Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joart

Z jakiego zachowania swojego dziecka uśmialiscie się najbardziej?

Polecane posty

Gość podciągam
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canga
slyszalam kiedys na mszy w kosciele, jak pewien maluch zniecierpliwiony juz faktem, ze msza sie przedluza, zapytal calkiem glosno swojej mamy: Mamusiu, kiedy ksiadz wreszcie powie 'Idzcie ofiary do domu'?? :) Z kolei moja wlasna siostrzenica rowniez na mszy i rowniez calkiem glosno westchnela i powiedziala: No ksiadz juz myje naczynia, to znaczy ze zaraz sie skonczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patti
Moja córcia, kiedy miała 2 latka (teraz 7) kiedy byliśmy w kościele (tu muszę się pokajać, bo nie latamy tam zbyt często) - usłysawszy tłumny śpiew zebranych ludzi, zaczęła im wtórować. Nie znała pieśni, więc nie bardzo jej wychodziło. Tu muszę dodać ,że w tamtych zamierzchłych czasach rano na Polsacie leciał Disco relax i dzieci to bardzo lubiły ( i pokimać można było sobie w tym czasie jeszcze). Więc Anitka, zapalona miłośniczka Disco wtóruje, ale nie bardzo łapie tę piękną pieśń. W pewnym mimencie, zrezygnowana spogląda na mine ze smutną miną i zaczyna na całą parę ówczesny szlagier: Viagra, Viagra - na pewno ci zagra, uważaj staruszku............. itd. (akurat skończyła się pieśń, więc wszyscy łącznie z księdzem słuchali jej koncertu). Kolega wpadł kiedyś do pracy z synem (3,5). Wszyscy go oglądają, chwalą , itd. Jego mama jest w ciąży, więc pytają, czy wolałby brata czy siostrę. On na to że siostrę, bo chłopcy to mają pisiorki, ale dziewczynki też, i to w sumie wszystko jedno. Ja mu na to e dyiewcyznki nie maj pisiorkow. Syzmon do mnie na to, maja,maja + sam widyialem, jak mama chowa swojego do szuflady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogury
dooooguuuuuryyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczas chrzcin mojego dziecka... siostrzeniec lat 7 siedzi kolo mnie ... na duzym ekranie wyswietlany jest tekst jakiejs piesni, w pewnym momencie moj siostrzeniec mowi do mnie konfidencjonalnym tonem...: ciociu to juz chyba koniec bo napisy ida.... dobrze ze siedzialam bo chyba ze smiechu bym sei przewrocila:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia pierduta
wyjebane w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia
3,5 letniej Kajci odbiło się po obiadku: Oj, pseplasam odbiło mi się jak Fiona.... ( Shrek to jej ulubiona bajka...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop
do góóóóóóóóóóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........
Ale się uśmiałam. Jutro dopiszę coś o swoich pociechach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........Mama X
Mój syn Maciuś wtedy ok.2 letni zobaczył swgo tatę w toalecie (tata nie zamknął drzwi). Biegnie do mnie do pokoju i krzyczy ile mu Bozia w płucach dała: mama, mama, chodź zobacz jakiego tata ma dużego siusiaka! Innym razem jedziemy dokądś samochodem, za kierownicą mój szwagier. Spieszyło mu się więc ruszył z piskiem opon, a z tylnego siedzenia Maciuś (świeżo upieczony przedszkolak) z podziwem w głosie: wuujek, ale ZAPENDALASZ! Myślałam że się tam podławimy na śmierć od tłumionego śmiechu! Aha, a propos przedszkola, to przypominało mi się, że pierwszego dnia chciałam aby moja pociecha opowiedziała mi wrażenia z pobytu tam. Wypytuję więc o kolegów, zabawki, w końcu pytam: a jaka jest pani w przedszkolu? A moje dziecko na to: Eeee, stara.... taka jak ty ! No można się załamać! Kiedyś na wakacjach nad jeziorem czytamy sobie horoskopy z jakiegoś kolorowego pisma. Pamiętam, że każdej dacie urodzenia przypisany był inny kwiat. W horoskopie dla Maciusia (kaczeniec) czytam m.in.: "w żaden sposób nie można wpływać na kaczeńca". Na to moje dziecko z przestrachem - O rety mama, a ja wczoraj wpłynąłem na kaczeńca rowerem wodnym! Kiedyś koleżanka opowiadała mi o swojej córce, która domagała się kogla-mogla. Było tak, żez jakichś powodów nie pamiętam już jakich, nieistotne, nie chciała jej zrobić tego kogla-mogla. Na to koleżaneczka córci (obie ok. 5 lat): to zlób sobie sama ten kogel mogel, ja ci powiem jak: weź jajko i wsyp tyle cuklu że aż cię ZEMDLI! Dobre co? Piszcie o swoich dowcipnych milusińskich, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno temu
moja mama ze swoim mlodszym bratem(mial okolo 4 lat) wybrali sie w niedziele do kosciola.Usiedli w lawce obok starszych pan, mama poprosila go szeptem aby zdjal z glowy czapke, jednak zadnej reakcji z jego strony nie bylo, wiec ponowila prosbe i znow nic.Po chwili jednak odezwal sie na caly glos, ze czapki nie zdejmie bo jeszcze ktos mu ja ukradnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja pociecha
miała wtedy latek 4,5 jechałysmy samochodem i ona była zła ze wczesniej w sklepie jej nie kupiłam batonika i padał deszcz więc włączyłam wycieraczki a moja córcia okropnie zła: '' No mama nie machaj tak tymi skrzydłami , bo nic nie widzę! ty to wcale nie umiesz jezdzić!".......no cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×