Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaja

urodzę dziecko z zespołem downa

Polecane posty

Gość Kaja

Dowiedziałam się, że urodzę chore dziecko. Wszystkie badania do tej pory, w tym pappa i usg genetyczne były w normie. Nie jestem w stanie wychować tego dziecka, już sama myśl o tym mnie po prostu przerasta. Póki dziecko jest małe to może i jest w miarę ok, ale myślę o tym co będzie za 30 lat... Będę miała 60 i dorosłego syna, nad którym ciągle będzie trzeba mieć kontrolę. A co będzie gdy mnie zabraknie? Może i mnie zlinczujecie, ale potrafiłabym tak żyć, obwiniałabym to dziecko za swoje nieszczęście, wychowywałabym z przymusu, a nie z miłości, a tak nie powinno być. Szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałam, zaoszczędziłabym sobie i jemu bólu. Postanowiłam, że po porodzie pozostawię syna w szpitalu i zrzeknę się do niego praw. Będę mieć nadzieję, że znajdzie się silniejsza osoba ode mnie, która będzie czuć się na siłach w sprostaniu takiemu zadaniu, a jeśli nie to trafi do ośrodka, gdzie takich dzieci jest więcej i będzie mu wśród nich raźniej. Kiedyś zjadłabym taką osobę, która postanowiłaby tak jak ja teraz. Ale kiedy staje się z pewnymi sprawami prosto w oczy to okazuje się na co naprawdę nas stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przykro mi bardzo. Współczuję i życzę dużo siły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdażają się przypadki, że mimo badań dziecko rodzi się zdrowe. Bardzo Ci wspołczuje i wiem jak trudna to dla Ciebie decyzja. Myślę, że już teraz powinnas zapisac sie na terapię, żeby przez to przejść. Oddanie dziecka to bedzie na pewno dla Ciebie trauma ale rozumiem cię, że możesz nie mieć na to siły. zobaczysz tez jak sie zachowasz zaraz po porodzie bo może jednak postanowisz je wychowac. Masz 6 tygodni po porodzie aby podjąc decyzję o oddaniu bądź o zabraniu go do domu. Życzę Ci siły a poki co postaraj sie ochłonąć i zobaczysz wtedy czy to u ciebie niechęc do wychowywania chorego dziecka czy potęzny strach przed tym jak to bedzie , kiedy ono bedzie potrzebowalo pomocy. Jestesmy silne i duzo potrafimy przejsc ale w sercu musisz to czuc , jak nie poczujesz niczego to faktycznie dac dziecku szanse na inna rodzine ktora temu podoła. Pamietaj jednak, że mało jest ludzi którzy chca przyjac dziecko z deficytem i byc może spedzi ono zycie w domu dziecka lub w rodzinie zastepczej specjalistycznej całe zycie. Bardzo trudna przed Toba decyzja ale masz racje tyle o sobie weiemy na ile nas sprawdzono. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A w jaki sposób się dowiedzialas o tym? Na kontrolnej wizycie lekarz zauważył jakąś nieprawidłowość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A w jaki sposób się dowiedzialas o tym? Na kontrolnej wizycie lekarz zauważył jakąś nieprawidłowość? 

W 3 badaniu prenatalnym. Nie ma już podobno mowy o pomyłce. Jestem załamana, chociaż bardziej mi żal mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Kaja napisał:

W 3 badaniu prenatalnym. Nie ma już podobno mowy o pomyłce. Jestem załamana, chociaż bardziej mi żal mojego dziecka.

A jakie parametry były nieprawidłowe? Rozumiem Ciebie, ale może warto byłoby udać się do jeszcze do innego lekarza? Może jeszcze jest nadzieja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokacja dla ...i

Prowoooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokacja dla ...i
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A jakie parametry były nieprawidłowe? Rozumiem Ciebie, ale może warto byłoby udać się do jeszcze do innego lekarza? Może jeszcze jest nadzieja. 

Nie powie ci, bo to durna prowokacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie ufalabym lekarzowi który teraz nagle zauważył a wcześniej nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lek

Oczywiście że jest to prowokacja, zespół Downa wyjdzie tylko i wyłącznie na pierwszym i drugim badaniu prenatalnym, na trzecim badaniu? Nie ma takiej możliwości, dlatego że wtedy wszystko jest rozmyte.Dziecko jest za duże żeby można je było prawidłowo zmierzyć.Przezierność karkowej nie da się już zmierzyć ani innych parametrów jedynie przepływy. Wiem o czym mówię bo jestem matką piątki dzieci i wiem co i jak z badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Prowokacja dla ...i napisał:

Nie powie ci, bo to durna prowokacja. 

Ale są przypadki, że obraz usg jest prawidłowy do końca ciąży i badania a jednak dzieciątko rodzi się chore. Myślę, że w drugą stronę też może tak być. 

Autorko napisz jakie parametry z usg prenatalne go były nieprawidłowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Prowokacja dla ...i napisał:

Nie powie ci, bo to durna prowokacja. 

Różnie może byc. Mojej siostrze lekarze nie mówili o rozszxzepie podniebienia żeby jej nie denerwować... Po porodzie dopiero przeżyła szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Różnie może byc. Mojej siostrze lekarze nie mówili o rozszxzepie podniebienia żeby jej nie denerwować... Po porodzie dopiero przeżyła szok.

No to nieźle, ja akurat byłbym wściekła na tego lekarza, dobrze, że na usg 3D widać takie rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Różnie może byc. Mojej siostrze lekarze nie mówili o rozszxzepie podniebienia żeby jej nie denerwować... Po porodzie dopiero przeżyła szok.

Mojej koleżance lekarze nic nie powiedzieli, że dziecko urodzi się bez dłoni - nie chcieli jęj stresować, przeżyła szok po porodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miskia
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Różnie może byc. Mojej siostrze lekarze nie mówili o rozszxzepie podniebienia żeby jej nie denerwować... Po porodzie dopiero przeżyła szok.

Niektorzy lekarze podobno zatajaja info o wadach, bo są przeciwni aborcji. Trzeba uwazac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
26 minut temu, Gość gość napisał:

Zdażają się przypadki, że mimo badań dziecko rodzi się zdrowe. Bardzo Ci wspołczuje i wiem jak trudna to dla Ciebie decyzja. Myślę, że już teraz powinnas zapisac sie na terapię, żeby przez to przejść. Oddanie dziecka to bedzie na pewno dla Ciebie trauma ale rozumiem cię, że możesz nie mieć na to siły. zobaczysz tez jak sie zachowasz zaraz po porodzie bo może jednak postanowisz je wychowac. Masz 6 tygodni po porodzie aby podjąc decyzję o oddaniu bądź o zabraniu go do domu. Życzę Ci siły a poki co postaraj sie ochłonąć i zobaczysz wtedy czy to u ciebie niechęc do wychowywania chorego dziecka czy potęzny strach przed tym jak to bedzie , kiedy ono bedzie potrzebowalo pomocy. Jestesmy silne i duzo potrafimy przejsc ale w sercu musisz to czuc , jak nie poczujesz niczego to faktycznie dac dziecku szanse na inna rodzine ktora temu podoła. Pamietaj jednak, że mało jest ludzi którzy chca przyjac dziecko z deficytem i byc może spedzi ono zycie w domu dziecka lub w rodzinie zastepczej specjalistycznej całe zycie. Bardzo trudna przed Toba decyzja ale masz racje tyle o sobie weiemy na ile nas sprawdzono. Trzymaj się.

Może i bym się zastanowiła nad podjęciem tego wyzwania, ale znam wśród znajomych i sąsiadów osoby posiadające już dorosłe dzieci dotknięte zd. Nie widziałam ich nigdy uśmiechniętych i szczęśliwych. Poświęcili całe swoje, jedyne życie nie mając z niego kompletnie nic. A gdy widzę sąsiadkę, która wycienczona wybiega notorycznie za chorym synem, który wybiega niemal na ulicę się masturbować i przy próbach zabrania go do domu odpycha ją z taką siłą, że zdarza jej się upaść to wiem, że wolałabym nie żyć niż być na jej miejscu. Defekt psychiczny jest niestety milion razy gorszy niż fizyczny. Wiem, że wiele osób mnie znienawidzi, ale zdaję sobie sprawę, że gdybym zachowała dziecko to prędzej czy pózniej zostałabym z tym sama, wyczerpana, wiecznie w trybie czuwania i płacząca co noc w poduszkę i prosząca o szybką śmierć dla mnie lub syna. Mało kto by mi pomagał - zdaję sobie z tego sprawę. Mój mąż na szczęście jest za mną, mówi, że cokolwiek postanowię to on to zaakceptuje. Mam też duże wsparcie w swojej mamie, więcej mi nie trzeba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfsrgg
5 minut temu, Gość Kaja napisał:

Może i bym się zastanowiła nad podjęciem tego wyzwania, ale znam wśród znajomych i sąsiadów osoby posiadające już dorosłe dzieci dotknięte zd. Nie widziałam ich nigdy uśmiechniętych i szczęśliwych. Poświęcili całe swoje, jedyne życie nie mając z niego kompletnie nic. A gdy widzę sąsiadkę, która wycienczona wybiega notorycznie za chorym synem, który wybiega niemal na ulicę się masturbować i przy próbach zabrania go do domu odpycha ją z taką siłą, że zdarza jej się upaść to wiem, że wolałabym nie żyć niż być na jej miejscu. Defekt psychiczny jest niestety milion razy gorszy niż fizyczny. Wiem, że wiele osób mnie znienawidzi, ale zdaję sobie sprawę, że gdybym zachowała dziecko to prędzej czy pózniej zostałabym z tym sama, wyczerpana, wiecznie w trybie czuwania i płacząca co noc w poduszkę i prosząca o szybką śmierć dla mnie lub syna. Mało kto by mi pomagał - zdaję sobie z tego sprawę. Mój mąż na szczęście jest za mną, mówi, że cokolwiek postanowię to on to zaakceptuje. Mam też duże wsparcie w swojej mamie, więcej mi nie trzeba. 

Jakie parametry z usg były nieprawidłowe? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Droga Kasiu. Testy czasem się mylą. Poza tym dzieci z ZD potrafią sobie świetnie radzić. Moze nie w Polsce, ale w USA takie osoby, już dorosłe, założyły firmę i wiodą szczęśliwe życie. Dobrze, ze nia planujesz aborcji. Jesli jesteś pewna, że nie dasz sobie rady z dzieckiem, Twoj wybór jest słuszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
49 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale są przypadki, że obraz usg jest prawidłowy do końca ciąży i badania a jednak dzieciątko rodzi się chore. Myślę, że w drugą stronę też może tak być. 

Autorko napisz jakie parametry z usg prenatalne go były nieprawidłowe. 

Nieprawidłowy, bardzo płaski profil twarzy, krótka kość nosowa i udowa, wada serca, która dopiero teraz wyszła... Poszłam po prostu do innego lekarza na 3 badanie prenatalne, gdyż mój był na urlopie. Jest szansa, że było te defekty widać wcześniej, ale byłam zapewniana, że wszystko jest dobrze. Od początku ciąży dziecko ustawiało się tyłem do usg i było bardzo ruchliwe, może dlatego lekarz tego nie wyłapał albo zle zrobił pomiary.  Nie będę nikogo obwiniać, bo tak jak pisze osoba wyżej - do końca ciąży usg może być niby ok, a dziecko rodzi się chore. 

Nie widzę też powodu dla którego ktoś myśli, że to prowokacja - myślę, że na świecie jest sporo osób w podobnej sytuacji. 

Mam nadzieję, że nigdy nikogo z Was nie spotka taka sytuacja. Nie chcę się nad sobą użalać, bo czuję, że to niestosowne, ale nikomu nie życzyłabym przechodzenia tego, co teraz ja. Ból psychiczny i fizyczny jest nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odległość
28 minut temu, Gość Kaja napisał:

Nieprawidłowy, bardzo płaski profil twarzy, krótka kość nosowa i udowa, wada serca, która dopiero teraz wyszła... Poszłam po prostu do innego lekarza na 3 badanie prenatalne, gdyż mój był na urlopie. Jest szansa, że było te defekty widać wcześniej, ale byłam zapewniana, że wszystko jest dobrze. Od początku ciąży dziecko ustawiało się tyłem do usg i było bardzo ruchliwe, może dlatego lekarz tego nie wyłapał albo zle zrobił pomiary.  Nie będę nikogo obwiniać, bo tak jak pisze osoba wyżej - do końca ciąży usg może być niby ok, a dziecko rodzi się chore. 

Nie widzę też powodu dla którego ktoś myśli, że to prowokacja - myślę, że na świecie jest sporo osób w podobnej sytuacji. 

Mam nadzieję, że nigdy nikogo z Was nie spotka taka sytuacja. Nie chcę się nad sobą użalać, bo czuję, że to niestosowne, ale nikomu nie życzyłabym przechodzenia tego, co teraz ja. Ból psychiczny i fizyczny jest nie do opisania.

Na kiedy masz rozwiązanie ciąży?Ja bym chyba umarła ze strachu albo poszłabym do jeszcze innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja

Za równy miesiąc mam termin. Byłam już na komsultacji z innym lekarzem - nie ma już złudzeń. Będę musiała to jakość przejść. To będą najsmutniejsze święta w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja

*2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Uważam, że to prowo. Zadna kobieta po otrzymaniu takiego info nie siedziałaby na kafe opisujac co zamierza zrobić. 

No ale dobra, gdby przyjąć że to prawda ( w co wątpie jak napisałam wyżej) to pokazuje ludzką głupotę i próżność. "Zabawka" zepsuta, brzydsza niż sąsiadki to oddam, niech ktoś inny się bawi. Ja chce ładną! Tylko ładną! Z brzydką nich ktoś inny się męczy. Jakie to puste. 

Dzieciak ma pecha bo nie dość że chore to jeszcze matka na starcie go osieroci. Niech "zdycha" - przepraszam za określenie -  w samotności i chorobie na łasce i niełasce obcych ludzi. Co innego zdrowe i ładne, to mamusia by kochała. A tak - zwalić trzeba obowiązek opieki nad chorym dzieckiem na kogoś innego. Brawo. 

Mylisz że będziesz mogła normalnie żyć jak oddasz dziecko? To twój wybór, ale będzie cie żarło przez całe życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Uważam, że to prowo. Zadna kobieta po otrzymaniu takiego info nie siedziałaby na kafe opisujac co zamierza zrobić. 

No ale dobra, gdby przyjąć że to prawda ( w co wątpie jak napisałam wyżej) to pokazuje ludzką głupotę i próżność. "Zabawka" zepsuta, brzydsza niż sąsiadki to oddam, niech ktoś inny się bawi. Ja chce ładną! Tylko ładną! Z brzydką nich ktoś inny się męczy. Jakie to puste. 

Dzieciak ma pecha bo nie dość że chore to jeszcze matka na starcie go osieroci. Niech "zdycha" - przepraszam za określenie -  w samotności i chorobie na łasce i niełasce obcych ludzi. Co innego zdrowe i ładne, to mamusia by kochała. A tak - zwalić trzeba obowiązek opieki nad chorym dzieckiem na kogoś innego. Brawo. 

Mylisz że będziesz mogła normalnie żyć jak oddasz dziecko? To twój wybór, ale będzie cie żarło przez całe życie. 

niezupełnie, przecież za kilka miesięcy będzie mogła się starać o kolejne dziecko,potem kolejne a wtedy szybko zapomni o tym pierwszym.Będzie cieszyła się swoimi zdrowym i dziećmi a nadmiar obowiązków nie pozwoli jej nawet zawracać sobie głowy co tam słychać u tamyego dziecka. Nawet jeśli dziecko urodzi się zespołem Downa to noworodki mają wzięcie i szybko znajdzie się rodzina która go pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe
18 minut temu, Gość Gość napisał:

niezupełnie, przecież za kilka miesięcy będzie mogła się starać o kolejne dziecko,potem kolejne a wtedy szybko zapomni o tym pierwszym.Będzie cieszyła się swoimi zdrowym i dziećmi a nadmiar obowiązków nie pozwoli jej nawet zawracać sobie głowy co tam słychać u tamyego dziecka. Nawet jeśli dziecko urodzi się zespołem Downa to noworodki mają wzięcie i szybko znajdzie się rodzina która go pokocha.

No oczywiście, bo na pewno bo noworodki z ZD ustawiają się kolejki. Też uwazam, że to prowo. Autorka wydaje się wyzuta z emocji. Sposób pisania też zdradza, że to nie jest prawda. Ale są tacy, co się nabiorą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana

Dziecko z zespołem Downa to jak dla mnie wcale nie jest chore dziecko , normalnie funkcjonuje jak każdy człowiek tylko ma ten chromosom któremu każdemu brakuje - chromosom dobroci. Gdyby każdy z nas był tak dobry , miły i nawet naiwny to świat byłby lepszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale nawet zakładając, że to prowo, to daje do myślenia. Sama zrobiłabym tak samo, chociaż oczywiście hipotetycznie łatwo być kategorycznym i zdecydowanym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Ana napisał:

normalnie funkcjonuje jak każdy człowiek tylko ma ten chromosom któremu każdemu brakuje - chromosom dobroci. 

Chyba żartujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ale nawet zakładając, że to prowo, to daje do myślenia. Sama zrobiłabym tak samo, chociaż oczywiście hipotetycznie łatwo być kategorycznym i zdecydowanym. 

A ja myślę, że większość matek po porodzie jednak nie oddałaby swojego dziecka jakie by nie było. Będąc w ciąży może być bardziej logiczna ale biorąc na ręce takiego noworodka myślę, ze większość kobiet jednak się rozkleja i nie będzie chciała go oddać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia
3 minuty temu, Gość Ana napisał:

Dziecko z zespołem Downa to jak dla mnie wcale nie jest chore dziecko , normalnie funkcjonuje jak każdy człowiek tylko ma ten chromosom któremu każdemu brakuje - chromosom dobroci. Gdyby każdy z nas był tak dobry , miły i nawet naiwny to świat byłby lepszy. 

to sobie takie adoptuj i traktuj tak jak zdrowe – powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×