Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomas

Fetyszyści mają trudniej.

Polecane posty

Gość Tomas

Witajcie drodzy anonimowi ludzie z internetu. Mam pytanie kierowane do osób dojrzałych, doświadczonych w życiu.

Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie, jak to jest np w waszych stałych związkach,

wiadomym jest, że udany współżycie opiera się nie tylko na emocjonalnej części ale też cielesnej. 

Tu rodzi się moje pytanie, czy a jeżeli tak to, w którym momencie znajomości zdradziliście swojej drugiej połówce ten sekret,

a może dalej go ukrywacie w głębi siebie ze względu na wstyd, na obawy przed reakcją?

Z góry uprzedzam, że nie mam na myśli takich pierdół jak uwielbienie dla stóp, myślę o czymś bardziej hardcorowym, zboczonym..

o czymś co owa anonimowość pozwoli wam tutaj się otworzyć. 

Pozdro sportowe świry :classic_wink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już z oficjalnego konta, dodam jeszcze, że ja swoje zboczenie dźwigam cały czas w sekrecie dlatego zależy mi na opisie waszych doświadczeń, może doda mi to odwagi i przekona mnie, że wszystko ze mną dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Proponuję ci terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gzlc

A co to za fetysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 minut temu, Tomas napisał:

Już z oficjalnego konta, dodam jeszcze, że ja swoje zboczenie dźwigam cały czas w sekrecie dlatego zależy mi na opisie waszych doświadczeń, może doda mi to odwagi i przekona mnie, że wszystko ze mną dobrze.

Lecz się 

Ty chory poj/e/bie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chciałbym kupkę od kobiety na klatę i w usta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Gość Gzlc napisał:

A co to za fetysz

Od dawna mam fetysz na dojrzałą kobietę, co akurat nie jest dziwne ale marzy mi się żeby udawała moją mamę albo ciotkę, udawała że nie powinniśmy tego robić, żeby dominowała nade mną, żeby mnie wykorzystała głównie dla swojej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Tomas napisał:

Od dawna mam fetysz na dojrzałą kobietę, co akurat nie jest dziwne ale marzy mi się żeby udawała moją mamę albo ciotkę, udawała że nie powinniśmy tego robić, żeby dominowała nade mną, żeby mnie wykorzystała głównie dla swojej przyjemności.

To raczej nie jest hardcore'owe. Ludzie odwalają defekacje na siebie, to trzeba mieć coś z garem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

24 minuty temu, Souledge napisał:

To raczej nie jest hardcore'owe. Ludzie odwalają defekacje na siebie, to trzeba mieć coś z garem.

Szczerze? Dużo gorzej zniosłabym, gdyby ktoś poprosił mnie o to, bym w łóżku udawała jego matkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

 

Szczerze? Dużo gorzej zniosłabym, gdyby ktoś poprosił mnie o to, bym w łóżku udawała jego matkę. 

Ja w ogóle nie lubię takich faz, ale wydalanie to już jest przegięcie parówy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Souledge napisał:

Ja w ogóle nie lubię takich faz, ale wydalanie to już jest przegięcie parówy.

Nie oceniam nikogo. Napisałam tylko o tym, co z mojej perspektywy wydaje się mniej zdrowe. Ludzie robią różne dziwne rzeczy i to ich sprawa. Potem zwykle dokładnie się myją i żyją normalnie. Mówię tylko, że nigdy nie zdołałabym umyć się z tego, że dla swojego mężczyzny byłam w łóżku matką, albo córką, chomikiem, sąsiadem. Ja to ja i w tej roli mogę dopuścić się wielu rzeczy i cieszyć się tym. (Nie piszę o konkretnych praktykach, odnoszę się do tematu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kusza Myślivski napisał:

Nie oceniam nikogo. Napisałam tylko o tym, co z mojej perspektywy wydaje się mniej zdrowe. Ludzie robią różne dziwne rzeczy i to ich sprawa. Potem zwykle dokładnie się myją i żyją normalnie. Mówię tylko, że nigdy nie zdołałabym umyć się z tego, że dla swojego mężczyzny byłam w łóżku matką, albo córką, chomikiem, sąsiadem. Ja to ja i w tej roli mogę dopuścić się wielu rzeczy i cieszyć się tym. (Nie piszę o konkretnych praktykach, odnoszę się do tematu).

Wiem, o co chodzi. Udawanie to jedno, obrzydliwe akty .... Wszystko to jest subiektywne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek
7 godzin temu, Kusza Myślivski napisał:

 

Szczerze? Dużo gorzej zniosłabym, gdyby ktoś poprosił mnie o to, bym w łóżku udawała jego matkę. 

defekacja nie ! Ale gdy dziewczyna czasami nasiusia na mnie w wannie to nawet to lubię. Wszystko zależy od relacji, nastroju, chwili, pomysłu. Dla mnie fetysz w seksie jakikolwiek może być jakimś uzupełnieniem, przyprawą, zaciekawieniem czy nawet deserem ale nigdy daniem głównym. Tzw. absolutni fetyszyści, którzy nie są w stanie osiągnąć satysfakcji w inny sposób niż tylko w formie danego fetyszu są faktycznie ograniczeni i biedni i dla niektórych partnerów i partnerek męczący. Jeśli koniecznie musi go stymulować tylko stopami bo ma absolutny fetysz stóp i o niczym innym nie myśli to jak zaspokoi partnerkę i jak nawiąże grę miłosną, relację? Lepsze już to siusianie w wannie od czasu do czasu jako uzupełnienie czy zabawa oczywiście a nie jedyna forma zaspokojenia niż taki absolutny dowolny fetysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja pierdoIe, banda chorych na łeb zboczeńców XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Misiek napisał:

defekacja nie ! Ale gdy dziewczyna czasami nasiusia na mnie w wannie to nawet to lubię. Wszystko zależy od relacji, nastroju, chwili, pomysłu. Dla mnie fetysz w seksie jakikolwiek może być jakimś uzupełnieniem, przyprawą, zaciekawieniem czy nawet deserem ale nigdy daniem głównym. Tzw. absolutni fetyszyści, którzy nie są w stanie osiągnąć satysfakcji w inny sposób niż tylko w formie danego fetyszu są faktycznie ograniczeni i biedni i dla niektórych partnerów i partnerek męczący. Jeśli koniecznie musi go stymulować tylko stopami bo ma absolutny fetysz stóp i o niczym innym nie myśli to jak zaspokoi partnerkę i jak nawiąże grę miłosną, relację? Lepsze już to siusianie w wannie od czasu do czasu jako uzupełnienie czy zabawa oczywiście a nie jedyna forma zaspokojenia niż taki absolutny dowolny fetysz.

W ogóle nadużywamy tu słowa fetysz, bo z założenia fetyszysta to właśnie ktoś taki, kto nie umie obejść się bez fetyszu. Silne pragnienie to jeszcze nie fetysz. Nie pisałam, że jestem za defekacją, nie jestem też przeciw. Jak ktoś lubi, niech praktykuje. Odniosłam się tylko do porównania, którego dokonał Souledge. Dla mnie udawanie czyjejś matki odpada na starcie, jest absolutnie wykluczone. Wszystko inne mogę rozważyć, przemyśleć, przedyskutować z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy byłem jeszcze żonaty, dość długo kryłem w sobie fantazję by żona na mnie nasikała. W końcu zwierzyłem się jej z tej fantazji i dwa razy to zrobiła. Nie wpłynęło to w istotny sposób na nasze relacje. Rozeszliśmy się z całkiem innego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×