Czemu co druga Polka ma nadwagę i jest otłuszczona

Jeszcze zeby mialy jakiś kształt, wcięcie w talii, kragłości a wygladają jak tuleje.

Uważają się za piękne jak sobie zrobią farbę na włosach i wyleją pól opakowania lakieru, zamiast zadbać o figurę i zdrowie przy okazji.

Ja np. Jestem gruba nie od zawsze. Byłam ładna i szczupła, ale faceci mnie wykorzystywali... wiadomo jak... generalnie byłam też naiwna... I, żeby sobie poradzić z nieudanym relacjami zaczęłam jesc ,zajadać smutki ,żale i rozpacze. Teraz jestem potworem bardzo grubym. Ale mi z tym . Nikt już mnie nie adoruje ale i nie wykorzystuje. Czyli miałam czego chciałam. Teraz ,gdy jestem starsza i dojrzalsza przydałoby się znów mieć figurę modelki ... z tym rozumem już bym mogła ją mieć i dobrze się ze sobą obchodzić. 

Nie wiem ,czemu inne babki są otyle . To tylko moja historia. 

1 minutę temu, Gość Otyła napisał:

Ja np. Jestem gruba nie od zawsze. Byłam ładna i szczupła, ale faceci mnie wykorzystywali... wiadomo jak... generalnie byłam też naiwna... I, żeby sobie poradzić z nieudanym relacjami zaczęłam jesc ,zajadać smutki ,żale i rozpacze. Teraz jestem potworem bardzo grubym. Ale mi z tym . Nikt już mnie nie adoruje ale i nie wykorzystuje. Czyli miałam czego chciałam. Teraz ,gdy jestem starsza i dojrzalsza przydałoby się znów mieć figurę modelki ... z tym rozumem już bym mogła ją mieć i dobrze się ze sobą obchodzić. 

Nie wiem ,czemu inne babki są otyle . To tylko moja historia. 

To tak jakbym czytala o sobie :)

Zycze Ci,zebys wrocila do dawnej figury i byla taka ladna jak kiedys ;) Dla chcacego nic trudnego.

Fakt, faceci strasznie wykorzystują kobiety, taka polska mentalnośc.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Fakt, faceci strasznie wykorzystują kobiety, taka polska mentalnośc.

Nie tylko polska...

To wynika z coraz gorszej jakosci jedzenia.

Zauwazylam, ze im mlodsze pokolenie tym wiecej otylych.

Przerazajacy jest tez wzrost otylosci u dzieci - kiedys przypadek 1/100 a teraz chyba co 3 dziecko ma nadwage:(

28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czemu co druga Polka ma nadwagę i jest otłuszczona

A tak jest? Jakoś nie zauważyłam... Zaniedbane, bez gustu, wyczucia i kultury, owszem, ale do figury w większości przypadków trudno mieć zarzuty. Nie potrzeba wielce treningów i bycia ''fit'', by być kobiecą i seksowną... ale to już zapewne kwestia indywidualnych preferencji ;p

A ja widzę przede wszystkim młode dziewczyny z wielkimi tyłkami. Dodatkowo panuje teraz jakaś głupia moda, że chodzą one w takich dziwnych szerokich portkach typu "woda w piwnicy", które wyglądają paskudnie bo jeszcze bardziej poszerzają i tak już tłuste zady. Katastrofa, dziewczyny same robią z siebie kaszaloty żrąc słodycze, chipsy, browar i chodząc w przykrótkich, pociągniętych prawie pod stanik gaciach, w których tyłki wyglądają jak doopy wołowe

5 minut temu, Gość Gość napisał:

dziwnych szerokich portkach typu "woda w piwnicy", które wyglądają paskudnie bo jeszcze bardziej poszerzają i tak już tłuste zady.

hahaa

ja przyjelam z ulga te zmiane w modzie, po biodrowkach zjezdzajacych z pupy przy kazdym pochyleniu;)

A jak moda na cos to nic innego w sklepach nie bylo:(

9 minut temu, Gość Monika napisał:

To wynika z coraz gorszej jakosci jedzenia.

Zauwazylam, ze im mlodsze pokolenie tym wiecej otylych.

Przerazajacy jest tez wzrost otylosci u dzieci - kiedys przypadek 1/100 a teraz chyba co 3 dziecko ma nadwage:(

 

Jak w innym temacie napisałam, że mnóstwo nastolatek ma nadwagę to się zlecialy krzykaczki, że jestem zazdrosna o to jak piękne jest obecne młode pokolenie i dowalam z zazdrości bo jestem już stara. Jedna przez drugą przekonywały że rozmiar M to rzadkość wśród dziewczyn w liceach bo same xs są. Widocznie te grubasy, które ja widuję regularnie nie chodzą do szkoły.

6 minut temu, Gość Monika napisał:

hahaa

ja przyjelam z ulga te zmiane w modzie, po biodrowkach zjezdzajacych z pupy przy kazdym pochyleniu;)

A jak moda na cos to nic innego w sklepach nie bylo:(

Biodrówki też wyglądały kijowo, jeśli to Cię pocieszy☺

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak w innym temacie napisałam, że mnóstwo nastolatek ma nadwagę to się zlecialy krzykaczki, że jestem zazdrosna o to jak piękne jest obecne młode pokolenie i dowalam z zazdrości bo jestem już stara. Jedna przez drugą przekonywały że rozmiar M to rzadkość wśród dziewczyn w liceach bo same xs są. Widocznie te grubasy, które ja widuję regularnie nie chodzą do szkoły.

Jest piekne te mlode pokolenie:)

Ale otylosc wsrod niego jest niestety wieksza i to widac na ulicach (nawet jak zleca sie krzykaczki;)

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Biodrówki też wyglądały kijowo, jeśli to Cię pocieszy☺

Wiem:D

U  mnie na studiach kobiety są jak baleronki i co każda albo ma narzeczonego albo męża.

45 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja widzę przede wszystkim młode dziewczyny z wielkimi tyłkami. Dodatkowo panuje teraz jakaś głupia moda, że chodzą one w takich dziwnych szerokich portkach typu "woda w piwnicy", które wyglądają paskudnie bo jeszcze bardziej poszerzają i tak już tłuste zady. Katastrofa, dziewczyny same robią z siebie kaszaloty żrąc słodycze, chipsy, browar i chodząc w przykrótkich, pociągniętych prawie pod stanik gaciach, w których tyłki wyglądają jak doopy wołowe

Ale widać że kogoś kompleksy i nienawiść zzeraja, akurat polki to są szczupłe i ładne dopóki są młode , później się robi tragedia 

40 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak w innym temacie napisałam, że mnóstwo nastolatek ma nadwagę to się zlecialy krzykaczki, że jestem zazdrosna o to jak piękne jest obecne młode pokolenie i dowalam z zazdrości bo jestem już stara. Jedna przez drugą przekonywały że rozmiar M to rzadkość wśród dziewczyn w liceach bo same xs są. Widocznie te grubasy, które ja widuję regularnie nie chodzą do szkoły.

A ja serio się zastanawiam gdzie ty mieszkasz, bo jak patrzę po kolezankach mojego brata w liceum to same chuderlaki cienkie jak palec , coś zmyslasz i to grubo 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A ja serio się zastanawiam gdzie ty mieszkasz, bo jak patrzę po kolezankach mojego brata w liceum to same chuderlaki cienkie jak palec , coś zmyslasz i to grubo 

Nawet teraz z ciekawości popatrzylam po Facebooku mojego brata żeby obejrzeć koleżanki i tam są normalnie chude szkapy aż a nie nawet średnie, widać Cię mocno fantazja ponosi z ta otyłością albo zależy gdzie mieszkasz w jakim regionie 

Jest tego naprawdę wiele przyczyn. 

1. Dużo kobiet jest chorych. Niedoczynność tarczycy i zespół policystycznych jajników czesto przyczynia się do tycia. W dodatku utrata wagi jest prawie nie możliwa. 

2. Niektóre leki np. na padaczke powodują nadwage. Osoby takie czesto są ciagle głodne nawet po jedzeniu. Leki powodują wzrost apetytu do tego stopnia że czujesz sie ciagle nerwowy, bo ciagle chce ci sie jeść. W dodatku metabolizm ulega zwolnieniu. Czasami osoby takie nie mogą ćwiczyć bo maja zawroty głowy i napady. A bez leków żyć nie mogą.

3. Stress. Kobiety czesto zajadaja stress słodyczami. W czasie miesiaczki jest to sposób na rozładowanie napiecia. Odczuwaja wtedy ulgę. Stres powoduje też zaburzenia wydzielania insuliny, co powoduje tycie.

4. Dodatki do żywności. Kilka  dodatków do żywności wpływa znaczaco na wzrost wagi. Skrobia kukurydziana, glukoza, syrop glukozowo-fruktozowy. Cukier jest praktycznie we wszystkim. Należy pamiętać że cukier uzależnia. Glutaminian sodu i inne wzmacniacze smaku zaburzają funkcje mózgu i powoduja wzrost wagi poprzez wzrost apetytu. Hormony oraz sterydy. Kurczaki, indyki, kaczki, świnie są nimi celowo faszerowe aby uzyskać szybki wzrost wagi. Estrogeny żeńskie hormony płciowe czesto dodawane są do pasz dla zwierząt, aby je tuczyć. 

5. Ciąża i opieka nad noworodkiem. Dużo obowiązków. Niedospanie. Zaburzają godziny snu. Wachania hormonów. Stress. Brak pomocy ze strony partnera.

6. Bezsenność. Problemy ze wstawaniem i późne godziny spożywania posiłków. Brak śniadania. Zaburza metabolizm.

7. Ciagła praca, przemęczenie. Brak reguralnych posiłków. Jedzenie czegokolwiek z braku czasu lub dla oszczędności. Po 10-12 h pracy raczej nie dbasz o to co jesz. I nie masz siły na gotowanie czy pójście na basen. Wyscig szczurów jest na każdym etapie życia widoczny.

8. Metabolizm uwarunkowany genetycznie. Niektorzy ludzie mają genetycznie uwarunowane predyspozycje do tycia. Jeśli rodzice dziadkowie maja nadwagę to nastepne pokolenie ma coraz większe predyspozycje do tycia.

9. Menopałza. Wachania nastroju. Wachania hormonów. Spadek metabolizmu. Sprzyja tyciu.

10. Złe nawyki żywieniowe. Nie regularne posiłki. Brak aktywnosci fizycznej.

11. Alkohol. Piwo takze przyczynia sie do wzrostu apetytu. Częściej spożywamy wówczas karkówkę lub golonkę niż marchewkę.

12. Traktowanie przez rodziców słodyczy, chipsów, frytek itp. jako nagrody, co powoduje że gdy chcemy sie pocieszyć kupujemy sobie te produkty lub nagradzamy się nimi w przyszłym życiu. Kiedyś coca cola była napojem kupowanym na świeta lub inne uroczystości. Jeśli jedzenie jest dla nas związane z czymś wyjątkowym, też chętniej po nie sięgamy. 

13. Depresja wywołana presją otoczenia, wahania nastroju, zazdrość ciagła rywalizacją powoduja spadek metabolizmu. Leki na depresje wpływaja na apetyt i w konsekwencji wzrost wagi.

14. Reklama pizzy, frytek, chpsów, słodyczy, słodkich napojów. Podświadomie wpływa na potrzebę ich kupowania. 

15. Brak motywacji.

16. Brak kontroli nad tym co kupujemy i co spożywamy. Brak świadomosci o tym co znajduje się w żywności.

Jest tego bardzo dużo. Kobiety są bardzo podatne na tycie a jedzenie jest bardzo słabej jakości, co utrudnia kontrolę kalorycznosci posiłków a w konsekwencji wagi. Takie warunki nie pozwalają też łatwo schudnąć kiedy ciągle jesteśmy faszerowani cukrem. 

A ty co jesz na śniadanie, obiad i kolację? O której jesz śniadanie? Kiedy ostatnio jadłeś chipsy piłeś piwo lub jadłeś kebaba? Kiedy ostanio piłeś coca colę lub inny słodki napój? Jak dużo pracujesz? Czy codziennie jesz sałaki? Ile razy w tygodniu biegasz? A twoi rodzice jak czesto uprawiaja sport? Liczysz kalorie i sprawdzasz na opakowaniach żywnosci co jesz? 

Nie oceniaj kobiet z nadwaga one maja ogromny problem i napewno sie nim przejmuja. 

Znowu bajeczki o tarczycy, tarczycę się leczy, a regularne zażywanie leków i przywrócenie hormonów do równowagi u większości pacjentów przywraca normalny metabolizm. 

Kurczaki, a kto każe ci zjadać pol kilo dziennie, zmażonych na oleju i w panierce, do tego kilogram ziemniaków i litr cocacoli?

Jesteśmy faszerowani cukrami, no nie wiem, może i go dodają do różnych produktów ale nikt znowu nie każe ci ich jeść w ogromnych ilościach.

Nigdy nie odczuwałam stresu podczas miesiaczki, wręcz przeciwnie, rozlużnienie a spadek hormonów powodował, że moje ciało przestało być napuchnięte.

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Nigdy nie odczuwałam stresu podczas miesiaczki, wręcz przeciwnie, rozlużnienie a spadek hormonów powodował, że moje ciało przestało być napuchnięte.

mój zaraz spuchnie .

Jeszcze nikt nie przytył z głodu. Lepiej się powodzi, to i więcej  się  je.

"Znowu  bajeczki o tarczycy, tarczycę się leczy, a regularne zażywanie leków i przywrócenie hormonów do równowagi u większości pacjentów przywraca normalny metabolizm. "

Widac ze nic nie wiesz o tarczycy i prawisz glupoty. Osobiscie od roku biore leki  i nie moge przytyc a waze 57 kg przy 173 cm wzrostu.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

"Znowu  bajeczki o tarczycy, tarczycę się leczy, a regularne zażywanie leków i przywrócenie hormonów do równowagi u większości pacjentów przywraca normalny metabolizm. "

Widac ze nic nie wiesz o tarczycy i prawisz glupoty. Osobiscie od roku biore leki  i nie moge przytyc a waze 57 kg przy 173 cm wzrostu.

Ja pieeeerrrrdooollle po co masz tyć... U mnie w klasie wszyscy są grubi tylko ja jestem chudy I mają mnie za innego , za obcego 

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Jeszcze zeby mialy jakiś kształt, wcięcie w talii, kragłości a wygladają jak tuleje.

Uważają się za piękne jak sobie zrobią farbę na włosach i wyleją pól opakowania lakieru, zamiast zadbać o figurę i zdrowie przy okazji.

traktuję moją nadwagę jako sposób na zabezpieczenie sie przed zalotami takich przygłupich kolesi jak autor postu