Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylv

Wiem, ze go zraniłam

Polecane posty

Gość Sylv

Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta. Spotykaliśmy się parę mies.  i zauroczyłam się. Pozwalałam mu na przytulanie, odwzajemniałam pocałunki, chodziliśmy na romantyczne spacery trzymając się za ręce. Ale po niedługim czasie stwierdziłam, że to jednak chyba nie to. Powiedziałam mu, że jest dla mnie jednak kolegą. I że bardzo chciałabym nadal się z nim spotykać - ale właśnie w koleżeńskiej relacji. Naprawdę go lubię, cenię, czuję się z nim fajnie. Brakuje mi teraz jego towarzystwa - ale jako znajomego własnie.  Powiedział, że skoro dałam mu nadzieję, teraz nie mogę wymagać od niego by udawał obojetność. Ma do mnie pretensje, że go oszukałam, że udawałam, bo nagle tak zmienić się nie mogłam. Proponował, żebyśmy się spotykali , on poczeka , ale nie będzie udawał kolegi... a ja nie wiem, czy jest na co czekać , teraz jest dla mnie znajomym i nie chcę go oszukiwać. I raczej się to nie zmieni - choć głowy nie dam, ale nie mogę dać gwarancji, robić nadziei . WIem, że go zraniłam, choć nie chciałam.  I że straciłam fajną znajomość , odtrącając jego wielkie zainteresowanie 😞   Co z tym wszystkim można zrobić 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha

CO można zrobić? Nie bawić się czyimiś uczuciami. tyle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po uja mu koleżanka, jak on chce mieć dziewczynę? Daj mu spokój, zerwijcie kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dozgonny

Daj mu wolność i czas. Żyj swoim życiem i nie żądaj od niego czegokolwiek. Było by to bardzo egoistyczne z Twojej strony. Jako dobry przyjaciel zrozumiesz, że jego dobro powinno stanowić dla Ciebie priorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronca

CO zrobić? Zastanowić się na przyszłość zanim zaczniesz zachowywac się wobec kogoś jakbyś była zainteresowana facetem. MY też mamy uczucia. Od kiedy to się ktoś z kolegą całuje itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hsjsn

Dobrze ze mu duupy po kolezensku nie dalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biiss

Zachowalaś się jak gówniarz i tyle. A facet widać traktował CIę poważnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia s
10 godzin temu, Gość Sylv napisał:

Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta. Spotykaliśmy się parę mies.  i zauroczyłam się. Pozwalałam mu na przytulanie, odwzajemniałam pocałunki, chodziliśmy na romantyczne spacery trzymając się za ręce. Ale po niedługim czasie stwierdziłam, że to jednak chyba nie to. Powiedziałam mu, że jest dla mnie jednak kolegą. I że bardzo chciałabym nadal się z nim spotykać - ale właśnie w koleżeńskiej relacji. Naprawdę go lubię, cenię, czuję się z nim fajnie. Brakuje mi teraz jego towarzystwa - ale jako znajomego własnie.  Powiedział, że skoro dałam mu nadzieję, teraz nie mogę wymagać od niego by udawał obojetność. Ma do mnie pretensje, że go oszukałam, że udawałam, bo nagle tak zmienić się nie mogłam. Proponował, żebyśmy się spotykali , on poczeka , ale nie będzie udawał kolegi... a ja nie wiem, czy jest na co czekać , teraz jest dla mnie znajomym i nie chcę go oszukiwać. I raczej się to nie zmieni - choć głowy nie dam, ale nie mogę dać gwarancji, robić nadziei . WIem, że go zraniłam, choć nie chciałam.  I że straciłam fajną znajomość , odtrącając jego wielkie zainteresowanie 😞   Co z tym wszystkim można zrobić 😞

przytulenia i pocałunki????? o matko .Jestes wolna ? mam nadzieje ze nie zdradzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dantetsu

Witam. Przerobiłem kiedyś podobną sytuację. Dowiedziałem się od osoby , na której mi zależało, że jestem tylko kolegą. Trochę bolało, ale miała prawo tak powiedzieć. Nie potrafiłem się już z nią spotykać w relacji koleżeńskiej i jej o tym powiedziałem. Musiałem ochłodzić tą znajomość dla własnego dobra. Teraz jesteśmy zwyczajnymi znajomymi na "cześć i co słychać". Z perspektywy czasu uważam, że dobrze zrobiłem. Nie było obrażania z mojej strony i szczeniackich fochów- emocje same opadły. Drogie Panie, dlatego musicie zrozumieć, że  wielu zaangażowanych mężczyzn, którym zaproponujecie  tylko koleżeńskie spotkania, może nie być zainteresowana, bo dla nich przestałyście być Tylko koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIrka

Owszem, miałaś autorko prawo tak powiedzieć. Tylko po co robiłaś nadzieję chłopakowi, odwzajemniając jego (jak mi się zdaje) szczere gesty ? I jeszcze byś sobie chciała zrobić z niego kolegę. Kolegą mógłby zostać gdybyś po 1-2-3 spotkaniach powiedziała, że nic z tego i nie "kleiła" się do niego. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMm

Jeżeli zaczynasz z kimś "chodzić" (że się wyrażę po gimnazjalnemu), to nie pitol potem facetowi, że jest dla CIebie kolegą. To jakbyś mu dała po pysku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie słuchaj idio.tek bo po to jest chodzenie żeby od razu nie wychodzić za pierwszego który się przyczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oberwalo mu się troche, pocierpiał i wyllizal się napewno. Z drugiej strony dostał nauczkę i będzie ostrozniejszy na przyszłość. Pretensje mógł mieć początkowo ale już zapewne mu przeszło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusc
13 godzin temu, Gość sylwia s napisał:

przytulenia i pocałunki????? o matko .Jestes wolna ? mam nadzieje ze nie zdradzasz.

wzielas leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylv

Wiem po co jest chodzenie . Ale on ma pretensje ze kilka dni wcześniej byłam z nim blisko , niczego nie pokazywałam ze jest źle , czule go traktowałam. A potem nagle stwierdziłam ze jest moim kolegą . I sama wiem ze to nie w porządku.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Ja nie wiem. Jak mi sie dziewczyna nie podoba pod kątem związku to się z nią nie przytulam i mówie jej to wprost. To jest kompletny brak inteligencji emocjonalnej. Czyli po prostu glupota i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet trochę ma racji, skoro dawałaś mu nadzieję, on sie zadużył a tu nagle nic, to trudno się dziwić żeby inaczej się zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2019 o 00:24, Gość Sylv napisał:

[...] Spotykaliśmy się parę mies.  i zauroczyłam się. Pozwalałam mu na przytulanie, odwzajemniałam pocałunki, chodziliśmy na romantyczne spacery trzymając się za ręce. Ale po niedługim czasie stwierdziłam, że to jednak chyba nie to. [...]

I miałaś do tego prawo. Zauroczenie ma to do siebie, że przemija. Można być z kimś bardzo blisko, po czym jednak nie odnaleźć się w relacji. Nie zrobiłaś niczego złego, byłaś z facetem szczera, a jego powinnością jest to uszanować.  Zaangażował się bardziej i potrzebuje poradzić sobie z własnymi emocjami, także dobrze byłoby, gdybyście urwali kontakt na pewien czas, bądź całkowicie. Określił się wprost - nie chce być kolegą (teraz, czy w ogóle). I również w porządku. Natomiast, nie pozwól się wpędzać w poczucie winy, która na Tobie nie ciąży, nie oszukiwałaś go celowo, ani się nim nie bawiłaś. Ostatecznie okazał się nieodpowiednim wyborem, uczucia minęły i tyle, nie jesteś zobowiązana być z kimś na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01
7 minut temu, Nenesh napisał:

I miałaś do tego prawo. Zauroczenie ma to do siebie, że przemija. Można być z kimś bardzo blisko, po czym jednak nie odnaleźć się w relacji. Nie zrobiłaś niczego złego, byłaś z facetem szczera, a jego powinnością jest to uszanować.  Zaangażował się bardziej i potrzebuje poradzić sobie z własnymi emocjami, także dobrze byłoby, gdybyście urwali kontakt na pewien czas, bądź całkowicie. Określił się wprost - nie chce być kolegą (teraz, czy w ogóle). I również w porządku. Natomiast, nie pozwól się wpędzać w poczucie winy, która na Tobie nie ciąży, nie oszukiwałaś go celowo, ani się nim nie bawiłaś. Ostatecznie okazał się nieodpowiednim wyborem, uczucia minęły i tyle, nie jesteś zobowiązana być z kimś na siłę.

Niee, to jest po prostu brak inteligencji emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha, jakbyś napisała, że Cię przeleciał i on nie chce związku to by Cię wyzwali, że Twoja wina, a jak całowałaś się z nim i Ty nie chcesz związku to nadal Ty winna, no ok n ma uczucia. Gdzie to współczucie dla kobiet kiedy zostają wykorzystane, ludzie  to jednak kur.wy są, chłopy zwłaszcza, bo to oni najczesciej zawsze obwiniaja kobietę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pras

Dla mnie proponowanie koleżeństwa komuś, z kim byłaś blisko, to głupota. Jak on miałby Cię traktować? Jest widać w tobie zakochany, jeszcze chwilę temu pozwalałaś mu na bliskośc a teraz ma trzymać się na dystans i udawać że jesteś dla niego aseksualna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeee

Ja zawsze najpierw dobrze się zastanowię, a potem pozwalam się zbliżyć facetowi do mnie - wtedy mogę wycofać się bez pretensji z jego strony - i na odwrót oczekuję tego samego. Ty akurat tego nie zrobiłaś a skoro on miał wobec CIebie szczere uczucia, to nie dziw się że go zraniłaś i nie mysl że będziesz jego dobrą znajomą jak gdyby nigdy nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OKKK

Dobrze mówisz. ja też nie kleję się do faceta dopóki pewna nie jestem swoich uczuć. Nie chcę nikogo ranic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylv
Dnia 18.11.2019 o 00:57, Gość Gość napisał:

Oberwalo mu się troche, pocierpiał i wyllizal się napewno. Z drugiej strony dostał nauczkę i będzie ostrozniejszy na przyszłość. Pretensje mógł mieć początkowo ale już zapewne mu przeszło....

Z tego co wiem od wspólnych znajomych, to się nadal nie wylizał. Nie mamy kontaktu, ale od wspólnych znajomych wiem, że nadal czuje się oszukany, zraniony, bo traktował mnie na serio i się zakochał . Uważa, że gdybym mu nie dawała nadziei, to wszystko byłoby ok. W sob. dostałam tylko zyczenia urodzinowe od niego. To było bardzo miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetiii

Bardzo miłe ? Daj mu  pokój . Nie lechtaj się jaki to on miły . Bo jemu miło nie jest. Skoro go nie chcesz to się z nim nie kontaktu i nIe mów jak ci miło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda
Dnia 18.11.2019 o 00:57, Gość Gość napisał:

 

prawda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×