Na ratunku sierści!

Dziewczyny, babeczki, babki, kobitki POMOCY. Od miesiąca mamy psa, taki jak owczarek, długowłosy(?). Decyzja o adopcji super przemyślana ale jest problem. Kudłaty problem. Kiedyś odkurzałam raz, dwa razy na tyzien i to było już aż wystarczająco. Teraz? Niech spróbuje dień nie odkurzać a mam salon fryzjerski w domu - sierść wszęęędzie na całej podłodze. Ktoś mi pisal w innej grupie, że może to też kwestia kiepskiego odkurzacza..nie wiem nie zastanawialam sie nad tym ale moze macie jakis pomysl jak zyc z psem i w czystosci jednoczesnie? Niby znalazłam taki odkurzacz https://www.mediaexpert.pl/odkurzacze-piorace/odkurzacz-thomas-vestfalia-xt,id-1376162 ale zanim kupie może ktoś miał/taki podobny/w tym stylu i powie mi czy działa jak to opisują? Poooomoccyyyy

Haha pamiętam jak marzyłam o owczarku długowłosym...i co? Po tygodniu już chciałam najlepiej łysego meksykanskiego psa hahaha :D oczywiście żarcik, kocham mojego Barrego ale sierść to była rzeczywiście jazdaaa, nie wiem czy tym pomogę czy szukać tego konkretnego modelu co w linku ale ja mam Thomas amfibia pet i u nas sie sprawdza dobrze. Widzialam na forach jak niektorzy radza psa na kanape nie wpuszczac to bedzie mniej  ale lepiej odkurzacz kupic  lepiej sie sprawdzi bo pies i tak sobie wejsc lubi