Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Ile kaw pijecie dziennie

Polecane posty

Gość Gość

I o której godzinie ostatnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracuje na zmiany,jezeli ide na nocke,albo następny dzień mam wolny to pije 4 filiżanki dziennie,ostatnią po 16tej. Jezeli jestem w domu,ale na następny dzien musze wczesnie wstać do pracy to 2,ostatnią tak do 15tej. Wszystkie z ekspresu ciśnieniowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ja piję 3 w pracy - zaraz po przyjściu o 7, potem o 10 i 13. Taki mały rytuał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tak kawkowałam jak głupia dopóki nie skończyłam trzydziestu lat i nie rozwaliły mi się żyły. Teraz jak kawa to tylko raz w tygodniu. Jak piję dwa razy w tygodniu to już mi zaczynają włosy wyłazić garściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Ja tak kawkowałam jak głupia dopóki nie skończyłam trzydziestu lat i nie rozwaliły mi się żyły. Teraz jak kawa to tylko raz w tygodniu. Jak piję dwa razy w tygodniu to już mi zaczynają włosy wyłazić garściami.

Jak to?😱

Ja piję dwie -rano i w południe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pije po 3-4 dziennie. Włosy mam piękne i zdrowe. Suplementuje sztucznie plus w jedzeniu wapń i magnez w trosce o zęby i kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak też sie suplementuje różnymi rzeczami. Taki głupi magnez i to niejeden biore od wielu miesięcy i nie ma nic poprawy. Widocznie jesteś przed 30-stką dlatego twój organizm sobie radzi a ty sobie wmawiasz, że to dzieki witaminkom jest wszystko ok. Tak czy owak ja to kawy więcej niż raz na tydzień nie mogę pić bo wypłuka ona więcej witamin z organizmu niż organizm zdoła przyswoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jak też sie suplementuje różnymi rzeczami. Taki głupi magnez i to niejeden biore od wielu miesięcy i nie ma nic poprawy. Widocznie jesteś przed 30-stką dlatego twój organizm sobie radzi a ty sobie wmawiasz, że to dzieki witaminkom jest wszystko ok. Tak czy owak ja to kawy więcej niż raz na tydzień nie mogę pić bo wypłuka ona więcej witamin z organizmu niż organizm zdoła przyswoić.

Magnez tylko będący lekiem. Te suplementy udające magnez nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jedną dużą, ok.9-10ej. Kiedyś były dwie, wtedy najpóźniej o 17ej. Ograniczyłam z powodów zdrowotnych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedna latte. Po ciąży mnie odrzucilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Jak też sie suplementuje różnymi rzeczami. Taki głupi magnez i to niejeden biore od wielu miesięcy i nie ma nic poprawy. Widocznie jesteś przed 30-stką dlatego twój organizm sobie radzi a ty sobie wmawiasz, że to dzieki witaminkom jest wszystko ok. Tak czy owak ja to kawy więcej niż raz na tydzień nie mogę pić bo wypłuka ona więcej witamin z organizmu niż organizm zdoła przyswoić.

Ja jestem po 30, nie biorę żadnych suplementów, pije kawę i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Więc ta magiczna granica 30 roku życia jest bzdurą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Ja jestem po 30, nie biorę żadnych suplementów, pije kawę i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Więc ta magiczna granica 30 roku życia jest bzdurą. 

Magiczna 40ego również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
4 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Ja jestem po 30, nie biorę żadnych suplementów, pije kawę i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Więc ta magiczna granica 30 roku życia jest bzdurą. 

Tez mysle Ze to nie prawda. Pije dwie kawy dziennie, a jestem 30+ mysle ze u autorki komentarza przyczyna wypadania wlosow moze byc inna (np. tarczyca? ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 40 lat, nie biorę żadnych suplementów i mój organizm sobie bardzo dobrze radzi. Tyle że się lepiej odżywiam i uprawiam dużo więcej sportu niż przed 30stką. Kawę uwielbiam, ale piję tylko jedną góra dwie dziennie, bo mnie bardzo silnie przeczyszcza 😁 Mam ekspres w domu i w pracy i jeszcze jestem stałą klientką w kilku kawiarniach 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwykle 2 - rano przed wyjściem zwykłą mieloną i około 11 w pracy rozpuszczalną.

Czasem piję kolejną mieloną po powrocie z pracy czyli około godz. 17, ale to głównie wtedy, gdy poprzednia noc była zarwana i zwyczajnie jestem już zmęczona. Natomiast jak mam nawał pracy i siedzę do późna to zdarza mi się wypić nawet i o 20-21, ale wtedy kładę się spać około 2 w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja tak kawkowałam jak głupia dopóki nie skończyłam trzydziestu lat i nie rozwaliły mi się żyły. Teraz jak kawa to tylko raz w tygodniu. Jak piję dwa razy w tygodniu to już mi zaczynają włosy wyłazić garściami.

Ja kawkuje od 16 roku zycia,dzisiaj mam 50 lat,włosy piękne,az za grube,z zyłami wszystko ok,jak i z resztą organizmu. Pije od zawsze 4 kawy. Takze ty lepiej się zdiagnizuj kobito,bo na pewno kawa tu nie ma nic do rzeczy. Zreszta w tej chwili kawa jest nawet w piramidzie żywieniowe,no wiadomo ze u góry. Poczytaj o zaletach picia kawy. Takze lepiej sie przebadaj porządnie,a moze własnie powinnas wiecej jej pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja dodam, że piję kawę, bo lubię, a nie po to, żeby się obudzić, jak nie mam opcji wypicia kawy z ekspresu, to nie piję wcale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież

Ja pije 3. Niestety, uwielbiam się napić z samego rana 😂 więc pije (w tygodniu) 6.15, potem o 10 w biurze i o 15. W domu piję z kawiarki a w pracy z ekspresu. Poranna z mlekiem, kolejne czarne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfjfjf

zero, moj maz tez. kawe w domu mamy dla gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupp

1-2 w tygodniu, małe z dużą ilością mleka. Nie lubię. W ciąży miałam fazę kawową, teraz mi przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słuchajcie, jak najbardziej komuś kawa może szkodzić, dlatego modyfikujemy swoją dietę w zależności od reakcji organizmu. Dla mnie to jest niepojęte, że można pić kawę na ulicy albo wsiąść z nią do autobusu, a mnóstwo ludzi może 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedną dziennie maksymalnie. Kawa źle na mnie działa, szybko uzależnia i sieje spustoszenie w organizmie. Dwie czarny w ciągu dnia to gwarantowany brak snu w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pije 2 ostatnia okolo godziny 4-5 po poludniu, kiedys pilam 4-5 kaw, ale mam kolopoty ze snem i powinna wogole zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllll

Ja tylko na sniadanie , 1/3 lyzeczki instant, sporo mleka i wody,nie lubie smaku kawy i mleka, a w tej formie mi bardzo pasuje. Kawe pije tylko ( 1 lyzeczke i z mlekiem) jesli ma cos w nocy do roboty, po herbacie tez nie spie ( moge pic do 13tej  i słabą). Nie cierpie smaku samej  kawy takiej, jaką ludzie pija normalnie, nie jestem w stanie wziac do ust. Czasem wypiję latte w kawiarni, przed poludniem zle wtedy wiem, ze i tak bede caly dzien chodzila pobudzona i w nocy nie zasne.. Taki organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Uwielbiam kawe. Mocna i gorzka mmm, rano przed 6 pije pierwsza, druga po 7 w pracy, a trzecia miedzy 10 a 11. Teraz jestem w ciazy wiec detoks od kawy, nie pilam ani jednej juz chyba ze 4 miesiace. Ale uwielbiam nawet zapach kawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja tak kawkowałam jak głupia dopóki nie skończyłam trzydziestu lat i nie rozwaliły mi się żyły. Teraz jak kawa to tylko raz w tygodniu. Jak piję dwa razy w tygodniu to już mi zaczynają włosy wyłazić garściami.

Nie wiem co miałaś na myśli z tymi żyłami, ale mi np. po kawie żyły się rozszerzają, wręcz puchną (?) i są obolałe (nie wiem dlaczego, ale od zawsze tak mam, natomiast z zieloną herbatą już tego problemu nie mam) i mam straszne skurcze - i nie mam jeszcze 30-stki, a ten objaw to już mam od 20 roku życia. Dlatego praktycznie całkowicie z niej zrezygnowałam.

Ale ja w ogóle mam złe krążenie, a kawa widocznie je pogarsza. 

A co do włosów - to pewnie przez kortyzol Ci wypadają, bo kawa zwiększa właśnie produkcję kortyzolu. Jego nadmiar to jedna z najczęstszych przyczyn wypadania włosów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przed ciążą piłam i 7 ...czarnych, gorzkich siekier.  Zero słodkich ulepków z piankami. W ciąży z dnia na dzień odstawiłam. Jeszcze przed pozytywnym testem, pewnego dnia pociągneło mnie na wymioty na sam zapach (Dlatego zapaliła mi się lampka i zrobiłam test) obecnie 5miesięcy bez kawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dodam jeszcze że byłam tak uzależniona od kawy że nie robiło mi to różnicy czy piłam o 10 rano czy o 10 w nocy ( Może przez to że jestem niskociśnieniowcem) Chodziło o smak nie o „pobudzenie” wracałam z pracy i Po prostu miałam ochotę na kawę. Wychodziłam np ze znajomymi wieczorem i zamawiałam kawe a wszyscy piwo 😅
nigdy nie miałam problemów z wypadającymi włosami Czy spaniem jak tam ktoś pisze. Potrafiłam wypić kawę u za chwile zasnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

To ja od tego wypadania włosów. Widać kawa jest nie dla każdego. Każdy ma inny organizm. Jak chodzi o żyły to owszem puchną po kawie ale nie to miałam na myśli po prostu ścianki żył sie rozszerzyły mi na rękach na stałe tak jakby zastawki strzeliły. Kiedyś miałam piękne dłonie bez żadnych widocznych żył nawet w upał. Teraz to jest dramat. Ręce jak u narkomana. W którymś momencie zrobił sie taki balonik w żyle, potem sie rozszerzył na całą żyłe i taką mam teraz siatkę całą na obu rękach. Wszystko się zniszczyło w pół roku i niszczy się nadal. Byłam u naczyniowca ale źle trafiłam. Facet po prostu nie chciał sie mną zajmować i gadał cokolwiek byle mnie spławić. Naczyniowcy sie tylko interesują jak jest niewydolność w nogach. Poszerzonymi ściankami tym bardziej na rękach sie nie interesują. W ogóle lekarze, żeby cokolwiek zdiagnozować zawczasu to jest dramat. Musisz być bardzo chory i mieć bardzo poważne problemy żeby wysłali cię na jakieś badania konkretne typu gastroskopia diagnozująca czy ktoś ma alergie na gluten czy coś. Nawet opłacone badania mi nie chcieli powiedzieć tylko ściemniali coś, wprowadzili w błąd.

Ale zboczyłam z tematu. To, że kawa szkodzi na żyły to akurat nie jest nic nowego, bo od zawsze się trąbi, że przy problemach żyłami nie można pić kawy, herbaty (herbata czarna potrafi być nawet gorsza niż kawa), żadnych papierosów ani alkoholu. Kawa jest fajna ale nikt nie wmówi mi, że jest zdrowa. To koncerny kawowe wmawiają, że zdrowa, bo mają opłacone przekłamane pseudobadania. A zwykli ludzie będą skwapliwie łykać takie pseudoartykuły, żeby mieć usprawiedliwienie na dalsze na trucie się używkami. Ktoś ma odporniejszy organizm ? Fajnie, ale kawa nigdy nie przyczyni się do dłuższego życia w zdrowiu, a za to wręcz przeciwnie. Kawa wypłukuje witaminy, postarza i osłabia serce wprowadzając je w stan sztucznego stresu. Na dodatek kupując ją niszczymi środowisko bo pod uprawę plantacji kawowych wycinane są lasy deszczowe których juz ogrom został wycięty, a który ma wpływ na klimat na całej ziemi jako efekt domina, a zwierzeta zagrożone wyginięciem tracą swój ostatni naturalny azyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×