Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Mąż nie staje po mojej stronie

Polecane posty

Gość sceptyk
20 minut temu, Gość goscie napisał:

no to analogicznie co ci do autorki i innych dziewczyn, wypyertalaj z naszego forum w półprzysiadach NIEUDACZNIKU

autorka pyta o opinię to piszę. Z Waszego potakiwania i nakręcania rozwali sobie małżeństwo. O chałupę teściów. Nie sztuka szukać winy  wokół, trzeba też przyjrzeć się sobie. Zrobi co zechce, jak sobie poukłada tak będzie żyła z mężem, albo bez męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie
1 minutę temu, Gość sceptyk napisał:

autorka pyta o opinię to piszę. Z Waszego potakiwania i nakręcania rozwali sobie małżeństwo. O chałupę teściów. Nie sztuka szukać winy  wokół, trzeba też przyjrzeć się sobie. Zrobi co zechce, jak sobie poukłada tak będzie żyła z mężem, albo bez męża.

Tego małżeństwa już dawno nie ma bo ten facet to nie mąż tylko bezczelna pijawka 🙂 a w czym ona jest winna, chyba tylko w tym, ze żle ulokowała uczucia. Facet niewiniątko, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
13 minut temu, Gość sceptyk napisał:

i na podstawie swojego materialistycznego podejścia rzucasz podejrzenia na męża  o kontakty seksualne  z bliską rodziną? Podłość.

Chodzi mi raczej o to że każdy w jego sytuacji ochłodzilby stosunki z rodziną nie dlatego że zapisali dom siostrze. Uważam że jej się bardziej ten dom należał, mieszka tam z rodziną więc niby gdzie miałaby pójść. 

Bardzo nie porządku jest to że po naszej ostatniej kłótni i jego wyprowadzce okazało się że nie ma wstępu do rodzinnego domu. Nie wiem czy mu to wprost powiedzieli czy po prostu dali odczuć że nie jest mile widziany. Powiem moc tam zostać a nie nocować w hotelu.

No nie rozumiem jak po czymś takim mąż jak gdyby nigdy nic chce swoich rodziców gościć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o losie
1 minutę temu, Gość Anna napisał:

Chodzi mi raczej o to że każdy w jego sytuacji ochłodzilby stosunki z rodziną nie dlatego że zapisali dom siostrze. Uważam że jej się bardziej ten dom należał, mieszka tam z rodziną więc niby gdzie miałaby pójść. 

Bardzo nie porządku jest to że po naszej ostatniej kłótni i jego wyprowadzce okazało się że nie ma wstępu do rodzinnego domu. Nie wiem czy mu to wprost powiedzieli czy po prostu dali odczuć że nie jest mile widziany. Powiem moc tam zostać a nie nocować w hotelu.

No nie rozumiem jak po czymś takim mąż jak gdyby nigdy nic chce swoich rodziców gościć. 

 

nie tłumacz on i tak nie zrozumie, wg niego ty masz szukać winy w sobie, śmiechu warte!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o losie

facet jest totalnym nieudacznikiem i socjopatą, nie nadaje się aby tworzyc rodzinę, nawet rodzona matka go nie chce pod dachem, ale przylazł jakiś inny facet i bedzie wciskał, że to wina żony! świat sie konczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Wydaje mi się że może być tak jak ktoś wcześniej napisał. Rodzina ma na niego jakiegoś haka, ukrywają coś. No i dlatego mąż tak im nadskakuje cokolwiek by nie zrobili. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie

Ja już idę spać Anno jestem z Tobą, to ja wymieniłam te wszystkie możliwości haków i na pewno coś w tym jest bo to nie jest normalna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Dziękuję za rozmowę i wsparcie 🙂

I za te cenne wskazówki, ktoś z boku może zobaczyć więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyk
25 minut temu, Gość Anna napisał:

Chodzi mi raczej o to że każdy w jego sytuacji ochłodzilby stosunki z rodziną nie dlatego że zapisali dom siostrze. Uważam że jej się bardziej ten dom należał, mieszka tam z rodziną więc niby gdzie miałaby pójść. 

Bardzo nie porządku jest to że po naszej ostatniej kłótni i jego wyprowadzce okazało się że nie ma wstępu do rodzinnego domu. Nie wiem czy mu to wprost powiedzieli czy po prostu dali odczuć że nie jest mile widziany. Powiem moc tam zostać a nie nocować w hotelu.

No nie rozumiem jak po czymś takim mąż jak gdyby nigdy nic chce swoich rodziców gościć. 

 

A jesli teście staneli po Twojej stronie i nie chcieli go przyjąć, bo uważają, że miejsce męża jest przy żonie?

Rodzina nie raz się kłóci ale to nie powód by zrywać kontakty. Co byłby wart syn, który po kłótni zrywa z matką? Ty gdy poklócisz się ze swoją to już jej do domu nie wpuścisz? Też masz córkę, jaki jej dasz przykład teraz  tak w przyszłości potraktuje Ciebie. Nie dasz jej w prezencie mieszkania to nie wpuści Cię do swojego domu. Dzieci wychowuje się własnym przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyk
34 minuty temu, Gość goscie napisał:

Tego małżeństwa już dawno nie ma bo ten facet to nie mąż tylko bezczelna pijawka 🙂 a w czym ona jest winna, chyba tylko w tym, ze żle ulokowała uczucia. Facet niewiniątko, hahaha

pijawka bo nie dostał od rodziny domu ani kasy? Jesteś chora. Rzucasz oszczerstwa na nieznanego człowieka. Wymyślasz jakieś haki nie znając sytuacji. Z twoich wypowiedzi wylewa się jad. Jesteś opętana jakąś potworną chęcią zemsty na facetach. Jeśli tego nie zmienisz to nigdy nie stworzysz normalnej rodziny. Idź na psychoterapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
7 godzin temu, Gość sceptyk napisał:

A jesli teście staneli po Twojej stronie i nie chcieli go przyjąć, bo uważają, że miejsce męża jest przy żonie?

Rodzina nie raz się kłóci ale to nie powód by zrywać kontakty. Co byłby wart syn, który po kłótni zrywa z matką? Ty gdy poklócisz się ze swoją to już jej do domu nie wpuścisz? Też masz córkę, jaki jej dasz przykład teraz  tak w przyszłości potraktuje Ciebie. Nie dasz jej w prezencie mieszkania to nie wpuści Cię do swojego domu. Dzieci wychowuje się własnym przykładem.

No wątpie czy stanęli po mojej stronie. Teściowa wysłała mi wtedy smsa że ta sytuacja to moja wina. 

Tak czy inaczej mąż powinien czuć się pokrzywdzony że go nie wypuścili do rodzinnego domu. A on nadal uważa że rodzice i siostra są najlepsi na świecie. Jaki w tym sens? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
14 godzin temu, Gość gosc napisał:

odpowiedż masz od gościa wyzej, też mi się wydaje, że rodzina ma coś na niego, wywaliła go bez schedy i kazała mu do domu nie wracac, dlatego ten hotel, każdy facet po wykopaniu przez żone wraca z podkulonym ogonem do mamuni, al skoro ten wolał hotel to coś jest na rzeczy, widocznie zrobił coś takiego za co nie ma powrotu do domu, albo geyostwo albo coś innego, np nieślubne dziecko, kryminalna przeszłosć, narkotyki, coś z domu wyniósł, etc....

Co ty za bzdury piszesz. Większość facetów wyrzuconych z domu prędzej pójdzie spać do kumpla, kochanki czy hotelu niż do rodziców wiec nie nakręcaj się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie
9 godzin temu, Gość sceptyk napisał:

pijawka bo nie dostał od rodziny domu ani kasy? Jesteś chora. Rzucasz oszczerstwa na nieznanego człowieka. Wymyślasz jakieś haki nie znając sytuacji. Z twoich wypowiedzi wylewa się jad. Jesteś opętana jakąś potworną chęcią zemsty na facetach. Jeśli tego nie zmienisz to nigdy nie stworzysz normalnej rodziny. Idź na psychoterapię.

Pijawka bo powinien zarobić sam na lokum skoro nic nie dostał z domu, a nie wsadzać zad do mieszkania żony i jeszcze ją gryżć. Ty jesteś chory, bo jak wcześniej inny facet w postach wyżej wyzywał tu swoją żonę że nic nie wniosła i ją wyganiał to jakoś wtedy go nie wyzywałeś od chorych i psychopatów, bo facetowi wolno kobietą pomiatać. Dla twojej wiadomości ma rodzinę, męża i dziecko. Zadne z nas nie dostało nic z domu, ochłodziliśmy kontakty z rodzinami obu stron i sami się dorabiamy bez niczyjej łaski, dlatego gardzę pijawkami pokroju meża autorki. Jego wyślij do psychiatry, bo matka ojciec i siostra plują mu na łeb a on twierdzi, ze deszcz pada, natomiast odreagowuje na żonie i córce. Twój pupilek którego tak bronisz daje świetny przykład dla córki a propos relacji damsko meskich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
1 godzinę temu, Gość Figa napisał:

Co ty za bzdury piszesz. Większość facetów wyrzuconych z domu prędzej pójdzie spać do kumpla, kochanki czy hotelu niż do rodziców wiec nie nakręcaj się 

Owszem pójdą do kumpla/kochanki/hotelu na 1-2 dni i liczą na to, ze żona ich zawoła z powrotem, a jak nie to wrócą na wersalkę do mamusi. Przeciętny facet jest wygodnicki i wróci do rodziców bo chce miec ugotowane, wyprane i wyprasowane, a w hotelu to słono kosztuje, kumpel mu tego nie zapewni, a kochanki się wstydzą 🙂 przeciez w wymienione przez ciebie miejsca trudno się zwalić z całym "dobytkiem", hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
1 godzinę temu, Gość aaa napisał:

Owszem pójdą do kumpla/kochanki/hotelu na 1-2 dni i liczą na to, ze żona ich zawoła z powrotem, a jak nie to wrócą na wersalkę do mamusi. Przeciętny facet jest wygodnicki i wróci do rodziców bo chce miec ugotowane, wyprane i wyprasowane, a w hotelu to słono kosztuje, kumpel mu tego nie zapewni, a kochanki się wstydzą 🙂 przeciez w wymienione przez ciebie miejsca trudno się zwalić z całym "dobytkiem", hahha

Też mi się tak wydaje... 

Przywiózł do rodziców wszystkie swoje rzeczy a potem pojechał do hotelu. Bez sensu zupełnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc

Zwróć temu chłopakowi wolnośc i zostaw go w spokoju. Szkoda go dla Ciebie. Wynajmie sobie mieszkanie za granicą i będzie żył bez twojego mieszkania, będzie pracował, utrzymywał się i przestanie być dla Ciebie pijawką. Szkoda jego młodych lat na taką materialistkę i hipokrytkę jak Ty. Jakies pokręcone baby wypisują na Twojego męża najpodlejsze rzeczy, posądzają go o kontakty seksualne w rodznie, piszę że nie był dzieckiem swoich rodziców a Tobie to pasuje. Nie zasługujesz na człowieka dla którego rodzina jest wielką wartością. Rodzice wychowali go, bdali o niego i utrzymywali przez 20 lat albo więcej i ma się ich wyprzeć bo jakaś dziewucha po kilku latach znajomości chce ich wyrzucić z jego życia? Jesteś taka sama jak ta harpia która Cię nakręca. Gdybyś była cokolwiek warto to stanęła byś w obronie męża. Nie zasługujesz by z Tobą był bo taka rodzina jaką Ty tworzysz jest bez podstawowych wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
5 godzin temu, Gość goscie napisał:

Pijawka bo powinien zarobić sam na lokum skoro nic nie dostał z domu, a nie wsadzać zad do mieszkania żony i jeszcze ją gryżć. Ty jesteś chory, bo jak wcześniej inny facet w postach wyżej wyzywał tu swoją żonę że nic nie wniosła i ją wyganiał to jakoś wtedy go nie wyzywałeś od chorych i psychopatów, bo facetowi wolno kobietą pomiatać. Dla twojej wiadomości ma rodzinę, męża i dziecko. Zadne z nas nie dostało nic z domu, ochłodziliśmy kontakty z rodzinami obu stron i sami się dorabiamy bez niczyjej łaski, dlatego gardzę pijawkami pokroju meża autorki. Jego wyślij do psychiatry, bo matka ojciec i siostra plują mu na łeb a on twierdzi, ze deszcz pada, natomiast odreagowuje na żonie i córce. Twój pupilek którego tak bronisz daje świetny przykład dla córki a propos relacji damsko meskich!

Ty to jednak jesteś ...ka. Jak mieli mieszkać razem skoro nie powinien się do niej nie wprowadzać? Mogła nie wychodzić za niego skoro chciała chłopa z majątkiem. Nie bierze się ślubu z gołodupcem jak się chce milionera.

Przypatrz się autorko kogo chcesz słuchać. Czy Twój mąż Tobą pomiata? Ubliża Ci ?Jest dla Ciebie pijawką? Nie daje pieniędzy na utrzymanie rodziny? Sama musisz utrzymywać Waszą córkę? Pozwalasz by jakaś podła harpia ubliżała Twojemu mężowi, ojcu Twojego dziecka i w najmniejszym stopniu temu nie zaprzeczasz. Wstydź się albo napisz tu prawdę. Przynajmniej tyle należy się Twojemu mężowi skoro tak został oczerniony przez babsko które w najmniejszym stopniu go nie zna.

Ciekawe czy potrafisz być uczciwa i napisać prawdę na postawione pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
58 minut temu, Gość gośc napisał:

Ty to jednak jesteś ...ka. Jak mieli mieszkać razem skoro nie powinien się do niej nie wprowadzać? Mogła nie wychodzić za niego skoro chciała chłopa z majątkiem. Nie bierze się ślubu z gołodupcem jak się chce milionera.

Przypatrz się autorko kogo chcesz słuchać. Czy Twój mąż Tobą pomiata? Ubliża Ci ?Jest dla Ciebie pijawką? Nie daje pieniędzy na utrzymanie rodziny? Sama musisz utrzymywać Waszą córkę? Pozwalasz by jakaś podła harpia ubliżała Twojemu mężowi, ojcu Twojego dziecka i w najmniejszym stopniu temu nie zaprzeczasz. Wstydź się albo napisz tu prawdę. Przynajmniej tyle należy się Twojemu mężowi skoro tak został oczerniony przez babsko które w najmniejszym stopniu go nie zna.

Ciekawe czy potrafisz być uczciwa i napisać prawdę na postawione pytania.

Dobrze, napiszę szczerze jak jest. 

Wiedziałam że jest biedny i nie było i nie jest to problemem. Problem jest dla mnie za to jego zachowanie, to że nie jestem na pierwszym miejscu. 

Tak, zdarzyło się mu ublizac mi np gdy skrytykowałam prezent od jego siostry dla naszego dziecka. Była też inna sytuacja gdy nazwał mnie ujem. Jego siostra też mnie obraziła a on na to jedynie bardzo delikatne zwrócił jej uwagę, tak by jej nie urazić. 

Daje mi kasę na utrzymanie ale mimo że pracuje za granicą miesięcznie mam od niego do dyspozycji jakieś 1,5-2 tyś zł . Przez dwa lata odkąd ze mną mieszka raz kupił jedną rzecz do domu za ok 2,5 tyś zł.

Czy takie konkrety wystarcza? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc

"Problem jest dla mnie za to jego zachowanie, to że nie jestem na pierwszym miejscu" - Jesteście dwa lata i oczekujesz, że wyprze się matki  i siostry bo nie dali mu majątku. Dziwisz się jak może nadal z nimi utrzymywać kontakty bo Ty na pewno byś ochłodziła. Nie jesteś na pierwszym miejscu bo nie pozwoli krytykować matki i siostry nawet wtedy gdy nic mu nie dali? Bo nadal chce ich do siebie zapraszać? Bo nie chce na nich pluć? Bo delikatnie zwrócił siostrze uwagę a powinien wyrzucić ją z domu albo naubliżać? Z Tobą jest dwa lata i ma rzucić wszystko co kochał, ludzi który go wychowali, dbali, utrzymywali.

Przez dwa lata odkąd z Tobą mieszka kupił jedną rzecz, ale chyba w tym czasie uczestniczył w kosztach utrzymania domu, dawał na jedzenie albo opłaty, kupował coś dziecku. Sama nie utrzymywałaś rodziny bo zaraz byś o tym napisała. Przysyła Ci 1,5 - 2 tys zł, a on tez tam musi żyć. Opłacić mieszkanie, dojazd do pracy, kupić żywność. Życie na dwa domy jest kosztowne.

Mnie nie musisz słuchać. Ja za Ciebie życia nie przeżyję, nie będę żyć z Twoim mężem ani nie będę Wam wychowywać dziecka. Zrobisz co zechcesz a Twoje zachowanie będzie mieć swoje konsekwencje. Teraz co drugie małżeństwo się rozlatuje bo ludzie  są zachłanni i widzą tylko swoje racje.  Chcieliby mieć wszystko od razu. Wieczne wymagania i pretensje zniszczą każdą miłość. Pretensje to taka ukryta agresja, nikt tego za długo nie wytrzyma, dlatego ludzie się rozchodzą i żyją samotnie.  Z mężem Ci źle to nie musisz z nim żyć. Zostaniesz sama z córką, dostaniesz jakieś 800zł alimentów, 500+ na dziecko i spokojnie się utrzymasz. Nikt Ci się nie będzie kręcił po Twoim mieszkaniu, nie będziesz musiała zapraszać jego rodziny do siebie. Może lata samotnego macierzyństwa bardziej będą Ci się podobać.  Będziesz sobie  kupować do swojego domu co chcesz i kiedy chcesz.

Życzę Ci takich wyborów abyś była szczęśliwa. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdgd
15 minut temu, Gość gośc napisał:

"Problem jest dla mnie za to jego zachowanie, to że nie jestem na pierwszym miejscu" - Jesteście dwa lata i oczekujesz, że wyprze się matki  i siostry bo nie dali mu majątku. Dziwisz się jak może nadal z nimi utrzymywać kontakty bo Ty na pewno byś ochłodziła. Nie jesteś na pierwszym miejscu bo nie pozwoli krytykować matki i siostry nawet wtedy gdy nic mu nie dali? Bo nadal chce ich do siebie zapraszać? Bo nie chce na nich pluć? Bo delikatnie zwrócił siostrze uwagę a powinien wyrzucić ją z domu albo naubliżać? Z Tobą jest dwa lata i ma rzucić wszystko co kochał, ludzi który go wychowali, dbali, utrzymywali.

Przez dwa lata odkąd z Tobą mieszka kupił jedną rzecz, ale chyba w tym czasie uczestniczył w kosztach utrzymania domu, dawał na jedzenie albo opłaty, kupował coś dziecku. Sama nie utrzymywałaś rodziny bo zaraz byś o tym napisała. Przysyła Ci 1,5 - 2 tys zł, a on tez tam musi żyć. Opłacić mieszkanie, dojazd do pracy, kupić żywność. Życie na dwa domy jest kosztowne.

Mnie nie musisz słuchać. Ja za Ciebie życia nie przeżyję, nie będę żyć z Twoim mężem ani nie będę Wam wychowywać dziecka. Zrobisz co zechcesz a Twoje zachowanie będzie mieć swoje konsekwencje. Teraz co drugie małżeństwo się rozlatuje bo ludzie  są zachłanni i widzą tylko swoje racje.  Chcieliby mieć wszystko od razu. Wieczne wymagania i pretensje zniszczą każdą miłość. Pretensje to taka ukryta agresja, nikt tego za długo nie wytrzyma, dlatego ludzie się rozchodzą i żyją samotnie.  Z mężem Ci źle to nie musisz z nim żyć. Zostaniesz sama z córką, dostaniesz jakieś 800zł alimentów, 500+ na dziecko i spokojnie się utrzymasz. Nikt Ci się nie będzie kręcił po Twoim mieszkaniu, nie będziesz musiała zapraszać jego rodziny do siebie. Może lata samotnego macierzyństwa bardziej będą Ci się podobać.  Będziesz sobie  kupować do swojego domu co chcesz i kiedy chcesz.

Życzę Ci takich wyborów abyś była szczęśliwa. Powodzenia 🙂

Wiesz co, póki nie będziesz w podobnej sytuacji to nie zrozumiesz, u mnie tak samo jest z żoną, jej rodzina jest na pierwszym miejscu mimo że całe życie puki mieszkała w rodzinnym domu była zerem dla wszystkich, ja ją z tego gówna wyciągnąłem, było super do ślubu a po ślubie mamusia jest najlepsza, tak samo cała jej rodzina dalszą, trzeba na każdą imprezę gróbą kopertę dać bo to rodzina, a co ona dostała guzik. Ja nie miałem nic przeciwko jak ktoś do domu przyjeżdżał, teraz już mam i wara z mego domu, ja za każdą imprezkę płaciłem, pomagałem szykować, sprzątać, ale jak jej wypłata jest jej, a moja jest wspólna i mam wszystko ja kupować, opłacać itp to w moim domu będzie po mojemu, tak samo jak ktoś z mojej rodziny przyjeżdżał to z pokoju nie wychodziła, albo do mamusi jechała, to ja jej rodziny nie zamierzam gościć, powoli zaczęła rozumieć i idzie w dobrym kierunku, tylko czy dojdzie tam gdzie trzeba to się okaże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdgd
15 minut temu, Gość gośc napisał:

"Problem jest dla mnie za to jego zachowanie, to że nie jestem na pierwszym miejscu" - Jesteście dwa lata i oczekujesz, że wyprze się matki  i siostry bo nie dali mu majątku. Dziwisz się jak może nadal z nimi utrzymywać kontakty bo Ty na pewno byś ochłodziła. Nie jesteś na pierwszym miejscu bo nie pozwoli krytykować matki i siostry nawet wtedy gdy nic mu nie dali? Bo nadal chce ich do siebie zapraszać? Bo nie chce na nich pluć? Bo delikatnie zwrócił siostrze uwagę a powinien wyrzucić ją z domu albo naubliżać? Z Tobą jest dwa lata i ma rzucić wszystko co kochał, ludzi który go wychowali, dbali, utrzymywali.

Przez dwa lata odkąd z Tobą mieszka kupił jedną rzecz, ale chyba w tym czasie uczestniczył w kosztach utrzymania domu, dawał na jedzenie albo opłaty, kupował coś dziecku. Sama nie utrzymywałaś rodziny bo zaraz byś o tym napisała. Przysyła Ci 1,5 - 2 tys zł, a on tez tam musi żyć. Opłacić mieszkanie, dojazd do pracy, kupić żywność. Życie na dwa domy jest kosztowne.

Mnie nie musisz słuchać. Ja za Ciebie życia nie przeżyję, nie będę żyć z Twoim mężem ani nie będę Wam wychowywać dziecka. Zrobisz co zechcesz a Twoje zachowanie będzie mieć swoje konsekwencje. Teraz co drugie małżeństwo się rozlatuje bo ludzie  są zachłanni i widzą tylko swoje racje.  Chcieliby mieć wszystko od razu. Wieczne wymagania i pretensje zniszczą każdą miłość. Pretensje to taka ukryta agresja, nikt tego za długo nie wytrzyma, dlatego ludzie się rozchodzą i żyją samotnie.  Z mężem Ci źle to nie musisz z nim żyć. Zostaniesz sama z córką, dostaniesz jakieś 800zł alimentów, 500+ na dziecko i spokojnie się utrzymasz. Nikt Ci się nie będzie kręcił po Twoim mieszkaniu, nie będziesz musiała zapraszać jego rodziny do siebie. Może lata samotnego macierzyństwa bardziej będą Ci się podobać.  Będziesz sobie  kupować do swojego domu co chcesz i kiedy chcesz.

Życzę Ci takich wyborów abyś była szczęśliwa. Powodzenia 🙂

Wiesz co, póki nie będziesz w podobnej sytuacji to nie zrozumiesz, u mnie tak samo jest z żoną, jej rodzina jest na pierwszym miejscu mimo że całe życie puki mieszkała w rodzinnym domu była zerem dla wszystkich, ja ją z tego gówna wyciągnąłem, było super do ślubu a po ślubie mamusia jest najlepsza, tak samo cała jej rodzina dalszą, trzeba na każdą imprezę gróbą kopertę dać bo to rodzina, a co ona dostała guzik. Ja nie miałem nic przeciwko jak ktoś do domu przyjeżdżał, teraz już mam i wara z mego domu, ja za każdą imprezkę płaciłem, pomagałem szykować, sprzątać, ale jak jej wypłata jest jej, a moja jest wspólna i mam wszystko ja kupować, opłacać itp to w moim domu będzie po mojemu, tak samo jak ktoś z mojej rodziny przyjeżdżał to z pokoju nie wychodziła, albo do mamusi jechała, to ja jej rodziny nie zamierzam gościć, powoli zaczęła rozumieć i idzie w dobrym kierunku, tylko czy dojdzie tam gdzie trzeba to się okaże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc
4 minuty temu, Gość Gdgd napisał:

Wiesz co, póki nie będziesz w podobnej sytuacji to nie zrozumiesz, u mnie tak samo jest z żoną, jej rodzina jest na pierwszym miejscu mimo że całe życie puki mieszkała w rodzinnym domu była zerem dla wszystkich, ja ją z tego gówna wyciągnąłem, było super do ślubu a po ślubie mamusia jest najlepsza, tak samo cała jej rodzina dalszą, trzeba na każdą imprezę gróbą kopertę dać bo to rodzina, a co ona dostała guzik. Ja nie miałem nic przeciwko jak ktoś do domu przyjeżdżał, teraz już mam i wara z mego domu, ja za każdą imprezkę płaciłem, pomagałem szykować, sprzątać, ale jak jej wypłata jest jej, a moja jest wspólna i mam wszystko ja kupować, opłacać itp to w moim domu będzie po mojemu, tak samo jak ktoś z mojej rodziny przyjeżdżał to z pokoju nie wychodziła, albo do mamusi jechała, to ja jej rodziny nie zamierzam gościć, powoli zaczęła rozumieć i idzie w dobrym kierunku, tylko czy dojdzie tam gdzie trzeba to się okaże. 

I tutaj Cię popieram. Nie można pozwolić na takie nierówne traktowanie.  Trzeba szanować jednakowo obie rodziny. Nie powinno być tak, że jej rodzina ma dostać grubą kopertę a z Twoją nie chce rozmawiać.  Szanuj się  i wymagaj szacunku dla swojej rodziny. Tylko... może ona tak robi bo nie dostałeś z domu majątku?

U Ciebie  nie jest tak samo, u Ciebie jest odwrotnie. Ty chcesz by szanowano Twoją rodzinę a przytakujesz dziewczynie, która chce by rodzina chłopaka przestała dla niego istnieć. Co byś powiedział żonie gdyby kazała Ci zerwać kontakty z rodziną bo nie dali Ci domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
34 minuty temu, Gość gośc napisał:

"Problem jest dla mnie za to jego zachowanie, to że nie jestem na pierwszym miejscu" - Jesteście dwa lata i oczekujesz, że wyprze się matki  i siostry bo nie dali mu majątku. Dziwisz się jak może nadal z nimi utrzymywać kontakty bo Ty na pewno byś ochłodziła. Nie jesteś na pierwszym miejscu bo nie pozwoli krytykować matki i siostry nawet wtedy gdy nic mu nie dali? Bo nadal chce ich do siebie zapraszać? Bo nie chce na nich pluć? Bo delikatnie zwrócił siostrze uwagę a powinien wyrzucić ją z domu albo naubliżać? Z Tobą jest dwa lata i ma rzucić wszystko co kochał, ludzi który go wychowali, dbali, utrzymywali.

Przez dwa lata odkąd z Tobą mieszka kupił jedną rzecz, ale chyba w tym czasie uczestniczył w kosztach utrzymania domu, dawał na jedzenie albo opłaty, kupował coś dziecku. Sama nie utrzymywałaś rodziny bo zaraz byś o tym napisała. Przysyła Ci 1,5 - 2 tys zł, a on tez tam musi żyć. Opłacić mieszkanie, dojazd do pracy, kupić żywność. Życie na dwa domy jest kosztowne.

Mnie nie musisz słuchać. Ja za Ciebie życia nie przeżyję, nie będę żyć z Twoim mężem ani nie będę Wam wychowywać dziecka. Zrobisz co zechcesz a Twoje zachowanie będzie mieć swoje konsekwencje. Teraz co drugie małżeństwo się rozlatuje bo ludzie  są zachłanni i widzą tylko swoje racje.  Chcieliby mieć wszystko od razu. Wieczne wymagania i pretensje zniszczą każdą miłość. Pretensje to taka ukryta agresja, nikt tego za długo nie wytrzyma, dlatego ludzie się rozchodzą i żyją samotnie.  Z mężem Ci źle to nie musisz z nim żyć. Zostaniesz sama z córką, dostaniesz jakieś 800zł alimentów, 500+ na dziecko i spokojnie się utrzymasz. Nikt Ci się nie będzie kręcił po Twoim mieszkaniu, nie będziesz musiała zapraszać jego rodziny do siebie. Może lata samotnego macierzyństwa bardziej będą Ci się podobać.  Będziesz sobie  kupować do swojego domu co chcesz i kiedy chcesz.

Życzę Ci takich wyborów abyś była szczęśliwa. Powodzenia 🙂

Tak, napewno bym ochlodzila stosunki z rodziną gdyby się okazało ze jestem w rodzinnym domu niemile widziana i mam iść do hotelu. 

Siostrze delikatnie zwrócił uwagę za to gdy ja powiem czy zrobię coś nie po jej myśli to muszę liczyć się z awantura i wyzwiskami. 

Mąż tłumaczy to szacunkiem do rodziny. Tylko że teraz i ja jestem jego rodzina. 

Do połowy ciąży pracowałam. Potem l4 i zasiłek macierzyński. Niedawno dziecko skończyło rok i prawdopodobnie wracam do pracy l. Tak że nie, mąż nie jest jedynym zywicielem rodziny. 

Od wielu miesięcy próbuje walczyć o to małżeństwo ale tracę już siłę. Nie wiem czy jest jeszcze sens cokolwiek ratować... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
2 godziny temu, Gość gośc napisał:

Nie zasługujesz na człowieka dla którego rodzina jest wielką wartością.

i dlatego wyzywa żonę od ..ujów hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
2 godziny temu, Gość gośc napisał:

Nie zasługujesz by z Tobą był bo taka rodzina jaką Ty tworzysz jest bez podstawowych wartości.

on za to pokazuje wartości pomiatając żoną i awanturujac sie, ale przecież wg takich szurniętych coorv jak ty są podwójne standardy i facetowi wszystko wolno dopóki nie bije i nie pije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
1 godzinę temu, Gość Anna napisał:

Tak, zdarzyło się mu ublizac mi np gdy skrytykowałam prezent od jego siostry dla naszego dziecka. Była też inna sytuacja gdy nazwał mnie ujem. Jego siostra też mnie obraziła a on na to jedynie bardzo delikatne zwrócił jej uwagę, tak by jej nie urazić. 

Czyli facet ma żonę w dopie, nie szanuje jej i traktuje jej mieszkanie jak hotel.  Niech sie z siostrzyczka ochajta, dzieciaka prawdopodobnie już jej zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
52 minuty temu, Gość gośc napisał:

Nie jesteś na pierwszym miejscu bo nie pozwoli krytykować matki i siostry nawet wtedy gdy nic mu nie dali? Bo nadal chce ich do siebie zapraszać? Bo nie chce na nich pluć? Bo delikatnie zwrócił siostrze uwagę a powinien wyrzucić ją z domu albo naubliżać? Z Tobą jest dwa lata i ma rzucić wszystko co kochał, ludzi który go wychowali, dbali, utrzymywali.

 

ma wszystkich traktować jednakowo, a nie żonę jak poduszkę emocjonalną i wylewać na nią swoją złosć bo pokrzywdzony przez rodzinę! Nie wolno pyskowac do mamusi i do siostry więc do zony tym bardziej. Ten facet to cham i gnojek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
20 minut temu, Gość gośc napisał:

U Ciebie  nie jest tak samo, u Ciebie jest odwrotnie. Ty chcesz by szanowano Twoją rodzinę a przytakujesz dziewczynie, która chce by rodzina chłopaka przestała dla niego istnieć. Co byś powiedział żonie gdyby kazała Ci zerwać kontakty z rodziną bo nie dali Ci domu?

własnie ze nie jest odwrotnie, nie wiadomo jak mąż autorki traktuje jej rodzinę, czy ją szanuje  i czy nie wychodzi jak oni przyjezdzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
2 godziny temu, Gość gośc napisał:

Ty to jednak jesteś ...ka. Jak mieli mieszkać razem skoro nie powinien się do niej nie wprowadzać? Mogła nie wychodzić za niego skoro chciała chłopa z majątkiem. Nie bierze się ślubu z gołodupcem jak się chce milionera.

Przypatrz się autorko kogo chcesz słuchać. Czy Twój mąż Tobą pomiata? Ubliża Ci ?Jest dla Ciebie pijawką? Nie daje pieniędzy na utrzymanie rodziny? Sama musisz utrzymywać Waszą córkę? Pozwalasz by jakaś podła harpia ubliżała Twojemu mężowi, ojcu Twojego dziecka i w najmniejszym stopniu temu nie zaprzeczasz. Wstydź się albo napisz tu prawdę. Przynajmniej tyle należy się Twojemu mężowi skoro tak został oczerniony przez babsko które w najmniejszym stopniu go nie zna.

Ciekawe czy potrafisz być uczciwa i napisać prawdę na postawione pytania.

sama jesteś harpia w dodatku głupia, bronisz faceta gołodopca i jego matki, usprawiedliwiasz że fikają do autorki, a jak w innych tematach są historie dziewczyn które nic nie dostały i mieszkają u męża gdzie rządzi tesciowa, to wyzywasz je od pijawek, madek i że mają siedzieć cicho i nie podskakiwać, bo nic nie jest ich. A jak im się nie podoba to wypad do mamusi. Tak właśnie jest w każdym takim temacie wstrętna hipokrytko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdgd
18 minut temu, Gość gośc napisał:

I tutaj Cię popieram. Nie można pozwolić na takie nierówne traktowanie.  Trzeba szanować jednakowo obie rodziny. Nie powinno być tak, że jej rodzina ma dostać grubą kopertę a z Twoją nie chce rozmawiać.  Szanuj się  i wymagaj szacunku dla swojej rodziny. Tylko... może ona tak robi bo nie dostałeś z domu majątku?

U Ciebie  nie jest tak samo, u Ciebie jest odwrotnie. Ty chcesz by szanowano Twoją rodzinę a przytakujesz dziewczynie, która chce by rodzina chłopaka przestała dla niego istnieć. Co byś powiedział żonie gdyby kazała Ci zerwać kontakty z rodziną bo nie dali Ci domu?

Akurat to ja dostałem majątek a ona nic. 

Skoro autorki mąż ciągle zaprasza swoją rodzinę i im nadskakuje a rodzinę autorki ma gdzieś to jest coś nie tak, dla męża na pierwszym miejscu powinna być żoną i odwrotnie a nie rodzina która ma kogoś za zero i im jeszcze nadskakiwać, u mnie wszyscy w rodzinie dostali i nikt nigdy nie robił problemu że druga połowa nic nie wniosła i nikt też do okoła rodziców nie skacze jak nad nie wiadomo czym, relacje są normalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×