Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kama

Chce mieć dzieci ale nie umiem gotowac

Polecane posty

Gość Kama

Jak w temacie.Nie cierpię kuchni i gotowania.Jak to zrobić żeby rodzina nie była głodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak jak większość matek, które widuje na zakupach: żarcie w słoikach, zupki z proszku, mrożona pizza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Trzeba zacząć od najprostszych potraw i wspomagać się daniami gotowymi. Jeden dzień domowy obiadek, drugi dzień coś ze sklepu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ziemniaki, jajko, kalafior. 

Zupa z mrożonki 

Makaron z serem itp

To nawet dziecko potrafi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka

Jeśli Was stać, to można kupować gotowe obiady w punktach typu " Kuchnia domowa, 100 g za 2,90". Mam takie coś koło domu i dużo starszych osób tam się stołuje, bo w domu nie prowadzi kuchni.

No i ojciec dziecka też może gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A teraz nic nie jecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaczka

Ja też nie gotuję, bo tego nie lubię. Jadamy na mieście lub zamawiamy do domu, a co niedzielę chodzimy do moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Polaczka napisał:

Ja też nie gotuję, bo tego nie lubię. Jadamy na mieście lub zamawiamy do domu, a co niedzielę chodzimy do moich rodziców.

Leń ma zawsze szczęście 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajnakjna

Coś bardzo prostego Najlepiej w tej sytuacji , ja nie mam dzieci ale np łatwe są zupy robione z mrożonych warzyw z tyłu od razu jest napisane jak zrobić wystarczy wysypać warzywa do wody dać jakąś kostkę rosołową itp i zagotować, risotta i spaghetti z mięsem lub bez są bardzo łatwe, krokiety są gotowe w sklepach i pierogi Na pewno jakoś się da mimo że nie potrafi się gotować. Sałatki są proste też, placki można kupić nawet lepiej w domu nie ma na to czasu i nie zawsze wyjdą..nawet ryż że śmietaną i dżemem może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lui
9 minut temu, EwaDzi napisał:

Leń ma zawsze szczęście 😛

Nie każdy lubi pocić się nad garami. 

Dlaczego leń od razu? Może autorka więcej pracuje od Pani, ma mniej czasu na gotowanie, a do tego dochodzi niechęć do kuchni? Czy wszyscy od razu muszą się jarać gotowaniem jak pani Gessler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Żeby mieć dzieci nie trzeba umieć gotować, wystarczy umieć dawać d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuchta

Ze wwzględu na dzieci warto opanować gotowanie zupy, na poczatek np z mrozonek i smazenie naleśników i placków, np racuchow z jabłkami.

A prostych i szybkich dań, nie wymagających wielkich umiejętności ani dlugiego stanie w kuchni, jest cała masa.

Pokrojona w kostkę pierś z kurczaka smażona z warzywami.

Makaron z różnymi dodatkami warzywnym, mięsnym czy chocby bialym serem. 

Generalnie smażenie to prosta i szybka obróbka mięsa, czy ryby choc malo.zdrowa.

Można też piec miesa? To nie jest pracochłonne a dodatki typu ryż czy kasze gotuje się wg instrukcji na opakowaniu. Kilku surówek czy sałatek tez latwo sie mozna nauczyc.

Można cwiczyc z sosami ze słoika, na opakowaniu sa propozycje podania.

Nie trzeba spędzać długich godzin w kuchni aby rodzina nie glodowala.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kup termomixa, podobno gotuje się szybko i cały czas są wskazówki. Ja nie mam, ale podobno jest pomocny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wyjdź za kucharza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam dokładnie to samo. Nie cierpię i nie umiem gotować. Mogę sprzątać, prasować a nawet wykonywać bardziej 'męskie' czynności (np. przy remoncie), a jak mam stać w kuchni,  to się muszę zmuszać, cholera mnie bierze i nie nie wychodzi:)

Przy pierwszym dziecku jakieś 2 miesiące jechałam na słoiczkach, ale córka nie była nimi zachwycona. Mnie też widok i smak tych papek nie powalał na kolana. To sprawiło, że zdecydowałam się przezwyciężyć swoją niechęć i chociaż trochę się postarać. Nigdy jednak nie bawiłam się w samodzielne gotowanie typowo niemowlęcych zupek, zamiast tego poszłam w BLW. Nauczyłam się kilku prostych przepisów i stopniowo rozszerzałam swój repertuar. Córka okazała się być "jadkiem" i nie ukrywam, że jej entuzjazm do moich produkcji kulinarnych był sporą motywacją. Nie byłam fanatykiem, czasami dawałam słoiczek, jak nie miałam kompletnie czasu ani ochoty gotować, w miarę jak córka była starsza, to zdarzało się też ratować jakąś inną gotowizną albo restauracją. W końcu poszła do żłobka, potem przedszkola, my jemy w pracy, a ja mogłam znów wrócić do gotowania w weekendy (i to też nie zawsze :P).

To doświadczenie raczej nie sprawiło, że polubiłam gotowanie, ale chociaż trochę nauczyło jego podstaw no i dało mi też więcej świadomości w kwestii tego, co jest zdrowe, co nie itd. Córka ma teraz trzy lata i naprawdę ładnie je, dużo rzeczy lubi, nie mamy problemu z jedzeniem warzyw. Chcę wierzyć, że to chociaż częściowo zasługa wysiłku, który włożyłam w rozszerzanie jej diety. Lada chwila rodzę drugie dziecko i też będę stosować BLW. Perspektywa ponownego przywiązania do garów nie jest może wyjątkowo kusząca, ale już wiem, że nawet takie antytalencie kulinarne jak ja może sobie z tym poradzić.

I tego życzę też Tobie, Autorko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×