Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrr

Prymitywna znajoma męża i jej chamski tekst. A może faktycznie kiepska ze mnie żona.

Polecane posty

Gość O tak tak

Też zauważyłam, że nanesh pisze w takim pseudopsychologicznym, moralizatorskim tonie ale pisze ciągle to samo czyli: mąż Cię bije- szukaj winy w sobie, mąż opowiada obcym babom o waszym życiu erotycznym- szukaj powodów w sobie, masz toksyczną matkę- przyjrzyj się sobie itp. brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
30 minut temu, Nenesh napisał:

Polecam na przyszłość czytanie ze zrozumieniem moich wypowiedzi i nie manipulowanie nimi, nie godzi się w kulturalnej dyskusji 😜 Warto czasem wyłączyć emocje i egoizm, i pomyśleć logicznie.

Oczywiscie, jak ktoś ci udowodni, że pier/dolisz głupoty to od razu zaczynasz z czytaniem ze zrozumieniem. 

I serio - ton twoich wypowiedzi jest żenujący. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nenesh zawsze broni facetów!!!

Jej słynne porady to -

"kobieta musi sobie ZASŁUŻYĆ na szacunek partnera",

"kobieta musi sobie WYCHOWAĆ faceta"

i do tego ten rozlazły moralizatorski ton!

 

 

Może nie tyle broni, co raczej projektuje jakieś swoje problemy związkowe na innych. Na pewno jest nieobiektywna. Poza tym zatrzymała się gdzieś w czasie i przestrzeni. Sztywność, nieelastyczność poglądów zdradza leciwą osobę, ewentualnie funkcjonującą jak taka osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr

Nie wiem dlaczego jej to powiedział ale fakt, ze powiedział boli bardziej niż jej głupi przytyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość kunik napisał:

Jak ja uwielbiam takie adwokatki cudzych mężów. Same nie mają nikogo, bo ani to mądre, ani ładne ale zawsze tyyyle mają do powiedzenia na temat związków i oczywiście zawsze żałują dorosłych facetów jakby to były bezdomne dzieci przymuszone karabinem do małżeństw ze swoimi żonami. 

Też mam taką znajomą której żal doopę wiecznie ściska. 

Kiedyś miałam wypadek samochodowy. Konkretny ale obeszło się bez kalectwa i wieloletniej rehabilitacji. Miałam potem sporo lęków, początki depresji, problemy z napięciami w ciele, zrośnięte kości też mi dawały znać o sobie. Myslalam, że jak się wygrzebię i wroce do pracy to wszystko minie ale nie minęło. Więc mój mąż sam zaproponował, a wręcz z początku przymusił mnie do zmniejszenia etatu do połowy (pracuję u niego w firmie) i zapisał mnie na konie. Trochę marudzilam na początku, że jak on moze mnie przymuszać i decydowac za mnie ale szybko mi się spodobało. Oczywiście nie spowiadalismy się z tego dlaczego co i jak ale znajomi wiedzieli tylko, że pracuję na pół etatu, a sporo czasu spędzam na koniach codziennie, bo mi to pomaga, odlozylismy też na ten czas plany o dzieciach. Mąż też do mnie dołączał kiedy mógł, a weekendy spędzaliśmy praktycznie wszystkie w stadninie.

Potem się dowiedziałam jak pani Iksińska, dwukrotna rozwódka od 4 lat samotna, objeżdżała mi tyłek do znajomych jak to ja się ze sobą pieszczę i histeryzuję, a jaki to mój mąż biedny, bo nie dość, że mi się pracować nie chce to jeszcze mu ciepłego obiadu nie podam po całym dniu pracy tylko się bawię w arystokratkę na konikach i już przewidywała, że nie zdziwi się jak wreszcie mnie zostawi, bo jestem leniem i pasożytem no i wiedziała, że mąż bardzo chciał dziecka no to miała kolejny powód do jazdy, bo "ona by tak w życiu nie zrobiła, ona na moim miejscu to i tamto". No żałowała mojego męża jakbym mu ojca akordeonem zabiła co najmniej i wiem od znajomych, że praktycznie było z nią innego tematu. Moja "terapia" trwała 8 miesięcy i sama chciałam już wrócić do pracy w normalny tryb. Jestem wdzięczna mojemu mężowi za to, bo minęły mi bóle, napięcia, lęki. Od tego czasu minęło 8 lat, mamy dwoje dzieci.

Jeździmy konno teraz całą rodziną, a tamtą osobę wyeliminowalismy z otoczenia i tobie autorko polecam to samo. Zerwijcie z nią kontakty.

Na miejscu Twojego męża pognałbym taką mimozę jak ty. Kobiety przechodziły obozy pracy, obozy koncentracyjne, a jak dożyły to raz dwa wracały do normalnego życia. stawały w fabrykach, rodziły po 5 dzieci i się cieszyły że im bomby na łeb nie lecą i dawały radę, prawdziwe kobiety i bohaterki, a teraz byle pierdoła i księżniczka ma lęki, napięcia i bóle. No ale racja nie ma się co rozczulac nad twoim frajerem białorycerzykiem skoro jest taką pipą to ma co chciał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chamica bez kultury. Mądrze zrobilas milcząc, chociaż takiej przydaloby się odpalić na jej poziomie żeby jej w pięty poszło. Pewnie panienka z dużym przebiegiem, bo żadna normalna kobieta, która rodzila nie powiedzialaby podobnej głupoty.

Na przyszłość nie zapraszaj pustaków do domu a mąż niech trzyma język za zębami wśród takich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Wrr napisał:

 

No niestety mąż się przyznał, ze „luźno rzucił” podczas jednego ze spotkań, że u Nas seksu oralnego nie ma bo ja nie lubie a jak jest to święto narodowe.

Może i znajoma sprawiła Ci przykrość, ale racje miała. Ciebie po prostu zabolała prawda, a nie nietakt. Widać że jesteś zimna jak ryba. Oralnego się nie planuje, on przychodzi sam z siebie podczas gry wstępnej i w czasie napływającego podniecenia. Dla Ciebie seks to rozłożenie nóg i naprzód. To tylko świadczy że nie umiesz kochać się z mężem i nigdy nie czerpałaś satysfakcji z seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Chamica bez kultury. Mądrze zrobilas milcząc, chociaż takiej przydaloby się odpalić na jej poziomie żeby jej w pięty poszło. Pewnie panienka z dużym przebiegiem, bo żadna normalna kobieta, która rodzila nie powiedzialaby podobnej głupoty.

Na przyszłość nie zapraszaj pustaków do domu a mąż niech trzyma język za zębami wśród takich znajomych.

Mężatka ale bezdzietna...  nie chce oceniać po pozorach ale nie wyglada na wierna i kochającą żonę. Niestety pracują razem z mężem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Może i znajoma sprawiła Ci przykrość, ale racje miała. Ciebie po prostu zabolała prawda, a nie nietakt. Widać że jesteś zimna jak ryba. Oralnego się nie planuje, on przychodzi sam z siebie podczas gry wstępnej i w czasie napływającego podniecenia. Dla Ciebie seks to rozłożenie nóg i naprzód. To tylko świadczy że nie umiesz kochać się z mężem i nigdy nie czerpałaś satysfakcji z seksu.

Niespełna miesiąc po porodzie mam myśleć jak zaspokoić męża? Dobrze się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
27 minut temu, Gość gość napisał:

Zacznij od siebie. Popraw swoje kompetencje językowe, operowanie sztywnym, napompowanym językiem na popularnym kobiecym forum tak się kończy. 

Wiesz, wydaje mi sie, ze Nemesh mozna duzo zarzucic, jednak jej kompetencje jezykowe sa nie tylko bez zarzutu ale wrecz bardzo dobre. Chyba jedne z najwyzszych na tym forum. Nie zgadzam sie mniej wiecej z 60-70% tego co napisala, jednak uwazam, ze jest bardzo inteligentna. Wypowiadanie sie na forum dla kobiet nie oznacza, ze trzeba z nimi rozmawiac jak z prostaczkami. Wiekszosc osob jest tu intelektualnie calkowicie sprawna. 

Moze ma taki styl wypowiedzi, byc moze jest to zwiazane z jej praca lub wyksztalceniem. Osobiscie lubie czytac takie ladne i przemyslane konstrukcje myslowe, nawet jezeli zupelnie nie zgadzam sie co do meritum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Nenesh napisał:

Nie widzę potrzeby, bym ze swojej strony miała cokolwiek ''poprawiać'', wypowiadam się w formie, która mi odpowiada i taka właśnie pozostanie. Jeśli komuś moje wypowiedzi nie odpowiadają, nie ma przymusu, by czytać

Och och och!

Jakie to to przemundrzałe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość O tak tak napisał:

Też zauważyłam, że nanesh pisze w takim pseudopsychologicznym, moralizatorskim tonie ale pisze ciągle to samo czyli: mąż Cię bije- szukaj winy w sobie, mąż opowiada obcym babom o waszym życiu erotycznym- szukaj powodów w sobie, masz toksyczną matkę- przyjrzyj się sobie itp. brednie.

10/10!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Wrr napisał:

Niespełna miesiąc po porodzie mam myśleć jak zaspokoić męża? Dobrze się czujesz?

Miesiąc po porodzie? A zaspokoiłaś go kiedykolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja

Jato bym urządziła taki pokaż za to gadanie z obcą babą o łóżkowych sprawach że by się mezusiowi odechciało peplania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Miesiąc po porodzie? A zaspokoiłaś go kiedykolwiek?

Czy Ty zmuszasz się do czegoś czego nie lubisz? Mąż wie, że tego nie lubię i nie wymusza. Klasyczny seks mu starcza a raz na ruski rok (tak się chyba mówi) zaciskam zęby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
17 minut temu, Gość Wrr napisał:

Nie wiem dlaczego jej to powiedział ale fakt, ze powiedział boli bardziej niż jej głupi przytyk.

Moze wyszlo w trakcie rozmowy. Mimochodem i calkowicie bezmyslnie. Co nie zmienia faktu, ze nie powinien tego robic w zadnym wypadku. Ta pani natomiast, uzyskawszy takie informacje powinna pozostawic je tylko dla siebie i nie komentowac. 

Z innej beczki, porozmawiaj z mezem o waszych rozbieznych potrzebach. Kobieta w pologu, w wiekszosci przypadkow, nie ma ochoty na seks. To jest normalne i oczywiste. Byc moze, jednak problem nie tkwi w tym, ze teraz jestes niedostepna, nie wiem jak by musial byc ograniczony Twoj maz by nie rozumiec sytuacji, tylko w calosci Waszego pozycia malzenskiego. Nie masz obowiazku lubic seksu oralnego, Twojemu mezowi moze go jednak bardzo brakowac. O tym, chyba, powinniscie porozmawiac. Przy czym jak to rozwiazac, nie mam pojecia. Seks powinien sprawiac przyjemnosc obu osobom i nikt nie powinien sie w nim zmuszac do czynnosci ktore sa sprzeczne z jego wewnetrznymi hamulcami. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 minuty temu, Nenesh napisał:

Polecam na przyszłość czytanie ze zrozumieniem moich wypowiedzi i nie manipulowanie nimi, nie godzi się w kulturalnej dyskusji 😜 Warto czasem wyłączyć emocje i egoizm, i pomyśleć logicznie.

Temat in meritum nie dotyczy "problemów partnerskich", a jest wyraźnie zarysowany: "Prymitywna znajoma męża i jej chamski tekst." - w części pierwszej, a dopiero: "A może faktycznie kiepska ze mnie żona." (bez pytajnika) w części drugiej. Autorka ma wątpliwości co do swojej oceny sytuacji i na tym się skupia, dzieli się nimi i swoimi odczuciami, które wywołują wtórnie poczucie winy w stosunku do męża (zaatakowana przez jego prostacką znajomą poczuła się wywołana do tablicy). Biorąc pod uwagę jej sytuację (połóg) oczekuje raczej wsparcia, niż osądu, a już na pewno nie gazetowych porad emerytowanej autorki kącika porad dla zagubionych z "Pani Domu". Nie poddaje pod ocenę swojego związku. 

Polecam na przyszłość czytanie ze zrozumieniem czyichś wypowiedzi i nie manipulowanie nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Wrr napisał:

Czy Ty zmuszasz się do czegoś czego nie lubisz? Mąż wie, że tego nie lubię i nie wymusza. Klasyczny seks mu starcza a raz na ruski rok (tak się chyba mówi) zaciskam zęby. 

Ależ oczywiście, że każdy robi to na co ma ochotę i nikt Ciebie do niczego nie zmusza. Ja po prostu stwierdzam fakty:

Ty nie lubisz seksu, mąż jest wyrozumiały, ale niespełniony w małżeństwie. Tylko czekać aż mu kiedyś coś pęknie i poszuka spełnienia gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co autorka chce przeczytać i większość z Was... 

Że ta kobieta to okropna baba, a On może mieć romans? 

No, to ze znajomej okropna baba. A on w sumie wychodzi na to, spoufalił się z nią. 

Możecie tutaj cisnąć Nemesh, bo nie gdaka jak wszyscy, ale moim zdaniem - ma dużo racji. Natomiast zawsze lubimy na innych zrzucac problemy i wszelakie złe rzeczy. Nemesh słusznie napisała potem (nie wiem czy dotarło to do Was), że chłopu może brakować uwagi, po prostu, ale takiej, która przejawia się np. W rozmowie. Może czuje się zepchniety na drugi tor. Jakkolwiek to tragiczne i nie do przyjęcia dla większości z Was - często potem czyta się/słyszy, że on zdradził/zostawił ją, bo cała uwaga skupiła się na dziecku, a on przestał istnieć. 

I nawet jeśli uważacie, że Nemesh nie ma racji, spoko. Ale nie musicie na nią (a tym samym pewnie zaraz na mnie) naskakiwac. Temat nie dotyczy sposobu wypowiedzi Nemesh, ale problemu autorki. Temat jest publiczny, założyła go, więc chyba liczy się z tym, że różne osoby mają różne zdanie. Drogie Panie, nie ma jednej racji. Racji jest tyle ile ludzi 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
2 minuty temu, Gość Ags napisał:

Moze wyszlo w trakcie rozmowy. Mimochodem i calkowicie bezmyslnie. Co nie zmienia faktu, ze nie powinien tego robic w zadnym wypadku. Ta pani natomiast, uzyskawszy takie informacje powinna pozostawic je tylko dla siebie i nie komentowac. 

Z innej beczki, porozmawiaj z mezem o waszych rozbieznych potrzebach. Kobieta w pologu, w wiekszosci przypadkow, nie ma ochoty na seks. To jest normalne i oczywiste. Byc moze, jednak problem nie tkwi w tym, ze teraz jestes niedostepna, nie wiem jak by musial byc ograniczony Twoj maz by nie rozumiec sytuacji, tylko w calosci Waszego pozycia malzenskiego. Nie masz obowiazku lubic seksu oralnego, Twojemu mezowi moze go jednak bardzo brakowac. O tym, chyba, powinniscie porozmawiac. Przy czym jak to rozwiazac, nie mam pojecia. Seks powinien sprawiac przyjemnosc obu osobom i nikt nie powinien sie w nim zmuszac do czynnosci ktore sa sprzeczne z jego wewnetrznymi hamulcami. 

 

Mąż nie narzeka na seks, albo nie mówi mi wprost i wyjdzie to w kolejnej głupiej sytuacji... co do braku seksu oralnego, pogodził się z tym. Nie zmusza mnie, jak sama proponuje to czasem powie „nie musisz, wiem ze nie lubisz” nie jest taki, ze życie mu się wali bo nie ma tego seksu oralnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ależ oczywiście, że każdy robi to na co ma ochotę i nikt Ciebie do niczego nie zmusza. Ja po prostu stwierdzam fakty:

Ty nie lubisz seksu, mąż jest wyrozumiały, ale niespełniony w małżeństwie. Tylko czekać aż mu kiedyś coś pęknie i poszuka spełnienia gdzieś indziej.

Lubię klasyczny seks, nie lubie seksu oralnego. A nie, ze wcale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha, polecam książki Lwa-Starowicza, np.,, wszystko da się naprawić",, on-pytania intymne",,, o rozkoszy". 

Często podaje przykłady swoich pacjentów 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
6 minut temu, Klara napisał:

Nie wiem co autorka chce przeczytać i większość z Was... 

Że ta kobieta to okropna baba, a On może mieć romans? 

No, to ze znajomej okropna baba. A on w sumie wychodzi na to, spoufalił się z nią. 

Możecie tutaj cisnąć Nemesh, bo nie gdaka jak wszyscy, ale moim zdaniem - ma dużo racji. Natomiast zawsze lubimy na innych zrzucac problemy i wszelakie złe rzeczy. Nemesh słusznie napisała potem (nie wiem czy dotarło to do Was), że chłopu może brakować uwagi, po prostu, ale takiej, która przejawia się np. W rozmowie. Może czuje się zepchniety na drugi tor. Jakkolwiek to tragiczne i nie do przyjęcia dla większości z Was - często potem czyta się/słyszy, że on zdradził/zostawił ją, bo cała uwaga skupiła się na dziecku, a on przestał istnieć. 

I nawet jeśli uważacie, że Nemesh nie ma racji, spoko. Ale nie musicie na nią (a tym samym pewnie zaraz na mnie) naskakiwac. Temat nie dotyczy sposobu wypowiedzi Nemesh, ale problemu autorki. Temat jest publiczny, założyła go, więc chyba liczy się z tym, że różne osoby mają różne zdanie. Drogie Panie, nie ma jednej racji. Racji jest tyle ile ludzi 😉

Jasne, ze tak. Po to temat jest na publicznym forum, żeby każdy mógł się wypowiedzieć tak jak uważa. Ja chciałam to z siebie wyrzucić a inni ludzie maja prawo komentować w sposób jaki osobiście uważają. Nie oczekiwałam głaskania po głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Hmm autorko nie martwi cie ze o  takich rzeczach mówi obcej babie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrr
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Hmm autorko nie martwi cie ze o  takich rzeczach mówi obcej babie? 

Martwi, dlatego jest mi przykro z tego powodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55 minut temu, Nenesh napisał:

Nikt tu chyba nie twierdzi, że nie. Natomiast, to facet daje wyraźne oznaki niezadowolenia w relacji, nie Autorka, dlatego też ujęłam wątek z jego możliwej perspektywy.

Jak się kończy? Nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem, nieumiejętnością wyciągania przydatnych informacji z przekazu, pomijaniem treści i przytykami osobistymi uchybiającymi kulturze dyskusji?... Nie widzę potrzeby, bym ze swojej strony miała cokolwiek ''poprawiać'', wypowiadam się w formie, która mi odpowiada i taka właśnie pozostanie. Jeśli komuś moje wypowiedzi nie odpowiadają, nie ma przymusu, by czytać ;]

Twoją nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem, odpowiadania autorowi na te kwestie, które JEGO/ JĄ interesują, NIE CIEBIE. To autorka wątku jest tutaj podmiotem, a ty jedynie szarym rozmówcą, który odnosi się do JEJ problemu. Twoja percepcja tematu się nie liczy, ważna jest optyka autorki. To nie twój folwark, tylko czyjś kłopot opisany w postaci postu. Dostosuj się, albo nie odzywaj, kiedy nie masz nic do powiedzenia na temat. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Nie widzę potrzeby, bym ze swojej strony miała cokolwiek ''poprawiać'', wypowiadam się w formie, która mi odpowiada i taka właśnie pozostanie. Jeśli komuś moje wypowiedzi nie odpowiadają, nie ma przymusu, by czytać ;]

I to jest właśnie twój problem. "Warto czasem wyłączyć emocje i egoizm, i pomyśleć logicznie."

Inni natomiast widzą taką potrzebę, dostajesz wyraźne zwroty typu: " Nenesh i jej rozlazłe moralizatorstwo" itp. - wróć na pierwszą stronę i doczytaj. Czas coś z tym zrobić, albo przestać zaśmiecać forum. Przemawianie z koturnów tonem nieuprawnionego mentora to kiepski pomysł na siebie, czas na rzetelną autorefleksję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Byłabym zła, gdyby moj mąż opowiadał o szczegółach naszego życia intymnego innym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Myślę, że ta znajoma ma słabość do twojego męża. Nie świadczy to zaraz, że mają romans, ale chyba ta znajomość jest nierówna pod względem uczuciowym.
Nie widzę innego wytłumaczenia dla takich przytyków.
Kto normalnie takie teksty rzuca? Nie dość, że to chamskie, to wygląda jeszcze jak zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
29 minut temu, Klara napisał:

Nie wiem co autorka chce przeczytać i większość z Was... 

Że ta kobieta to okropna baba, a On może mieć romans? 

No, to ze znajomej okropna baba. A on w sumie wychodzi na to, spoufalił się z nią. 

Możecie tutaj cisnąć Nemesh, bo nie gdaka jak wszyscy, ale moim zdaniem - ma dużo racji. Natomiast zawsze lubimy na innych zrzucac problemy i wszelakie złe rzeczy. Nemesh słusznie napisała potem (nie wiem czy dotarło to do Was), że chłopu może brakować uwagi, po prostu, ale takiej, która przejawia się np. W rozmowie. Może czuje się zepchniety na drugi tor. Jakkolwiek to tragiczne i nie do przyjęcia dla większości z Was - często potem czyta się/słyszy, że on zdradził/zostawił ją, bo cała uwaga skupiła się na dziecku, a on przestał istnieć. 

I nawet jeśli uważacie, że Nemesh nie ma racji, spoko. Ale nie musicie na nią (a tym samym pewnie zaraz na mnie) naskakiwac. Temat nie dotyczy sposobu wypowiedzi Nemesh, ale problemu autorki. Temat jest publiczny, założyła go, więc chyba liczy się z tym, że różne osoby mają różne zdanie. Drogie Panie, nie ma jednej racji. Racji jest tyle ile ludzi 😉

Widać, że jeszcze nie urodziłaś i nie byłaś w połogu. Nie pisałabyś takich głupot, że to facet czuje się zepchniety na drugi tor i potrzebuje uwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×