Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blue

Wymagające niemowlę

Polecane posty

Gość Kiiii

Witam,

Wszystkie dziewczyny tu piszące mają pewne doświadczenie. Ja miałam tak z starsza córka. Non stop do 6msc gazy, prężenie się, nawet na chwilę nie mogłam wyjść do toalety bo był albo krzyk albo marudzenie. W międzyczasie wyszła alergia na bmk, ale to nie było powodem tych zachowań. Alergia opanowana, gazy przeszły a marudzenie dalej zostało. Marudzenie, budzenie się w nocy, wiecznie się czegoś domaga jest bardzo absorbującym dzieckiem i szczerze jeszcze się z takim nie spotkałam. Skończyla 3 lata. Dalej nerwus, nic nie przetlumaczysz, budzi się w nocy albo non stop potrzebuje uwagi. Do tego dochodzi jeszcze ta alergia czasem bo jak coś zje nie tak to już wgl jest gorzej. Nie wiem czy to zabrzmi pocieszająco, ale urodziłam niedawno syna i... Nie mogę uwierzyć jak grzeczne potrafi być dziecko. Owszem u niego tez podejrzenie alergii i gazy jelitowe ale sam zasypia, budzi się na jedzenie i gaworzy a płacze może dziennie 5min jak chce poprostu towarzystwa czy jest glodny. I się uspokaja. Nawet zaczęłam się zastanawiać czy chory na coś nie jest, ale od urodzenia taki jest. Po prostu pogodne i spokojne dziecko. Ma kilka miesięcy i mogę pierwszy raz w życiu poznać to czym jest spacer wózkiem czy zakupy z nim. Z córką nigdy nie byłam - nie dało się. Przechodziłam nawet wtedy załamanie nerwowe przez nią. Czasem się śmieje, że syn jest wynagrodzeniem za moje męki.

Podsumowując: 

Jeśli dzieciątko nie ma żadnych alergii, chorób oraz czujesz jako matka(najlepsza intuicja) że nic mu nie jest powaznego - to po prostu taki typ Ci się trafił. Podejrzewam że mix charakterow niekoniecznie po was rodzicach. Musisz to przetrwać choć wiem że to marne pocieszenie. Ja nie mam cierpliwości, wiele łez wtedy wylałam. Ale przeżyłam. Dzieci rosną, dni przemijaja gorzej z wspomnieniami ale czas jak mówię nam to rekompensuje.

J.w. jeśli nic mu nie jest powaznego po części z tego będzie wyrastać ale charakterne być może będzie jak moja córka. 

Trzymaj sie. Pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Naprawde to dziedziczne?To by mi pasowalo, bo bylam jako niemowle bardzo spokojna,maz tez, a siostry meza nawet nocne libacje sasiadow nie budzily.Tyle ze wszyscy powyzej 4 kg, to to juz nie bardzo fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Gość Kiiii napisał:

Witam,

Wszystkie dziewczyny tu piszące mają pewne doświadczenie. Ja miałam tak z starsza córka. Non stop do 6msc gazy, prężenie się, nawet na chwilę nie mogłam wyjść do toalety bo był albo krzyk albo marudzenie. W międzyczasie wyszła alergia na bmk, ale to nie było powodem tych zachowań. Alergia opanowana, gazy przeszły a marudzenie dalej zostało. Marudzenie, budzenie się w nocy, wiecznie się czegoś domaga jest bardzo absorbującym dzieckiem i szczerze jeszcze się z takim nie spotkałam. Skończyla 3 lata. Dalej nerwus, nic nie przetlumaczysz, budzi się w nocy albo non stop potrzebuje uwagi. Do tego dochodzi jeszcze ta alergia czasem bo jak coś zje nie tak to już wgl jest gorzej. Nie wiem czy to zabrzmi pocieszająco, ale urodziłam niedawno syna i... Nie mogę uwierzyć jak grzeczne potrafi być dziecko. Owszem u niego tez podejrzenie alergii i gazy jelitowe ale sam zasypia, budzi się na jedzenie i gaworzy a płacze może dziennie 5min jak chce poprostu towarzystwa czy jest glodny. I się uspokaja. Nawet zaczęłam się zastanawiać czy chory na coś nie jest, ale od urodzenia taki jest. Po prostu pogodne i spokojne dziecko. Ma kilka miesięcy i mogę pierwszy raz w życiu poznać to czym jest spacer wózkiem czy zakupy z nim. Z córką nigdy nie byłam - nie dało się. Przechodziłam nawet wtedy załamanie nerwowe przez nią. Czasem się śmieje, że syn jest wynagrodzeniem za moje męki.

Podsumowując: 

Jeśli dzieciątko nie ma żadnych alergii, chorób oraz czujesz jako matka(najlepsza intuicja) że nic mu nie jest powaznego - to po prostu taki typ Ci się trafił. Podejrzewam że mix charakterow niekoniecznie po was rodzicach. Musisz to przetrwać choć wiem że to marne pocieszenie. Ja nie mam cierpliwości, wiele łez wtedy wylałam. Ale przeżyłam. Dzieci rosną, dni przemijaja gorzej z wspomnieniami ale czas jak mówię nam to rekompensuje.

J.w. jeśli nic mu nie jest powaznego po części z tego będzie wyrastać ale charakterne być może będzie jak moja córka. 

Trzymaj sie. Pozdrawiam

 

Dlatego nie będę mieć drugiego dziecka. Pierwsze jest zbyt pogodne i spokojne, żeby to psuć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blue

Wiem, ze trzeba to przetrwać ale czasami naprawdę ciężko.. Kiiii podziwiam, ze zdecydowaliście się na drugie dziecko, ja tez chciałam mieć dwójkę ale obecnie za bardzo się boje, ze drugie będzie takie samo. Choć przyznam, ze ostatnie 3 dni ma jakieś lepsze, nadal trzeba nosić ciagle na rękach, zabawiać, usypiać ale jakby troszkę mniej płacze. Oby to się utrzymało a nie tylko chwilowo:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×