Facet

W sumie to nie wiem od czego zacząć... Mam faceta, mamy dziecko, ogólnie partner zawsze był spokojny, kochany i wgl. Do dzisiaj. Zaczelismy się kłócić... Wypominac sobie różne rzeczy. W konsekwencji nazwal mnie :"szm*tą", powiedział, że mnie nienawidzi, że ma mnie dosyć, ze ma wyjeba*e na mnie i ja naprawdę nie wiem co się stało z nim... Upokorzyl mnie okropnie. Mam pytanie czy zdarza się takie coś w związkach czy przesadził w tym momencie? 

Nie jest to normalne. Byłam mężatka przez 30 lat prawie,teraz po rozwodzie. Mąż nigdy tak mnie nie traktował,nawet gdy już mieliśmy kryzys. Braku szacunku i chamstwa ,nie da się usprawiedliwić niczym