Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania.32

Nie mogę znalezć pracy ... to chore

Polecane posty

Gość Aaa

Autorko, przepraszam. To mąż innej dziewczyny twierdził, że 4000 zł to nędzna wypłata i praca za granicą to .... Jego określiłam cymbałem 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Aaa napisał:

Rozwalają mnie te rady 😀 "Poszukaj pracy w przedszkolu, wszystko się da". Tak, już zatrudnią osobę z wykształceniem zawodowym do pracy z dziećmi. "Jedź za granicę". No super, zostawić kilkuletnie dziecko na pół roku albo dłużej. Albo jedzie cała rodzina albo nikt, samego męża też bym nie puściła, bo to różnie bywa. Jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi to praca na nocną zmianę. W takich godzinach jak Ty chcesz autorko to niestety trzeba mieć wykształcenie 😞 Swoją drogą twój mąż to cymbał, wiedział jakie masz kwalifikacje, a mimo to zdecydował się na związek z Tobą i dziecko, a teraz narzeka. Wiadomo, że kobiecie trudno jest pogodzić pracę z opieką nad dzieckiem, a on się w ogóle nie kwapi do pomocy, a tylko wymaga. Skoro jesteś fryzjerką to warto byłoby pozostać w tym zawodzie, ale pewnie kończyłabyś pracę po 18. Mąż musi Tobie pomóc albo poszukać jakiejś emerytki, która zajmowalaby się dzieckiem 2 godziny dziennie gdy wróci z przedszkola. Cudów nie ma, trzeba się dostosować.  

oczywiście, żę zatrudnią osobę ze średnim wykształceniem jako przedszkolankę, gdyż są braki kadrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
2 minuty temu, Gość gość napisał:

akurat na przedszkolankę wystarczy kurs z UP i potwierdzone wykształcenie średnie, w tej branży jest duża rotacja. doinformujcie się 🙂

Owszem, średnie, ale autorka ma tylko zawodowe. Przy dobrej organizacji może zdobyłaby to średnie za 2 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prawdę mówiąc w moim mieście też jest z tym problem. W okolicy powstało kilka zakładów produkcyjnych, ale w każdym z nich jest praca w systemie zmianowym, poza tym nie po to człowiek tyle się uczył, żeby teraz męczyć się na produkcji czy w markecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Owszem, średnie, ale autorka ma tylko zawodowe. Przy dobrej organizacji może zdobyłaby to średnie za 2 lata. 

zawodowe to też średnie, co innego maturalne. zawodowe więc jak najbardziej mieści się w kategoria średnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Prawdę mówiąc w moim mieście też jest z tym problem. W okolicy powstało kilka zakładów produkcyjnych, ale w każdym z nich jest praca w systemie zmianowym, poza tym nie po to człowiek tyle się uczył, żeby teraz męczyć się na produkcji czy w markecie.

kolejna księżniczka a to jakie masz wyjątkowe dla rynku pracy kwalifikacje, że nie zniżysz się zatrudnieniem w zakładzie produkcyjnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia

Ale zeby założyć dzialalość i czesać ludzi w domach to trzeba być z trendami na bieżąco, dobry fryzjer musi non stop konczyc kursy zdobywac certyfikaty itp rozumiem, że od czasów ukonczenia szkoły autorka tego nie robiła...więc chyba maniany odwalać nie będzie bo szybko rynek to zweryfikuje

Mysle z najlepiej zeby autorka od razy skupiła się na szukaniu pracy takiej która jest najbardziej dla niej odpowiednia, a nie tylko dla podreperowania domowego budżetu, bo takie szukanie pokazuje na jej przykładzie ze wciąż nie ma stałej pracy., a doraźne niewiele rozwiązują syt. Niestety wiem, że to juz długo trwa ale nawet pomimo frustracji zalecam cierpliwość. Może też warto popytać się wsród znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia

Ale zeby założyć dzialalość i czesać ludzi w domach to trzeba być z trendami na bieżąco, dobry fryzjer musi non stop konczyc kursy zdobywac certyfikaty itp rozumiem, że od czasów ukonczenia szkoły autorka tego nie robiła...więc chyba maniany odwalać nie będzie bo szybko rynek to zweryfikuje

Mysle z najlepiej zeby autorka od razy skupiła się na szukaniu pracy takiej która jest najbardziej dla niej odpowiednia, a nie tylko dla podreperowania domowego budżetu, bo takie szukanie pokazuje na jej przykładzie ze wciąż nie ma stałej pracy., a doraźne niewiele rozwiązują syt. Niestety wiem, że to juz długo trwa ale nawet pomimo frustracji zalecam cierpliwość. Może też warto popytać się wsród znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ale w sumie, w czym problem?

macie długi, niespłacone kredyty, choroby przewlekłe, że musisz KONIECZNIE już lecieć na stałe do pracy?

jeśli Wam starcza dzięki Twojej gospodarności i pracowitości męża po co się szarpać psychicznie w sidłach poszukiwania pracy? wyluzuj.

zresztą złe forum wybrałaś tutaj króluje kult pełnego zatrudnienia jak za PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Rozwalilo mnie ze wyksztalcenie zawodowe to srednie wyksztalcenie..... ... jakie dekle tu siedza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa
57 minut temu, Gość gość napisał:

zawodowe to też średnie, co innego maturalne. zawodowe więc jak najbardziej mieści się w kategoria średnie.

Ty chyba nawet podstawowego nie masz skoro nie wiesz co to jest średnie.

Czy wy myślicie, że oni tam w tym przedszkolu mają 10 etatów i tylko czekają żeby ją zatrudnić? W przedszkolu w mojej okolicy kilkanaście pań starało się o posadę sprzątaczki/pomocy przedszkolnej.

Autorka mogłaby rzeczywiście pracować jako fryzjerka ale z dojazdem do niewymagających klientek. Jakieś emerytki na podcinanie, farbowanie siwizny,itp. Ale wtedy potrzebne prawko i auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Ty chyba nawet podstawowego nie masz skoro nie wiesz co to jest średnie.

Czy wy myślicie, że oni tam w tym przedszkolu mają 10 etatów i tylko czekają żeby ją zatrudnić? W przedszkolu w mojej okolicy kilkanaście pań starało się o posadę sprzątaczki/pomocy przedszkolnej.

Autorka mogłaby rzeczywiście pracować jako fryzjerka ale z dojazdem do niewymagających klientek. Jakieś emerytki na podcinanie, farbowanie siwizny,itp. Ale wtedy potrzebne prawko i auto.

jak mieszkasz w dziurze to może i faktycznie stanowisko przedszkolanki jawi się jako intratna fucha, niemniej w większych ośrodkach miejskich po 180 osób naraz szkolą na przedszkolanki z ramienia UP.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Akurat nauczycielka przedszkola musi mieć minimum licencjat z kierunku: edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. Pani po kursie to może być POMOCĄ nauczyciela. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gormeispl
2 godziny temu, Ania.32 napisał:

W okresie zimowym ma najwięcej pracy . Przedszkole do 16 :30  , jedynie weekendów nie robił jak miał mniej pracy . Na co dzień wraca późno . Od pn -pt musiałam mieć pracę w godzinach przedszkola  , jak weekendy miał wolne to jeszcze na chwilę pracę znalazłam .

Nie, nie musisz miec pracy w godzinach przedszkola. 

W moim otoczeniu NIKT nie ma pracy w godzinach przedszkola i 90% znajomych zatrudnia osobe ktora dzieci z zlobka/przedszkola/szkoly odbiera i zajmuje sie nimi do powrotu jednago z rodzicow. 

Tak zachowuja sie ludzie zaradni. Ludzie niezaradni caly czas jecza ze maja pod gorke.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Akurat nauczycielka przedszkola musi mieć minimum licencjat z kierunku: edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. Pani po kursie to może być POMOCĄ nauczyciela. 

w publicznych przechowalniach gdzie kierują do 15:30 dzieci z rodzin niewydolnych finansowo może i tak, niemniej w prywatnych podmiotach gdzie wychodzą naprzeciw ofertą edukacyjną i elastycznością godzin działania placówki jakieś szumne tytuły są kwestią drugorzędną 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Akurat nauczycielka przedszkola musi mieć minimum licencjat z kierunku: edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. Pani po kursie to może być POMOCĄ nauczyciela. 

bzdura, doinformuj się chociażby krótkim researchem na stronie lokalnego UP. po takim kursie kobieta spokojnie pracuje jako przedszkolanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, a musisz iść do tej pracy? Brakuje wam na życie? Nie lepiej z dzieckiem zostać? Dziwny ten twój mąż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Autorko, a musisz iść do tej pracy? Brakuje wam na życie? Nie lepiej z dzieckiem zostać? Dziwny ten twój mąż. 

Rzeczywiście dziwny, bo nie chce mieć dwójki dzieci w domu... Jak on śmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

jak mieszkasz w dziurze to może i faktycznie stanowisko przedszkolanki jawi się jako intratna fucha, niemniej w większych ośrodkach miejskich po 180 osób naraz szkolą na przedszkolanki z ramienia UP.

 

prawda, ja mam wrażenie, że np. w moim Piasecznie (50 tys miasto) wręcz polowania na ulicy  będą urządzać dyrektorzy aby mieć u siebie przedszkolanki  😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
1 minutę temu, Gość gość napisał:

w publicznych przechowalniach gdzie kierują do 15:30 dzieci z rodzin niewydolnych finansowo może i tak, niemniej w prywatnych podmiotach gdzie wychodzą naprzeciw ofertą edukacyjną i elastycznością godzin działania placówki jakieś szumne tytuły są kwestią drugorzędną 🙂

😂 No tak, rodzic płaci ciężkie pieniądze, by jego dzieckiem zajmowała się pani fryzjerka albo sklepowa po kursie z UP. W tych czasach jest tyle osób po pedagogice, że pracodawcy mogą sobie przebierać. I sorry, żaden nie zatrudni babki po zawodówce, która może pracować tylko w określonych godzinach. No ale o czym rozmawiać z osobą, która uparcie twierdzi, że to nieważne czy skończysz zawodówkę czy LO, bo i tak masz wykształcenie średnie 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

. po takim kursie kobieta spokojnie pracuje jako przedszkolanka.

Mieszkam we Wrocławiu, pracuję w przedszkolu, mam koleżanki z innych przedszkoli. W żadnym przedszkolu nie ma pań po takich kursach, one raczej do żłobków idą. Dyrektorzy tu twardo wymagają studiów, nawet nasze pomoce to studentki pedagogiki lub edukacji wczesnoszkolnej. Może w mniejszych miastach nie ma wybory i biorą ludzi po kursach, tu by się każdy bał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Rzeczywiście dziwny, bo nie chce mieć dwójki dzieci w domu... Jak on śmie.

Dziecko ma 5 lat i jest już dosyć samodzielne, nie potrzebuje mamy 24h na dobę. Skoro chodzi do przedszkola to warto byłoby się zająć w końcu sobą, niekoniecznie pracą zarobkową, ale nawet uzupełnić wykształcenie skoro wcześniej nie było okazji. Czasy są ciężkie i jeśli ktoś nie ma kwalifikacji to niestety musi się dostosować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Aaa napisał:

😂 No tak, rodzic płaci ciężkie pieniądze, by jego dzieckiem zajmowała się pani fryzjerka albo sklepowa po kursie z UP. W tych czasach jest tyle osób po pedagogice, że pracodawcy mogą sobie przebierać. I sorry, żaden nie zatrudni babki po zawodówce, która może pracować tylko w określonych godzinach. No ale o czym rozmawiać z osobą, która uparcie twierdzi, że to nieważne czy skończysz zawodówkę czy LO, bo i tak masz wykształcenie średnie 😂

nie pyskuj do mnie, bo to nie ja pisałam.

tak i wystarczy kurs, gdyż ze względu na braki kadrowe i niezbyt rynkowe wynagrodzenie w  branży na spokojnie wystarczy kurs aby uzyskać tytuł.

a co w tym dziwnego, że jego dzieckiem zajmuje się eks fryzjerka lub sklepowa? korona takiemu dziecku spadnie z głowy? takie to przerażające? każda matka ma również wykształcenie pedagogiczne aby po godzinach odbioru dziecka z placówki nie zachwiała procesu socjalizacji? 😄 zresztą co to za różnica czy pani jest po pedagogice czy tam innej socjologii czy skończyła szkołę gastronomiczną, nie jest to jakaś wiedza tajemna jak zimna fuzja nuklearna dostępna po cięzkim wykształceniu ścisłym 😉 a czy pieniądze są "ciężkie" czy też nie jest kwestią względną z tego tytułu, że w Polsce jest szalona dyspropocja wynagrodzeń wynikająca z ambicji zawodowych.

i pracodawcy nie mogą sobie przebierać, gdyż bezrobocie jest wyjątkowo niskie i to pracodawca szuka pracownika a nie odwrotnie - tak jest przynajmniej w cywilizowanych ośrodkach miejskich.

zresztą ja odnotowałam, że o problemach przedszkolnych dywagują w tym temacie głównie dziewuszki, które nie wychyliły noska poza swój powiat w związku z czym tworzy to pewien zaburzony ogląd rzeczywistości w stylu: przedszkole czynne jedynie do 17:00, po 10 Ukrainek chętnych na stanowisko etc. jakby stawiali u mnie w mieście takie zaporowe warunki wobec personelu czy też klientów w postaci rodziców długo by się na rynku nie utrzymali. a na peryferiach mogą się dalej czuć panami na zagrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Mieszkam we Wrocławiu, pracuję w przedszkolu, mam koleżanki z innych przedszkoli. W żadnym przedszkolu nie ma pań po takich kursach, one raczej do żłobków idą. Dyrektorzy tu twardo wymagają studiów, nawet nasze pomoce to studentki pedagogiki lub edukacji wczesnoszkolnej. Może w mniejszych miastach nie ma wybory i biorą ludzi po kursach, tu by się każdy bał. 

ale czego się tu bać? przecież to jedynie nadzór nad dzieckiem a zajęcia merytoryczne prowadzi wykwalifikowany personel pedagogiczny.

widać Wrocław jest daleko w tyle za Piasecznem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Mieszkam we Wrocławiu, pracuję w przedszkolu, mam koleżanki z innych przedszkoli. W żadnym przedszkolu nie ma pań po takich kursach, one raczej do żłobków idą. Dyrektorzy tu twardo wymagają studiów, nawet nasze pomoce to studentki pedagogiki lub edukacji wczesnoszkolnej. Może w mniejszych miastach nie ma wybory i biorą ludzi po kursach, tu by się każdy bał. 

a czego by się bał, przecież takie panie pełnią jedynie funkcje nadzoru nad dzieckiem zajęcia merytoryczne prowadzi zaś kompetentny personel pedagogiczny często dochodzący. widać Wrocław jest daleko w tyle za Piasecznem pod tym względem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka

A w Biedronce? Teraz są prawie na każdym kroku i ciągle szukają pracowników.  Może da się dogadać w kwestii godzin pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potas

Tak was czytam i zazdroszczę jednej rzeczy ,że nie mając wykształcenia,stabilnej sytuacji zawodowej,będąc zależna od jakiegoś buca tak ochoczo decydujecie się na dziecko.Ja przez to nie mam,choć jestem w słusznym wieku i facet zaczyna cisnąć. Zarabiam okolice 6. Ale cały czas czuje się nie pewnie w pracy.facet zarabia połowę tego co ja.Mnie przez mój charakter może wiele ominąć.Ale jak to jest ,że wy nie kalkuluje nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

To może kurs opiekuna medycznego?  Kurs trwa tylko rok i to zaocznie.  Tyle, że zarobki słabe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mieszkam we Wrocławiu, pracuję w przedszkolu, mam koleżanki z innych przedszkoli. W żadnym przedszkolu nie ma pań po takich kursach, one raczej do żłobków idą. Dyrektorzy tu twardo wymagają studiów, nawet nasze pomoce to studentki pedagogiki lub edukacji wczesnoszkolnej. Może w mniejszych miastach nie ma wybory i biorą ludzi po kursach, tu by się każdy bał. 

a czego by się bał, przecież takie panie pełnią jedynie funkcje nadzoru nad dzieckiem zajęcia merytoryczne prowadzi zaś kompetentny personel pedagogiczny często dochodzący

Widocznie jest zacofany. U nas po prostu są panie prowadzące zajęcia, nie zatrudnia się nikogo " tylko do opieki" i " dochodzących pań z zewnątrz". Pewnie wasze rozwiązanie jest po prostu tańsze bo gmina oszczędza na pracownikach nie-pedagogicznych ; bo nauczycielki przedszkola wszędzie zarabiają tyle samo a takiej pani po kursie, tylko opiekunce, można dać najniższa krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Ola napisał:

To może kurs opiekuna medycznego?  Kurs trwa tylko rok i to zaocznie.  Tyle, że zarobki słabe...

Chciałam w tamtym roku założyć działalność , byłam nawet w up dowiedzieć się więcej . Trzeba mieć dobry plan biznesowy , przy fryzjerze na każdym kroku nie bardzo mam się o co starać . Teraz kończę prawo jazdy , szkoła weekendowa nie wchodziła w grę bo co z dzieckiem . Miałam klientki ale strach było je obsługiwać , kilka razy kobiety oszczędzały na moich usługach , kombinowały jak tu mieć taniej a raz dziewczyna po prostu mi nie zapłaciła za fryzury na komunię , za 4 osoby dostałam to co chciałam za 2 bo " nie mam działalności "  , byłam w szoku . Za wynajem stanowiska 600 zł + 450 zł zusu  + prąd + woda itd. .. , sporo umiem , do tej pory strzygę itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×