Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anna11

Zrobilam cos zlego co robic

Polecane posty

Witam wszystkich prosze o rade od kilku dni sie z tym męczę i nie wiem co robic,kiedys leczylsm sie ma depresje bylam z facetem rozstalismy sie ja to zakonczylam i poznalam nowego wyszlam za maz urodzilo sir dziecko i niby wszystko ok a mnie znow dopadla depresja i choroba dwubiegunowa i znow bylam na lekach,przezywzlam wczesniejszy zwiazek nie dawalam sobie rady ze moj byly zalozyl rodzine ze sobie radzi itp i mu nagadalam i groziłam a on podal mnie na policje ze mu groze zalozyl mi prywatny akt oskarzenia i dostalam do zaplaty grzywne 300 zl,teraz mi sie to przypomnialo tzn nachodza mnie mysli natrętne ze moze powinnam powiedziec o tym obecnemu partnerowi?ogolnie to bym mu nie mowila ale boje sie ze moze to sie kiedys wydac(mieszkamy w malej miejscowosci)co jesli ktos mu powie ze 10 lat temu cos takiego zrobilam,wiem ze w sadzie ta sprawa jest juz wymazana bo minelo 5 lat ale wiem zr na policji w aktach mozna dluzdj figurowac poza tym moj obecny partner zna calego szefa policji i jakby chcial i zapytal to by mu na pewno sprawdzil(chociaz mM nadzieję ze mojemu obecnemu facetowi nie wpadnie taki pomysl zeby sprawdzac w ten sposob)CO ROBIC?MOWIC CO Bylo 10 lat temu?czy jak sie dowie to udawac ze to plotka i sie nie przyznawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egoizm ludzi mnie poraza

Nie wiem jak mozna wyjsc za maz I pomnac fakt ze sie choruje na dwybiegunowke.na miejscu meza zastanawialbym sie nad uniewaznieniem malzenstwa, brzydze sie klamstwem, a takie niedopowiedzenie mozna traktowac jak klamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merkaba

dawno byłaś w kościele     albo w ogule nie wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do gosc egiizm ludzi...A czy ja napisalam ze maz nie wie o chorobie?czytaj uwaznie a potem komentuj j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do gosc egoizm ludzi...zreszta jesli weszles/as na grupe po to zeby ludzi obrazac to idz stad i nie obrazaj,czlowiek pisze post zeby ktos pomogl a nie obrazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merkaba

dawno byłaś w kościele     albo w ogule nie wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza w mieście

zatajona choroba psychiczna to podstawa do rozwodu i teraz dalej chcesz okłamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O mojej chorobie maz wie a wy dalej to samo zacznijcie czytac uwaznie tekst bo sie sami nakrecacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obatel
3 minuty temu, Anna11 napisał:

O mojej chorobie maz wie a wy dalej to samo zacznijcie czytac uwaznie tekst bo sie sami nakrecacie

A lubisz pieścić ustami męską dziurkę od pupy? Tak wiesz mle mle mle języczkiem? 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Anna11 napisał:

[...] CO ROBIC?MOWIC CO Bylo 10 lat temu? [...]

A jak sama uważasz? Czy obawiasz się powiedzieć i dlaczego? Tylko Ty masz możliwość przewidzieć, jak zachowałby się Twój partner, znasz go najlepiej. Natomiast, skoro wie, że cierpisz na ChAD przypuszczam, że mógłby okazać nieco zrozumienia dla sytuacji? Szczególnie, że miała miejsce dawno i de facto nie była niczym poważnym. Niestety, wyzwiska i groźby karalne są w społeczeństwie na porządku dziennym, większość jednak nie jest zgłaszana i agresor nie ponosi odpowiedzialności. W każdym razie, wydarzenie będzie miało taką rangę, jaką sama mu nadasz - jeśli podejdziesz do tego żartobliwie, na luzie, przy okazji wspomnisz, druga strona także zazwyczaj uwarunkuje się mniej zasadniczo. Ludzie są ludźmi każdy popełnia błędy, grunt, by to zrozumieć i zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura5557

Na twoim miejscu powiedziałabym mu o tym jak najszybciej się da. Lepiej aby dowiedział się od ciebie. Gdy to wyjdzie od kogoś to się facet wkurzy i jeszcze zarząda rozwodu. Zniszczy cię w sądzie. Nawet unieważni małżeństwo. Musisz mu o tym powiedzieć. Powiedz, że się na to leczysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co z wami jak pytam o co innego a wy o czym innym piszecie,jaki rozwod?maz wie o chorobie czy jest tu ktos kto umie czytac posty?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do nenesh dziekuje za odp jedyna zrozumialas moj post,jesli chodzi o Twoje pytanie to boje sie mu powiedziec o sytuacji z przed 10 lat i chyba jednak nie powiem bo on sie ogolnie ciagle czegos czepia i lubi wypominac cos miesiacami wiec podejrzewam ze byłby zly i mi wypominalby sytuacje do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merkaba

dawno byłaś w kościele     albo w ogule nie wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×