i prosta, jak legenda o świętym mikołaju, a że nikomu się nie chce tłumaczyć dzieciom zawiłości relacji międzyludzkich, to one biorą to za wzorzec. A potem płacz, biadolenie i zwrot ku kolejnym "prostym prawdom" na czele z czarno-białą wizją związków sprzedawaną przez forum bracia samcy. 

Faceci tęsknią za przywilejami, które istniały jeszcze dwa pokolenia temu. Łatwiej jest zwalić wszystko na ten straszny feminizm, gender, lgbt, niedokochanie, dzieci i chu. wie co, niż wyjść z piwnicy, ogarnąć się i swoje życie, w miarę swoich możliwości, bez szukania winnych.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
14 godzin temu, Gość Gosc napisał:

To jakieś kosmitki-normalna kobieta nie toleruje faceta, ktory zarabia mniej od niej i nazywa go darmozjadem bez ambicji

Nie, to właśnie nienormalne kobiety tak robią. Ale tych normalnych jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza
19 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Nie, to właśnie nienormalne kobiety tak robią. Ale tych normalnych jest mało.

Norme stanowi ogol.. nie margines 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089

Nie bardzo.  znam kilka dziewczyn które w ogóle o dzieciach nie chcą słyszeć. Ja sama dazę do szczęśliwego związku a dziecko to owoc miłości a nie cel. Celem jest stworzenie szczęśliwego związku a reszta to dodatek. Miłość jest dla mnie bardzo ważna w życiu. Wiadomo że dziecko nie będzie traktowane źle '' bo dodatek'' nie zrozumcie mnie tak. W razie zagrożenia życia wybrałabym chyba dziecko. Czuła bym się za nie odpowiedzialna i chciałabym jego dobra i na pewno będę dazyc do tego by miało dobre życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

kobiety nie chcą mieć dziecka za wszelką cenę. to nie zabawa na 8 godzin dziennie że odbębnisz i po sprawie. cały czas musisz być dla tej niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×