Czy kobiety mają dosyć bycia traktowanymi jako obiekt seksualny?

Ruuuuuhac, ruuuuhac, ruuuuhhac  to 3 zasady na udany związek. 

29 minut temu, Mizo napisał:

Myślę identycznie. Super, że jest coraz więcej mądrych kobiet. Pozdrawiam  

mądrych? chyba głupich, których genetyka wyginie na amen. Myślisz że masz jako zwierze jakiś inny cel zamiast przekazywać dalej geny? Cywilizacja to tylko przykrywka. Pomagasz jednak w wyniszczeniu białej rasy bo kolorowi się rozmnażają 20X szybciej.

5 minut temu, Argen napisał:

Nie wiem jak u innych ale na swoim przykładzie: jak mi panna odpowiadała - jest zajęta. Więc odpuszczałem i próbowałem podbijać do innej. I kolejna to samo. Zajęta. Żeby nie być gołosłownym, faktycznie była lub za chwilę kogoś miała. Tylko że ja o tym nie wiedziałem wcześniej. Ale rozumiałem to. Zero mszczenia się, uprzykrzania się - ilu potrafi przyjąć na przysłowiową klatę odmowę ze strony kobiety? Dla mnie NIE od kobiety znaczy NIE.

W końcu uznałem, że to nie ma sensu. Odpuściłem totalnie.

czyli teraz zostajesz w tej samej sytuacji co rzekomo "szczęśliwe" singielki, brawo

17 minut temu, Gość akapit napisał:

Nie ma nic takiego jak szczęśliwa singielka, jest tylko sfrustrowana, wypalona, zrezygnowana i tłumiąca własne uczucia i emocje, tłumiąca własne instynkty, często na antydepresantach. Ludzie nie są stworzeni aby żyć samotnie, to nie jest naturalne. Zrezygnowane singielki wmawiają sobie że jest im dobrze samym, dobrze grają dla otoczenia, a prywatnie płaczą do poduszek niemal codziennie. Wypełniają samotny czas "karierą" i innymi durnotami, aby okłamywać swoją psychike. System na tym zyskuje bo takie panny orają często jak woły, bo nic innego nie mają do roboty. Smutne i przykre. One przegrywają, system wygrywa i wyciska z nich wszystkie soki. Potem zdychają samotne i system zabiera ich cały dobytek bo komu go niby zostawią. 

Feminizm spowodował że kobiety zostają eksploatowane w pełnym zakresie, a one myślą że coś na tym zyskują. Tak działa pralnia mózgu istot łatwych do manipulacji.

Dodatkowo singielki w frustracji i depresji robią zakupy a to zasila cały system.

Ty ...o,czy ty myślisz że z kimś takim podobnym jak ty byłabym szczęsliwsza? Czując się wykorzystywana nie tylko pod względem seksualnym,ale głownie? Niestety,ale NIE. Nie umiecie przyjąć do tego pustego łba,że coraz więcej kobietom lepiej bez was i nie ma to nic wspólnego z jakimś femizmem,poprostu nie ma fajnych i dobrych mężczyzn z którymi chciałoby się żyć. Większośc z was nie tylko nie ma jakiegoś dobrego wyglądu ani dobra z charakteru. Przyznaj ile ty razy dziennie myślisz o seksie? Kobiety mają lepiej,bo my możemy zyć bez seksu a nawet jesli któraś miałaby wyższe libido może poszukać sobie ziomka ,,na jedną noc" i znajdzie takowego KAŻDA bo wy na słowo "se.x" podnosicie głowy i reagujecie jak pies kiedy usłyszy ,,jedzenie",czyż nie? :)

Cóż,jedynie to wy nie możecie żyć bez kobiet i to wy jesteście często sfrustrowani i większość gwałcicieli to mężczyźni,nie kobiety,szczególnie ci,którym brak se.xu więc powiedz mi,jak można z wami się wiązać? Dla se.xu? Żeby wam prać,gotować,służyć? Patrzeć jak zdradzacie,chociaż macie wszustko w domku,ale wam rutyna nie odpowiada? Podziękuję. Jestem szczęśliwa bez mężczyzny czy ci się to podoba czy nie. Moja psychika  jest wolna od zmartwień,to właśnie moje koleżanki bardziej cierpią niż ja,a są w związkach. Jeszcze raz: wolę być singielką niż wiązać się z kimś takim jak ty czy podobnym do ciebie typem. 

44 minuty temu, Gość gość gość napisał:

bo powiedzmy sobie szczerze: jakieś 80% czyli duża większość niestety tymi mężczyznami nie jest,to są zwierzęta jak już. Puści rooochacze i nic poza tym.

Oj niestety z moich obserwacji wynika popdobnie, też szacuję że mniej więcej taki odsetek jeśli nie wyższy, to po prostu osobniki chcące poroo/chać (czy to jedną partnęrkę x razy/lat, czy to co rusz inną). Oczywiście osobniki chcącye uprawiać seks z jak najbardziej atrakcyjną fizycznie partnerką, ale część tych nienachalnie atrakcyjnych samców wychodzi z założenia, że jak się nie ma co się lubi... A ci najbardziej atrakcyjni mogą sobie co chwila mieć inną super laskę jako tzw. dziewczynę albo dosłownie raz w tygodniu uprawiać seks z inną i wtedy są gotowi nieco zejść z wymagań, ale takiej poniżej 6/10 (w ich ...nej skali) nie ruszą nawet na przysłowiowy raz.

46 minut temu, Gość gość gość napisał:

Szkoda nerwów i płaczu i poświęceń dla takich jednostek. Ile to miałam szans być z kimś,i nawijali się ci mniej urodziwi i ci przystojni,ale wiem że i jedni i drudzy prędzej i później pokażą co potrafią,a nie chcę tracić swoich lat przez związek. Bo tak naprawdę kobiety poświęcają 110 % siebie i czasem nawet sił im starcza żeby to wszytko było perfect,a oni i tak,jak sie kobietom powinie noga,nie będą mogły współżyć czy coś przez tydzień,pójdą do innej bo ,,oni muszą" Zero,po prostu zero w nich uczuć wyższych.

No niestety. Większość to są egoiści na maxa, myślący dosłownie czubkiem przyrodzenia, dla których kobieta jest tak naprawdę żywym biorobotem do seksu, który dodatkowo ma ładnie wyglądać i podwyższać ego (np. w ten spoób że zachwala i nie wychyla się za bardzo z inteligencją, wiedzą czy talentem - poza tym łóżkowym, co by panu i właTcy poczucia wartości przypadkiem nie zaniżyć).

52 minuty temu, Gość gość gość napisał:

I niech nikt mi nie gada,że faceci kochają tylko wybieramy przystojniaków. Nie nie i nie. Gdyby ci mniej urodziwi mieliby możliwość mieć taki wygląd jako przystojniak,nie minęło by 5 minut i już go by nie było - śmigałby od jednej panny do drugiej

Oj tak zdecydowanie. Takie zachwalanie nieurodziwych mężczyzn, jakie to z nich dobre, porzadne chłopaki jest błędne. i nie piszę tego z urojonej przez niektórych tutejszych bywakców niechęci do mniej urodziwych, a na podstawie własnych diświuadczeń. Prawie każdemu facetowi czy to przystojnemu jak marzenie czy brzydkiemu jak z koszmaru marzy się zaliczanie najbardziej atrakcyjnych panienek. Staram się nie mieć o to pretensji, bo w końcu tak są zaprogramowani przez naturę (częściwo też przez społeczeństwo, które gdzieś tam mniej oficjalnie to aprobuje), ale po co to pier/dolenie jaki to brzydal poczciwy skoro często reprezentuje ten sam muł moralny co przystojny koleżka? No chyba taka to ich strategia na to by dziewczyny ich chciały, by mieli co zalewać sper/mą. A nuż jaka durna atrakcyjna się na tę reklamę złapie, że przystojny jest "be" i zależy mu na jednym i do związku trzeba brać średniaka albo i poniżej średniej, bo taki to będzie cud, miód i orzeszki (i co z tego, że seks z nim będzie wymuszony, na siłę, nie?). A to błąd, bo taki tak samo rozpatruje kobietę przede wszystkim w kategorii obiektu zdatnego do seksu, tylko w przeciwieństwie do ciacha nie może za bardzo fikać, podświadomie czy świadomie obawia się, że taka strategia w jego wykonaniu nie zadziała i po prostu nie będzie miał "co" ru/chać. Oczywiście są wyjątki od tej reguły, czyli brzydcy którzy nie zgrywają kochających misiów, ale teraz nie będę tych przypadków rozbierać na czynniki pierwsze.

1 godzinę temu, Gość gość gość napisał:

I tacy mniej urodziwi wezmą każdą. Każdą. Byleby tylko mieć,a to nie ma nic wspólnego z miłością.

No według mnie niekoniecznie każdą, chyba że mówimy już o przypadkach no mówiąc wprost beznadziejnych i mega zdesperowanych, czyli totalnie zdesperowanych spermiarzy, którzy wyglądają jak Quasimodo. Obserwuję, że i tacy nieciekawi potrafią mieć wymagania i jak to oni mawiają "byle czego/paszteta nie ruszą". No i ok, tylko po co to obrażanie? No właśnie kolejna kwestia to obrażanie nieatrakcyjnych kobet, co również zniechęca do facetów. A  takich gagatków nie brakuje. Spora grupa facetów nawet jak względnie kulturalna i nie obraża nieatrakcyjnych, to i tak swoją postawą pokazuje, że nieatrajcyjne kobiety, to zbędny balast i nawet za koleżanki do rozmów o niczym chcą mieć tylko przyjemne dla oka panny, to chyba o czymś świadczy? Mogłabym tak pisać i pisać. No podsumowując męska natura jest jaka jest, raczej mroczna niż nastrajająca optymistycznie  i uświadomienie jej raczej nie zachęca do bycia w związku z mężczyzną.

21 minut temu, Argen napisał:

Podpisałbym się pod płakaniem w poduszkę (ile wtedy lat miałem, nie wiem, w każdym razie wiek nastoletni). Ale to też mi przeszło.

Bo zniszczone zostały twoje uczucia. Nawet do ciągłego bólu ciało się przyzywczaja i przestaje go czuć. Tu długotrwały ból duszy spowodował obojętność i poddanie się. System wygrał ty przegrałeś. Teraz zostałeś tylko ludzkim robotem którego wykorzystają aż padnie do wytwarzania bogactwa dla elity i zasilania systemu podatkami. Gdy padniesz na twarz przestajesz być potrzebny.

29 minut temu, Gość gość gość napisał:

Ty ...o,czy ty myślisz że z kimś takim podobnym jak ty byłabym szczęsliwsza? Czując się wykorzystywana nie tylko pod względem seksualnym,ale głownie? Niestety,ale NIE. Nie umiecie przyjąć do tego pustego łba,że coraz więcej kobietom lepiej bez was i nie ma to nic wspólnego z jakimś femizmem,poprostu nie ma fajnych i dobrych mężczyzn z którymi chciałoby się żyć. Większośc z was nie tylko nie ma jakiegoś dobrego wyglądu ani dobra z charakteru. Przyznaj ile ty razy dziennie myślisz o seksie? Kobiety mają lepiej,bo my możemy zyć bez seksu a nawet jesli któraś miałaby wyższe libido może poszukać sobie ziomka ,,na jedną noc" i znajdzie takowego KAŻDA bo wy na słowo "se.x" podnosicie głowy i reagujecie jak pies kiedy usłyszy ,,jedzenie",czyż nie? :)

Cóż,jedynie to wy nie możecie żyć bez kobiet i to wy jesteście często sfrustrowani i większość gwałcicieli to mężczyźni,nie kobiety,szczególnie ci,którym brak se.xu więc powiedz mi,jak można z wami się wiązać? Dla se.xu? Żeby wam prać,gotować,służyć? Patrzeć jak zdradzacie,chociaż macie wszustko w domku,ale wam rutyna nie odpowiada? Podziękuję. Jestem szczęśliwa bez mężczyzny czy ci się to podoba czy nie. Moja psychika  jest wolna od zmartwień,to właśnie moje koleżanki bardziej cierpią niż ja,a są w związkach. Jeszcze raz: wolę być singielką niż wiązać się z kimś takim jak ty czy podobnym do ciebie typem. 

Cierpisz z frustracji i nazywasz to jawnym "wyborem". Puste ściany, TV seriale, wino, zakupy, "kariera", tyle ci zostało. Naciełaś się z jakimś deb'ilem i teraz winisz wszystkich za swój błędny wybór. Nawet sama obecność kogoś w mieszkaniu ma inny wpływ na psychike. Samotność to choroba, brak dotyku, brak intymności, powoduje odczłowieczenie. Wstajesz rano i nie masz celu, nic i nikt na ciebie nie czeka. Jesz sama, śpisz sama, gapisz się przez okno sama, bo uparcie nie chcesz być zraniona ponownie. To jest strach.

1 minutę temu, Gość akapit napisał:

Cierpisz z frustracji i nazywasz to jawnym "wyborem". Puste ściany, TV seriale, wino, zakupy, "kariera", tyle ci zostało. Naciełaś się z jakimś deb'ilem i teraz winisz wszystkich za swój błędny wybór. Nawet sama obecność kogoś w mieszkaniu ma inny wpływ na psychike. Samotność to choroba, brak dotyku, brak intymności, powoduje odczłowieczenie. Wstajesz rano i nie masz celu, nic i nikt na ciebie nie czeka. Jesz sama, śpisz sama, gapisz się przez okno sama, bo uparcie nie chcesz być zraniona ponownie. To jest strach.

ale ja nie jestem calkiem sama. Nie potrzebuje FACETA DO ZWIAZKU. Rodzine,przyjaciol mam takze daruj sobie ciekawostki o samotnosci,ktore sa wziete z dvpy bo ty najwyrazniej nic nie zrozumiales. 

5 minut temu, KermitZaba napisał:

Przecież większość dziewczyn tak nie robi, to ze ubiorą się elegancko na wesele, czy nawet wypad do klubu to przecież nie zbrodnia. Chyba że mówimy tutaj u dziewczynach ubierających się wyzywająco, to pewnie część z nich, po prostu ma taki gust, a druga lubi być adorowana przez pijanych typów...

Kobiety dawno wyczaiły że faceci lecą na objekty pożądania, więc wiele z nich wybiera droge bycia owym obiektem. Przyciągają niestety nieodpowiednie typy a potem frustracja że faceci tylko chcą ruhać i ruhać. Kobiety nie kumają że aby przyciągnąć odpowiedni typ faceta muszą się nieco wysilić poza świecenie doopą i reprezentując więcej niż ładną "zabawke". Niestety są często tak głupie że nawet nie rozumieją swojego błędu a potem sfrustrowane oznajmiają że są "szczęśliwymi" singielkami, bo "odpowiednich" facetów nie ma. Wymówka jakaś musi być, aby nie wyszło że to ich wina. Próbują oszukać nature i własną psychike, niestety w 100% przypadków to porażka powodująca trwale zryty beret.

11 minut temu, Gość gość gość napisał:

ale ja nie jestem calkiem sama. Nie potrzebuje FACETA DO ZWIAZKU. Rodzine,przyjaciol mam takze daruj sobie ciekawostki o samotnosci,ktore sa wziete z dvpy bo ty najwyrazniej nic nie zrozumiales. 

Rodzina i przyjaciele nie dadzą ci tego i nie zrozumieją tak jak odpowiedni partner. Oszukujesz sama siebie, przykry etap zrytego beretu.

2 minuty temu, Bolek napisał:

Świetnie, 80% mężczyzn to rooochacze, czy oni są gejami? Nie. Roochaja na potęgę bo kobiety stały się rozwiązłe - musi być podobna liczba kobiet by jakiekolwiek rooochanie było możliwe. Nie sądzisz chyba że 30 roocha jedyną.

Nie wiem jak cytowanej rozmówczyni, ale ja mam na myśli roo/chacza bardziej jako stan umysłu, niekoniecznie wiążące się ze stanem czynnym. Roo/chaczem nie musi być lokalny casano/va, który wciska kobietom kit o miłości i je zalicza a Zenek, który może i nie zdradza, ale "ślini" się na widok kobiet, sypie rubasznymi żarcikami do koleżanek z pracy i regularnie ogląda po/rnole - jest wtedy roo/chaczem mentalnym.

9 minut temu, Gość akapit napisał:

Rodzina i przyjaciele nie dadzą ci tego i nie zrozumieją tak jak odpowiedni partner. Oszukujesz sama siebie, przykry etap zrytego beretu.

tak tak. Syp mi jeszcze pustymi argumentami,może łaskawie jeszcze dzisiaj przeczytam twoje wypociny :) Ile jest szczęśliwych,szczerych i długich związków?  No właśnie. Jak masz kobietę koło siebie to nią się zajmij a nie przekonywanie mnie że wcale nie jestem szczęśliwa. Jak jej nie masz to nie masz o czym pisać

7 minut temu, Bolek napisał:

Świetnie, 80% mężczyzn to rooochacze, czy oni są gejami? Nie. Roochaja na potęgę bo kobiety stały się rozwiązłe - musi być podobna liczba kobiet by jakiekolwiek rooochanie było możliwe. Nie sądzisz chyba że 30 roocha jedyną.

10% facetów to geje i ruhają facetów, reszta ruha albo jakieś lalki albo divy z roksy, więc potencjalnie 1000 ruha jedną. Żonaci raczej dużo nie ruhają, szczególnie po kilku latach marudzenia i niekończących się wymagań żon. A to że kobiety stały się rozwiązłe to temat rzeka.

Przed chwilą, Gość sweter na drutach napisał:

10% facetów to geje i ruhają facetów, reszta ruha albo jakieś lalki albo divy z roksy, więc potencjalnie 1000 ruha jedną. Żonaci raczej dużo nie ruhają, szczególnie po kilku latach marudzenia i niekończących się wymagań żon. A to że kobiety stały się rozwiązłe to temat rzeka.

marudzenia i niekończących się wymagań żon xD tak bo mężusie nie mają wcale wymagań xDDD jaka beka z was typy

Przed chwilą, Gość jaka beka napisał:

marudzenia i niekończących się wymagań żon xD tak bo mężusie nie mają wcale wymagań xDDD jaka beka z was typy

No właśnie tak jakby marudnych malkontentów wśród facetów nie było. Ja osobiście poznałam w życiu takich kilku, którzy spokojnie mogliby konkurować ze smurfem marudą, a wybitnie uspołeczniona nie jestem delikatnie mówiąc.

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Kobieta to boski pojemnik na sperme. To zwierzątko kontrolowane przez hormony. Jej zachowanie zmienia się w zależności od wieku A także w zależności od dnia cyklu.

Co by nie mówić o facetach oni zawsze zachowują się tak samo. 

Czyli zachowują się jak psy, których ominęła ewolucja sterowani popędem i używający mózgu w tych krótkich przerwach, kiedy to nie rządzi nimi fiutek.

2 godziny temu, Gość Misio napisał:

Bo to ich przeznaczenie. Im szybciej sobie to uświadomia - tym lepiej. Jesteście po to by was rznać i do wychowywania potomstwa.

Tak samo jak i wasze. Jesteście po to, żeby was roochać i żebyście wychowywali potomstwo.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli zachowują się jak psy, których ominęła ewolucja sterowani popędem i używający mózgu w tych krótkich przerwach, kiedy to nie rządzi nimi fiutek.

wy się zachowujecie właśnie gorzej niż psy. No ale to nawet nie trzeba mówić i rozpowszechniać,nawet nue staracie się tego ukryć. Jesteście gorsi niż zwierzeta. Mianowicie macie poziom jak samo dnoo a nawet poniżej dna. To co z was jest to chyba wybryk natury

8 minut temu, Gość gość napisał:

Tak samo jak i wasze. Jesteście po to, żeby was roochać i żebyście wychowywali potomstwo.

dokladnie. Oni sa naszymi tak naprawde niewolnikami,wszystko zrobią dla se.xu. Juz pisalam ze na slowo seks reaguja jak pies na slowo jedzenie. Oto broń do rządzenia tym czymś jak facetami

Kobiety mogą się ubierać jak chcą, ale powinieneś panować na tyle nad sobą i swoim móżdżkiem w gaciach, żeby rozumieć, co do Ciebie mówią i potrafić zachować trzeźwy umysł.

Są faceci, którzy uważają, że jak kobieta nie ma na sobie worka, to robi z siebie obiekt seksualny. Zastanów się lepiej nad sobą i swoim sposobem myślenia. Gdybyś miał jakieś normalne relacje z płcią przeciwną wiedziałbyś o co chodzi i gdzie przebiega różnica. Są kobiety pracujące ciałem - striptizerki.

8 godzin temu, ZUZANNA napisał:

Wszystko sie zgadza. Tylko , ze to w dalszym ciagu nie jest podswiadomosc. To wszystko jest jak najbardziej swiadome. I nie zgadzam sie z pogladem Bolka , ze dzieki pornografi niektorzy wiedza co to jest seks bo pornografia to nie jest seks. Pornografia to uzywka i rzadzi sie prawami uzywki. Powiedzialabym nawet , ze wrecz przeciwnie. To wlasnie z powodu porno wielu moze nie miec szans sie kiedykolwiek dowiedziec co to naprawde jest seks. Pisalam juz kiedys o tym na tym forum.

To ciekawe, bo ja nie oglądam porno i chciałbym nawiązać normalną relację z kobietą, ale i tak nie mam na to szans, bo nie jestem przystojny.

5 godzin temu, Gość gość gość napisał:

też nie mam zamiaru się zmuszać. Odechciewa mi się jakichkolwiek związków z owymi obiektami,które nazywają siebie mężczyznami...bo powiedzmy sobie szczerze: jakieś 80% czyli duża większość niestety tymi mężczyznami nie jest,to są zwierzęta jak już. Puści rooochacze i nic poza tym. Szkoda nerwów i płaczu i poświęceń dla takich jednostek. Ile to miałam szans być z kimś,i nawijali się ci mniej urodziwi i ci przystojni,ale wiem że i jedni i drudzy prędzej i później pokażą co potrafią,a nie chcę tracić swoich lat przez związek. Bo tak naprawdę kobiety poświęcają 110 % siebie i czasem nawet sił im starcza żeby to wszytko było perfect,a oni i tak,jak sie kobietom powinie noga,nie będą mogły współżyć czy coś przez tydzień,pójdą do innej bo ,,oni muszą" Zero,po prostu zero w nich uczuć wyższych. I niech nikt mi nie gada,że faceci kochają tylko wybieramy przystojniaków. Nie nie i nie. Gdyby ci mniej urodziwi mieliby możliwość mieć taki wygląd jako przystojniak,nie minęło by 5 minut i już go by nie było - śmigałby od jednej panny do drugiej,a z braku laku nie chcą stracić tej,która jest na drodze. I tacy mniej urodziwi wezmą każdą. Każdą. Byleby tylko mieć,a to nie ma nic wspólnego z miłością. Miałam sytuację w której mało urodziwy walczył o szansę,pisząc jak kocha i jak to nie wyobraża sobie życia beze mnie. Tak kochał i tak cierpiał że kilka dni później już inną kochał. Taka to męska właśnie ,,miłość". Faceci nie są stworzeni do miłości,oni by tylko rooochac jak najwięcej i jak najładniejszych panien (mimo że sami nie wyglądają szałowo). Brutalna prawda,ale jednak prawda. Która sobie to uświadomi,sama obroni się przed porażką i cierpieniem,które niesie za sobą związek z facetem,ja jestem na chwilę obecną sama od ponad 4 lat i mi dobrze z tym. Nie muszę się męczyć,poświęcać,martwić,denerwować,płakać,myśleć czy wszystko ok zrobione,by potem zostać kopnięta w de bo temu się ,,znudzę".

Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe singielki

Co za bzdury. Skoro nie lubicie roochaczy, to dlaczego się z nimi wiążecie, zamiast szukać tych, którzy są normalni, szanują was i nigdy by nie zdradzili? I nie, to nie zależy od bycia przystojnym, tylko od zasad.

4 godziny temu, Gość gość gość napisał:

poprostu nie ma fajnych i dobrych mężczyzn z którymi chciałoby się żyć.

Jest takich wielu, tylko ich olewacie.

4 godziny temu, Gość gość gość napisał:

Przyznaj ile ty razy dziennie myślisz o seksie?

0.

Ponadto nigdy nie zdradziłbym ukochanej.

8 godzin temu, Gość vvv napisał:

To ciekawe, bo ja nie oglądam porno i chciałbym nawiązać normalną relację z kobietą, ale i tak nie mam na to szans, bo nie jestem przystojny.

Pilotowalam kiedys lacznie kilku panow z tego forum. Oglednie ujmujac tylko jeden z nich byl przystojny. Wszyscy znalezli sobie partnerki. Wiec to na pewno nie jest sprawa tylko wygladu.

Zdrowemu, normalnemu człowiekowi, niezależnie od płci, sprawia przyjemność (w pewnych okolicznościach), bycie obiektem seksualnym. Taka polityka reprodukcyjna. Kiedy fajna dziewczyna w pracy się na mnie patrzy i odnoszę wrażenie, że ma kosmate myśli, to samo przez się sprawia przyjemność... Z resztą, co ja będę się produkował. Fakt, wydawania sporej kasy, przez kobiety na "mejkapy", liftingi, silikony, powinien mówić sam za siebie..

Mam faceta, który nie ogląda porno dzięki czemu uprawiamy normalny sex, bez żadnych udziwnień typu anale, połykanie, spusty na twarz, dławienie się, jak to w filmach xxx jest powszechne, z czego się cieszę że takiego w miarę fajnego niezepsutego faceta udało mi się znaleźć. Ale jakbym była sama to szczerze już bym wolała być dalej sama niż szukać sobie w tych czasach nowego faceta, bo wiem że większość to chore z,j,EB,y uzależnione od XXX i wymagające od kobiet analow, spustów na twarz, a nawet trójkątów. Owszem zboczeńcy byli zawsze, ale odkad XXX jest tak łatwo dostępne dla każdego mentalność mężczyzn się zmieniła. Coraz więcej mizoginii, chamstwa i nienawiści do kobiet. Kiedyś tego nie było aż w takim stopniu. Nie było też kiedyś żadnych kolegów od pieprzenia, a teraz ff to norma. Ogólnie jest coraz gorzej i coraz ciężej będzie normalnej kobiecie znaleźć fajnego faceta, który nie będzie miał wymagań sexu jak z xxx

13 minut temu, ZUZANNA napisał:

Pilotowalam kiedys lacznie kilku panow z tego forum. Oglednie ujmujac tylko jeden z nich byl przystojny. Wszyscy znalezli sobie partnerki. Wiec to na pewno nie jest sprawa tylko wygladu.

Pamiętam. Można było boki zrywać z Twoich wypocin Zuzanno Amelio

8 godzin temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Co za bzdury. Skoro nie lubicie roochaczy, to dlaczego się z nimi wiążecie, zamiast szukać tych, którzy są normalni, szanują was i nigdy by nie zdradzili? I nie, to nie zależy od bycia przystojnym, tylko od zasad.

nie ma czegoś takiego że mniej urodziwi nie zdradzają. Nie zdradzają z braku laku. Nie umiecie kochać tak jak my was i to nie zmienicie. Poza tym nigdy nie wiesz z początku z kim sie wiążesz tak do końca. Wszystko wychodzi w praniu po czasie. Jeżeli masz w głowie skaner :to nie ta,to tez nie ta,ooo  to ta,to gratuluję bo normalnie ludzie czegoś takiego nie mają :) Każda swiadomie czy podświadomie szuka normalnego,nie zdradzającego faceta,tylko że wy nie umiecie się powstrzymać od popędu,nudzi was tak naprawdę rutyna-gdyby tak nie było,nie byloby zdrad. Poszukaj,było w wielu tematach,jak sami opisujecie jak rutyna was nudzi,nie ważne czy niby kochacie partnerkę czy nie,szukacie innej do se.xu bo ta już wam się nudzi,choćby dobrze gotowała,była dobrą żoną. Sami sobie zaprzeczacie bo raz piszecie jedno a za chwilę drugie,ale prawda jest jedna. I ty też ją znasz.

A na loda ten biedny chłop może chociaż liczyć?

35 minut temu, Gość Agnieszka napisał:

Mam faceta, który nie ogląda porno dzięki czemu uprawiamy normalny sex, bez żadnych udziwnień typu anale, połykanie, spusty na twarz, dławienie się, jak to w filmach xxx jest powszechne, z czego się cieszę że takiego w miarę fajnego niezepsutego faceta udało mi się znaleźć. Ale jakbym była sama to szczerze już bym wolała być dalej sama niż szukać sobie w tych czasach nowego faceta, bo wiem że większość to chore z,j,EB,y uzależnione od XXX i wymagające od kobiet analow, spustów na twarz, a nawet trójkątów. Owszem zboczeńcy byli zawsze, ale odkad XXX jest tak łatwo dostępne dla każdego mentalność mężczyzn się zmieniła. Coraz więcej mizoginii, chamstwa i nienawiści do kobiet. Kiedyś tego nie było aż w takim stopniu. Nie było też kiedyś żadnych kolegów od pieprzenia, a teraz ff to norma. Ogólnie jest coraz gorzej i coraz ciężej będzie normalnej kobiecie znaleźć fajnego faceta, który nie będzie miał wymagań sexu jak z xxx

gratuluję że znalazłaś takowego i zyczę dlugiego i szczęśliwego życia z nim :)