Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak można mieć 30 lat i nie pracować?

Polecane posty

13 godzin temu, Leżaczek napisał:

Mój wujek tyrał całe życie nic innego nie robił praktycznie i wszystko dostały dzieci... Wszystko co miał z życia to lepsze jedzenie w barach mlecznych na wakacjach bo w domu jadł parówki. Kolekcje, kilka nieruchomości. Samochod. Czy warto tyrać jak on dla dzieci wątpliwości... 

Przyszło Ci do głowy, że sukcesy w pracy dają człowiekowi zadowolenie ?
Zarobione pieniądze są często tylko miernikiem tego sukcesu, czasem tym miernikiem jest ilość zadowolonych osób.

Jedni mierzą swój życiowy sukces ilością wypitego alkoholu, inni ilością zażytego sexu, a inni ilością klientów, którzy dają nam zarobić $...
Jak ma się pieniądze, to budowanie kolejnego domu i urządzanie go dla siebie, kupowanie, też sprawia przyjemność, bo to tworzenie.
Są też tacy, którzy udzielają się społecznie, bo akurat to sprawia im przyjemność.

Nie znam ludzi którzy robią coś aby cierpieć.
Ludzie którzy śpią do południa zamiast pracować pewnie też robią to po to żeby sprawić sobie przyjemność i to właśnie klucz do tego czy ktoś się nadaje do związku, czy nie.
Jeśli ktoś czerpie przyjemności z marnowania czasu na spanie do południa, picia alkoholu, narkotyków, to nie nadaje się do związku.
Ci którzy czerpią przyjemność z tworzenia, budowania, robią coś potrzebnego innym ludziom, choćby dla pieniędzy, nadają się na materiał na męża, czy żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Jack445 napisał:

Przyszło Ci do głowy, że sukcesy w pracy dają człowiekowi zadowolenie ?
Zarobione pieniądze są często tylko miernikiem tego sukcesu, czasem tym miernikiem jest ilość zadowolonych osób.

Jedni mierzą swój życiowy sukces ilością wypitego alkoholu, inni ilością zażytego sexu, a inni ilością klientów, którzy dają nam zarobić $...
Jak ma się pieniądze, to budowanie kolejnego domu i urządzanie go dla siebie, kupowanie, też sprawia przyjemność, bo to tworzenie.
Są też tacy, którzy udzielają się społecznie, bo akurat to sprawia im przyjemność.

Nie znam ludzi którzy robią coś aby cierpieć.
Ludzie którzy śpią do południa zamiast pracować pewnie też robią to po to żeby sprawić sobie przyjemność i to właśnie klucz do tego czy ktoś się nadaje do związku, czy nie.
Jeśli ktoś czerpie przyjemności z marnowania czasu na spanie do południa, picia alkoholu, narkotyków, to nie nadaje się do związku.
Ci którzy czerpią przyjemność z tworzenia, budowania, robią coś potrzebnego innym ludziom, choćby dla pieniędzy, nadają się na materiał na męża, czy żonę.

Właśnie wstaję śpię ile chce i pracuje do tego. Nie nadaje się do związku masz rację człowieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uważam, że powinien być obowiązek pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

za dużo w dupach macie obiboki, nawet nie wiecie ile ludzie daliby kiedyś, żeby mieć pracę i móc zarabiać pieniądze. Jakbyście się urodzili nic nieznaczącymi niewolnikami w okresie, kiedy niewolnictwo było dozwolone, panowała bieda, a ludzie w slamsach umierali i byli siłą brali do niewoli, albo udali się do etiopii czy somalii, to zrobiłoby się wam wstyd za to co tu wypisujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zegnam81

BO NIE I TYLE...Dostaniecie ZA SWOJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Zegnam81 napisał:

BO NIE I TYLE...Dostaniecie ZA SWOJE.

^przykład oszołoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcd

ależ mogą, wystarczy że ktoś jest skrajnie leniwy, ma komfortową sytacje bo nadal pierdzi przy rodzicach lub ma jakies niezdiagnozowane zaburzenia typu fobia społeczna. Wiek chyba nie gra tu aż takiej roli bo znam osoby duuuużo starsze któe też całe zycie zbijaja bąki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 22.12.2019 o 11:06, Gość cdcd napisał:

ależ mogą, wystarczy że ktoś jest skrajnie leniwy, ma komfortową sytacje bo nadal pierdzi przy rodzicach lub ma jakies niezdiagnozowane zaburzenia typu fobia społeczna. Wiek chyba nie gra tu aż takiej roli bo znam osoby duuuużo starsze któe też całe zycie zbijaja bąki.

a zna ktoś historie końca takich osób? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To że ktoś nie pracuje nie znaczy, że jest gorszym człowiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Leżaczek napisał:

5 godzin temu, Gość Gość napisał: a zna ktoś historie końca takich osób?  X ja znam dwa przypadki jedna całe życie nie pracowała dostała duża emeryture po mężu druga pracowała prawie 40 lat i tak musiała sfrustrowana wziąć emeryture po mężu bo wyższa 😂

Nie śmiej się leżaczek, pomyśl lepiej co będzie z tobą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 24.12.2019 o 22:34, Leżaczek napisał:

10 godzin temu, Gość Gość napisał: Nie śmiej się leżaczek, pomyśl lepiej co będzie z tobą!! X a co ma być jeszcze wiele lat oszczędności 😏

leżak ciebie przypadkiem nie rodzice utrzymują? to z czego chcesz oszczędzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greentree

Oszczędności skadkolwiek pochodzą,  kiedyś się skończą. Żeby starczyło na jak najdłużej styl życia jest skromny, co też trochę taka osobę izoluje dodatkowo od społeczeństwa. Standard życia niski, minimalne potrzeby, brak ambicji, brak ubezpieczenia. Tylko czekać na choroby, wyłączenie prądu, a wcześniej wyprzedawanie domowych sprzętów, aby uzyskać grosz do topniejacych oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 26.12.2019 o 06:50, Gość greentree napisał:

Oszczędności skadkolwiek pochodzą,  kiedyś się skończą. Żeby starczyło na jak najdłużej styl życia jest skromny, co też trochę taka osobę izoluje dodatkowo od społeczeństwa. Standard życia niski, minimalne potrzeby, brak ambicji, brak ubezpieczenia. Tylko czekać na choroby, wyłączenie prądu, a wcześniej wyprzedawanie domowych sprzętów, aby uzyskać grosz do topniejacych oszczędności.

Wiele osób pracuje zdalnie, albo mając kontakt z innymi ludźmi praktycznie zerowy. To znaczy, że też nie należą do społeczeństwa i się izolują? Czy jednak zarabiając już tak bardzo się nie różnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greentree

Temat  brzmi, że osoba nie pracuje. Jeśli pracuje zdalnie, odprowadza podatki,  płaci ubezpieczenie, zarabia realne pieniądze to pracuje, więc  wpis nie jest na temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość greentree napisał:

Temat  brzmi, że osoba nie pracuje. Jeśli pracuje zdalnie, odprowadza podatki,  płaci ubezpieczenie, zarabia realne pieniądze to pracuje, więc  wpis nie jest na temat. 

ale odpowiedź nie jest do tematu, tylko do postu użytkownika wypowiadającego się w tym temacie. Skoro poruszył taką kwestie (która wszakże powiązana jest z tematem) to jestem ciekaw;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie wiem co to innych obchodzi. Osobiście nienawidzę gdy ktoś pyta mnie o pracę i opowiada o swojej pracy. Zwłaszcza "znajomi", których spotykam nieregularnie. I pracuję;p  żeby nie było, że niedziwne, iż to dla mnie niewygodne skorom nierób:P ale to straszne, że ludzie nie mają tematów do rozmów. Tylko praca/dzieci/dom. Co mnie obchodzi, czy ktoś pracuje, czy nie. Albo czy ma bachora, czy nie. Natomiast spotykając kogoś po długim czasie za każdym razem padają te pytania. Tacy bliżsi znajomi też tylko o tym co dzieje się w pracy i o swoich problemach rodzinnych rozmawiają. Mam tylko jednego przyjaciela z którym mam inaczej. Ludzie żyją tylko pracą. Nie żeby to było dziwne, bo zajmuje ona większość naszego czasu, ale dziwne jest to, że niczym się nie interesują. I to ich jedyne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie wiem co to innych obchodzi. Osobiście nienawidzę gdy ktoś pyta mnie o pracę i opowiada o swojej pracy. Zwłaszcza "znajomi", których spotykam nieregularnie. I pracuję;p  żeby nie było, że niedziwne, iż to dla mnie niewygodne skorom nierób:P ale to straszne, że ludzie nie mają tematów do rozmów. Tylko praca/dzieci/dom. Co mnie obchodzi, czy ktoś pracuje, czy nie. Albo czy ma bachora, czy nie. Natomiast spotykając kogoś po długim czasie za każdym razem padają te pytania. Tacy bliżsi znajomi też tylko o tym co dzieje się w pracy i o swoich problemach rodzinnych rozmawiają. Mam tylko jednego przyjaciela z którym mam inaczej. Ludzie żyją tylko pracą. Nie żeby to było dziwne, bo zajmuje ona większość naszego czasu, ale dziwne jest to, że niczym się nie interesują. I to ich jedyne tematy

Tym samym oceniają ludzi tylko na tej podstawie. To jest dla mnie nie do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tym samym oceniają ludzi tylko na tej podstawie. To jest dla mnie nie do zrozumienia

dla mnie tez. Mam prace, ale ze znajomym wole gadac o ...ach, hobby, zainteresowaniach, wspolnych znajomych, zrelaksowac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ktoś ma nudną pracę to nie chce o niej gadać, ale dla niektórych to pasja młotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6 rano
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak ktoś ma nudną pracę to nie chce o niej gadać, ale dla niektórych to pasja młotki

praca pasja? niezła pralnia mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 30.12.2019 o 00:39, Gość 6 rano napisał:

praca pasja? niezła pralnia mózgu

nieambitni nie zrozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pełno takich ludzi w PL, albo takich pracujących na czarno, albo wyjeżdzających sezonowo za granicę na wakacje, a przez resztę miesięcy się opierniczających. Zawsze tacy ludzie będą. Ja tam takimi gardzę, nie chcę mieć z takimi ludźmi styczności, niestety mam takich w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna

ja mam 32 lata i nie pracuję od lat, ale mi jest z tym źle, ale nie potrafię tego zmienić, moim rodzicom zawsze odpowiadało że nie pracuję, nigdy nie robili uwag, dawali mi taką możliwość, jestem osobą która się izoluje, nie przepada za ludźmi, zawsze było mi trudno przebywać z ludźmi,  staram się zarabiać coś w internecie , ale czuje się jak zero 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdx

A ja mam prawie 60 lat i dużo się już w życiu napracowałam, ale staram się pracować dalej, niestety wyglądam na 30 - 40 lat i rożne guwniane de.bilki robią mi uwagi że chwilowo nie mam pracy, bo myślą że jestem dużo młodsza. I co, mam się łumaczyć takim głupim tępym flądrom? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość lkjhgfdx napisał:

A ja mam prawie 60 lat i dużo się już w życiu napracowałam, ale staram się pracować dalej, niestety wyglądam na 30 - 40 lat i rożne guwniane de.bilki robią mi uwagi że chwilowo nie mam pracy, bo myślą że jestem dużo młodsza. I co, mam się łumaczyć takim głupim tępym flądrom? 

60 latka wyglądająca na 30-tke. A to dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W Japonii to normalne, zwłaszcza jeżeli chodzi o kobiety. Zresztą... co to kogo obchodzi jakie ludzie układy mają między sobą. Dziwny świat. Teraz tylko wszyscy mierzą ludzi po prestiżu i pieniądzach. Już nie mówiąc o przechwalaniu się i kłamaniu byle wypaść jak najlepiej w oczach innych i udawaniu idealnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

W Japonii to normalne, zwłaszcza jeżeli chodzi o kobiety. Zresztą... co to kogo obchodzi jakie ludzie układy mają między sobą. Dziwny świat. Teraz tylko wszyscy mierzą ludzi po prestiżu i pieniądzach. Już nie mówiąc o przechwalaniu się i kłamaniu byle wypaść jak najlepiej w oczach innych i udawaniu idealnego.

po co dajecie za przykład inne kraje skoro jesteśmy w polsce, po co rozwodzić się nad innymi kulturami, skoro tam wszystko jest inne - zarówno poziom życia jak i podejście, ale jesteśmy polakami i mówimy o polsce, jak się wam nie podoba to jedźcie tam gdzie styl zycia wam odpowiada, nie będziemy ogarniać rozumowaniem całego świata, bo są miejsca, gdzie praca w ogóle nie jest możliwa, a są i takie gdzie jest nacisk na pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No ja nie pracowałam do prawie 30 roku zycia bo na staż poszłam dopiero w wieki 29 lat- wcześniej zaraz po studiach zaszłam w ciążę- a teraz mam pracę w swojej branży i nie narzekam, tyle że było mi ją może troche trudniej znaleźć, ale w końcu dałam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81
1 minutę temu, Gość gość napisał:

No ja nie pracowałam do prawie 30 roku zycia bo na staż poszłam dopiero w wieki 29 lat- wcześniej zaraz po studiach zaszłam w ciążę- a teraz mam pracę w swojej branży i nie narzekam, tyle że było mi ją może troche trudniej znaleźć, ale w końcu dałam radę

Nie mozna bo NIE i ... ty NAIWNA KURRWO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×