Proszę o obiektywne spojrzenie na mój związek z moją dziewczyną

Więc zacznę od tego że ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy mojej kobiety bo jest ona osobą dobrą uczciwą miłą wspierającą kiedy jestem smutny to mnie przytula głaszcze rozpieszcza mnie daje mi jakieś drobne prezenty

Natomiast gdzie jest ale ale jest tutaj że jest dysproporcja finansowa między nami ona zarabia najniższą krajową Ja zarabiam znacznie znacznie więcej właściwie Większość rzeczy Muszę finansować Ja w wakacje za granicą płacę za nas dwoje obiad w restauracji płacę zawsze ja ogólnie wierzę w jej intencje i w to że ona kocha mnie a nie moje pieniądze ale mam wiele wątpliwości i czasami czuję się z tym trochę niedobrze Poza tym ona ma niską pozycję w pracy a Jest młoda i bardzo ładna Nie wiem co o tym myślicie

...że ideologia feminizmu niszczy relacje. Zawsze było tak, że to facet płaci, zaprasza, ma wyższą pozycję społeczną, dba o kobietę, daje jej poczucie bezpieczeństwa itd.

To jest kwintesencja patriarchatu.

nie twierdzę, że kobieta nie powinna pracować, jeśli chce lub musi, że nie moze za siebie płacić, jeśli chce lub może, ,zdobywać wyższych pozycji społ. Itd.

Twierdzę, że feminizm zabrał kobietom należne przywileje.

A poza tym-kochaj ją taką, jaka jest. I za to, że jest. Akceptuj!!!! Nie oceniaj!!!!

Ona jest także człowiekiem.

Powinienes sie  cieszyc, ze znalazles taka empatyczna dziewczyne o wielu innych zaletach. Smieszy mnie takie wyliczanie, ze zaplaciles za wakacje, ze zaplaciles za obiad. Na urlop pojechales tez, miales w sumie towarzystwo, na obiad tez poszedles z nia do restauracji, a nie dales jej pieniadze by z kolezanka poszla. Zarabia malo i oczekiwalbys, by do cna sie splukala, by dorownac twoim planom i zamiarom. Jest to wstretne. 

Skoro nie chcesz wydawac swoich pieniedzy, to siedzcie w domu, gotujcie dania jednogarkowe, idzcie na spacer do parku, lasu. Mozna tanio spedzac czas jadac na ryby, grzyby, jagody. 

Co do rozrywki - Netflix, ksiazki, gry planszowe. 

Wiec masz wybor :albo spedzaj czas jak lubisz, liczac ze to kosztuje i nie wyssysaj mizernej pensji dziewczyny, albo skladaj do skarpety kase, a spedzajcie czas bardzo oszczednie.

Nie wiem gdzie szukasz dziury, bo zamiast docenic charakter dziewczyny  i ewentualna perspektywe jej lepszej pensji, to narzekasz, jak skapiec. 

Zreszta zrozumialabym uzalanie gdybys kupowal jej extra - dla niej tylko. Bizuterie, samochod, wklad na mieszkanie itp.

Tak to jestes zwyczajnym dusigroszem, ktory nad kazda zlotowka trzesie sie, jak baba co sprzedala jajka na rynku. 

48 minut temu, Gość Gość ówka napisał:

Więc zacznę od tego że ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy mojej kobiety bo jest ona osobą dobrą uczciwą miłą wspierającą kiedy jestem smutny to mnie przytula głaszcze rozpieszcza mnie daje mi jakieś drobne prezenty

Natomiast gdzie jest ale ale jest tutaj że jest dysproporcja finansowa między nami ona zarabia najniższą krajową Ja zarabiam znacznie znacznie więcej właściwie Większość rzeczy Muszę finansować Ja w wakacje za granicą płacę za nas dwoje obiad w restauracji płacę zawsze ja ogólnie wierzę w jej intencje i w to że ona kocha mnie a nie moje pieniądze ale mam wiele wątpliwości i czasami czuję się z tym trochę niedobrze Poza tym ona ma niską pozycję w pracy a Jest młoda i bardzo ładna Nie wiem co o tym myślicie

Mentalnie - gówniarz... Nie ona, Ty...

Nie ma lepszej perspektywy ona pracuje w sklepie z używaną odzieżą

to provo czy juz zakładałes ten temat? Juz widzialam tu utyskiwania kolesia, którego dziewczyna pracuje w lumpeksie. Jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza  i jest dla Ciebie najwazniejsze, to szukaj takiej na podobnym poziomie finansowym.

A może .... Udaj, że obcieli ci pensje, że teraz będziesz bardzo mało zarabiał i ....sama cię rzuci. Pozdr.

2 godziny temu, Gość Gość ówka napisał:

Więc zacznę od tego że ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy mojej kobiety bo jest ona osobą dobrą uczciwą miłą wspierającą kiedy jestem smutny to mnie przytula głaszcze rozpieszcza mnie daje mi jakieś drobne prezenty

Natomiast gdzie jest ale ale jest tutaj że jest dysproporcja finansowa między nami ona zarabia najniższą krajową Ja zarabiam znacznie znacznie więcej właściwie Większość rzeczy Muszę finansować Ja w wakacje za granicą płacę za nas dwoje obiad w restauracji płacę zawsze ja ogólnie wierzę w jej intencje i w to że ona kocha mnie a nie moje pieniądze ale mam wiele wątpliwości i czasami czuję się z tym trochę niedobrze Poza tym ona ma niską pozycję w pracy a Jest młoda i bardzo ładna Nie wiem co o tym myślicie

Czyli w zasadzie ci pasuje, jest jednak jakieś ,,ale". Nie uważasz, że jesteś małostkowy, mogłeś przecież gorzej trafić Np. twoja kobieta zarabiałaby trochę więcej od ciebie i na Kafe pisałaby: ,, Trafiłam na świetnego chłopaka, jesteśmy ze sobą od niedawna bardzo blisko, ale nie daje mi spokoju fakt, że zarabia mniej ode mnie. To jest dla mnie niekomfortowa sytuacja, bo przecież to facet powinien więcej zarabiać, co nie? Jak myślicie?

Myślę że poszukaj sobie kobiety na własnym poziomie. 

Istotnie pisałem to już kiedyś temat ale nie wiedząc czemu tam ten temat został zamknięty czy też na forum mieli jakieś błędy wewnętrzne i przestał działać

akurat zarabiam bardzo bardzo dużo jak na polskie pieniądze przynajmniej na tą chwilę.

Chodzi mi o to że ogólnie jako człowiek ona mi bardzo pasuje i jest fajna ale jeśli porównam na tle do dziewczyn moich kolegów to ich kobiety są bardziej intelektualne i więcej zarabiają nie zrozumcie mnie źle ale chodzi też o środowisko

Zostaw ja lepiej. Bedzie zdrowiej i dla niej i dla ciebie. Za moment bedziesz jej sie wstydzil. 

Znajdz prawniczke, lekarke , no ostatecznie pracujaca corpo dziewczyne.

Sama zarabiam duzoooo i co z tego. Super, ze jest taki czas i mam zdrowie, ale nic nie znaczy poza srodkami finansowymi. Liczy sie ktos kto nas zrozumie, uszanuje, wesprze, by mozna bylo jeszcze troche ekstra pozarabiac.Ktos komu mozemy zaufac, kto nas nie sprzeda, jak towar. 

Zdecydowanie zostaw ja dla jej wlasnego dobra. Bo taki  malostkowy typ tylko ja zrani i pojedzie na poczuciu wlasnej wartosci. Zniszczysz ja. 

3 minuty temu, Gość Gość ówka napisał:

Istotnie pisałem to już kiedyś temat ale nie wiedząc czemu tam ten temat został zamknięty czy też na forum mieli jakieś błędy wewnętrzne i przestał działać

 

akurat zarabiam bardzo bardzo dużo jak na polskie pieniądze przynajmniej na tą chwilę.

Chodzi mi o to że ogólnie jako człowiek ona mi bardzo pasuje i jest fajna ale jeśli porównam na tle do dziewczyn moich kolegów to ich kobiety są bardziej intelektualne i więcej zarabiają nie zrozumcie mnie źle ale chodzi też o środowisko

Są bardziej intelektualne, bo więcej zarabiają. Świetne porównanie. Patrzysz przez pryzmat pieniędzy. No cóż, tak samo się dzieje, gdy osoba atrakcyjna popełnia pomyłkę. Jej łatwiej się wybacza niż osobie mniej atrakcyjnej. Rozumiecie o co mi chodzi Będę teraz wredna i powiem tak: rzuć ją, jeśli masz takie dylematy. Będzie na początku trochę cierpiała, ale w dalszej perspektywie zrobisz jej przysługę 

Przed chwilą, Gość Ell. napisał:

Zostaw ja lepiej. Bedzie zdrowiej i dla niej i dla ciebie. Za moment bedziesz jej sie wstydzil. 

Znajdz prawniczke, lekarke , no ostatecznie pracujaca corpo dziewczyne.

Sama zarabiam duzoooo i co z tego. Super, ze jest taki czas i mam zdrowie, ale nic nie znaczy poza srodkami finansowymi. Liczy sie ktos kto nas zrozumie, uszanuje, wesprze, by mozna bylo jeszcze troche ekstra pozarabiac.Ktos komu mozemy zaufac, kto nas nie sprzeda, jak towar. 

Zdecydowanie zostaw ja dla jej wlasnego dobra. Bo taki  malostkowy typ tylko ja zrani i pojedzie na poczuciu wlasnej wartosci. Zniszczysz ja. 

Ile masz lat?

Czemu pytasz? 

12 minut temu, Gość Ell. napisał:

Czemu pytasz? 

Fajna jesteś 

Fajnie sie wypowiadasz

Dzieki. Milo mi. 30+

Pozdrawiam.

Powiem tak, miałem w życiu wiele kobiet, były takie też miłe, przyjazne, dobre w łóżku.. Ale delikatnie mówiąc mało zaradne, słabo wykształcone, brak tematów do rozmów, za wszystko płaciłem.. Aktualnie mam żonę, która jest młodym, ale cenionym adwokatem. I to jednak kręci.. To że ja stać, że sama sobie kupuje, że płaci ratę za swoje nowe BMW.. Mnie to cholernie kręci innych może mniej, subiektywne.. 

Ale przykro czyta się Twój post autorze. W dzisiejszych czasach naprawdę ciężko jest o fajną dobrą i normalną dziewczynę - a wychodzi na to ze Twoja właśnie należy do tych dobrych dziewczyn. A ty wszystkie te jej cechy rozjechałes stwierdzeniem że zarabia za mało. Tak jak już ktoś tutaj napisał - daj dziewczynie spokój bo ewidentnie nie traktujesz tego związku poważnie. Gdyby panna rozwalala się po klubach, wydawała twoje pieniądze, nie pracowała, ciągnęła kasę na pierdoły to fakt mógłbyś mieć ale. Tylko że do związku wnosi się nie tylko KASĘ. Do związku wnosi się też ciepło, wsparcie, miłość, lojalność, szczerość, pomoc w domu i poza nim. Może ona gotuje i sprząta, sprawia że się często uśmiechasz, pomaga ci np przy remoncie czy jak kokwiek inaczej. To jest wartość. I to jest więcej warte niż średnia krajowa. Czy twoja pensja. Bo za pensje pojedziesz na urlop w tropiki, ale pojedziesz tam SAM. Za pieniądze kupisz wszystko - ale nie to że dobry człowiek, który Cię kocha i szanuję będzie czekać na ciebie w domu. Nie kupisz szczerości. Szkoda mi bardzo Twojej kobiety. To bardzo przykre 

Hmmm. Niech cie kreci, poki sprawia ci to radoche. Prawo jest tak skonstruowane, ze o sprawiedliwosci, rzetelnosci i spolecznej sprawiedliwosci mowy nie ma. Adwokat manipuluje faktami, wykorzystuje slabosci, luki, zapedza w kozi rog. Moze byc bardzo skuteczny, potrafi przeciwnika zniszczyc. Czy to powod do dumy? 

Jesli przyjdzie kryzys w twoim malzenstwie, to przyszykuj sie na tegie baty. Nie zycze ci oczywiscie tego. Ale roznie bywa. Niosl wilk razy kilka, poniesli i wilka. 

15 minut temu, Gość Onnn napisał:

Powiem tak, miałem w życiu wiele kobiet, były takie też miłe, przyjazne, dobre w łóżku.. Ale delikatnie mówiąc mało zaradne, słabo wykształcone, brak tematów do rozmów, za wszystko płaciłem.. Aktualnie mam żonę, która jest młodym, ale cenionym adwokatem. I to jednak kręci.. To że ja stać, że sama sobie kupuje, że płaci ratę za swoje nowe BMW.. Mnie to cholernie kręci innych może mniej, subiektywne.. 

każdego kręci co innego, niektórzy by na twoją żonę co najwyżej chcieli się zerzygać

28 minut temu, Gość Ell. napisał:

Dzieki. Milo mi. 30+

Pozdrawiam.

A jestes.....wolna ?

16 minut temu, Gość Onnn napisał:

Powiem tak, miałem w życiu wiele kobiet, były takie też miłe, przyjazne, dobre w łóżku.. Ale delikatnie mówiąc mało zaradne, słabo wykształcone, brak tematów do rozmów, za wszystko płaciłem.. Aktualnie mam żonę, która jest młodym, ale cenionym adwokatem. I to jednak kręci.. To że ja stać, że sama sobie kupuje, że płaci ratę za swoje nowe BMW.. Mnie to cholernie kręci innych może mniej, subiektywne.. 

Nie ma to jak wkręcić się do adwokackiej rodziny

Tak. 

Chetnie bym Cie poznal

3 minuty temu, Gość Rybik napisał:

Chetnie bym Cie poznal

Całe 20 minut nad tym myślałeś

Przeszkada ci to tak bardzo to zmien kobiete i po problemie. Gdzie to dylemat?

Strasznie to przykre że tak o niej mówisz. Ludzie powyżej mają rację, jeśli nie dogadujecie się w sferze intelektualnej to zakończ to jak najszybciej, bo tylko oboje zrobicie sobie krzywdę. A jeśli przeszkadza Ci tylko jej praca i płaca to nie marnuj fajnej dziewczynie czasu.

Dla mnie to szczególnie nieprzyjemne , bo mam podobną sytuację. Studiuję, a mój partner sporo zarabia. I choć nigdy nie korzystałam z jego pieniędzy i wszystko płacimy na pół to nigdy nie chciałabym żeby tak o mnie myślał.

Miło się czyta na tym forum wypowiedzi młodych dziewczyn. Każdej  należy się  cała wypłata ile by facet zarabiał. Jak który napomknie cokolwiek o kasie to trzeba go kopnąć w d*upe, bo cham nie wie, że powinien ją ładnie prosić, żeby  wzięła jego pieniądze. Najlepiej niech przeprasza, że tak dużo zarabia, i od razu jego wypłata ma iśc na jej konto.

Faceci powinni dokładnie obserwować jaki stosunek do jego pieniędzy ma dziewczyna. Lepiej niech go kopnie na samym początku to wtedy najmniej straci.  Z roszczeniową pijawą będzie coraz gorzej.

1 minutę temu, Gość Niepewna napisał:

Strasznie to przykre że tak o niej mówisz. Ludzie powyżej mają rację, jeśli nie dogadujecie się w sferze intelektualnej to zakończ to jak najszybciej, bo tylko oboje zrobicie sobie krzywdę. A jeśli przeszkadza Ci tylko jej praca i płaca to nie marnuj fajnej dziewczynie czasu.

Dla mnie to szczególnie nieprzyjemne , bo mam podobną sytuację. Studiuję, a mój partner sporo zarabia. I choć nigdy nie korzystałam z jego pieniędzy i wszystko płacimy na pół to nigdy nie chciałabym żeby tak o mnie myślał.

ile on zarabia?

6 minut temu, Gość sdd napisał:

ile on zarabia?

Szczerze mówiąc, kompletnie nie mam pojęcia. Nie znam kwoty. Ale po tym jakim jeździ samochodem , po mieszkaniu i po tym w co inwestuje. Mogę określić że kilka razy więcej niż ja będę zarabiać przez najbliższe 10 lat