Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Ślub po 30-tce to parodia

Polecane posty

Gość Gość

Ja będę brać ślub w wieku 31 lat. I nie jest tak że brałam pierwszego lepszego. Wręcz przeciwnie w końcu trafiłam na tego jedynego i cudownego faceta. Do teraz się zastanawiam że trafiło mi się mega szczęście. Wcześniej byłam 5 lat w toksycznym związku - co bym teraz z tego miała gdybym poleciała do ołtarza w wieku 25 lat? Właśnie.. Już była bym pewnie po rozwodzie lub tkwila w tym i wylewala żale na kafe. Co do wyglądu to wyglądam prawie tak samo jak te kilka lat temu... Nie mam kurzuch łapek itp będę miała ślub w kosciele, potem impreza taneczna dla gości. Dlaczego miałabym rezygnować z tego by cieszyć się tym dniem, szaleć tylko dlatego że będę po 30? Poza tym 30 to młody wiek 🙂

Autorko myślę że jest w Tobie może jakaś zazdrość. Każdy ma inną historie i drogę życia. Po zdjęciach na fb tego nie zobaczysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że to jakiś incel. Zresztą najwcześniej wychodzą za mąż dziewczyny brzydkie, grube i bez planów edukacyjnych. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie piękne późno wychodzą za mąż, ale patrząc po moich koleżankach, to wszystkie brzydkie wyszły za mąż bardzo wcześnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie to w ogóle parodia ubierać białą suknię - symbol czystości i iść do ołtarza, gdy nigdy się nawet do kościoła nie chodziło. Wszystko takie zakłamane i na pokaz. Niemłoda panna młoda, która udaje cnotkę, a już zdążyła kilku facetów obsłużyć na trzy dziury. Ludzie się śmieją z wierzących, burzą się na kościół, że księża są zakłamani, a jak chcą ślub to sami szopkę robią. Koperta cyk, biała ...enka i oczywiście w najładniejszym kościółku żeby było tak słit i ślicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Dla mnie to w ogóle parodia ubierać białą suknię - symbol czystości i iść do ołtarza, gdy nigdy się nawet do kościoła nie chodziło. Wszystko takie zakłamane i na pokaz. Niemłoda panna młoda, która udaje cnotkę, a już zdążyła kilku facetów obsłużyć na trzy dziury. Ludzie się śmieją z wierzących, burzą się na kościół, że księża są zakłamani, a jak chcą ślub to sami szopkę robią. Koperta cyk, biała ...enka i oczywiście w najładniejszym kościółku żeby było tak słit i ślicznie.

a za 3 lata rozwód, unieważnienie ślubu kościelnego i cały cyrk od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Dla mnie to w ogóle parodia ubierać białą suknię - symbol czystości i iść do ołtarza, gdy nigdy się nawet do kościoła nie chodziło. Wszystko takie zakłamane i na pokaz. Niemłoda panna młoda, która udaje cnotkę, a już zdążyła kilku facetów obsłużyć na trzy dziury. Ludzie się śmieją z wierzących, burzą się na kościół, że księża są zakłamani, a jak chcą ślub to sami szopkę robią. Koperta cyk, biała ...enka i oczywiście w najładniejszym kościółku żeby było tak słit i ślicznie.

Ja chodzę do kościoła i biorę ślub w kościele. Fakt znam ludzi którzy do kościoła nie chodzą wcale a biorą ślub kościelny co dla mnie jest już ostrym przegięciem 🤔 nie jestem cnotka czego przed księdzem nie ukrywam, spowiedź będę miała na chwilę przed ślubem i będę już z dala od narzeczonego. Jesteśmy tylko ludźmi. Ale fakt śmiać się z kościoła a gnac przed ołtarz to komiczne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Bol dooopy ryczacych trzydziech za 3...2...1... 😄

Ty tez bedziesz kiedys ryczaca 30 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka

A ja uważam że uroda to nie wszystko. Co z tego że masz te 20 lat na ślubnym kobiercu? Byłam w tym roku na dwóch takich ślubach dwudziestek. Jeden bo wpadka, drugi, bo mentalność wiejska i wielkie marzenie córeczki o ...ence i dorożce. Powiem wam, że te dziewczyny mimo, że młode i ładne to wyglądały jak przaśne bobasy. Zawinięte w te bezy z poliestru ani chodzić w tym nie umiały, ani tańczyć. Na głowach wyczesy jak kokosy, makijaże na bogato, że aż oczy bolały. Nawet jak chodziły czy stawały do zdjęć to takie zagubione jak dzieci we mgle. Zestresowane, przeżywające, niepewne siebie, oczka rozbiegane i ten głupawy chichot co 10 sekund u jednej i drugiej. Taka panna mloda wcale nie powala, a jest wręcz żałosna. Ich kuzynki lepiej sie prezentowały. Panowie młodzi to w ogóle żenada i koper pod nosem zamiast zarostu.

Byłam też na ślubie kuzynki 34 letniej i co z tego, że nie wyglądała na naście lat? Przynajmniej wiedziała czego chce, była pewna siebie i swojej kobiecości i to zaraz widać w ciele, w ruchu, w postawie, w twarzy, a to już dodaje 100 punktów do atrakcyjności. Ona zrobiła wesele za swoją kasę, założyła piękną minimalistyczną suknię, żywe kwiaty we włosy, luźne "niby niedbałe" ale przemyślane profesjonalne upięcie, niewielki bukiet, fajny makijaż i wyglądała lekko i nowocześnie, jej ruchy i sylwetka, no cudo! a u tamtych zaraz było widać że stylizacje konsultowały z mamusiami, ciociami, Waltem Disney'em i kompletnie się w tym nie odnajdywały no ale grunt, że tatuś zapłacił za wielką bibę i cała wieś zazdrosciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość alka napisał:

A ja uważam że uroda to nie wszystko. Co z tego że masz te 20 lat na ślubnym kobiercu? Byłam w tym roku na dwóch takich ślubach dwudziestek. Jeden bo wpadka, drugi, bo mentalność wiejska i wielkie marzenie córeczki o ...ence i dorożce. Powiem wam, że te dziewczyny mimo, że młode i ładne to wyglądały jak przaśne bobasy. Zawinięte w te bezy z poliestru ani chodzić w tym nie umiały, ani tańczyć. Na głowach wyczesy jak kokosy, makijaże na bogato, że aż oczy bolały. Nawet jak chodziły czy stawały do zdjęć to takie zagubione jak dzieci we mgle. Zestresowane, przeżywające, niepewne siebie, oczka rozbiegane i ten głupawy chichot co 10 sekund u jednej i drugiej. Taka panna mloda wcale nie powala, a jest wręcz żałosna. Ich kuzynki lepiej sie prezentowały. Panowie młodzi to w ogóle żenada i koper pod nosem zamiast zarostu.

Byłam też na ślubie kuzynki 34 letniej i co z tego, że nie wyglądała na naście lat? Przynajmniej wiedziała czego chce, była pewna siebie i swojej kobiecości i to zaraz widać w ciele, w ruchu, w postawie, w twarzy, a to już dodaje 100 punktów do atrakcyjności. Ona zrobiła wesele za swoją kasę, założyła piękną minimalistyczną suknię, żywe kwiaty we włosy, luźne "niby niedbałe" ale przemyślane profesjonalne upięcie, niewielki bukiet, fajny makijaż i wyglądała lekko i nowocześnie, jej ruchy i sylwetka, no cudo! a u tamtych zaraz było widać że stylizacje konsultowały z mamusiami, ciociami, Waltem Disney'em i kompletnie się w tym nie odnajdywały no ale grunt, że tatuś zapłacił za wielką bibę i cała wieś zazdrosciła.

Dokładnie ja biorę ślub po 30 i płacimy za wszystko sami i o wszyskim decydujemy sami. To nasza dojrzała decyzja bez wpadek, wiejskiego nacisku czy wymuszenia że strony mam, ciotek itd. Mamy gdzieś co inni myślą, robimy tak jak chcemy nawet jako komuś się nie podoba. Nie sztuka jest lecieć do ołtarza za kasę rodziców i grać pod ich dyktando. Tak na prawdę wtedy jesteś przeważnie manekinem który i tak nie miał nic do powiedzenia a ma tylko wyglądać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja mam porównanie z dwóch własnych ślubów (22 i 37lat) i na tym drugim wyglądałam o wiele lepiej 🙆🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
25 minut temu, Gość gość napisał:

Dla mnie to w ogóle parodia ubierać białą suknię - symbol czystości i iść do ołtarza, gdy nigdy się nawet do kościoła nie chodziło. Wszystko takie zakłamane i na pokaz. Niemłoda panna młoda, która udaje cnotkę, a już zdążyła kilku facetów obsłużyć na trzy dziury. Ludzie się śmieją z wierzących, burzą się na kościół, że księża są zakłamani, a jak chcą ślub to sami szopkę robią. Koperta cyk, biała ...enka i oczywiście w najładniejszym kościółku żeby było tak słit i ślicznie.

Zobacz sobie jaka jest historia białej sukni ślubnej ośle, bo to nie jest żaden symbol czystości tylko moda zapoczątkowana przez Wiktorię Hanowerską w XIX wieku czyli niedawno. Nigdy kościół nie wymagał od kobiety żeby informowała o swojej błonie dziewiczej cały świat przy pomocy stroju. To są jakieś krzywe wymysły moherów, bo niby dlaczego kobieta miałaby to robić, a facet nie? Z założenia seks w wierze katolickiej dopuszczalny jest po ślubie, a jeżeli młodzi grzeszyli to od tego jest spowiedź i to zostaje w konfesjonale. Swoją drogą dziwne że tak grzmiał nad niewłaściwą cnotą i wulgarne opisujesz co która robiła przed ślubem, a facetów już nie rozliczasz i nie krytykujesz, a z kim te straszne kobiety uprawiają ten przedmałżenski seks?  Z innymi kobietami? czy z facetami? i co? do facetów się nie przypieprzasz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Zobaczylam dzis zdjęcie slubne znajomej, ktorej nie widzialam juz dość dawno. Nikt mi nie wmówi, że kobieta po 30-tce wygląda w sukni slubnej pieknie i świeżo. 

Kazda trzydziecha wyglada inaczej w dniu ślubu , ale żadna korzystnie. Mojej znajomej z wiekiem wyostrzyly sie rysy twarzy, orli nos, kurze łapki koło oczu, a makijazystka chyba chciala sie na niej za coś zemścić bo dowalila jej jeszcze taki makijaż, ze wyglada jeszcze starzej. Gdy do slubu idzie kobieta, ktorej blizej do sredniego wieku niz do młodości to nazywanie jej "Panna Młodą" brzmi jak kiepski żart. 

I nie piszcie mi tu trzydziechy, ze wy wygladalyscie pieknie, bo stara baba w białej sukni to groteska. 

Zgadzam się.

I wygląd gorszy i charakter po 30-ce.Widzę to po sobie 😄 Nie wiem czy teraz bym miała tyle cierpliwości przy pierwszych TARCIACH 😉

Już nie mówię o dziecku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość alka napisał:

A ja uważam że uroda to nie wszystko. Co z tego że masz te 20 lat na ślubnym kobiercu? Byłam w tym roku na dwóch takich ślubach dwudziestek. Jeden bo wpadka, drugi, bo mentalność wiejska i wielkie marzenie córeczki o ...ence i dorożce. Powiem wam, że te dziewczyny mimo, że młode i ładne to wyglądały jak przaśne bobasy. Zawinięte w te bezy z poliestru ani chodzić w tym nie umiały, ani tańczyć. Na głowach wyczesy jak kokosy, makijaże na bogato, że aż oczy bolały. Nawet jak chodziły czy stawały do zdjęć to takie zagubione jak dzieci we mgle. Zestresowane, przeżywające, niepewne siebie, oczka rozbiegane i ten głupawy chichot co 10 sekund u jednej i drugiej. Taka panna mloda wcale nie powala, a jest wręcz żałosna. Ich kuzynki lepiej sie prezentowały. Panowie młodzi to w ogóle żenada i koper pod nosem zamiast zarostu.

Byłam też na ślubie kuzynki 34 letniej i co z tego, że nie wyglądała na naście lat? Przynajmniej wiedziała czego chce, była pewna siebie i swojej kobiecości i to zaraz widać w ciele, w ruchu, w postawie, w twarzy, a to już dodaje 100 punktów do atrakcyjności. Ona zrobiła wesele za swoją kasę, założyła piękną minimalistyczną suknię, żywe kwiaty we włosy, luźne "niby niedbałe" ale przemyślane profesjonalne upięcie, niewielki bukiet, fajny makijaż i wyglądała lekko i nowocześnie, jej ruchy i sylwetka, no cudo! a u tamtych zaraz było widać że stylizacje konsultowały z mamusiami, ciociami, Waltem Disney'em i kompletnie się w tym nie odnajdywały no ale grunt, że tatuś zapłacił za wielką bibę i cała wieś zazdrosciła.

I oczywiście musiała się w tym temacie kasa przewinąć.Czy wy ludzie nie macie innych tematów niż finanse i kariera?😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rzecz w tym, że twoja opinia jest zupełnie nieistotna. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Dla mnie to w ogóle parodia ubierać białą suknię - symbol czystości i iść do ołtarza, gdy nigdy się nawet do kościoła nie chodziło. Wszystko takie zakłamane i na pokaz. Niemłoda panna młoda, która udaje cnotkę, a już zdążyła kilku facetów obsłużyć na trzy dziury. Ludzie się śmieją z wierzących, burzą się na kościół, że księża są zakłamani, a jak chcą ślub to sami szopkę robią. Koperta cyk, biała ...enka i oczywiście w najładniejszym kościółku żeby było tak słit i ślicznie.

Biała suknia to kwestia mody i tradycji , nie jest to oficjalny strój ceremonialny kk. Mnie z kolei irytują takie opinie sugerując, że zawarcie małżeństwa i wszelkie tradycje z tym związane należą do kk. Mnóstwo osób bierze ślub cywilny lub w innej religii i też mają prawo do białej "bezy" etc. Nie zakładasz w ogóle białych ubrań, bo uważasz, że tylko "czyste" panienki mają prawo ubierać się na biało, jak rozumiem.. 200 lat temu i wcześniej śluby brano w kolorowych ubraniach.. To jest tylko moda, do której mają prawo wszyscy. Niby chciałaś "postępowy" komentarz napisać, a wyszło kołtuńsko, bo wychodzi na to, że po wielkie show, to tylko do kk można lecieć, a dla reszty to kremowa garsonka i obiad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

I oczywiście musiała się w tym temacie kasa przewinąć.Czy wy ludzie nie macie innych tematów niż finanse i kariera?😱

Przy organizacji takiej imprezy kasa jest ważna bo nie ma nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście, że to jakiś incel. Zresztą najwcześniej wychodzą za mąż dziewczyny brzydkie, grube i bez planów edukacyjnych. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie piękne późno wychodzą za mąż, ale patrząc po moich koleżankach, to wszystkie brzydkie wyszły za mąż bardzo wcześnie. 

No bo trzeba znaleźć najpierw jelenia aby potem móc zostać pełnoetatową "madką" A skoro atutem jest jedynie młody wiek, to co mają robić w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

I oczywiście musiała się w tym temacie kasa przewinąć.Czy wy ludzie nie macie innych tematów niż finanse i kariera?😱

Weselicho w remizie też nie jest za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Wyszłam za mąż w wieku 29 lat i wiecie co?Wówczas moja przyszła teściowa zapytała czy będę szła do ślubu w sukni jasno niebieskiej czy jasno różowej bo w tym wieku w Białej to już nie pasuje 😊

Poszłam w bielej,w welonie.Moja teściowa wyszła za mąż jak miała 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara ale fajna baba

Znowu wiochą zajeżdża:)) fajnie sobie poobserwować te małomiasteczkowe przepychanki, to jak wejść do skansenu:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie ja biorę ślub po 30 i płacimy za wszystko sami i o wszyskim decydujemy sami. To nasza dojrzała decyzja bez wpadek, wiejskiego nacisku czy wymuszenia że strony mam, ciotek itd. Mamy gdzieś co inni myślą, robimy tak jak chcemy nawet jako komuś się nie podoba. Nie sztuka jest lecieć do ołtarza za kasę rodziców i grać pod ich dyktando. Tak na prawdę wtedy jesteś przeważnie manekinem który i tak nie miał nic do powiedzenia a ma tylko wyglądać. 

ja bralam ślub w wieku 31 lat i też już pohukiwali niektórzy w mojej rodzinie, że co to i jak to! ale jak sobie przypomnę to weselisko mojej kuzynki rówieśnicy, 11 lat wcześniej to normalnie czarna rozpacz. Niby najlepszy dzień w życiu, a ja jej współczułam. Ja na studiach, po pierwszym roku, pierwsza praca, fajne wspomnienia, nowi znajomi, akademik, a wokół niej wielkie zamieszanie, ona totalnie niepewna i zmieszana. Niby chciała, bo jej się chłopak oświadczył i wreszcie będą mogli się na ludzie bzykać, a nie po kątach jak mi tłumaczyła ale widziałam że ona najchętniej by stamtąd uciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

nie wiem co autorka chciała tutaj tym wpisem udowodnić? Że po 30,-tce nie powinno się już wychodzić za mąż tylko żyć bez ślubu,? O to chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Ala napisał:

Wyszłam za mąż w wieku 29 lat i wiecie co?Wówczas moja przyszła teściowa zapytała czy będę szła do ślubu w sukni jasno niebieskiej czy jasno różowej bo w tym wieku w Białej to już nie pasuje 😊

Poszłam w bielej,w welonie.Moja teściowa wyszła za mąż jak miała 21 lat.

W różowej to właśnie wyglądałabyś jak dzidzia piernik i byłaby nieodpowiednia do twojego wieku 😄 W różowiutkich kieckach to chodzą na wesela 5 letnie dziewczynki, a nie dorosłe kobiety, białe to nawet teraz są suknie wieczorowe czy wizytowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

 

6 godzin temu, Gość Zoe7 napisał:

Musialabys widziec mnie w dniu ślubu. Mialam 35 lat i wygladalam lepiej niz niejedna 25 tutaj. Gładka cera, smukle cialo, zero zmarszczek. 

Tylko panna mloda juz nie bylas 😄🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

Tylko panna mloda juz nie bylas 😄🤣

Że niby 35 lat to stara? 🤣 Ile ty masz lat, 16? 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka
35 minut temu, Gość gość napisał:

I oczywiście musiała się w tym temacie kasa przewinąć.Czy wy ludzie nie macie innych tematów niż finanse i kariera?😱

Ja rozumiem, że dla bezrobotnej utrzymanki MOPSu, teściów czy jakiegoś jelenia ten temat jest taki drażliwy i bolesny ale dla ludzi dorosłych, odpowiedzialnych, a przede wszystkim pracujących to nie jest żadne niewygodne tabu. Normalne, że pieniądze są ważne zwłaszcza gdy się wchodzi w etap życia jakim jest małżeństwo i zakładanie rodziny. Dorośli pracujący na siebie ludzie może nie wymieniają w towarzystwie konkretnych kwot jeżeli chodzi o swoje wydatki czy zarobki ale potrafią rozmawiać bez zażenowania o sprawach finansowych. To jest normalna sprawa. Witamy w świecie ludzi ogarniętych, nie będących na niczym utrzymaniu kochana Karynciu. Tak, żeby zrobić Ci wielkie weselisko potrzeba było dużo pieniędzy, mamusia z tatusiem musieli długo odkładać albo brać kredyt na twoje dylu dylu w białej ...enusi, a co? myślałaś, że to weselna wróżka wszyrko Ci wyczarowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
41 minut temu, Gość Gość napisał:

nie wiem co autorka chciała tutaj tym wpisem udowodnić? Że po 30,-tce nie powinno się już wychodzić za mąż tylko żyć bez ślubu,? O to chodziło?

Autorka chciała wbić szpilę kobietom, które szczęśliwie się zakochały i wychodzą po 30tce za mąż. Chciała sobie poprawić w ten sposób humor, bo jest mało wartościowym człowiekiem i nie ma żadnych ciekawych osiągnięć. Tylko w ten sposób może wywołać jakąkolwiek reakcję, bo w realu wszyscy ją olewają ciepłym moczem. Ot i cała tajemnica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście, że to jakiś incel. Zresztą najwcześniej wychodzą za mąż dziewczyny brzydkie, grube i bez planów edukacyjnych. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie piękne późno wychodzą za mąż, ale patrząc po moich koleżankach, to wszystkie brzydkie wyszły za mąż bardzo wcześnie. 

Naprawdę? Wyszłam za mąż mając niespełna 24,5 roku, ukończone dwa kierunki studiów, pracę i auto. Nie byłam ani gruba ani brzydka. Całej reszty dorabialiśmy się wspólnie po ślubie. Ale ślub nie wiązał się dla mnie z koniecznością natychmiastowego płodzenia dzieci. Dziś mamy ich dwoje, a koleżanek nadal mam wiele wolnych i bezdzietnych, nie ważne czy są ładne, czy czegoś im do ideału brakuje. Mam też dwie koleżanki rozwódki, które zawsze uważałam za piękne kobiety. Obie wyszły za mąż bardzo wcześnie, jeszcze wcześniej ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie na studiach pierwsza za mąż wyszła najbrzydsza i najgrubsza dziewczyna na roku. Te najatrakcyjniejsze nie mają męża do dziś, a dobiegają 30tki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Naprawdę? Wyszłam za mąż mając niespełna 24,5 roku, ukończone dwa kierunki studiów, pracę i auto. Nie byłam ani gruba ani brzydka.

Ale pusty cymbał z ciebie. Pogrubiłaś sobie jedno zdanie i się plujesz, a drugie zaraz pod nim jest o tym, że ona nie twierdzi, że wszystkie piękne  późno za mąż wychodzą, że nie zawsze tak jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Ale pusty cymbał z ciebie. Pogrubiłaś sobie jedno zdanie i się plujesz, a drugie zaraz pod nim jest o tym, że ona nie twierdzi, że wszystkie piękne  późno za mąż wychodzą, że nie zawsze tak jest. 

Serio cymbal z niej 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×