Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nikinix

Teściowa wczuwa się w rolę matki mojego dziecka

Polecane posty

Niespełna 3 miesiące tenu urodziłam córcie, bardzo podobną do jej tatusia. zajmowałam się wcześniej dziećmi mojego rodzeństwa i o opiece nad dziećmi wiem naprawdę wiele i zawsze marzyłam o roli matki. Teraz jak pojawiła się pierwsza wnuczka mojej teściowej a ona tak bardzo pragnęła mieć córkę prubuje mnie wygryść z roli mamy. Kiedy pierwszy raz ją przywiozłam do teściów mała miała 2 tyg, byłam z siebie dumna i chciałam moją córcie pokazać całemu światu ale czar prysł kiedy zobaczyłam jak zajmuje się nią babcia... Przytulała ją tak żeby mała słuchała bicia jej serca i mówiła o tym głośno (nie że coś sobie ubzdurałam) całuję ją w głowę kiedy karmie piersią, cały czas mówi jaka to ona nie jest podobna do brata mojego męża i we wszystkim ją do niego porównuje, kupuje  jej drogie zabawki i ubranka na które ja sobie nie mogę pozwolić. Kupiła jej nawet ubrania na chrzest nie pytając się mnie o zdanie, kiedy mówiłam jej żeby nie nosiła małej to potrafiła 5 godzin ją nosić nie oddając mi jej nawet na chwilę kiedy mała płakała chciałam ją nakarmić pierw mówiła że nie jest głodna a później sama zdecydowała że sobie ją przegłodzi... W środku płakałam razem z dzieckiem. I twierdzę że to już jest kwestia wychowawcza noszenie i przegładzanie dziecka. Teraz wieczorami mam wielki problem a ona jeszcze bezczelnie powie że ja ją nauczyłam na rękach nosić. Podczas chrzcin 3/4 czasu ona się nią zajmowała moja rodzina nie miała do niej dostępu i bezczelnie powiedziała do mojej siostry że ja za często ją karmie. Dziecko chciało być koło mamy dlatego ssało pierś. Kiedyś kobieta której ona nie lubi chciała się popatrzeć do wózka wyrwała mi wózek z ręki i odeszła na 4 metry paląc papierosa i kurząc do wózka... Dziś boję się nowego jutra nie śpię po nocach płacze mam koszmary tracę pokarm a mój mąż mi odpowiada na wszelkie moje prośby "przejdzie jej" nie chce z nią o tym porozmawiać twierdząc że ona się poprostu cieszy, a tak na prawdę chce uniknąć jadki bo ona jest strasznie nerwową i kłótliwą kobietą. A ja czuję się jak bym urodziła, karmiła i zajmowała się nie swoim dzieckiem albo jak by mi miał ktoś za chwilę ją zabrać już na zawsze. Mam depresję jak jadę do teściów znowu nie będę mogła dostać małej na ręce decydować co się będzie z nią działo i patrzyła jak teściowa bawi się w najlepsze twierdząc że ona jest taka podobna do jej młodszego dziecka. Mam ochotę odizolować dziecko od niej na amen i pewnie bym tak zrobiła gdyby nie mąż. Co robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Odizolować, nie odwiedzać, a jak przyjedzie z awanturą to jasno ustalić zasady. Skoro Twój mąż nie umie rozwiązać tej sprawy to zrób to Ty, dla dobra dziecka i Twojego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ogranicz kontakty do minimum. Mąż nie staje po Twojej stronie, nie wspiera, więc Ty też nie musisz, jak ciele zgadzać się na wszystkie wizyty.

Poza tym, przemyśl, czy trochę nie przesadzasz: słuchanie serca teściowej? A co Ci to szkodzi? Pamiętaj, choćby nie wiem, co robiła ta zaborcza babunia, to Ty jesteś MAMĄ i Ciebie córeczka długo będzie uważać za najważniejszą osobę na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona cały czas mówi że będzie ją rozpieszczać i pozwalać jej na to czego ja jej nie pozwolę. Teściu jest wporządku ale czy ona ma rację czy też nie zawsze staje po jej stronie. Cały czas zagaduje do mnie żeby ją u nich zostawiać ale ja nie potrafię... Z tym biciem serca uważam że jest dość intymne i powinno pozostawić się to rodzicą odebrałam to jak próbę przywłaszczenia sobie mojego dziecka u mnie w rodzinie nigdy nie zaobserwowałam takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pojn

Klamliwas. Sxcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj

Klamliwa sxzccz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Wypierd... na zbity pysk. Nie pozwól sobie na to, to ty jesteś matka i to ty decydujesz o tym co jest dobre a co złe dla twojego dziecka. Przegladzanie!!! Ona jest jakaś nienormalna, gnaj to jak najdalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I boję się że zbuduje z małą więź, której ja nie będę w stanie opanować. A w związku z tym że ona jest kłótliwą i złośliwą osobą wynikną z tego problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz jej dość tego

Od takich ludzi trzeba się izolować. POWAZNIE.Takie rzeczy nie ''przechodzą''Im szybciej tym lepiej,nie pozwól odebrać sobie dziecka!  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Powiedz jej dość tego napisał:

Od takich ludzi trzeba się izolować. POWAZNIE.Takie rzeczy nie ''przechodzą''Im szybciej tym lepiej,nie pozwól odebrać sobie dziecka!  

Problem tkwi w tym że mąż na to nie pozwoli. Mówi że dziecko nie jest tylko moje ale też jego i tu ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
7 minut temu, Gość Powiedz jej dość tego napisał:

Od takich ludzi trzeba się izolować. POWAZNIE.Takie rzeczy nie ''przechodzą''Im szybciej tym lepiej,nie pozwól odebrać sobie dziecka!  

Dokładnie, jeżeli nic z tym nie zrobi teściowa będzie wiedziała że sobie robić co chce, od razu trzeba to tępic. Miałam podobnie, potrafiła nawet w nocy przychodzić jak mały płakał bo budził się do karmienia ona wchodziła nam do sypialni i brała go na ręce, wtedy wkroczył mój mąż i powiedział jej ze nie życzy sobie takich akcji i ma się nie wtrącać bo ja wiem co robię. Obraza była taka że przez tydzień się do nas nie odzywala i się wszystko skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miałam podobnie z synem.. Podrósł i sam odstawił babcię.. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie jedź tam więcej a jak przyjdzie to powiedz, że nie odpowiada Ci jej zachowanie względem Twojej córki i jasno określ na co babcia może sobie pozwolić a na co nie. Ty tam nie chodź, wpedzasz się w depresję. Z Twojego opisu wynika, że to psychiczna kobieta, od takich jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
7 minut temu, Nikinix napisał:

Problem tkwi w tym że mąż na to nie pozwoli. Mówi że dziecko nie jest tylko moje ale też jego i tu ma rację.

Dlatego musisz też z mężem o tym porozmawiać i powiedzieć mu co ci na sercu leży i co ci się nie podoba, niech on też stanie po twojej stronie i zobaczysz że teściowa odpuści 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość

Gadaj przy teściowej: moja córunia, chodź do mamusi itd.. Ustal role i już.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość gość napisał:

Miałam podobnie z synem.. Podrósł i sam odstawił babcię.. 😉 

Dziękuję to wiele dla mnie znaczy mam nadzieję że u mnie będzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Nikinix napisał:

Ona cały czas mówi że będzie ją rozpieszczać i pozwalać jej na to czego ja jej nie pozwolę. Teściu jest wporządku ale czy ona ma rację czy też nie zawsze staje po jej stronie. Cały czas zagaduje do mnie żeby ją u nich zostawiać ale ja nie potrafię... Z tym biciem serca uważam że jest dość intymne i powinno pozostawić się to rodzicą odebrałam to jak próbę przywłaszczenia sobie mojego dziecka u mnie w rodzinie nigdy nie zaobserwowałam takiej sytuacji

Babka jest od rozpieszczania dziecka i tyle. Mieliśmy podobny problem, ale rozmowa z groźba że jak nie pasuje to może wnuczki wogole nie widzieć pomogły. Teraz kontakty z teściową nie są idealne ale poprawne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Dlatego musisz też z mężem o tym porozmawiać i powiedzieć mu co ci na sercu leży i co ci się nie podoba, niech on też stanie po twojej stronie i zobaczysz że teściowa odpuści 

Rozmawiałam z nim nie raz i nie dwa praktycznie za każdym razem jak od nich wracamy. On twierdzi że jest pomiędzy młotem a kowadłem a jej w końcu przejdzie sama się mu dziwię bo nie raz przepłakałam całą noc kiedy wróciliśmy od nich 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, DANIEL napisał:

Babka jest od rozpieszczania dziecka i tyle. Mieliśmy podobny problem, ale rozmowa z groźba że jak nie pasuje to może wnuczki wogole nie widzieć pomogły. Teraz kontakty z teściową nie są idealne ale poprawne. 

Tak owszem jest od zabrania na lody do zoo przytulania dania prezentu ale mała ma 3 miesiące a ona stoi z nią przed telewizorem bo małej się to podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nikinix napisał:

Tak owszem jest od zabrania na lody do zoo przytulę idą dania prezentu ale mała ma 3 miesiące a ona stoi z nią przed telewizorem bo małej się to podoba

Nie wiem jak dokładnie wygląda twoja relacja z teściową. Ale h

Ja wyznaje zasadę mój dom, moja twierdza. Ktoś pod moim dachem nie chce sie dostosować do zasad moich albo żony to wyjazd za drzwi. I mam gdzieś czy to brat, siostra, ojciec, tesciowa czy kolega. Nie dostosujesz się to wypad, to ma być mój dom a nie poligon ćwiczebno-eksperymentalny mamusi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, DANIEL napisał:

Nie wiem jak dokładnie wygląda twoja relacja z teściową. Ale h

Ja wyznaje zasadę mój dom, moja twierdza. Ktoś pod moim dachem nie chce sie dostosować do zasad moich albo żony to wyjazd za drzwi. I mam gdzieś czy to brat, siostra, ojciec, tesciowa czy kolega. Nie dostosujesz się to wypad, to ma być mój dom a nie poligon ćwiczebno-eksperymentalny mamusi. 

My do nich jeździmy i w sumie jestem u nich w domu domagają się żeby ich odwiedzać a mąż mnie tam ciągnie z resztą tak jak pisałam ona jest kłótliwa i to okropnie nikt jej nie może zwrócić uwagi bo do gardła skacze. Do zabicia się kłóci. A ja nie chcę się kłócić bo w rezultacie mogę stracić pokarm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nikinix napisał:

My do nich jeździmy i w sumie jestem u nich w domu domagają się żeby ich odwiedzać a mąż mnie tam ciągnie z resztą tak jak pisałam ona jest kłótliwa i to okropnie nikt jej nie może zwrócić uwagi bo do gardła skacze. Do zabicia się kłóci. A ja nie chcę się kłócić bo w rezultacie mogę stracić pokarm. 

Postaw mężowi ultimatum dopóki nie rozwiąże problemu niech jeździ sam do mamusi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, DANIEL napisał:

Postaw mężowi ultimatum dopóki nie rozwiąże problemu niech jeździ sam do mamusi. 

Dobry pomysł dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dałaś przeglodzic dziecko? Co z ciebie za matka? 😯 

Mówisz NIE, i zabierasz dziecko. Przy karmieniu piersią mówisz, że chcesz być SAMA. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nikinix napisał:

Dobry pomysł dziękuje

A jak wpadnie na pomysł sama do was przyjechać to z dzieckiem jedź do swojej mamusi czy koleżanki. Facet jak nie jest pi... to w końcu będzie musiał rozwiązać problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To musi być prowokacja. Teściowa nie pozwolila patrzeć kobiecie której nie lubi do wozka więc z nim odjechala i kopcila fajki i dym leciał do wozka a ty nie reagował as? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy Ty jesteś poważna autorko? Nie nakarmilas dziecka, bo teściowa nie dała? Ręce opadają. Nosiła ją x godzin a Ty nic. To jest Twoje dziecko i Ty decydujesz a nie ona. Zabierasz dziecko i koniec. Nie dziwię się teściowej, że odwala takie akcje. Wie, że jesteś taką mameją, że nawet nie zaprotestujesz. Dramat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dałaś przeglodzic dziecko? Co z ciebie za matka? 😯 

Mówisz NIE, i zabierasz dziecko. Przy karmieniu piersią mówisz, że chcesz być SAMA. 

Chciałam ją wziąć złapałam ją ale ona mi ją nie oddała chamsko i nerwowo użyła siły i ją zabrała.... miałam szarpać dzieckiem? A co do karmienia to źle zaczęłam ponieważ nie chowałam się z nią karmiłam tam gdzie byłam nie wstydzę się tego bo to jest naturalne i nie odczuwałam takiej potrzeby ale jednak głaskanie jej po głowie czy całowanie podczas karmienia mi przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Nikinix napisał:

Chciałam ją wziąć złapałam ją ale ona mi ją nie oddała chamsko i nerwowo użyła siły i ją zabrała.... miałam szarpać dzieckiem? A co do karmienia to źle zaczęłam ponieważ nie chowałam się z nią karmiłam tam gdzie byłam nie wstydzę się tego bo to jest naturalne i nie odczuwałam takiej potrzeby ale jednak głaskanie jej po głowie czy całowanie podczas karmienia mi przeszkadza

Aha, no tak, nie oddała ci dziecka więc odpuściłaś. Tak, wydarlabym to dziecko nawet i siła, wyszła i wróciła do domu, a tam więcej się nie pokazała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

To musi być prowokacja. Teściowa nie pozwolila patrzeć kobiecie której nie lubi do wozka więc z nim odjechala i kopcila fajki i dym leciał do wozka a ty nie reagował as? 

Nie nadmuchała na nią specjalnie w domu wychodzi na dwór kiedy mała jest... Ale masz rację może mnie testuje na ile może sobie pozwolić i to wykorzystuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×