Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bereszkowa

Coraz wiecej nierealnych wymagan , studia, zarobki

Polecane posty

Gość Gość

Oczywiście, że na miłość ma szansę każdy, ale to nie znaczy, że ja mam tego “każdego” brać, bo “miłość najważniejsza”. Dla mnie najważniejsza jestem ja i moje dzieci, wychowanie dzieci kosztuje, a miłością nie zapłaci się rachunków. Skoro ja dobrze zarabiam dlaczego miałabym wybierać partnera, który mi nawet nie dorównuje, a co mówić o byciu głową rodziny? Niech nieuków zarabiających najniższą krajową biorą te, którym to imponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
4 minuty temu, Bolek napisał:

Wystarczy poszukać dalej niż 5 km od domu, dla kobiety z pod rzeszowskiej wsi mężczyzna z wynajętą kawalerka w mieście i srednią krajową będzie spełnieniem marzeń. Punkt widzenia i wymagania zależą od punktu siedzenia. I nie będzie to tępa wieśniaczka od dojenia krów tylko wykształcona kobieta której nie udało wcześniej wyrwać się z zapadłej dziury z różnych przyczyn 

Nie wiem, jak na Rzeszowskich wsiach, ale na znanych mi wsiach jest albo jak w mieście, tzn. wykształcone kobiety, prawko jazdy, dojeżdżają do miasta, albo zamężne od 20 r.ż, 4 dzieci - nigdy nie pracowały. W mieście są dużo większe szanse statystyczne na wolną panią. Nawiasem mówiąc, na wsiach już mało kto doi i uprawia, od tego są maszyny, a dużo polskich wsi nie produkuje nic poza dziećmi i bezrobotnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Marcin 39 napisał:

Bardzo ciekawy temat i zgadzam się Autorką.
mam właśnie taką sytuację, rozwodzę się i mam poczucie że nikogo nie znajdę bo: nie zarabiam nie wiadomo ile(tyle że wystarczy na to co potrzebuje), bo według niektórych standardów jestem już dla niektórych starym facetem, bo mam 39 lat, bo nie mam własnego mieszkania tylko wynajmuję małą kawalerkę, bo nie mam super wozu, ani sześciopaka na brzuchu czy 20 cm. fiuta. 

Nikogo nie obchodzi co robiłem, jaki jestem czy co mogę dać kobiecie. Spotykam się coraz częściej z tym że kobieta oczekuje co możesz mi dać w sensie: pieniędzy, luksusu, spełniania jej zachcianek a jedyne co sama może zaoferować to tylko jedno. 

Może to dość zgoszkniałe i seksistowskie  co napisałem jednak trafiam na taki typ kobiet i przez to może mam spaczone postrzeganie.

A tak serio, co możesz dać kobiecie? S e k s? Z tego co wiem, to faceci czują większą potrzebę tej aktywności niż mężczyźni. Miłość? Wsparcie? Jak masz zamiar ją okazać, kiedy kobieta będzie nagle potrzebowała pomocy finansowej? Poklepiesz ją po plecach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

A tamto pytanie miało na celu zbadanie, czy Autor wypowiedzi chciałby mieć kobietę "ze swojej półki" - cały ten opis to odbicie jego opisu, tylko o dzieciach nic nie napisał; zakładam, że ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSC

Serio myśłicie że mamy duży wpływ na to, kogo wybieramy? Myślę, że to w dużej mierze podświadome,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSC

dobra, sprowadzajcie sobie do półek haha, coś w tym może jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
13 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ja mam mniej atrakcyjnego od siebie partnera, więc nie wiem skąd to "nikt nie pomyśli". Natomiast ja myślałabym o Tobie lepiej, gdybyś własne przemyślenia wcielał w życie, bo z Twojego posta przebija żal, że Ciebie, mało atrakcyjnego mężczyzny, nie chce piękna kobieta. Ciekawe, że nie piszesz nic o tym, co mógłbyś dać kobiecie jeszcze mniej atrakcyjnej od Ciebie.

A dla Ciebie jest wyobrażalne, by 40-letnia, dzieciata, gruba, niepełnosprawna i nieatrakcyjna fizycznie kobieta była z bogatym i przystojnym oraz zdrowym 30-latkiem bez zobowiązań?

Dokładnie. Sam nie na do zaoferowania kompletnie nic a pisze o pięknej kobiecie. Żałosne to. 

A może tak cwaniaczku obdaruj brzydka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

*rzeszowskich

2 minuty temu, Gość KSC napisał:

Serio myśłicie że mamy duży wpływ na to, kogo wybieramy? Myślę, że to w dużej mierze podświadome,

Tak, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin 39
16 minut temu, Gość Kiss napisał:

bo z Twojego posta przebija żal, że Ciebie, mało atrakcyjnego mężczyzny, nie chce piękna kobieta.

To właśnie problem bo nie uważam się za mało atrakcyjnego i nie przemawia za mnie rozbuchane ego.
A uważam że każdy nawet nie ważne czy kobieta czy męzczyzna moze być atrakcyjny dla osoby o wiele bardziej atrakcyjnej.
Kobiecie mogę dać wiele i wiem o tym nie tylko pod względem walorów estetycznych. To że w chwili obecenej nie mam za wiele to nie oznacza że tak będzie zawsze. Miałem dużo i dużo dawałem, teraz mam niewiele i może stąd przewartościowanie pewnych rzeczy. Jednak wierzę w siebie w i swoje mozliwości. Każdy z nas ma gorszy okres w życiu i tylko od nas zależy czy czegoś nas to nauczy. 

Mnie nauczyło to że pieniądze czy status społeczny nie jest ważny, ważne jest to ile możesz poświęcić dla czegoś w co naprawdę wierzysz oraz czy bedziesz mieć osobę która będzie cię wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Nie wiem, jak na Rzeszowskich wsiach, ale na znanych mi wsiach jest albo jak w mieście, tzn. wykształcone kobiety, prawko jazdy, dojeżdżają do miasta, albo zamężne od 20 r.ż, 4 dzieci - nigdy nie pracowały. W mieście są dużo większe szanse statystyczne na wolną panią. Nawiasem mówiąc, na wsiach już mało kto doi i uprawia, od tego są maszyny, a dużo polskich wsi nie produkuje nic poza dziećmi i bezrobotnymi.

Moje obserwacje są identyczne, ja mam działkę na wsi i mąż ma pod Grójcem i tak jest. Są tu kobiety mobilne, pracujące np. w urzędach, szkołach i eleganckie, oraz te niepracujące, wielodzietne, można je podciągnąć jako te od dojenia krów, niech będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Bereszkowa napisał:

Nie mowie o tym by dawac kazdemu szanse I wiazac sie z bufetowa ... choc bufetowa moze byc krnabrnym dzieckiem z dobrej rodziny , ktore zerwalo sie ze smyczy I Stalinowskiego rezimu jaki w domu panowal I pracuje w owym bufecie. ( notabene znam przyklad chlopaka ktorego do pracy w magazynie przywozi kierowca Rolls Roycem ,bo rodzice sie wsciekli I odcieli kranik) 

Wracajac do tematu , chodzilo mi od poczatku o to ze kazdy ma szanse , nie u Ciebie, to u Moniki lub Karola na szczesliwe zycie . Poprostu nie pisz lub nie mow nikomu ze jest,, zerem", na kafe ,gdziekolwiek tylko dlatego ze nie spelnia twoich wymogow, czyjes spelni napewno 

Nie przypominam sobie, żebym pisała o kimkolwiek, że jest zerem. Chodzi o to, że niektórzy nie pojmują oczywistych rzeczy i rzucają się, że ktoś im napisze, że nie spełnia kryteriów. W prawdziwym życiu taki człowiek też nawet nie startuje do kobiet o zupełnie innym statusie. A dla kafe mężczyzn lat 30-40, którzy nie pracują i siedzą w piwnicy nie ma absolutnie żadnych "Kaś" i "Maryś" I nie spełniają oni niczyich wymogów. Jak chcą to zmienić, to powinni się wziąć do roboty. Jakiejkolwiek. Opowiadając bajki, że dla nich też ktoś jest, szkodzisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSC
5 minut temu, Gość Kiss napisał:

*rzeszowskich

Tak, serio.

Nie ma szans tego zrobić kalkulacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
5 minut temu, Gość Marcin 39 napisał:

To właśnie problem bo nie uważam się za mało atrakcyjnego i nie przemawia za mnie rozbuchane ego.
A uważam że każdy nawet nie ważne czy kobieta czy męzczyzna moze być atrakcyjny dla osoby o wiele bardziej atrakcyjnej.
Kobiecie mogę dać wiele i wiem o tym nie tylko pod względem walorów estetycznych. To że w chwili obecenej nie mam za wiele to nie oznacza że tak będzie zawsze. Miałem dużo i dużo dawałem, teraz mam niewiele i może stąd przewartościowanie pewnych rzeczy. Jednak wierzę w siebie w i swoje mozliwości. Każdy z nas ma gorszy okres w życiu i tylko od nas zależy czy czegoś nas to nauczy. 

Mnie nauczyło to że pieniądze czy status społeczny nie jest ważny, ważne jest to ile możesz poświęcić dla czegoś w co naprawdę wierzysz oraz czy bedziesz mieć osobę która będzie cię wspierać.

No to fajnie, że uważasz, że kobieta czy męzczyzna moze być atrakcyjny dla osoby o wiele bardziej atrakcyjnej. Poszukasz zatem brzydkiej, starszej i biednej kobiety, "atrakcyjnej inaczej", ze złotym sercem i wspierającej? To znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Marcin 39 napisał:

Bardzo ciekawy temat i zgadzam się Autorką.
mam właśnie taką sytuację, rozwodzę się i mam poczucie że nikogo nie znajdę bo: nie zarabiam nie wiadomo ile(tyle że wystarczy na to co potrzebuje), bo według niektórych standardów jestem już dla niektórych starym facetem, bo mam 39 lat, bo nie mam własnego mieszkania tylko wynajmuję małą kawalerkę, bo nie mam super wozu, ani sześciopaka na brzuchu czy 20 cm. fiuta. 

Nikogo nie obchodzi co robiłem, jaki jestem czy co mogę dać kobiecie. Spotykam się coraz częściej z tym że kobieta oczekuje co możesz mi dać w sensie: pieniędzy, luksusu, spełniania jej zachcianek a jedyne co sama może zaoferować to tylko jedno. 

Może to dość zgoszkniałe i seksistowskie  co napisałem jednak trafiam na taki typ kobiet i przez to może mam spaczone postrzeganie.

Jeszcze się nie rozwiodłeś, a już tyle złych doświadczeń z kobietami?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
10 minut temu, Bolek napisał:

Jeśli na takiej wsi kobieta nie wyszła młodo za mąż to już ma marne szanse bo zostali tylko "chłopaki do wzięcia". Z tą pracą nie tak łatwo, owszem jest ale słabo płatna i trzeba dojechać 30-40 km. Ta kobieta nie ma rocznego samochodu tylko 20 letni, i po odliczeniu paliwa i napraw wyjdzie prawie na zero. Nie potrzeba mu kilka tysięcy kobiet, wystarczy że znajdzie jedną i statystyka nie ma nic do tego.

Jedną zawsze ma szansę znaleźć, tylko trochę to jak wygrana w totka, normalny człowiek nie opiera na niej planów życiowych. Praca jest, dla jednych słabo płatna, dla innych lepiej. 30-40km to jakiś problem dojechać? Ja też mam stary samochód, póki co bezawaryjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze się nie rozwiodłeś, a już tyle złych doświadczeń z kobietami?  

A też bardzo słuszna uwaga 😂:classic_wink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

No to fajnie, że uważasz, że kobieta czy męzczyzna moze być atrakcyjny dla osoby o wiele bardziej atrakcyjnej. Poszukasz zatem brzydkiej, starszej i biednej kobiety, "atrakcyjnej inaczej", ze złotym sercem i wspierającej? To znajdziesz.

Dokładnie, brzydkie kobiety po przejściach też pragną miłości i wsparcia i odwzajemnią się tym samym, docenią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Bolek napisał:

Jeśli na takiej wsi kobieta nie wyszła młodo za mąż to już ma marne szanse bo zostali tylko "chłopaki do wzięcia". Z tą pracą nie tak łatwo, owszem jest ale słabo płatna i trzeba dojechać 30-40 km. Ta kobieta nie ma rocznego samochodu tylko 20 letni, i po odliczeniu paliwa i napraw wyjdzie prawie na zero. Nie potrzeba mu kilka tysięcy kobiet, wystarczy że znajdzie jedną i statystyka nie ma nic do tego.

Ja mieszkam na wsi, po odliczeniu wszystkich kosztów, rachunków mam jakieś 3 tyś dla siebie. Nawet za bardzo nie wiem kto w tej wsi mieszka teraz, tak a propos szukania wiejskich kawalerów. Umawiam się z facetami z miasta, życie towarzyskie mam w mieście. A tak w ogóle jak facet ma prestiżowy zawód i potencjał do zarabiania pieniędzy, to nie jest w żadnej krytycznej sytuacji po rozwodzie i w kawalerce. Kobiety raczej na ten potencjał patrzą. Chyba, że to zawsze było tak, że bez żonki cienko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

Przecież to kobiety tak windują te wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bereszkowa

Konkluzja tego postu i odpowiedzi , (bo kazdy jak widze ma tu swoje racje lub patenty na milosc I zwiazek,) Jednak prawie  wszystkie wypowiedzi sa kulturalne I tak powinno byc , fajnie jest w dniu wolnym od pracy zamienic sie przemysleniami . Moglabym tez opisac historie randkowania ,poznawania , fajne ciekawe doswiadczenia, naprawde z ludzmi z roznych sfer ale przemilcze bo widze ze jedna osoba probuje kafeteryjnych sztuczek zadajac tendencyjne pytania ktore maja za zadanie wyciagniecie jak najwiecej detali z zycia rozmowcy, po to zeby w kolejnym etapie ta osobe wykpic I ponizyc wycierajac sobie tylek by poczuc sie lepszym/lepsza   , jadowicie puentujac czyjs zyciorys lub historie ktora sie podzielil dla przykladu 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety widzę tutaj sporo prymitywnych odzywek, i to ze strony...dziewczyn. Jednak wy jesteście niedojrzałe emocjonalnie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Bereszkowa napisał:

Weszlam na cafe po dluzszym czasie, kiedys zagladalam 10lat temu , I widze ze Polska to kraina mlekiem I miodem plywaca, kazdy tu przechwala sie studiami, powstaja watki pod tytulem ,,czy ktos sie zwiaze z kobieta/mezczyzna bez studiow,,lub poznalem kobiete bez wyksztalcenia ,,...haha jakby ktos pisal 200 lat temu o kobiecie z broda, lub zwiazku z karłem.

Chyba macie po 20pare lat ,ambicje I zero realnego spojrzenia na zycie ,wypisujecie tego typu brednie ,chwalac sie zarobkami po 30tys ...

Zejsc na ziemie , nie kazdy musi miec wyzszy wyksztalcenie, nie kazdy w tej samej mierze chlonie wiedze,ma pamiec I potencjal do poszerzania wiedzy,co nie oznacza ze jako czlowiek jest gorszym egzemplarzem. Mieszkajac poza Polska widze dookola ludzi niewyksztalconych , szczesliwych ,kochajacych I kochanych , nie szalejcie na sile z pseudo podniesiona poprzeczka , w Polsce nadal jest biednie , I tylko niszowa mala grupa spoleczna dobrze zarabia . Na milosc I szczesliwe zycie ma szanse kazdy , bez wzgledu na wiek, rozmiar, wyglad I status spoleczny , a ci ktorzy czuja sie w jakis sposob wykleci , szukajcie milosci poza Polska,  tam w czlowieku widzi sie czlowieka , z checia odkrywania jego wnetrza a nie tylko oprawy w postaci dyplomu uczelni I wysokosci zarobkow 

ok kochana, co do zasady racja, jednakże kazdy psycholog ci to powie,że najszczęśliwsze są pary tworzone przez osoby do siebei podobne, albo takie w których różnice nie dotyczą spraw zasadniczych, czyli np bez duzych róznic w majątku, wykształceniu, ale tez pogladach, wartościach,  wizjach życia, czasem nawet róznica w spędzaniu wolnego czasu może połozyć relację itp itd Więc niech kazdy sobie szuka takiego jaki mu pasuje i tyle. I nie ma sie co podniecać ze ktoś lubi  dyplomy, a kto inny duże tyłki. Jeśli to ich naprawdę uszczęśliwi to niech mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin 39
14 minut temu, Gość Bereszkowa napisał:

Konkluzja tego postu i odpowiedzi , (bo kazdy jak widze ma tu swoje racje lub patenty na milosc I zwiazek,) Jednak prawie  wszystkie wypowiedzi sa kulturalne I tak powinno byc , fajnie jest w dniu wolnym od pracy zamienic sie przemysleniami . Moglabym tez opisac historie randkowania ,poznawania , fajne ciekawe doswiadczenia, naprawde z ludzmi z roznych sfer ale przemilcze bo widze ze jedna osoba probuje kafeteryjnych sztuczek zadajac tendencyjne pytania ktore maja za zadanie wyciagniecie jak najwiecej detali z zycia rozmowcy, po to zeby w kolejnym etapie ta osobe wykpic I ponizyc wycierajac sobie tylek by poczuc sie lepszym/lepsza   , jadowicie puentujac czyjs zyciorys lub historie ktora sie podzielil dla przykladu 

Zgadzam się. Jedni mają coś ważnego do przekazania z ich punku widzenia. Drudzy już oceniaja przez swój pryzmat który nijak ma sie do doświadczeń czy odczuć swojego przedmówcy i próbuja tym samym w nieudolny sposób podnieść swoje i tak juz uszczuplone poczucie wartości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Bolek napisał:

Ty chyba piszesz o "wsi" 20 km od centrum Warszawy i nie byłaś na prawdziwej wsi gdzie wokoło nie ma dużych miast. 3000 ci zostaje? Tam mają szansę zarobić góra 2000 i to na czarno, odlicz od tego swoje koszty. 

Mieszkam na wsi obok "dużego" miasta 300 tys. Kiedyś byłam biedna jak mysz, ale i tak miałam lepsze opcje niż rozwodnik z dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Mieszkam na wsi obok "dużego" miasta 300 tys. Kiedyś byłam biedna jak mysz, ale i tak miałam lepsze opcje niż rozwodnik z dziećmi. 

Do mnie ostatnio sie przyczepil taki z uwagą 4 dzieci!!! Jak posuwal pusta laske to wartości nie miał, wystarczyło że byla ładna i zgrabna. Kopnela dziada w zad to nagle pieprzenie ze w życiu nie liczą sie 💵 i wyglad. Przy czym próbował startować do młodszej o 7 lat bezdzietnej panny. Całkiem ładnej. Pracującej, szczerej i kochającej. I bierz go panna i inwestuj w cudzy dom. I pracuj jak wol i na cudze dzieci wiecznie plac. Ciekawe czemu pan nie podszedł do 50 letniej wdowy przy kolku rozancowym czy do rozwodki z 4 dzieci... Tylko zachcialo mu się młodszej, ładnej i wykształconej. Sam przystojny nie jest a praca zadna za choćby 10tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bereszkowa
3 minuty temu, Bolek napisał:

Ja często jeździłem do wsi w byłym Kieleckim ale 40 km od Krakowa, dla mnie był to absurd ale koledzy bardzo chwalili sobie pracę w hucie. W tym czasie pracowałem w podobnym zakładzie zarabiając 2700 gdzie średnia krajowa była 2500. Oni zarabiali 1700 mieli nawet przewóz pracowniczy który objeżdżał okoliczne wsie, przewóz o 3:30 wracali o 17:30, przejazd i stołówka 400zl/ miesiąc. Dla kobiet nie było nigdzie pracy.  Byłem tam ostatnio i nic  się nie zmieniło, poza tym że kobiety koło 30 nie mają męża i 3 dzieci. Jedyna wada szukania kobiety z takich miejsc to taka że ona zrobi wszystko by się wyrwać nie ważne z kim, a potem w mieście zmieni sobie.

Moze tak zrobi a moze I nie , tu znowu nasuwa sie moj tok myslenia , Pan X nie bierze sobie bezinteresownie panny z Kieleckiej wsi , on zaklada  , podobnie jak  70 letni John Doe z 1 zebem zawalony cale zycie alimentami na 3 dzieci , tak ze zadna okoliczna  kobieta nie chciala spojrzec laskawie , ktory leci do Tajlandii po 25 letnia Tajska  zone, ze ma mu byc oddana , coz za obluda samemu kalkulujac ohydnie , zeby ubic dobry biznes na czyims zlym polozeniu I jednoczesnie rzadajac bezwzglednego oddania . Miej dobre intencje przedewszystkim,  nie kalkuluj , nie ukladaj historii do przodu na 10 lat , nic nigdy nie wiadomo, podchodz do kazdej osoby indywidualnie, nie stereotypowo 

Spotykalam w zyciu ludzi z duzym pieniedzmi , a okazal mi wsparcie ktos kto  sam nie mial wiele. Najwazniejsze sa checi do pracy I budowania wzajemnej przyszlosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa el.

Jednak piszą tu czasem mądre osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
5 minut temu, Bolek napisał:

Tu powiewa hipokryzją, bo gdy jest temat samotnej matki (choćby miała 4 dzieci każde z innym badboyem) to nie można o niej złego słowa powiedzieć, ma prawo do szczęścia z bezdzietnym singlem bo przecież dzieci to nie przeszkoda.

Każdy ma prawo ułożyć sobie życie z osobą bogatszą, ładniejszą od siebie, ale nie ma prawa od takich osób wymagać tego, by chcieli ułożyć życie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

A tu na Kafe ciągle czytam płacz nieatrakcyjnych mężczyzn, że superatrakcyjne kobiety ich nie chcą, podczas gdy oni sami nie chcą nieatrakcyjnych kobiet. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygladsieliczy
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

A tu na Kafe ciągle czytam płacz nieatrakcyjnych mężczyzn, że superatrakcyjne kobiety ich nie chcą, podczas gdy oni sami nie chcą nieatrakcyjnych kobiet. Hipokryzja.

Chcemy tylko nas nie chcą, bo nie jesteśmy przystojni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×