Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ktoś nowy

Problem z dziewczyną

Polecane posty

Gość Ktoś nowy

Cześć, jak w temacie mam problem z dziewczyną, od razu powiem, że jesteśmy młodzi, ja mam 22 lata, a ona 21, chodzi głównie o sex (czyli to co często się słyszy). Jesteśmy razem 5 lat i przez pierwsze 2/3 lata było super, była namiętność, podniecenie, było widać, że pociągam ją, sex zaczęliśmy uprawiać jakoś po roku, wcześniej były jedynie zabawy, ogólnie oral. Z początku uprawiania sexu, było po niej widać, że tego chce, że ją podniecam, że sprawia jej to przyjemność, ale od jakoś 1,5 roku jest coraz gorzej. Niby uprawiamy sex raz na tydzień, czasami raz na 2 tyg, ale np oral czy ogolnie jakieś zabawy to ciężko. Często mam wrażenie, że kiedy ja chce sexu, kiedy staram sie ją jakoś nakręcić, ona po prostu obraca się żebym zrobił swoje a ona miała spokój. Jest to bardzo uciążliwe ponieważ nie widzę u niej już wgl pożądania, jakiejś namiętności, chęci sexu, po prostu jest bo jest, ale zero zaangażowania, nie mówię już żeby cokolwiek wychodziło od niej. Pomijając sex to jest bardzo dobrze, dogadujemy się, zawsze mamy o czym pogadać, często gdzieś jedziemy pochodzić, pozwiedzać coś, tak samo wyjazdy do kina czy kawiarni, ale jeśli chodzi o sex to jest tragedia. 2 lata temu zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne, więc zdawałem sobie sprawę, że może jej sie zmniejszyć libido i wgl, ale z początku nie było tak źle dopiero od 1,5 roku jest coraz gorzej, bywają momenty że jakby ma przebłyski tego jak to wyglądało wcześniej ale od tamtej pory może było tak z 3/4 razy... Kilka razy rozmawiałem z nią na ten temat, ale zawsze słyszałem to samo, że wydaje mi się, że wszystko jest dobrze, że po prostu nie ma takich potrzeb, chociaż zaznaczę że wcześniej to ona miała duuuużo większe potrzeby. I zawsze zadaje sobie pytanie czy to ze mną jest coś nie tak, może to ja potrzebuje za dużo sexu, przy niej zawsze wygladam na tego napaleńca który myśli tylko o jednym, zreszta czasami tak do mnie mówi kiedy sie obrazi. Tylko że właśnie tak nie jest, nigdy nie było tak, żebym jakoś nalegał, albo naciskał na nią kiedy chciałem sexu, po prostu zawsze starałem sie zakomunikować jej że mi się chce, zaczynałem jakąś gre wstępną i efekt przeważnie był ten sam czyli tekst "no chodź" i obrócenie sie na bok. Więc jak widzicie nie chodzi tutaj o brak sexu tylko o jakość tego sexu, o brak namiętności i podniecenia z jej strony, chociaż zawsze upiera się że było jej dobrze, że jest zadowolona. Dołuje mnie to z tego wzgledu że skoro już teraz to tak wyglada, to co bedzie np za 10 czy 15 lat. Jestem młody i potrzebuje sexu, ale takiego ktory da mi satysfakcje, przyjemność, a nie tylko byle zrobić swoje i koniec.

Nie wiem czy ktoś zrozumie o co mi chodzi, bo nie jestem zbyt dobry w takim opowiadaniu historii. Z góry przepraszam za chaos w tekście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhkgfhj
25 minut temu, Gość Ktoś nowy napisał:

Cześć, jak w temacie mam problem z dziewczyną, od razu powiem, że jesteśmy młodzi, ja mam 22 lata, a ona 21, chodzi głównie o sex (czyli to co często się słyszy). Jesteśmy razem 5 lat i przez pierwsze 2/3 lata było super, była namiętność, podniecenie, było widać, że pociągam ją, sex zaczęliśmy uprawiać jakoś po roku, wcześniej były jedynie zabawy, ogólnie oral. Z początku uprawiania sexu, było po niej widać, że tego chce, że ją podniecam, że sprawia jej to przyjemność, ale od jakoś 1,5 roku jest coraz gorzej. Niby uprawiamy sex raz na tydzień, czasami raz na 2 tyg, ale np oral czy ogolnie jakieś zabawy to ciężko. Często mam wrażenie, że kiedy ja chce sexu, kiedy staram sie ją jakoś nakręcić, ona po prostu obraca się żebym zrobił swoje a ona miała spokój. Jest to bardzo uciążliwe ponieważ nie widzę u niej już wgl pożądania, jakiejś namiętności, chęci sexu, po prostu jest bo jest, ale zero zaangażowania, nie mówię już żeby cokolwiek wychodziło od niej. Pomijając sex to jest bardzo dobrze, dogadujemy się, zawsze mamy o czym pogadać, często gdzieś jedziemy pochodzić, pozwiedzać coś, tak samo wyjazdy do kina czy kawiarni, ale jeśli chodzi o sex to jest tragedia. 2 lata temu zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne, więc zdawałem sobie sprawę, że może jej sie zmniejszyć libido i wgl, ale z początku nie było tak źle dopiero od 1,5 roku jest coraz gorzej, bywają momenty że jakby ma przebłyski tego jak to wyglądało wcześniej ale od tamtej pory może było tak z 3/4 razy... Kilka razy rozmawiałem z nią na ten temat, ale zawsze słyszałem to samo, że wydaje mi się, że wszystko jest dobrze, że po prostu nie ma takich potrzeb, chociaż zaznaczę że wcześniej to ona miała duuuużo większe potrzeby. I zawsze zadaje sobie pytanie czy to ze mną jest coś nie tak, może to ja potrzebuje za dużo sexu, przy niej zawsze wygladam na tego napaleńca który myśli tylko o jednym, zreszta czasami tak do mnie mówi kiedy sie obrazi. Tylko że właśnie tak nie jest, nigdy nie było tak, żebym jakoś nalegał, albo naciskał na nią kiedy chciałem sexu, po prostu zawsze starałem sie zakomunikować jej że mi się chce, zaczynałem jakąś gre wstępną i efekt przeważnie był ten sam czyli tekst "no chodź" i obrócenie sie na bok. Więc jak widzicie nie chodzi tutaj o brak sexu tylko o jakość tego sexu, o brak namiętności i podniecenia z jej strony, chociaż zawsze upiera się że było jej dobrze, że jest zadowolona. Dołuje mnie to z tego wzgledu że skoro już teraz to tak wyglada, to co bedzie np za 10 czy 15 lat. Jestem młody i potrzebuje sexu, ale takiego ktory da mi satysfakcje, przyjemność, a nie tylko byle zrobić swoje i koniec.

Nie wiem czy ktoś zrozumie o co mi chodzi, bo nie jestem zbyt dobry w takim opowiadaniu historii. Z góry przepraszam za chaos w tekście.

Kto czyta takie tasiemce??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dzień w dzień jesz kebaba to po tygodniu masz przesyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, p212 napisał:

Jeśli dzień w dzień jesz kebaba to po tygodniu masz przesyt

A wiesz, że kebab nabyty pracą bywa smaczny i syty i zawsze smakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Magda bez loginu napisał:

Jak dobrze, że nie jem kebaba i wolę tradycyjną urozmaiconą polską kuchnie 🤪☕

Mowa, powszechnie wiadomo, że nie ma to jak smażona kiełbaska urozmaicona cebulką 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, M o o n napisał:

Dobrze gada. Nawet kawior serwowany co dzień w końcu zbrzydnie.😁

Właśnie po to ludzie wymyślili kłótnie czyli post, żeby potem znów najeść się do syta 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Gość gość napisał:

A wiesz, że kebab nabyty pracą bywa smaczny i syty i zawsze smakuje?

Tak czy inaczej nadejdzie czas, że się przeje. Ale warto sprawdzać inne metody przyrządzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saloppe

Wg mnie to antykoncepcja hormonalna tak na nia działa. Niestety coś za coś. U większości kobiet największe podniecenie zbiega się z dniami plodnymi, co chyba oczywiste z biologicznego pktu widzenia. Kiedyś sama lykalam to świństwo i z czasem libido spadło niemal do zera. Odstawilam i nagle tak wzrosło że miałam ochotę rzucać się na każdego faceta w zasięgu wzroku xdd. Więc albo zmiana tabletek, albo inne metody zabezpieczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saloppe

No właśnie zmiana może nic nie dać. Ale warto odstawić tak na 3 mce i używać gumek i sprawdzić w tym czasie, czy libido wraca do normy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, p212 napisał:

Tak czy inaczej nadejdzie czas, że się przeje. Ale warto sprawdzać inne metody przyrządzania.

Co Ty opowiadasz, zapuść włosy bo zdaje się, że łysina Ci się przejadła. A poważnie, masz rację trzeba sobie urozmaicać życie. Na przykład dzisiaj jest piątek i znakomita część społeczeństwa wyrusza w miasto na smakowite kąski. Bo nic tak nie smakuje jak podane na tacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka bez denka

Lol tytuł postu "problem z dziewczyną". To nie z nia jest problem, tylko z facetem który pozwala by trula się syntetycznym hormonami dla jego przyjemności. I jeszcze zdziwiony, że rozwalony po hormonach organizm kobiety wpływa na libido. Kobieta to hormony kolego, poczytaj trochę jak to wszystko działa zanim się zabierzesz do zabawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Cztery odsłony ironii napisał:

Obstawiam antykoncepcję, niestety. Potrafi obniżyć libido nieraz praktycznie do zera. Warto spróbować ją zmienić, choć to niekoniecznie pomoże. 

Antykoncepcja powoduje suchość pochwy, ale czy zmniejsza libido? No nie wiem. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Antykoncepcja powoduje suchość pochwy, ale czy zmniejsza libido? No nie wiem. 😎

Owszem, antykoncepcja może obniżyć libido. Nie bez powodu mamy pewien cykl, który w czasie przyjmowania antykoncepcji zostaje zmieniony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka bez denka

Nie wiem kto to pisze, ale raczej na pewno ktoś kto nie ma pojęcia o cyklu miesięcznym i wpływie gospodarki hormonalnej na organizm kobiety. Ludzie, doedukujcie się w temacie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość lenka bez denka napisał:

Nie wiem kto to pisze, ale raczej na pewno ktoś kto nie ma pojęcia o cyklu miesięcznym i wpływie gospodarki hormonalnej na organizm kobiety. Ludzie, doedukujcie się w temacie.. 

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Niech odstawi tabletki, zmieni faceta lub czeka. Czas działa na korzyść 😴

Autor ma zmienić tabletki, faceta albo czekać? Bo z tego co piszesz tak wychodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Ktoś nowy napisał:

 [...] 2 lata temu zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne, więc zdawałem sobie sprawę, że może jej sie zmniejszyć libido i wgl, ale z początku nie było tak źle dopiero od 1,5 roku jest coraz gorzej, bywają momenty że jakby ma przebłyski tego jak to wyglądało wcześniej ale od tamtej pory może było tak z 3/4 razy [...]

W tym fragmencie zawiera się możliwy problem.

4 godziny temu, Gość Ktoś nowy napisał:

[...] Jesteśmy razem 5 lat [...] Niby uprawiamy sex raz na tydzień, czasami raz na 2 tyg, ale np oral czy ogolnie jakieś zabawy to ciężko. Często mam wrażenie, że kiedy ja chce sexu, kiedy staram sie ją jakoś nakręcić, ona po prostu obraca się żebym zrobił swoje a ona miała spokój. [...]

Oraz w tym.

Z obu da się wysnuć wnioski wystarczające, by zaradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Gość gość napisał:

Co Ty opowiadasz, zapuść włosy bo zdaje się, że łysina Ci się przejadła. A poważnie, masz rację trzeba sobie urozmaicać życie. Na przykład dzisiaj jest piątek i znakomita część społeczeństwa wyrusza w miasto na smakowite kąski. Bo nic tak nie smakuje jak podane na tacy...

Jak ktoś zdesperowany i jada co popadnie tylko dlatego, że łatwo dostępne to ja pozostanę przy swojej sprawdzonej łysinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podobno seks jest dopełnieniem miłości.

Prawda czy fałsz? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, M o o n napisał:

Platonicznej zwłaszcza😀

No dobra, cofniemy się do podstaw.

Zakładając, że w związku jest miłość, co to oznacza?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Zdecydowanie fałsz. Rządzi chuć.

Idąc tym tokiem rozumowania

proponujesz autorowi zmienić dziewczynę do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Problemy. A ich staramy się unikać.

Problem z miłością ma ten, kto po najmniejszej linii uporu chce mieć wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Dziewczynę na dziewczyny.

Albo dmuchaną lalkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To już sprawa gustu. Nie wnikam. Jeżeli lubisz.

Jestem hetero, 2 baby w jednym łóżku nie dla mnie, nawet dmuchanej nie jestem skłonna zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Bolek napisał:

Młodzieńcza miłość u niej wygasła i stąd te problemy, a że trwa już to 5 lat to szkoda to skończyć, przecież jesteś w porządku itd. Już nie jest 16 latka tylko młodą kobietą, może ja pociągać całkiem inny typ mężczyzn. Myślę że rozmowy nic nie dadzą zawsze "wszystko jest ok, wydaje ci się" - problem się rozwiąże jak zakręci się obok niej koleś i ona się zakocha

Do tego właśnie zmierzam, w tym związku wygasło uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Dmuchaną zostawmy na boku, nie moje klimaty. Za to układ 2K+M jak najbardziej na tak.

Tak ma wiekszość facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nigdy ich nie było. Była tylko ciekawość doznań.

Młodzi szukający doznań zmieniają partnerów seksualnych po każdej imprezce.

Autor pytania jest w kilkuletnim związku z jedną (chyba).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam dokładnie to samo co autor posta. Odkąd bierze tabletki hormonalne, ma zero parcia na jakiekolwiek igraszki 😕 Bardzo się kochamy, związek jest przyszłościowy, na pewno nie ma nikogo na boku i w ogóle, ale mimo to ma zero parcia na jakiekolwiek zabawy. Nawet nie chce, by tylko ją zadowalać np. robiąc minetkę, po prostu niczego nie chce i już. Kiedyś tak nie było. Czasem po miesiącu coś powie, że brakuje jej zbliżeń, jak już do niego dochodzi, to starczy kilka minut prostego, standardowego seksu i już ma dość na kolejny miesiąc, jak nie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co wy kuźwa macie z tymi tabletkami? 

Może jesteście przewidywalni a wasze ars amandi woła o pomstę do nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×