Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość ówka

Proszę o obiektywne spojrzenie na mój związek z moją dziewczyną

Polecane posty

Gość Gość
Dnia 18.12.2019 o 17:07, Gość Jolasia Kiepska napisał:

Pieniądze raz są raz ich nie ma. Wiem, bo tego doświadczyłam. Dobry charakter i umiejętność budowania związków albo się posiada albo...za cholerę się tego nie wypracuje(taaak: coaching partnerski, praca nad sobą-sratatata). Związek jest dobry: wzmacnia, dodaje skrzydeł, daje spokój, albo...jest niedobry-generuje wątpliwości. Albo się kogoś kocha albo nie. Jest się w ciąży albo nie jest się "trochę". Albo się kogoś akceptuje albo nie zawraca mu głowy swoim niezdecydowaniem i egoizmem.

Moim zdaniem chłopak, który wrzucił temat ma problemy z poczuciem własnej wartości(zrozumcie mnie, to tez środowisko-dopisuje).

Musi porównywać się i "nie być gorszy". Dziewczyny znajomych zarabiają lepiej...a może wydają na siebie więcej? I nie mają czasu dla swoich facetów.

 

Chłopaku: Ty z tego co piszesz jesteś bardzo rozpieszczony w swoim związku.-oczywiście podaję tu skrajne przykłady, ale co Cię do cholery obchodzą cudze kobity i cudze zarobki.

Twoja dziewczyna daje Ci drobne prezenty-po co to podkreślać-to normalne w normalnym związku. Natomiast nie jest normalne to, że podkreślasz, że płacisz za to, za tato i jeszcze za coś.

Idź sam na obiad, sam do kina i na koncert i zobacz jak samemu jest przyjemnie. Zrobiłes coś, żeby pomóc tej dziewczynie zmienić sytuację? zmobilizowałes ją do zmian? Czy to "jej sprawa" a tylko Ty masz być głaskany?

Jest ładna i młoda, ale jeszcze nie ma dobrej pracy-jesteś starszy i bardziej doświadczony, dlaczego sam nie podejmujesz decyzji i wywlekasz najbardziej prywatne sprawy pod osąd obcych ludzi?

Moim zdaniem to Ty nie masz dojrzałości do związku. Zarabiaj, baw się, ciułaj pieniądze ale nie marnuj komuś zycia swoimi watpliwościami.

P.S. Byłam w relacjach z dwiema bardzo zamożnymi osobami. Obydwaj wspominają, że "Ty mogłaś mi najwięcej dać", "byłaś najlepszą osoba jaką poznałem". (Jednak...nie byłam z tej "finansowej półki"...)Ja się uśmiecham, że odpowiedzi nie będzie. Jeśli ktoś miał swoje pięc minut a bawił się w buchalterię niech trzyma się z daleka ode mnie.

Teraz jestem w bardzo dobrym związku z osobą, która zarabia mniej, ale...świetnie zarządza tym co ma i umie się cieszyć ze wspólnym finansowych sukcesów. Moja sytuacja zmieniła się na dużo lepszą i teraz ja mogę dawać ładne prezenty. I uwielbiam to robić, bo jestem w relacji z osobą, która mnie kocha, a nie z księgowym.

Moja babcia mawiała: Nic gorszego niż skąpy mężczyzna...(dodawała, że kobiet tez to dotyczy).

Twojej dziewczynie życzę wspierającego, empatycznego faceta, który ja uskrzydli. Tobie... kobiety z pejczem;), która Cię ożywi i może ustawi.

Ważna jest zaradność finansowa, ogarnięcie, pracowitość, ale nie róbmy bożka z dobrych zarobków.

Pozdrawiam wszystkich myślących podobnie:).

Masz mentalność prostytutki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja mam na odwrót. Mój facet zarabia normalnie ok 3 tys, a ja 3 razy tyle. I uwierzcie, że to jest sytuacja dużo gorsza. Mnie nie chodzi o pieniądze, bo one są po to by je wydawać. Jemu z tych 3 tys dużo nie zostaje, bo musi opłacić mieszkanie, utrzymać samochód, wyżywić się itd. On nie może sobie pozwolić na wczasy za kilka tys. Mnie to nie przeszkadza, ta dysproporcja zarobków, ale o spojrzenia znajomych, rodziny, kelnerów, gdy to ja w restauracji reguluję rachunek. Wiem, że jestem obgadywana za plecami i marzę o dniu, gdy już będziemy po ślubie, będziemy mieć wspólne konto i pieniądze i to on będzie wyciągał kartę płatniczą i płacił jak każdy facet z naszymi wspólnych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A ja mam na odwrót. Mój facet zarabia normalnie ok 3 tys, a ja 3 razy tyle. I uwierzcie, że to jest sytuacja dużo gorsza. Mnie nie chodzi o pieniądze, bo one są po to by je wydawać. Jemu z tych 3 tys dużo nie zostaje, bo musi opłacić mieszkanie, utrzymać samochód, wyżywić się itd. On nie może sobie pozwolić na wczasy za kilka tys. Mnie to nie przeszkadza, ta dysproporcja zarobków, ale o spojrzenia znajomych, rodziny, kelnerów, gdy to ja w restauracji reguluję rachunek. Wiem, że jestem obgadywana za plecami i marzę o dniu, gdy już będziemy po ślubie, będziemy mieć wspólne konto i pieniądze i to on będzie wyciągał kartę płatniczą i płacił jak każdy facet z naszymi wspólnych pieniędzy.

Czyli uważasz go za nieudacznika i niedługo go zostawisz albo zdradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhmm

Mam talent że kobiety zepsuły związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
9 godzin temu, Gość Teraz napisał:

Czyli uważasz go za nieudacznika i niedługo go zostawisz albo zdradzisz

Każdy facet i spojrzenie kelnerów? 🙂 Nie wiem, ja się cieszę, jak mnie żona zawozi swoim drogim samochodem i często płaci w drogiej knajpie, fajne uczucie 🙂 raz ja raz ona.. Żona zarabia świetnie, ale ja jeszce dwa razy więcej od niej. Co mnie obchodzi kto co myśli, nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
10 godzin temu, Gość Teraz napisał:

Czyli uważasz go za nieudacznika i niedługo go zostawisz albo zdradzisz

Ha! To ja wam opowiem historię. Kiedyś byłam załatwiać sprawę w US i przyszedł młody mężczyzna uregulować swoje sprawy z darowizną ( pieniążki to były). Z jego rozmowy z paniami domyśliłam się, że to nie był pierwszy raz jak jego żona zrobiła na jego rzecz taką darowiznę. I co na to powiecie? Szach i mat ateiści 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość paris napisał:

Ha! To ja wam opowiem historię. Kiedyś byłam załatwiać sprawę w US i przyszedł młody mężczyzna uregulować swoje sprawy z darowizną ( pieniążki to były). Z jego rozmowy z paniami domyśliłam się, że to nie był pierwszy raz jak jego żona zrobiła na jego rzecz taką darowiznę. I co na to powiecie? Szach i mat ateiści 🙂

Dziwaczne ostatnie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 17.12.2019 o 15:05, Gość Gość ówka napisał:

Więc zacznę od tego że ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy mojej kobiety bo jest ona osobą dobrą uczciwą miłą wspierającą kiedy jestem smutny to mnie przytula głaszcze rozpieszcza mnie daje mi jakieś drobne prezenty

Natomiast gdzie jest ale ale jest tutaj że jest dysproporcja finansowa między nami ona zarabia najniższą krajową Ja zarabiam znacznie znacznie więcej właściwie Większość rzeczy Muszę finansować Ja w wakacje za granicą płacę za nas dwoje obiad w restauracji płacę zawsze ja ogólnie wierzę w jej intencje i w to że ona kocha mnie a nie moje pieniądze ale mam wiele wątpliwości i czasami czuję się z tym trochę niedobrze Poza tym ona ma niską pozycję w pracy a Jest młoda i bardzo ładna Nie wiem co o tym myślicie

,masz fajna kobiete powiem ci .mozesz byc z nia szczesliwy a jesli finanse to problem to zachecaj ja do rozwoju osobistego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość paris napisał:

Ha! To ja wam opowiem historię. Kiedyś byłam załatwiać sprawę w US i przyszedł młody mężczyzna uregulować swoje sprawy z darowizną ( pieniążki to były). Z jego rozmowy z paniami domyśliłam się, że to nie był pierwszy raz jak jego żona zrobiła na jego rzecz taką darowiznę. I co na to powiecie? Szach i mat ateiści 🙂

Co bóg ma do tego? A opisana przez Ciebie sytuacja to zwykłe pranie pieniędzy lub oszustwa podatkowe, ludzie to robią cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
57 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co bóg ma do tego? A opisana przez Ciebie sytuacja to zwykłe pranie pieniędzy lub oszustwa podatkowe, ludzie to robią cały czas.

Być może z tym ,że panie miały uśmiech od ucha do ucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×